asher Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Waszka, współczuję :shake: Uroki mieszkania z nadgorliwymi rodzicami :angryy: Chyba bym pękla ze złości, o zrobieniu karczemniej awantury nie wspominając, wrrrrrr :angryy: Quote
malawaszka Posted December 13, 2007 Author Posted December 13, 2007 [quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B] ....to może Motilka :razz::razz:[/B][/COLOR][/FONT][/quote] wczoraj go ze 30 razy słuchałam :evil_lol::loveu: [quote name='asher']Waszka, współczuję :shake: Uroki mieszkania z nadgorliwymi rodzicami :angryy: Chyba bym pękla ze złości, o zrobieniu karczemniej awantury nie wspominając, wrrrrrr :angryy:[/quote] mało brakowało a bym pękła ze złości, awanturę i owszem zrobiłam :diabloti: qrna dziś rano Pepa też się zrzygała, ale wyrzygała to co ukradła jakieś pół godziny wcześniej czyli jakieś sztuczne opakowanie po pasztecie :mad: jutro zobaczymy co będzie rano i i tak musze iść jutro do kontroli z nimi :roll: Quote
Pysia Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Jakoś tak mi się ....:evil_lol: Bo tutaj to albo pierdzą, albo rzygają albo utylizują ... To ja znikam .... Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Quote
LAZY Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 [quote name='Pysia']Jakoś tak mi się ....:evil_lol: Bo tutaj to albo pierdzą, albo rzygają albo utylizują ... To ja znikam .... Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa[/QUOTE] Trza uciekać póki nie dorwali:evil_lol: Waszka...ja mam nadzieje, ze dziewczyny już zdrowe...Idzie przeszło...Tfłu, tfłu...Oby i u Was było już wszystko OK! Quote
malawaszka Posted December 14, 2007 Author Posted December 14, 2007 cholera - Luna wczoraj zarzygała mi łóżko, dziś biegunka... bad krwi wykazały, że odwodniona i musiałyśmy siedzieć na kroplówce :placz: moja myszka mała tak się bała - ona taka słodka jest jak się boi u weta - przytula się jak nigdy :diabloti: to chyba grypa żołądkowa qrde teraz tylko czekać aż Pepa zacznie :shake: Quote
asher Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Cholera, jak nie urok, to... :diabloti: A Pepę może potraktuj prewencyjnie jakimś wspomagaczem odporności? :razz: Bo to jedyna rada na wirusy. Życzę dziewczynom zdrowia :kciuki: :loveu: Quote
malawaszka Posted December 14, 2007 Author Posted December 14, 2007 i jeszcze muszę Lunie zrobić zastrzyk dzisiaj sama :placz::placz::placz: Quote
asher Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 [quote name='malawaszka']i jeszcze muszę Lunie zrobić zastrzyk dzisiaj sama :placz::placz::placz:[/quote]Nie rycz, Oliwka na pewno chętnie cię wyręczy :loveu: :diabloti: Quote
olcha Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Engystol jest fajny przeciwirusowy i przeciwbakteryjny kupisz w aptece za 20 zł. Quote
Katerinas Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 [quote name='malawaszka']cholera - Luna wczoraj zarzygała mi łóżko, dziś biegunka... bad krwi wykazały, że odwodniona i musiałyśmy siedzieć na kroplówce :placz: moja myszka mała tak się bała - ona taka słodka jest jak się boi u weta - przytula się jak nigdy :diabloti: to chyba grypa żołądkowa qrde teraz tylko czekać aż Pepa zacznie :shake:[/quote] jeju :roll: waszka.... wymiziaj futrzaki ... i niech kurde zdrowieją. A zastrzyki przeca umiesz robić. Bolusiowi nie robiłaś? Quote
Nugatowa Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Weszka Babooo gdzie w Tobie "jaja" :cool3::evil_lol::evil_lol::evil_lol: :cool3::cool3: Buziaczki !!!! Quote
Alicja Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 :shake::shake:[FONT=Arial][COLOR=Red][B]osz kurde Waszka ......współczuwam .... jednak zastrzyki lepsze .... dziewczynkom zdrówka życze ....[/B][/COLOR][/FONT] Quote
LAZY Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Kroplówki i antybiotyk powinny pomóc...Trzymam kciuki, bo psiaki strasznie się męczą przy tym wirusie...:-( Quote
Paula Posted December 15, 2007 Posted December 15, 2007 Bidulka Lunetka :shake: Pisz, jak dziewczyny się czują. Quote
Justa Posted December 15, 2007 Posted December 15, 2007 [quote name='malawaszka']cholera - Luna wczoraj zarzygała mi łóżko, dziś biegunka... bad krwi wykazały, że odwodniona i musiałyśmy siedzieć na kroplówce :placz: moja myszka mała tak się bała - ona taka słodka jest jak się boi u weta - przytula się jak nigdy :diabloti: to chyba grypa żołądkowa qrde teraz tylko czekać aż Pepa zacznie :shake:[/QUOTE] Waszek nie martw ! mała szybko dojdzie do siebie, psy niesamowicie potrafią z dnia na dzień wrócić do sił. sama widze to po tym moim mopie. który co chwila na kroplówki przecież lata, bo organizm rozhwiany :shake: zastrzyki to nic strasznego, nie łam sie :cool3: żeby nie było tak różowo, galina dziś znów jakieś sensacje miała :shake: się zrzygała w przedpokoju i w środku nocy jej się na dwór zachciało :roll: ale temperatury nie ma, bawi się - więc mam nadzieję, że nic się nie przyplątało:roll: Quote
