Jump to content
Dogomania

Klingos

Members
  • Posts

    68
  • Joined

  • Last visited

About Klingos

  • Birthday 09/18/1991

Converted

  • Location
    Manchester

Klingos's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Punkt widzenia zależy od długości luźnej flexi. :D U mnie w UK póki co nie spotkałem się z kimkolwiek mającym jakiekolwiek 'ale' do szczeniaka, ale ja też jak widzę innego psa to odchodzę jak najdalej mogę, chyba, że dana osoba mnie woła. Ew. czekam na rozwój sytuacji, tak jak np. dziś, gdzie zza murku wyskoczył nam dość duży ast, ale młody się położył i był gicior. Są też osoby, które mówią, że śliczny szczeniak i chętnie by podeszły, ale ich pies bywa agresywny i wolą nie reagować. Inna kultura socialu? :D
  2. A ja mam pytanie dotyczące tego tematu - młody w sobotę skończy 3 miesiące i problem mam następujący - na krótkiej smyczy i w obroży nie chce chodzić (niezależnie od ilości luzu - ciągnie tak, że się dusi po chwili), w szelkach biega cały w skowronkach i toleruje nawet krótką smycz, choć jeszcze niezbyt lubi na niej chodzić i dochodzimy do sedna - czy jeśli malec będzie chodził TYLKO w szelkach to nie odbije się to na nim jakoś negatywnie i będzie nauczony chodzić nawet na krótkiej smyczy jeśli się przyzwyczai? I druga sprawa - czy wszystkie linki flexi to ten sam materiał? Bo dziś młody przegryzł 5 metrową, jakąś za 30zł.
  3. Nas dzisiaj obszczekał lhasa apso i doberman, pomimo tego, że obok dobermana właściciel prowadził innego szczeniaka. Więc może jednak coś jest w tym atawizmie. :P
  4. Klingos

    Monte

    [url]https://www.youtube.com/watch?v=NeWxyABz2_Q[/url] Dotychczasowe komendy Montiego. Na daj głos musi chwile poskakać, żeby odpalić silnik. :D Od jutra zaczynamy legalne spacery, w końcu.
  5. Klingos

