E-S Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 [quote name='Andzike']Boshe, a do mnie wskoczył do łóżka i przez chwilę ze mną spał... Czuję się zaszczycona :D :D :D[/QUOTE] Powinnaś, bo TYLKO dlatego z Tobą gadam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 [quote name='E-S']Powinnaś, bo TYLKO dlatego z Tobą gadam :D[/QUOTE] Ale mialam farta... :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Konkurs na dogo w krakvecie wygrało Radomsko - ale na krakvecie goni ich Toruń, wbrew wcześniejszym ustaleniom z dogomanii [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=13353[/url] W radomsku jest tak: [url]http://www.radomsko24.pl/m/articles/view/Zwierzeta-w-schronisku-gloduja[/url] [url]http://www.facebook.com/event.php?eid=162103147178241[/url] Zagłosujcie, co ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 głosujemy, głosujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Już dawno zagłosowane.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Przekleję relację z wątku Nikity/Loli: [quote name='E-S']Państwo zdali u Bugiego i Zdrapki (bo też była kudłata) egzamin na 6 !!! :D Jamniczy dom - wymarzony, to my możemy się od Państwa uczyć miłości i opieki nad przegubowcami nie należącymi do kategorii pies-anioł :evil_lol: Bugi bardzo solidnie przetestował - z łapami na stół w celu kradzieży ciastek, włamaniu do śmietnika w kuchni i starannym rozbabraniu go po pomieszczeniu, kradzieżą i wyjedzeniem kubeczka śmietany, wyciem pod balkonem i skakaniem na szybę, galopach, włażeniu wszędzie gdzie się da. Nie obsikał tylko niczego na szczęście. Państwo strasznie mu się spodobali, chciał dawać dziubki, dawał łapki, przytulał się sam nie zachęcany :crazyeye: i generalnie był potwornie upierdliwy i nie do upilnowania, jak to on. Zdrapka też czuła pozytywne fluidy, czuła się bardzo bezpiecznie, wywaliła się na łóżku w salonie i miała szczery zamiar walnąć sobie drzemkę i później kiedyś ze mną pojechać :D Psy miały też moment sczepienia się o kubek śmietany :angryy: Jamnisia Państwa była bardzo podobna do Nikity / Loli, tylko troszkę miała ciemniejszą sierść, Państwo mają masę zdjęć. Książeczka zdrowia ich suni cała zapisana odrobaczeniami, szczepieniami, leczeniem. Zmarła w wieku 11 lat na ciężką chorobę płuc po zmianie leków przez innego weterynarza, które rzekomo miały być lepsze od dotychczasowo podawanych :shake: Przy czym jest to weterynarz, któremu z kolei ja ufam bezgranicznie i który najpierw wyleczył Bugiego, a potem uratował życie Zdrapce i Mikuni mojej tymczasce po zatruciu ich strychniną w listopadzie 2010 r. Nikita będzie jeździć z państwem pod namiot, na ryby, na suwalszczyznę, nad jeziora, wszędzie. Cała Państwa rodzina jest jamnikowa :D W bloku jest winda - mała nie będzie miała narażonego kręgosłupa. Osiedle fajne, zadbane, dużo zielenie, z tyłu za blokiem takie górki i dolinki do połażenia z psami, dużo psów na osiedlu, wszystkie na smyczach. Państwo już pewnie są niedaleko Funi :D Mają kilka dni urlopu, także będzie czas na poznanie się wzajemne i uczenie suni.[/QUOTE] Nie wyobrażacie sobie, jak mi było wstyd za niego .... :oops: A z drugiej strony - nie mogłam go dyscyplinować, bo przecież o to chodziło, o test w warunkach ekstremalnych, nie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Nie wstydź się za niego...:) Bugiś miał TESTOWAĆ a nie ROBIĆ WRAŻENIE!Wypełnił misję,należy mu się nagroda.I tyle.:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 [quote name='jostel5']Nie wstydź się za niego...:) Bugiś miał TESTOWAĆ a nie ROBIĆ WRAŻENIE!Wypełnił misję,należy mu się nagroda.I tyle.:)[/QUOTE] Nagrody to se sam wziął :D I jak wróciłam i na parkingu rozmawiałam z Funią przez tel., to tak mnie dziki szarpnął do znienawidzonego psa, który akurat przechodził - że się wywaliłam i wypuściłam komórkę (nową ! starą rozjechałam samochodem), że mi wpadła w błoto ... momentami to mam ochotę zatłuc gada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matrioszka2 Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 I tu pojawiam się ja z sakramentalnym i nieodmiennym :zabij dziada !:mad::diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 [quote name='E-S']Nagrody to se sam wziął :D I jak wróciłam i na parkingu rozmawiałam z Funią przez tel., to tak mnie dziki szarpnął do znienawidzonego psa, który akurat przechodził - że się wywaliłam i wypuściłam komórkę (nową ! starą rozjechałam samochodem), że mi wpadła w błoto ... momentami to mam ochotę zatłuc gada.