motyleqq Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 oj Rinuś, zgodnie z Twoim postem byłoby wtedy, gdybyś skopała właścicielkę, bo nauka musi być bezpośrednia wg Diany :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Rinuś'][I][B]no właśnie tak, kopiąc jej psa ewentualnie pozwolić zeżreć go przez mojego burka. A Ty chyba zbyt dosłownie wzięłaś to co napisałam :p [/B][/I][/QUOTE] łooooo to ja zapraszam do mnie, może byś pewną niereformowalną właścicielkę u mnie w ten sposób nauczyła:evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 ale tu wesoło :evil_lol: [quote name='Diana S'] [B]Rinuś[/B], czyli tak dobrze rozumiem, ze owa Pancie ktora nie trzyma w ryzach swojego psa walisz z buta tak?[B] but mierzy 40 cm[/B] moze być glan, badz inny trzewik.... Super...[/QUOTE] jaki but?! jezu Rinusiowa, jesteś olbrzymem?! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Rinuś'][I][B]jeeeeej i wszyscy titają :loveu::evil_lol: [/B][/I][/QUOTE] Wariatka :-D Chcialabym Cie widziec w akcji, oj jak bardzo.... :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riannei&Garshii Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 Biedne pieski, biedne do momentu kiedy jak ja przed laty stoisz trzymając swojego psa w powietrzu i wyjesz z bólu bo jakieś dzikie zwierzę obżera ci nogi. Tj byłam na spacerze z jakoś pięciomiesięczną wówczas Garshii(dawne, dawne czasy), z dzikim warkorem napadł na nas ONkopodobny zwierz żądny krwi. Złapałam szczeniaka za fraki i podniosłam, żeby kundel jej nie zażarł, sama wierzgając dziko wrzeszczałam jak opętana, bo ONek w szczypanie się nie bawił tylko łapał mocno i po kilka razy. Miałam sandały, bo to lato, nie było czym kopnąć, skończyłam z przerażonym szczeniakiem, kilkoma głębokimi ranami na nogach w głębokim szoku z powodu ilości krwi która zalewała mi łydki, oraz bólu, oczywiście. Bo sobie właściciel pieseczka z obejścia puścił... Żałuję, że wtedy nie miałam porządnych glanów bo bym mimo że kocham psy zglanowała kundla ile mam siły w nogach. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Beatrx']łooooo to ja zapraszam do mnie, może byś pewną niereformowalną właścicielkę u mnie w ten sposób nauczyła:evil_lol:[/QUOTE] [I][B]niektórzy nawet na takie "argumenty" nie reagują....[/B][/I] [quote name='Unbelievable']ale tu wesoło :evil_lol: jaki but?! jezu Rinusiowa, jesteś olbrzymem?![/QUOTE] [I][B]to nie wiedziałaś? :diabloti: jak KING KONG :evil_lol:[/B][/I] [quote name='Diana S']Wariatka :-D Chcialabym Cie widziec w akcji, oj jak bardzo.... :lol:[/QUOTE] [I][B]wbrew pozorom, nie chodzę po osiedlu i nie kopie wszystkiego co się rusza :) takie sytuacje zdarzyły mi się dwa albo trzy razy tylko. nie jestem też typem glaniary w dredach :evil_lol: raczej przeciwnie haha :eviltong: moja postawa idzie bardziej w fotoblożankową tipsiarę z modnym psem z kolorowymi obróżkami na szpileczkach bądź w japonkach w krótkich spodenkach, ewentualnie obcisłych dżinach lub legach - z pozoru nie wyglądam na taką co kopie psy :diabloti:[/B][/I] [quote name='Riannei&Garshii']Biedne pieski, biedne do momentu kiedy jak ja przed laty stoisz trzymając swojego psa w powietrzu i wyjesz z bólu bo jakieś dzikie zwierzę obżera ci nogi. Tj byłam na spacerze z jakoś pięciomiesięczną wówczas Garshii(dawne, dawne czasy), z dzikim warkorem napadł na nas ONkopodobny zwierz żądny krwi. Złapałam szczeniaka za fraki i podniosłam, żeby kundel jej nie zażarł, sama wierzgając dziko wrzeszczałam jak opętana, bo ONek w szczypanie się nie bawił tylko łapał mocno i po kilka razy. Miałam sandały, bo to lato, nie było czym kopnąć, skończyłam z przerażonym szczeniakiem, kilkoma głębokimi ranami na nogach w głębokim szoku z powodu ilości krwi która zalewała mi łydki, oraz bólu, oczywiście. Bo sobie właściciel pieseczka z obejścia puścił... Żałuję, że wtedy nie miałam porządnych glanów bo bym mimo że kocham psy zglanowała kundla ile mam siły w nogach.