Jump to content
Dogomania

Roki - pogryziony bokser znalazl domek, JUZ W DOMU


ageralion

Recommended Posts

[quote name='ewab']Chyba nie ma problemu z tymczasami, a raczej z wydaniem psiaka. Też zastanawiam się dlaczego. Skoro chce go wziąć pod opiekę fundacja, to wydawane są nawet psy na kwarantannie:oops:.[/quote]
Age.. mówiła, że trzeba czekać do piątku.. to poczekajmy :) ważne, że psiakowi jest lepiej już...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 280
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posluchajcie, kazde schronisko ma swoje zasady i ograniczenia odgorne. 17.06 pies byl w tak zlym stanie, ze schronisko nie mialo prawa go wydac, takie maja procedury. Kiedy weterynarz informowala wolontariuszki TOZ, ze Roki moze nie poradzic sobie po kwarantannie w schronisku, zadna nie chcial go zabrac. Dopiero po pogryzieniu nagle sie znalazly domy, weterynarz itp. Uwierzcie mi, ze on ma naprawde troskliwa i dobra opieke. Traktuje swoj boks jak azyl, zaczal dzisiaj jesc z miski, jest wciaz obolaly wiec duzo spi. Jutro sprobuje go wziac na krotki spacer, jezeli bedzie na silach (sadze, ze tak). Uwiezcie mi, ze nawet zabiegana i urobiona po pachy obsluga schroniska, przychodzi go karmic z reki. Sama Pani weterynarz go rowniez karmi. Jakbyscie widzieli jak on na nia macha ogonem i ciagnie w jej strone.

Co do wydania. Poniewaz ma aktualnie oparunek, ktory najlepiej aby zdjely osoby, ktore go zakladaly. Do tego wciaz go bola rany, pomimo srodkow przeciwbolowych i jest przez to slaby. W poniedzialek zapadnie decyzja o jego wydaniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gosikf & dogs']No to oby w ten poniedziałek zapadła pozytywna decyzja, bo dla psa byłoby lepiej gdyby był już pod opieką konkretnych ludzi, może nawet na swoim, bo domy chętne już są. Co do opatrunku wystarczy książeczka zdrowia, historia leczenia i opis weterynarza, a zdjąć już może każdy inny weterynarz. To akurat moim skromnym zdaniem najmniejszy problem.[/quote]
Weterynarz nie wyda go przed obejrzeniem rany po zdjeci uopatrunku, jej tak samo jak nam zalezy, zeby wszystko goilo sie pieknie. Ja sie z nia zgadzam.

Link to comment
Share on other sites

No to oby w ten poniedziałek zapadła pozytywna decyzja, bo dla psa byłoby lepiej gdyby był już pod opieką konkretnych ludzi, może nawet na swoim, bo domy chętne już są. Co do opatrunku wystarczy książeczka zdrowia, historia leczenia i opis weterynarza, a zdjąć już może każdy inny weterynarz. To akurat moim skromnym zdaniem najmniejszy problem.

Link to comment
Share on other sites

[quote]iedy weterynarz informowala wolontariuszki TOZ, ze Roki moze nie poradzic sobie po kwarantannie w schronisku, zadna nie chcial go zabrac.[/quote]Słucham?! Jeśli powiedziała coś takiego, skłamała w żywe oczy. ZAWSZE przystajemy na tego typu prośby. Nie wiedzieliśmy nic o tym, że bokser nie radzi sobie w schronisku, nikt nam tego nie powiedział. Aż nie wierzę w to co przeczytałam.

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, ja przestaje wogole wypowiadac sie na temat schroniska i TOZ. Mnie nie obchodza jakiekolwiek niesnaski pomiedzy kim kolwiek. Jesli ktos ma zamiar dyskutowac na temat, proponuje osobista rozmowe z osobami ktore braly w tym udzial, a nie zalatwianie tego przez watek Rokiego. Od tej pory bede informowala tylko o jego stanie.

Link to comment
Share on other sites

Sprostowałam tylko bzdury, które tu przeczytałam i które schroniskowa weterynarz próbuje nakłaść ludziom do głów.