    Monte

    Coś się wymyśli, póki co trenujemy w dom komendy. :P Dziś doszła daj głos, dziura w spodniach i kilka szram na dłoniach. Co do tej karmy suchej - z miski nie je za to z ręki wcina aż miło. O co może chodzić?
  6. [quote name='Golson'] Czysto hipotetycznie - gdyby ktokolwiek próbował realnie zagrozić moim bliskim lub mojemu bezpieczeństwu to użył bym wszelkich dostępnych środków, [B]włączając w to użycie broni[/B], aby mu to uniemożliwić. [/QUOTE] A wodę do pistoletu na osiedlu to skąd byś brał, z hydrantów? :D
  7. [quote name='Golson']Dziecko, dorośnij... [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/hihi.gif[/IMG][/QUOTE] Mam nadzieję, że twoje psy nie mają tak przerośniętego ego jak ty i rozumieją co się do nich mówi. :D
  8. [quote name='Golson']To może grupowo? Starczy i na odrobinę meliski dla Ciebie? Zaparzysz sobie, wypijesz, może przejdzie ochota na odgrywanie "osiedlowego mściciela"...[/QUOTE] Melisę piję, bo lubię, ale czuję, że jakbym miał takiego telefonicznego batmana na osiedlu to nigdy bym skołatany nie chodził. :D
  9. Może otworzymy bazarek by Ci nigdy na rachunek nie brakło? Charytatywnie oczywiście.
  10. [quote name='Golson']Zadzwonić, zgłosić, poczekać na reakcję. [/QUOTE] 'Dzień dobry, chciałam zgłosić napaść słowną. Tak, znam napastników, nie personalnie, ale widuję ich co wtorek, piątek i sobotę pod sklepem przy ulicy X zawsze w godzinach wieczornych pomiędzy 18-stą a 20-stą. Jeden włosy rude, drugi ma zakola, rozpoznają ich panowie po owczarku niemieckim, który siedzi na smyczy. Lubią sobie wypić.' 'Dzień dobry, patrol prewencji został już wysłany'. Dobro zawsze zwycięża? :D :multi:
  11. [quote name='Golson']Powoli zmierzamy w kierunku "A gdyby tędy przechodziła wasza matka?"... Co by było gdyby pozostawmy na boku, bo w zależności od okoliczności można sprawcę zatrzymać, "popilnować", czasem wystarczy pójść za nim i wskazać policji miejsce pobytu, reszta lezy w ich gestii. Samosądu na pewno bym nie dokonał bo z tego zawsze więcej szkody niż pożytku, a i pobicie kogokolwiek raczej chwały nikomu nie przynosi - w moim mniemaniu to ostateczność. A póki co, o ile mnie pamięć nie myli, dyskusja toczy się na temat "wymiany epitetów" pomiędzy jakąś panienką, a dwoma "jegomościami" będącymi właścicielami ON-ka więc może tego przypadku się trzymajmy...[/QUOTE] Tyczyła się, dopóki nie zacząłeś kpić z jej brata i dochodzić do tego, że wystarczy telefon na policję i 30 sekundów, by sprawa była rozwiązana. Jak pilnowałbyś sprawcę, dwóch lub trzech? 'Niech Panowie nie odchodzą, zaraz przyjedzie policja, to sobie wyjaśnimy' czy chowałbyś się za drzewami z przypiętym nadajnikiem GPS żeby broń Boże nikt Cię nie zauważył? W profilu masz 29 lat, wcześniej pisałeś o dojrzałości i śmiesz twierdzić, że wystarczy telefon, bo tak to po prostu działa? 'No oni ją pobili, ale nie ma świadków, proszę ich zaaresztować bo ja ich śledziłem a całą sytuację widziałem z balkonu'. Ecccccch. :roll:
  12. [quote name='Golson']I to jest istota problemu. Pytanie teraz czy akurat taka reakcja post factum jest reakcją konieczną? Istnieje wiele innych możliwości reakcji i zapobieżenia problemu na przyszłość bez biegania po osiedlu w poszukiwaniu "sprawców" by im osobiscie "wytlumaczyc"... Może to z wiekiem przychodzi, może jest to kwestią dojrzałości... ale współczuję tym, którzy muszą dowodzić swojej męskości poprzez pyskówki czy przepychanki z żulernią... [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/rozpacz.gif[/IMG] Jeszcze bardziej współczuję tym, których kobiety tego oczekują [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/IMG][/QUOTE] Kto mówi o dochodzeniu jakiejkolwiek męskości? O ile rzucenie przekleństwem czy wyzwiskiem w stronę kobiety może nie być powodem do reakcji, o tyle uderzenie kobiety już tak. I nie mówię tu o żadnym heroizmie - przychodzi Twoja dziewczyna/żona/mama/siostra do domu i mówi, że uderzył ją ktoś, kogo nie zna pod sklepem/w parku/gdziekolwiek i co odpowiesz 'zadzwoń na policję, bo ja nie chcę problemów, a on uderzył Ciebie, więc to Twoja sprawa, nie będę się mieszał'? Tak działa Twoja 'męskość'? To gratuluję. Dodatkowo - odkąd mieszkam w UK nigdy nie spotkałem się z jakimkolwiek przejawem agresji czy to na chodniku, w barze, pod sklepem czy w parku, niezależnie, czy byli to kibice, podpite małolaty czy starsze osoby. W Polsce owszem - i byli to jak sam określiłeś - panowie chcący pokazać swoją męskość czynami, tj. poprzez machanie rękoma, bo wystarczyło jedno słowo zapalne, a czasami i przejście bez słowa.
  13. Klingos

    Monte

    [quote name='qmu']wiekszosc psow po puszkach nie ma ochoty na suche chrupki, zglodnieje to zje nic mu nie bedzie :) wychodzicie juz na dwor czy twardo trzymacie kwarantanne ?[/QUOTE] Wychodzę z nim nieopodal na kanały, ale nie ma tam psów, dodatkowo Monte nie je/nie liże niczego po drodze, więc jest to taki mały plus.
  14. Klingos

    Monte

    Odstawiłem mu mokrą karmę i już ma normalne. Tylko dalej suchej jeść nie chce. :D
  15. [quote name='omry']Ej no kurcze nie trzeba nikogo punktować od razu, jak się jest przekonującym to wystarczy kilka dobitnych słów.[/QUOTE] W przypadku płci żeńskiej. Większość facetów nie rzuci się na kobietę z pięściami, ale inaczej ma się sprawa, kiedy zamiast kobiety pojawia się facet. I ja też, chociaż wyznaję zawsze i wszędzie pokojowe rozwiązywanie spraw - jeśli musiałbym, to bym po prostu zareagował, tym bardziej, jeśli chodziłoby o dziewczynę/żonę/siostry, których de facto mam 4.
×
×
  • Create New...