[/QUOTE] [I][B]No fakt, jeśli pies już jest agresywny w stosunku do człowieka to jest większy problem...dlatego czas się zaopatrzyć w gaz.[/B][/I] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riannei&Garshii Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 Już zaopatrzona i już gaz sprawdzony na pewnym wioskowym agresywnym piesku. :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Rinuś'][I][B]niektórzy nawet na takie "argumenty" nie reagują....[/B][/I][I][B].[/B][/I][/QUOTE] no ja to wiem, mam taką jedną panią w okolicy co nic nie jest w stanie jej ruszyć albo chociażby do zawołania psów sprowokować:roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Beatrx']no ja to wiem, mam taką jedną panią w okolicy co nic nie jest w stanie jej ruszyć albo chociażby do zawołania psów sprowokować:roll:[/QUOTE] [I][B]no to może kopnij jednego a nóż zadziała :eviltong:[/B][/I] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Riannei&Garshii']Biedne pieski, biedne do momentu kiedy jak ja przed laty stoisz trzymając swojego psa w powietrzu i wyjesz z bólu bo jakieś dzikie zwierzę obżera ci nogi. Tj byłam na spacerze z jakoś pięciomiesięczną wówczas Garshii(dawne, dawne czasy), z dzikim warkorem napadł na nas ONkopodobny zwierz żądny krwi. Złapałam szczeniaka za fraki i podniosłam, żeby kundel jej nie zażarł, sama wierzgając dziko wrzeszczałam jak opętana, bo ONek w szczypanie się nie bawił tylko łapał mocno i po kilka razy. Miałam sandały, bo to lato, nie było czym kopnąć, skończyłam z przerażonym szczeniakiem, kilkoma głębokimi ranami na nogach w głębokim szoku z powodu ilości krwi która zalewała mi łydki, oraz bólu, oczywiście. Bo sobie właścicziel pieseczka z obejścia puścił... Żałuję, że wtedy nie miałam porządnych glanów bo bym mimo że kocham psy zglanowała kundla ile mam siły w nogach.[/QUOTE] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/111174-Riannei-Garshii"][B]Riannei&Garshii[/B] [/URL]z lasu sama bym pewnie tak zareagowala, z tym ze ja sie pytam jak uzmyslowić wl owego psa, by trzymal swojego psa odwolywał go, jak widzi, co sie dzieje. Jedynie dowiaduje sie, by skopać psa, kopniesz go, streczyciel psi ucieknie, a wl. nadal ma to w dupie..... Dlatego, dlaczego kopać slabszego?, dlaczego nie podeszlas do wl i mu nie nazdałas po pysku, nie skopalaś go? Toż to on jest temu wszystkiemu winny, nie pies... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riannei&Garshii Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Diana S'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/111174-Riannei-Garshii"][B]Riannei&Garshii[/B] [/URL]z lasu sama bym pewnie tak zareagowala, z tym ze ja sie pytam jak uzmyslowić wl owego psa, by trzymal swojego psa odwolywał go, jak widzi, co sie dzieje. Jedynie dowiaduje sie, by skopać psa, kopniesz go, streczyciel psi ucieknie, a wl. nadal ma to w dupie..... Dlatego, dlaczego kopać slabszego?, dlaczego nie podeszlas do wl i mu nie nazdałas po pysku, nie skopalaś go? Toż to on jest temu wszystkiemu winny, nie pies...