[/QUOTE] Opis wizyty powala, podziwiam Cię, bo ja bym się z tym potworem bała gdziekolwiek pokazać. Jak Ci się udało przejechać komórkę samochodem? To też była zasługa Bugiego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 [quote name='Dzika_Figa']Opis wizyty powala, podziwiam Cię, bo ja bym się z tym potworem bała gdziekolwiek pokazać. Jak Ci się udało przejechać komórkę samochodem? To też była zasługa Bugiego?[/QUOTE] Nie, Bugi akurat z tym nie miał nic wspólnego :D Cofałam na parkingu, tyłem wyjeżdżałam, a była to bardzo skomplikowana procedura, bo mnie zastawili i poparkowali jak pacany, nie mogłam zawrócić. Otworzyłam okno kierowcy, wystawiłam łeb, żeby widzieć, czy rurami nie palnę w jakiś cudzy zderzak, prawą ręką kręciłam kierownicą, a w lewej trzymałam telefon i gadałam z klientem, kręcąc głową na boki, coby widzieć wszystko dookoła i nie pizdnąć w żadne auto. No i wiesz, telefon mi nagle wypadł, bo to taki mały, śliski badziew był, auto jechało, stało się ! :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Klient musiał miec niezapomiane wrażenia słuchowe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 [quote name='matrioszka2']I tu pojawiam się ja z sakramentalnym i nieodmiennym :zabij dziada !:mad::diabloti:[/QUOTE] A kto będzie domy dla ADHD testował wtedy ? To pies pracujący ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 E-S, ja nie wiem co napisać, po prostu... Kiedyś miałam ON-ka. Parę dni po wzięciu gada ze schroniska poszłam z nim na zakupy. Ja tu siaty z kartoflami, jajkami, pomidorami, cholera wie czym jeszcze, a ten drań psa zobaczył, szarpnął porządnie i te moje jaja i pomidory i kartofle się tak pięknie wysypały, na jedną z bardziej ruchliwych ulic miasta w godzinach szczytu. Najpierw pomyślałam "kopnę go w dupę" potem pomyśłałam " nie wolno bić psa" więc złapałam gada za bety, postawiłam pionowo, tak że ryj miał równo z moim i nagadałam mu strasznie, obrażając jego matkę. A to wszystko przy akompaniamencie dźwięku licznych klaksonów - widocznie sami miłośnicy zwierząt siedzieli w tych samochodach, co rozjeżdżały moje pomidorki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 wiecie co :P ja powinnam od Bugiego jakąś piankę do monitorów dostać :P przez niego za każdym razem jak wchodzę na wątek to mam zapluty monitor! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matrioszka2 Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 [quote name='E-S']A kto będzie domy dla ADHD testował wtedy ? To pies pracujący ![/QUOTE] Nawet taki immunitet go nie ochroni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 [quote name='matrioszka2']Nawet taki immunitet go nie ochroni.[/QUOTE] Powiem mu ! Niech się trzęsie ze strachu ! (ale bez popuszczania, wystarczy, że wywlókł surowego indyka na beżowy dywan i na łóżko, wszystko poplamione krwią). Właśnie mi jebnął kanapkę z talerza, no bezczel !!! [quote name='Florentynka']E-S, ja nie wiem co napisać, po prostu... Kiedyś miałam ON-ka. Parę dni po wzięciu gada ze schroniska poszłam z nim na zakupy. Ja tu siaty z kartoflami, jajkami, pomidorami, cholera wie czym jeszcze, a ten drań psa zobaczył, szarpnął porządnie i te moje jaja i pomidory i kartofle się tak pięknie wysypały, na jedną z bardziej ruchliwych ulic miasta w godzinach szczytu. Najpierw pomyślałam "kopnę go w dupę" potem pomyśłałam " nie wolno bić psa" więc złapałam gada za bety, postawiłam pionowo, tak że ryj miał równo z moim i nagadałam mu strasznie, obrażając jego matkę. A to wszystko przy akompaniamencie dźwięku licznych klaksonów - widocznie sami miłośnicy zwierząt siedzieli w tych samochodach, co rozjeżdżały moje pomidorki...