Jump to content
Dogomania

FRED i Baca za TM, teraz majestat rządzi a rudy dodaje kolorytu ;)


3 x

Recommended Posts

moja zoska  zwiekiem coraz gorzej znosi kolejki u wetów...

EDIT:

Sluchajcie, mamy awarię, dziś odebraliśmy skrajnie wychudzone trzy psiaczki - malizny, tzn dorosłe, ale malusie. Mamy mega zobowiązania finansowe i zupełnie nie mamy gdzie tych psiaków umieścić. Ale ich stan groził śmiercią, z zimna i z głodu, to szkieleciki - musieliśmy. Pokrywamy koszty utrzymania, ale potrzebujemy dac im miejsce. są malutkie! nawet tytuł wątku zmieniłam, bo masakra, nie wiemy, co z nimi zrobimy, no ok, lecznica dziś  - ale co jutro?

 

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

żyjemy, wszyscy ;)
co do Fredzia, byliśmy na początku lutego u Bissenika
Fred po poprzednim występie wewnątrz miał wizytę na zewnątrz ;)
Lek, który dostał poprzednio przestał działać prawie dokładnie po 3 tyg, czyli tyle ile miał działać
wiec przeszliśmy na opokon i wg wskazówek lekarza na nim pozostaliśmy 
teraz mamy przerwę i póki co (odpukac) jest ok
szalonych prędkości nasz chłopak nie rozwija ale chodzi, łapki mu się plączą tylko czasami, odpoczywa co jakiś czas na spacerach, dupina mu się czasami chwije ale daje(my) radę 
i oby jak najdłuzej :)

Prodigy jak to Prodigy, coraz lepiej wychodzi mu bycie jak Fred ;)
chociaż (ku mojemu rozczarowaniu) co jakiś czas ma jakby przebłyski majestatu 
nic to mam nadzieję, ze mu minie i dzięki temu będe bogata ;)
bo nie wiem czy wy wiecie ale mam taki układ z Gremem, że jak hodowczyni do 4 urodzin Prodzia nie dośle majestetu to będę miała pełne prawo czuć się oszukana - gł. przez Grema 
i oddaje mi połowę kasy z Prodzyna. A jak sobie pomyślę ile zapłaciliśmy za niego w przeliczeniu na kilogram i ile dostanę teraz to już sobie ukłdam listę zakupów ;)

wogóle ostatnio nie mam zdjęc 
ale cośtam w miarę swieżego dla Was znalazłam ;)
i żeby było jasne Fredziu jak zawsze jest ponad to wiec zapozował tyłem ;)

a tymczasem ide sypnąc im do michy coby Prodziak nabierał masy ;) $$$$ ;)




 

2016-02-14 13.41.56.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

żyjemy 
łazikujemy 
oby jak najdłużej 
dupina Fredziowi się chwije 

dzisiaj bawił się w bycia kaczką ;)
wyżarł cały chleb co dziewczynka rzucała kaczkom nad kanałkiem

jak w Jasiu i Małgosi szedł po okruszkach do celu ;)
ale dziewczynka miała ubaw ;)

w powietrzu czuć wiosnę :)

 

DSC02556.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

tadam, znów jesteśmy 
muszę coś wpisać, bo 'tymczasowa' opiekunka Prodzia i Fredzia nie ma co czytać ;)
to teraz walniemy jej z grubej rury a co ;)

byliśmy z Fredziem u weta, dostał na stałe steryd calcort, więc uruchomiliśmy nasze tajne służby przygraniczne, coby pomogły z w zakupie
mam nadzieję, że obędzie się bez niespodzianek
na wszelki wypadek, zapas na prawie dwa tyg wzieliśmy od weta
bez sterydu jest źle, zwyczajnie źle 
ale! dopóki daje radę - my też będziemy o !

niedługo pora golenia Fredzia

i się zastanawiamy nad zmianą fryzury na zasadzie dłużej z tyłu, krótko z przodu ;)
jak czeski piłkarz ;-)
i pudlopodobne stworzenia 
trzeba miec za co łapać dupinę do pionizowania w razie 'w' ;)

jeśli chodzi o Prodzia to też pojechał z grubej rury

co jakiś czas regularnie Grem się weekenduje naukowo poza stolicą
i wtedy zawsze, ale to zawsze chłopaki fundują mi dodatkowe atrakcje
jak nie sranie o 3:26 to rzyganie o 5:12
w ten weekend Prodziu się nade mną zlitował 
i zaczął 'przeboje' o 22
ale jak już pisałam - za to z grubej rury skończył o 2:17 
- babeszjoza <załamka>
ale dzielny chłopak jest bardzo :)
(był zakropiony tydzień wcześniej i *uja dało)

w następny weekend Grema też nie mam, już się boję co wymyślą ;)

maciaszek - u Freda chodzenie nie wiem od czego zależy, pewnie od pogody o części też 
ale np wczoraj było fatalnie na spacerze a dzisiaj rano jak młody bóg - a niby pogoda taka sama 

doglove - przy okazji 'atrakcji level hard' Prodziaka wczoraj zważyłam gałgana - jeszcze 3 kilo i będzie miał 50 kg :)

sbd - a co lisio jeszcze u Ciebie robi? ;)

idę poczytać co u was, tylko ryż nastawię ;)




 

fredzio.jpg

prodziu walczy.jpg

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, maciaszek napisał:

Biedny Prodziak. Jak się czuje?! Jak się zaczęło? Jak się zorientowałaś, że to może być babeszjoza. Czym go kropiliście?
Cholerne kleszcze...