[/QUOTE] Wiesz, raczej jak pies mi zżera nogi to nie pobiegnę strzelić właścicielowi, chociaż chętnie bym strzeliła bo kilka minut postałam zanim się zorientował że jego pies próbuje odgryźć mi nogi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tree Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Diana S'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/111174-Riannei-Garshii"][B]Riannei&Garshii[/B] [/URL]z lasu sama bym pewnie tak zareagowala, z tym ze ja sie pytam jak uzmyslowić wl owego psa, by trzymal swojego psa odwolywał go, jak widzi, co sie dzieje. Jedynie dowiaduje sie, by skopać psa, kopniesz go, streczyciel psi ucieknie, a wl. nadal ma to w dupie..... Dlatego, dlaczego kopać slabszego?, dlaczego nie podeszlas do wl i mu nie nazdałas po pysku, nie skopalaś go? Toż to on jest temu wszystkiemu winny, nie pies...[/QUOTE] To może w przypadku tych nie rzucających się na człowieka w celu zamordowania pomogłoby zapięcie psa na własną smycz i odejście? ;) Ciekawe, ile ludzi tak bardzo olewa swoje psy, że w takiej sytuacji byliby obojętni... Przecież skąd ktoś ma wiedzieć, że natrętny pies ma własciciela? Skoro lata luzem i nikt się nim nie interesuje, to może znaczyć, że jest bezdomny lub się zgubił. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Rinuś'][I][B]no to może kopnij jednego a nóż zadziała :eviltong:[/B][/I][/QUOTE] problem w tym, ze się nie da bo cholery trzymają się ode mnie na metr a na tupanie czy krzyki w ogóle nie reagują:cool3: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riannei&Garshii Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Tree']To może w przypadku tych nie rzucających się na człowieka w celu zamordowania pomogłoby zapięcie psa na własną smycz i odejście? ;) Ciekawe, ile ludzi tak bardzo olewa swoje psy, że w takiej sytuacji byliby obojętni... Przecież skąd ktoś ma wiedzieć, że natrętny pies ma własciciela? Skoro lata luzem i nikt się nim nie interesuje, to może znaczyć, że jest bezdomny lub się zgubił.[/QUOTE] I do schroniska podbiegacza wrednego! Aż mnie kusi żeby za następnym podbiegaczem tak zrobić. ;D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Riannei&Garshii']Wiesz, raczej jak pies mi zżera nogi to nie pobiegnę strzelić właścicielowi, chociaż chętnie bym strzeliła bo kilka minut postałam zanim się zorientował że jego pies próbuje odgryźć mi nogi.[/QUOTE] Nogi masz cale? czy musialas pojsc do lekarza? Jakby mnie tak pies zaatakowal, jak pisza dzieczyny z buta by pies dostal ... Wiec, jakbym odciagnela psa walilabym do wl. niech Policja przyjezdza, jak wl. coś do mnie ma, bo sie bronie od jego psa, bo mie gryzie i zzera nogi, jak sama piszesz... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Beatrx']problem w tym, ze się nie da bo cholery trzymają się ode mnie na metr a na tupanie czy krzyki w ogóle nie reagują:cool3:[/QUOTE] [I][B]zawsze możesz ściągnąć buta i tylko nim rzucić :eviltong:[/B][/I] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Diana S']Nogi masz cale? czy musialas pojsc do lekarza? Jakby mnie tak pies zaatakowal, jak pisza dzieczyny z buta by pies dostal ... Wiec, jakbym odciagnela psa walilabym do wl. niech Policja przyjezdza, jak wl. coś do mnie ma, bo sie bronie od jego psa, bo mie gryzie i zzera nogi, jak sama piszesz...[/QUOTE] [I][B]o maj gad - Diana a można po polsku ? :roll:[/B][/I] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riannei&Garshii Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Diana S']Nogi masz cale? czy musialas pojsc do lekarza? Jakby mnie tak pies zaatakowal, psa bym miala w nosie, jak pisza dzieczyny po nosie by dostal, ja pisze delikatniej, one wyzej pissza wyrazniej z buta by pies dostal ... Wiec, jakbym odciagnela psa walilabym do wl. niech Policja przyjezdza, jak wl. coś do mnie ma, bo sie bronie od jego psa, bo mie gryzie i zzera nogi, jak sama piszesz...