Trzymam kciuki za Rokiego. Liczę, że jutro będzie już poza schroniskiem, w ciepłym DT i zamiast zdjęć ze schroniskowego boksu zobaczymy zdjęcia na kanapie. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Jak juz pisalam, weekend jeszcze spedzi w schronisku, poniedzialek tez bo nie sadze zeby transport byl wczesniej niz wtorek. Bo dopiero w pn zapada decyzja o wydaniu. Jak szybko bedzie transport zalezy juz od BwP.

Apropo schroniska. Ja wiem, ze czesto zdazaja sie takie, ktore przydalo by sie zamknac jak naszybciej i to co sie tam dzieje, to skandal. Sprobuje moze przedstawic sprawe Rokiego tak. Gdyby im nie zalezalo, oddali by psa odrazu na pierwsze wspomnienie o DT itp Przeciez przy tak duzej ilosci psow, on sam zajmuje caly boks. gdyby i nie zalezalo, to wydali by psa odrazu jak im powiedzialam, ze mam dla niego klinike itp, bo on zajmuje az caly boks, w ktorym zmiescily by sie i 3 psy itp itd Mam nadzieje, ze udalo mi sie napisac to co chcialam wyrazic ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote]Gdyby im nie zalezalo, oddali by psa odrazu na pierwsze wspomnienie o DT itp[/quote]
I właśnie wtedy podjęliby najrozsądniejszą decyzję. Taki szczególny przypadek zdecydowanie lepiej czułby się w DT niż w schronisku - nawet jeśli interesują się nim tam teraz bardziej niż innymi psami. Wtedy mogliby skupić się na ratowaniu innego potrzebującego psa, skoro ten byłby już bezpieczny i otoczony troskliwą opieką. Nie sądzisz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szczecinianka']I właśnie wtedy podjęliby najrozsądniejszą decyzję. Taki szczególny przypadek zdecydowanie lepiej czułby się w DT niż w schronisku - nawet jeśli interesują się nim tam teraz bardziej niż innymi psami. Wtedy mogliby skupić się na ratowaniu innego potrzebującego psa, skoro ten byłby już bezpieczny i otoczony troskliwą opieką. Nie sądzisz?[/quote]
Niestety nie sadze i juz swoj punkt widzenia na sytuacje opisalam wyzej. Kazdy ma prawo do swojego zdania, ja moje opieram na codziennych wizytach w schronisku, rozmowach z personelem plus opieka nad Rokim. Naprawde podchodzilam do nich jak do jeza, z duzym dystansem bo "to schronisko". Z kazda wizyta moje pochlebne zdanie na temat personelu i schroniska jest lepsze i narazie nei zanosi sie albym zdanie zmienila :p

Link to comment
Share on other sites

Roki ma sie juz duzo lepiej. Dzisiaj z wybiegu doslownie wbiegl, zeby sie przywitac. Pobiegal w kolko kilka razy machajac ogonem :multi: Dostal zarelko, powolutku przybywa mu cialka. Apetyt ma wilczy. Dzisiaj wzielam go na spacerek, to zainteresowany chodzil preznie to tu to tam. Potrafil mnie juz pozradnie pociagnac w kierunku, ktory sobie obral (a mi plecy siadly wiec mialam ochote zemrzec :eviltong:). Pokazal tez charakterek. Podszedl do nas facet (niw iem czy nie byl podpity lekko) i wyciagnal reke do powachania. Na szczescie trzymalam psa mocno, bo probowal go chapnac. Jak facet zaczal sie wywodzic, ze gdyby nie pogryzienia, to on to by mu pokazal kto tu rzadzi ble ble. No to Roki stracil w pewnym momencie cierpliwosc i zaczal mi sie wyrywac szczekajac na delikwenta. Facet zawinal na piecie i poszedl. Cos czuje, ze Roki latwo nie zaufa nowym ludziom, a szczegolnie facetom (moze alkohol byl tu katalizatorem).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ageralion']Kolezanka ze Szczecina?[/QUOTE]