 

Byliśmu u weta - wyniki nerkowe krwi ma w normie !
zachowuje się normalnie, jest może delikatnie osłaboiny/zmulony ale naprawdę odrobinkę tylko 
kroplówkę wzieliśmy na wynos
antybiotyku nie chcieli dać, więc jeszcze jutro posieję postrach na warszawskich drogach ;)
a tłumaczyłam wetowi, że to naprawadę z korzysćią dla innych mieszkańców dzielnic(y), żeby mi dał ten antybiotyk na wynos ;)


 

Kasiu zaczęło się od tego, że chyba w styczniu/lutym Grem powiedział, że jedzie na szkolenie ;-)
i wtedy już wiedziałam, że coś się będzie dziać tylko nie wiedziałam co ;)
i muszę przyznać, że nie doeceniłam Prodzia, bo zupełnie mnie zaskoczył ;)

a tak poważnie to wczoraj rano Grem ich wyprowadzał i wszystko było ok, po połudiu jak wróciłam z pracy tez z nimi wyszłam i tez było ok 
i musiłam jeszce wyjśc na 2 godzinki i jak wróciłam od razu widziałam, że Prodziu jest nie taki jak być powinien 
był mega ale to mega zaśliniony 
i osowiały 
szybki test - czy zje ser i czy chce wyśc na balkon - nie przeszedł więc już byłam pewna, że coś mega nie halo 
szybka konsultacja z Gremem czy rano było ok i w tymmomencie znalazlam u Prodzia kleszcza, więc już było wszystko jasne 
na sygnale do weta i tam badania krwi potwierdziły, że to baszeszjoza
i tak spędziłam urocza noc tylko we dwoje z Prodziem - bo wet po pierwszej kroplówce i zapalikowaniu mu leku poszedł się chyba kimnąć ;)

a domu byliśmy po 2
a o 7 rano tel z pracy od kolegi ;)
zabić to za mało :D


własnie rozszerzyłam zakres usług ;)
do perfelkcyjnego ściągnia szwów z własnnej powieki dorzucam podłącznie kroplówek ;)
kokardki wiążę w gratisie ;)



 

prodziu2.jpg

Link to comment
Share on other sites

O 14 kwietnia 2016o17:21, maciaszek napisał:

Jak tam Prodziak?

dziękujemy, dobrze :)
we wtorek byliśmy na ostatnim antybiotyku i na tym zakończyliśmy leczenie, za 3 tyg zbadamy mu krew
przy pierwszej kroplówie miał badaną krew - wyniki nerkowe były w porządku, wątrobowe były delikatnie podwyższone -> sprawdzimy za 3 tyg 

chcecie anegdotkę?
idę z chłopakami za blokiem
samochód stoi na chodniku a słyszę, że koś za nami idzie, wiec kulturalnie zeszłam na trawnik tzn z chodnika
i słyszę: nie ugryzą mnie?
ja: nie
pani nas mija, zarzymuje się 
chwilę przygląda się chłopakom po czym, wskazując paluchem Freda 'filozoficznie' rzecze: a ten to jest większy od tamtego 
ot i amerykę odkryła ;)

wy chyba jeszcze nie widzieliście jakie miny Prodziak strzela w podróży?

 

samochod1.jpg

samochód2.jpg

Link to comment
Share on other sites

Cudne kudłacze ale steryd na stałe niszczy wątrobę, dajesz mu coś osłonowego? Bo na bole pomagają ale mogą spowodować właśnie wymioty, biegunki bo na jedno pomagają a na drugie szkodzą. Znajomy miał rottka z rakiem kości - pies też był na sterydach aż wysiadła wątroba i musiał przerwać bo zaczęly się biegunki.

Link to comment
Share on other sites

doglov  - Prodziak jeszcze nie linieje, tzn cośtam na łapkach 
ale jak obie wiemy to jest mały pikuś ;)

mi się wydaje, że już z nim ok 
wpierdala za dwóch - bo on tak ma, jak są cieczki
i jak są upały 
żarcie, żarcie i żarcie mu tylko w głowie w domu ;)
tak, wiem, to nie jest normalne ale w sumie Prodziak tez jest ... szczególny ;)

dwbem - jeśli chodzi o Fredzia to dostaje tylko steryd
wg weta, ten niemiecki steryd jest na tyle bezpieczny, że nie trzeba nic osłonowego 

Fredziu sprawdza moją szybkość 
i tak dzisiaj na spacerze okazało się, że jestem szybsza od grawitacji ;)
zanim pacnął dupinką na ziemię udało mi się go złapać i spionizowac ;)
i to dwa razy 
przypadek? - nie sądzę ;)


Poniżej Fredzio, gdy pokonała nas grawitacja 
i Prodigy, gdy na chwileczkę chwilunię wyszłam z pokoju ;)





 

Fredzio1.jpg

prodzyn1.jpg

Link to comment
Share on other sites

chciałabym zdementować plotki jakoby to było miejsce Prodzia
nie i jeszcze raz nie !
to moje miejsce, Prodziu może leżeć z drugiej strony wyrka na zmianę z Panem ;)
a najlepiej koło łóżka albo pod albo na balkonie 
nie, łóżko to zdecydowanie nie miejsce dla niego ;)

dzisiaj byliśmy u znajomych a tam ... o zgrozo
stado małych Prodziaków  -> aż mi się żal zrobiło ich przyszłych właścicieli :D

jeśli chodzi o Freda to jest średniawo-kiepawo, jest przekochany i dzielny i przy okazji mega panikarz ale coraz gorzej daje sobie radę :(
ale jak już pisałam: dopóki będzie chciał i mógł to my tym bardziej damy radę o ! :)

siakieś zdjęcia będą jak będę pisac z drugiego kompa, bo tutaj nie mam żadnych :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...