malawaszka Posted December 15, 2007 Author Posted December 15, 2007 Justa mam nadzieję, że Gala się nie rozchorowała!!! u nas jest ok - dzis jeszcze Lunek miał kroplówkę, jutro mam sama zrobić zastrzyk i powinno być ok już - oby bo pójdę się powiesić :cool1: Pepa zdrowa jak ryba tfu tfu ciągle tylko żreć chce - to jej jedyna dolegliwość - nieustający głód:mad: i darcie japy :mad: ale jakbyście widziały wczoraj Lunę - jaka była bieeednaaaa, poszkodowaaanaaaa, jak J przyjechał to nie mogłam się do niego przytulić bo ona już od razu była między nami i kładła mu głowę na ramieniu jaka to jest słaba i chora :lol: a wystarczyło, żeby sięcos za drzwiami ruszyło od razu następowało cudowne ozdrowienie :evil_lol: Quote
Pysia Posted December 15, 2007 Posted December 15, 2007 Będzie ok ;) A Pepa jakby miała zachorować to dzisiaj już byłyby sensacje więc nie martw się już ;) Quote
asher Posted December 15, 2007 Posted December 15, 2007 Pepa, to twarda sztuka, życie jej nie rozpieszczało przecież. Nie to co salonowa lwica Luneta :razz: :lol: Mam nadzieję, że królewna w końcu postanowi wyzdrowieć :kciuki: Ty lepiej powiedz Jotowi, żeby jej nie rozpieszczał za bardzo, bo jeszcze się jej spodoba i będzie niedomagac bez końca, spryciula :evil_lol: A tak w ogóle przyszłam oznajmić, że gulasz właśnie dochodzi, więc za chwilkę biorę się za smażenie placków ziemniaczanych :eating: :eating: :eating: Quote
Katerinas Posted December 15, 2007 Posted December 15, 2007 [quote name='malawaszka']ale jakbyście widziały wczoraj Lunę - jaka była bieeednaaaa, poszkodowaaanaaaa, jak J przyjechał to nie mogłam się do niego przytulić bo ona już od razu była między nami i kładła mu głowę na ramieniu jaka to jest słaba i chora :lol: a wystarczyło, żeby sięcos za drzwiami ruszyło od razu następowało cudowne ozdrowienie :evil_lol:[/quote] hehe :lol: A co na to Lunetka? [quote name='asher']A tak w ogóle przyszłam oznajmić, że gulasz właśnie dochodzi, więc za chwilkę biorę się za smażenie placków ziemniaczanych :eating: :eating: :eating:[/quote] ło matko ... ależ mi smaka narobiłaś :eating: Quote
LAZY Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 No to super, ze dziewczynki czują się już dobrze! Oby tak dalej:multi: Quote
Justa Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 [quote name='malawaszka']Justa mam nadzieję, że Gala się nie rozchorowała!!![/QUOTE] Galina odpukać na razie miewa się dobrze. tfu tfu tfu ! Szczególnie dziś pokazała co potrafi, kiedy jak parowóz ciągnęła mnie na lotnisko :-o A przez cały spacer szczekała na piłkę :-o Trzymam kciuki, zeby Lunek szybko doszedł do zdrowia, a Pepcia się nie rozchorowała ! :calus: Quote
Pysia Posted December 17, 2007 Posted December 17, 2007 Jak moja ulubiona terrorystka? I jak tam moje dwa kalendarze? :mad: Quote
Elitesse Posted December 17, 2007 Posted December 17, 2007 uff nadrobilam :) jak sie miewaja psice ? a co do twojej mum ... :shake: moja jest taka sama :roll: Quote
malawaszka Posted December 17, 2007 Author Posted December 17, 2007 Hej babeczki :loveu: padam na pysk - mam tyle roboty, że nie wiem w co ręce włożyć wiec chyba się położę i odpocznę :oops: [quote name='asher'] A tak w ogóle przyszłam oznajmić, że gulasz właśnie dochodzi, więc za chwilkę biorę się za smażenie placków ziemniaczanych :eating: :eating: :eating:[/quote] mmm a ja nie zrobiłam - zachciało nam się rybkę - zwykłego intaja w panierce nic wykwintnego i co?? hahaha nie rozmroziłam i rybka mi się ugotowała na patelni bo nagle zrobiło się tyyyle wody :crazyeye: hahaha i była gotowana rybka bez smaku bo i przyprawy i panierka się wypłukały :shock: :evil_lol: [quote name='Pysia']Jak moja ulubiona terrorystka? I jak tam moje dwa kalendarze? :mad:[/quote] terrorystka już zdrowa :multi::loveu::loveu::loveu: Pepa też :multi::loveu::loveu::loveu: kalendarze leżą i kwiczą razem ze mną bo co sobie pomyślę, że jutro jadę do Ciebie to za chwilę OD mi wyskakuje z jakąś PropozycjąNieDoOdrzucenia i koniec planów :shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.