:shake: z wawy, no ale myślałam, że jakoś się transport załatwi, a tu lipa :(

Powiedz, jak Ci się udało go wziąć na spacer?? :-o:loveu:
Słyszałam, że u nas niestety nie można... :angryy::mad:
Cieszę się że ma się lepiej :loveu::loveu::loveu:
Jesteś wolontariuszką??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anastacia']Powiedz, jak Ci się udało go wziąć na spacer?? :-o:loveu:
Słyszałam, że u nas niestety nie można... :angryy::mad:
Jesteś wolontariuszką??[/quote]
Mozna brac u nas psy na psacer ale tylko te z boksow indywidualnych, najczesciej to kwarantanna. Powod jest jeden, psy sa o siebie tak zazdrosne, ze wyprowadzenie jednego z nich z boksu ogolnego skutkowalo by jego zagryzieniem po powrocie :placz: Zeby wyprowadzac psy na psacery trzeba miec podpisana umowe o wolontariat. Ja osobiscie wspolpracuje z nimi rowniez jako wolontariuszka SOS bokserom i aktualnie przedstawicielka BwP.

Link to comment
Share on other sites

Co do sytuacji naszego przystojniaka. Dzisiaj z jedna z wolontariuszek wyczesalysmy troche jego grzbiet. Okazalo sie, ze pod sierscia ma sporo zagojonych juz ran i udalo sie wyczesac sporo strupkow, ktore go swedzialy. Zostal przetarty szmatka i teraz pieknie lsni :cool3: Wczoraj zostal zdjety bandaz, zwiec widac jak pieknie podzialal opatrunek na jego obie duze rany. Rana wyglada na zdrowa jest pieknego rozowego koloru i ne widac najmniejszych sladow infekcji :multi: Malenkie ranki sa juz pogojone praktycznie i strupki odpadaja mu jeden po drugim. Nabiera tez masy, powoli ale nabiera. Je ze smakiem i pasja :evil_lol:

Po rozmowie z kierowniczka i weterynarzami zapadla decyzja o wydaniu Rokiego dopiero po dojsciu do pelni sil. Poniewaz psiak na zmane otoczenia oraz ludzi reaguje wielkim stresem (potrafi pokazac zeby i ma problemy z akceptacja nowych warunkow i nieznanych mu opiekunow) zostanie wydany dopiero za dwa tygodnie, poniewaz teraz czuje sie bezpiecznie i naprawde w oczach widac jego powrot do formy.

Mamy wiec chwilke czasu na znalezienie mu dobrego domu. Wazne, zeby dom byl bez zwierzat i zeby mial swiadomosc, ze pies do latwych nie nalezal i nalezec nie bedzie. Kilka domkow mi sie z tego powodu wykruszylo ale prawie codziennie dzwonia nowe i jestesm w trakcie ich sprawdzania :p A no i wazny warunek ale oczywiscie nei koniecznie wymog. Najlepiej jakby domek sam przyjechal po psa, wtedy spokojnie na znany mu terenie, mogla bym przedstawic mu nowa rodzine i byla bym spokojna, ze pierwszy kontakt byl taki jak powinien. Do tego dzisiaj otrzymalam wsparcie TOZ w kwesti behawiorysty, ktrego napewno sie poradze w temacie Rokiego.

Link to comment
Share on other sites

Ten dom to naprawde wazna sprawa ludzie musza miec jakies doswiadczenie z boksiami i byc przygotowanymi na trudnosci.Pies po przejsciach to inny gosc od tego wychowywanego od szczeniaka.Sama tego doswiadczam Lala jest juz 7 miesiecy z nami a jeszcze całkowicie sie
nie otworzyła i w 100% nie ufa nam choc bardzo sie kochamy.:cool1:

Link to comment
Share on other sites

Wiem coś o tym, sama mam boksera ze schroniska od 2007 roku i do tej pory pewne sytuacje powodują u niego rozstrój emocjonalny, negatywne zachowania itd. To musi być osoba z wyobraźnią, na pewno pies powinien być szkolony, żeby zadbać nie tylko o jego ciało, ale i psychikę. A rodzina weterynarzy nie jest już chętna?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...