[/QUOTE] He, he, he :D Czy publiczny opierdziel odniósł pozytywne efekty ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 [quote name='E-S'] Cofałam na parkingu, tyłem wyjeżdżałam, a była to bardzo skomplikowana procedura, bo mnie zastawili i poparkowali jak pacany, nie mogłam zawrócić. Otworzyłam okno kierowcy, wystawiłam łeb, żeby widzieć, czy rurami nie palnę w jakiś cudzy zderzak, prawą ręką kręciłam kierownicą, a w lewej trzymałam telefon i gadałam z klientem, kręcąc głową na boki, coby widzieć wszystko dookoła i nie pizdnąć w żadne auto. No i wiesz, telefon mi nagle wypadł, bo to taki mały, śliski badziew był, auto jechało, stało się ! :placz:[/QUOTE] No i po kim Bugi ma taki charakterek??? [B]Jak nic-po mamusi[/B]!:evil_lol: Psu się dziwią....:evil_lol::eviltong: Florentynka,ON-ek tę publiczną reprymendę z wyzwiskami przeżył? Naprawił się potem???Ciekawam bardzo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 [quote name='E-S'][/QUOTE] Nic nie dostalam na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] To amerykanski serwer , moze odwala ale w spamach tez nie bylo???Wyslij jeszcze raz...czekam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 [quote name='coronaaj']Nic nie dostalam na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] To amerykanski serwer , moze odwala ale w spamach tez nie bylo???Wyslij jeszcze raz...czekam.[/QUOTE] OK, spróbuję z innej poczty, służbowej, serwer vega bywa traktowany jako spam, mogło zablokować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 [quote name='jostel5']No i po kim Bugi ma taki charakterek??? [B]Jak nic-po mamusi[/B]!:evil_lol: Psu się dziwią....:evil_lol::eviltong: [/QUOTE] ZAMORDUJĘ CIĘ !!! :D :D :D Albo nie ja - Bugiś przyjeżdża do Ciebie na wczasy od 1 do 15 lipca :p Pasi ? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 [quote name='jostel5'] Florentynka,ON-ek tę publiczną reprymendę z wyzwiskami przeżył? Naprawił się potem???Ciekawam bardzo...[/QUOTE] Naprawił się, jak wyjeżdżając podrzuciłam go rodzicom, którzy bezlitośnie kupili mu kolczatkę. W chwili założenia kolczatki iloraz inteligencji psa wzrósł w postępie geometrycznym. Co ciekawe - już taki pozostał. [quote name='E-S']ZAMORDUJĘ CIĘ !!! :D :D :D Albo nie ja - Bugiś przyjeżdża do Ciebie na wczasy od 1 do 15 lipca :p Pasi ? :evil_lol:[/QUOTE] To jest straszny pomysł, i chyba można zakwalifikować to jako tzw. groźbę karalną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 [quote name='Florentynka']Naprawił się, jak wyjeżdżając podrzuciłam go rodzicom, którzy bezlitośnie kupili mu kolczatkę. W chwili założenia kolczatki iloraz inteligencji psa wzrósł w postępie geometrycznym. Co ciekawe - już taki pozostał.[/QUOTE] Mojej dożycy ś.p. Zuzi 70 kg (ja - 42 kg) - nic nie pomogło. Jak fruwałam na smyczy w powietrzu i po upadku darłam glebę przednimi zębami za Zuzą galopującą w nieprzytomnym szale za kotem dopóki nie rozpłaszczyła mnie o mur/ogrodzenie/trzepak/samochód (tak, tak, zaliczyłam czołówkę własnym czołem z tablicą rejestracyjną) - tak samo zaliczałam te wzloty i upadki na kolczatce, którą jej eksperymentalnie i z bólem serca bo psa szkoda - zanabyłam nie szczędząc kosztów. Więc nosiła ją tylko przez 1 spacer, na którym własną zapadłą klatą, wleczona na smyczy zaplątanej wokół ręki, omal nie zburzyłam kociego domku pod blokiem. Ech, Zuzia to był pies ! Sąsiedzi do tej pory z łezką w oku ją wspominają. [quote name='Florentynka'] To jest straszny pomysł, i chyba można zakwalifikować to jako tzw. groźbę karalną.[/QUOTE] Ale że co ? te wakacje z Bugim ??? Sama przyjemność, niech Andzike sama powie ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 A,proszę bardzo! :razz: Zapraszam Bugisia,ale na Twoją odpowiedzialność i ryzyko...:evil_lol: Po tych "wakacjach" chłopak wróci do domu ciężko zmitrężony,o ile w ogóle wróci...:razz: Moje trzy suczydła jakoś nie kochają psich gości,a każda z tych mend waży ponad 40 kilogramów... I głównie dlatego nie mogę mieć tymczasów....:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matrioszka2 Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 Czyżby nadarzyła się okazja zgładzenia Bugisia ?:knuje: Jostel5-bierz go.:diabloti: Choć po czasie, ale E-S zrozumie, jaką przysługę Jej zrobiłaś.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.