Jump to content
Dogomania

"Fundusz kasztanka" - ratujemy życie karego źrebaka Łobuza


Dorothy

Recommended Posts

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='magda222']Zdrówka Michasiu :)[/QUOTE]

dziękujemy :)

dzisiaj Michulec już ok, dostał kroplówe
je, sika/robi kupę normalnie
dzisiaj już dał się dotknąć w pychola
nie jest opuchnięty
do pani Kasi poszedł z kitą w górze
zuch chłopak :)

tylko jak "zieje" to mu tak śmiesznie jęzor wylatuje przez dziurę po dwóch zębolach ;)

Link to comment
Share on other sites

magda222
przez Twoj podpis trafilam spowrotem na watk Tani
siedze i rycze jak bobr
ja Tanie chcialam wziac do siebie, caly czas na tym watku bylam , staralam sie pomoc, w koncu jak pojechala do ewy36 na DT i tam zostala uwierzylam jak cudownie tam ma... nie moge sobie darowac, Tania moja milosc
straszliwie zaluje
ze nie zrobilam nic
zeby sprawdzic....
zeby cokolwiek...jak pomysle jak ona zyla ostatnie miesiace, boli straszliwie, widze moja Wene ktora mam od niedawna na DT, Wena jest mlodsza kopia Tani, zdrowsza i taka, ktora miala to szczescie trafic jednak do mnie, nie tam... i lzy sie leja same...

Link to comment
Share on other sites

Dorotko mi też serce pęka jak myślę o Tani...
Ale już nic nie zrobimy... Dobrze,że już nie cierpi...
Chociaż przykro strasznie, że tak się stało, że tak wyglądały jej ostatnie chwile życia...
Niestety nie jesteśmy w stanie wszystkiego sprawdzać...
Mnie też Ewa36 kiedyś zawiodła i starałam się być czujna, ale przez te zmiany na dogo nie zawsze dało się odszukać to co się chciało i kogo się chciało.
Cały czas się wszyscy tu na forum uczymy.Ale pomimo tego jestem strasznie łatwowierna i naiwna.
Zawsze z góry zakładam,że dogomaniacy to dobrzy i wrażliwi ludzie a okazuje się, że nie...

Link to comment
Share on other sites

mam jakies pare zdjec ale dopiero wieczorem wstawie,

sluchajcie TRZEBA ZMIENIC LOBUZOWI IMIE BLAGAM :modla:

pomozcie mi...

rozwalil kolejny plot, moje zadluzenie z tytulu koniecznosci naprawy siatki u sasiada siegnelo 1000 zl!!!! wyobrazacie sobie??
ja nie wiem skad tyle kasy wziac!!! Sasiad mnie nachodzi domaga sie pieniedzy albo remontu!!!! Siatki ma byc ponad 50 metrow, by tyle jest zniszczone, a w sumie chyba najlepiej bylby wymienic cale 100m, plus druty naciagowe plus robota...
A on po prostu staranowal pastucha, dostal sie do siatki i ja zniszczyl!!! Czemu on tak kocha niszczyc siatke?? Teraz stoi na pastwisku gdzie nie ma w poblizu plotu siatkowego, jedno pastwisko mi odpadlo :-(
sasiad wsciekly , ja bezradna...

PROSZE POMOZCIE ZMIENIC MU IMIE, WYMYSLMY COS

Link to comment
Share on other sites

to mówię ze puszek okruszek ;)
ładne
i jakie pasujące :evil_lol:

btw pozdrowienia ood spiącego Michała :)
[CENTER]
[IMG]http://img196.imageshack.us/img196/1627/spiacymis.jpg[/IMG][/CENTER]


ps a moze ktoś na staroindiańskii umiałby przetłumaczyć coś w stylu:
Oaza Spokoju ;)

Link to comment
Share on other sites

mam nadzieje ze zmiana imienia zmieni jego rozbrykany charakter a co za tym idzie upodobanie do plotow albo jedno i drugie, albo choc to drugie...:shake:

inaczej pojde z torbami... wlasnie usiluje zalatwic tansza siatke... porobie zdjecia pokaze EWam co on potraqfi zrobic z plotem, zdziwicie sie...

Michal sliczny....dziekujemy

tu zdjecia z wizyty przedszkolakow :-)
[url]http://terraspei.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=2&Itemid=12[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lulka']pod prądem? przelazl mimo to? kurcze no..., moze cos Ci nie stykało?[/QUOTE]

Niestety, ale są konie, które biorą pastucha "na klatę" :diabloti:
Na takie, to tylko delikatny płotek potrzebny - co 2 - 3 metry 3,5-metrowy kołeczek o średnicy 20 cm) wkopany na półtora metra i między tym 10 - 15 cm średnicy żerdki wzmocnione dodatkowo pastuchem :mad:

Link to comment
Share on other sites

ooo tak, to bylby moze odpowiedni plotek... choc nie mam pewnosci czy w okresie linienia tez
juz po czesci sie wyjasnia czemu on to robi,pokojarzylam fakty.... jego wszystko swedzi i sie ociera!! o to co stale!!

dzis byly kolo stajni i omal stajni nie przewrocil, z tegoz samego powodu polamal drzewka sasiadowi, moje takze, on po prostu wszystko co stawia jakikolwiek opor bierze traktuje jak tarke i sie drapie, ociera, wierci...

moje mlode drzewko owocowe ktore dopadl dzis nieopatrznie przy domu (na chwile puscilam je na podworko) prawie zlamal bo... wlazl na nie, ono sie ugielo, on sie przesunal do przodu, ono przejechalo mu po brzuchu, on stwierdzil ze to jest swietne i dolecialam do niego w momencie jak stal rozkraczony i z luboscia wygietym do niemozliwosci drzewkiem drapal sie po fujarze i bylych jajkach!!!! i miedzy udami!!!!!a mine mial pelna ekstazy!!!!!
:mdleje: :mdleje: :mdleje:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gremlin']Niestety, ale są konie, które biorą pastucha "na klatę" :diabloti:
Na takie, to tylko delikatny płotek potrzebny - co 2 - 3 metry 3,5-metrowy kołeczek o średnicy 20 cm) wkopany na półtora metra i między tym 10 - 15 cm średnicy żerdki wzmocnione dodatkowo pastuchem :mad:[/QUOTE]

to trzeba mocniejszy prund podłączyć i szybko się nauczy skubany ;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...