[/QUOTE] To dawno było, teraz "szczeniaczek" ma już trzy lata także prawie trzy lata temu. Nogi miałam całe ale mocno pogryzione, właściciel zebrał koszty szycia i do tego sporą grzywnę, pies który mnie tak urządził dalej sobie jest tylko zamknięty w kojcu, ale zazwyczaj mam serce w gardle jak przechodzę obok i zazwyczaj staram się nie bywać w tych okolicach. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Rinuś'][I][B]zawsze możesz ściągnąć buta i tylko nim rzucić :eviltong:[/B][/I][/QUOTE] na to nie wpadłam:evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Beatrx']na to nie wpadłam:evil_lol:[/QUOTE] [I][B]lata praktyki, bo mając kiedyś naprawdę agresywnego psa do nas żaden obcy pies nie mógł się zbliżyć na 5 metrów.:p[/B][/I] Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Rinuś'][I][B]lata praktyki, bo mając kiedyś naprawdę agresywnego psa do nas żaden obcy pies nie mógł się zbliżyć na 5 metrów.:p[/B][/I][/QUOTE] Ja używałam butelki z wodą, jak waliłam podbiegaczom pod łapy to zwiewały gdzie pieprz rośnie :cool3: Głównie przez hałas. Ja mam szczęście akurat, bo psy, które najbardziej mi napsuły krwi, odeszły - irytujący pudel, który rzucał się na Frotka padł. Kundel, który gryzł psy i ludzi zwiał babie, znalazła go rozszarpanego - domyślam się, że sam zaczął :roll: Sukę-prowodyrkę największych starć z moimi psami zabrała jakaś dziewczyna. A lab, który był okropnie agresywny, teraz się strasznie postarzał i odpuścił ataki na moje psy, tylko niemrawo szczeka. Nowo poznane psiaki jakoś nie robią nam tyle problemów, ale może to kwestia wypracowanego opanowania moich psów ;) Aa, jest jedna suka, co się rzuca na nas z zębami. Ale ma pecha, bo jest mniejsza od moich psów, no i jedna. Na jej widok spuszczam moje psy, jakoś odkąd tak robię, zaczęła nas unikać :diabloti: O ile milsze są spacery, gdy nie wracam z nich roztrzęsiona i wściekła :razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Rinuś'][I][B]o maj gad - Diana a można po polsku ? :roll:[/B][/I][/QUOTE] Adresat zrozumial, a to najwazniejsze, Ty nie... Dlaczego dziwisz sie, jak sama nie rozumiesz sie :roll: I skoncz pogrubiać trzcionkę, i zaznaczać ja pochylą, jak piszesz, bo wkurzajace to jest to.. Wszyscy pisza normalnie, Ty nie, bo? oryginalna chcesz byc? jakoś slabo Ci to wychodzi.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Diana S']Adresat zrozumial, a to najwazniejsze, Ty nie... Dlaczego dziwisz sie, jak sama nie rozumiesz sie :roll: I skoncz pogrubiać trzcionkę, i zaznaczać ja pochylą, jak piszesz, bo wkurzajace to jest to.. Wszyscy pisza normalnie, Ty nie, bo? oryginalna chcesz byc? jakoś slabo Ci to wychodzi....[/QUOTE] :mdleje::mdleje::mdleje::mdleje: Dokładnie tak samo padłam, cała się zapadłam :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Diana S']Adresat zrozumial, a to najwazniejsze, Ty nie... Dlaczego dziwisz sie, jak sama nie rozumiesz sie :roll: I skoncz pogrubiać trzcionkę, i zaznaczać ja pochylą, jak piszesz, bo wkurzajace to jest to.. Wszyscy pisza normalnie, Ty nie, bo? oryginalna chcesz byc? jakoś slabo Ci to wychodzi....[/QUOTE] [I][B]rozgryzłaś mnie :placz: dalej dalej mózgu gadżeta :multi:[/B][/I] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted February 22, 2013 Share Posted February 22, 2013 [quote name='Diana S']Adresat zrozumial, a to najwazniejsze, Ty nie... Dlaczego dziwisz sie, jak sama nie rozumiesz sie :roll: (...), bo wkurzajace to jest to.. [/QUOTE] widzę że mamy rapera in da hałs :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts