wilczy zew Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz,wykończysz się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 Który kocur taki mądry? :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 3, 2011 Author Share Posted November 3, 2011 [quote name='wilczy zew']bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz,wykończysz się[/QUOTE] w sumie racja - powinnam usiąść i na spokojnie przeanalizować sytuację - sama by sie rozwiązała [quote name='zerduszko']Który kocur taki mądry? :eviltong:[/QUOTE] ten ze zdjęcia - Dziki Dzik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 Miałabyś problem z głowy, znaczy nie miałabyś już czego oddawać :lol: Jak ja czasem patrze jak Jadzię wychowałam, to się boję szczeniaka. Dzikuna też sama wychowałaś :evil_lol: Trzeba sobie obrzydzić, jak się nie może mieć :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fides79 Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 Waszka weź sie zrelaksuj, napij piwka czy cuś :p i pomysl że jakby Ciebie zaatakował wielki wór i chciał pochłonąc to pewnie tez byc sie ze stoickim spokojem nie zachowywała :lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 3, 2011 Author Share Posted November 3, 2011 aaaa z tego wszystkiego zapomniałam napisac najważniejszego - bałam się wejść do kuchni po tym jak zamknęłam kota w izolatce, ale jak mus to mus - wchodzę i co widzę???? przewrócony tylko JEDEN kubek po kawie! a hałas był jakby się wszystko potłukło! geniusz :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fides79 Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 no i wyszło na to że kot w amoku był spokojniejszy niż Ty :lol!: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 3, 2011 Author Share Posted November 3, 2011 [quote name='Fides79']no i wyszło na to że kot w amoku był spokojniejszy niż Ty :lol!:[/QUOTE] ale ja się nie posikałam :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fides79 Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 a co wolałabyś miec kuchnie zdemolowaną?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 [quote name='malawaszka']ale ja się nie posikałam :roll:[/QUOTE] i tak byś się nie przyznała:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 3, 2011 Author Share Posted November 3, 2011 [quote name='Fides79']a co wolałabyś miec kuchnie zdemolowaną??[/QUOTE] zdecydowanie nie [quote name='WATACHA']i tak byś się nie przyznała:eviltong:[/QUOTE] co racja to racja :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 miałaś działać ale mniej emocjonalnie-sama napisałaś o trzęsących się rękach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 3, 2011 Author Share Posted November 3, 2011 [quote name='wilczy zew']miałaś działać ale mniej emocjonalnie-sama napisałaś o trzęsących się rękach[/QUOTE] pitu pitu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tekla64 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 wieta co? a ja Malawaszke calkiem rozumiem, moje tyz niby sa z kotami w dobrej komitywie ale jak by cos to mord bylby niechybnie i ja tyz reaguje natychmiastowo i raczej bardzo emocjonalnie i nie dziwie sie ja tez nie mialabym ochoty na sprzatanie po mordzie , wolalabym te naczynia i smieci hihihi cale szczescie ze skonczylo sie ino na emocjach ale ja se tak mysle ze one maja za zadanie [jedno z wielu] trzymac u nas odpowiedni poziom adrenaliny hihihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 ja nie wiem na 100% czy byłby mord, ale na pewno byłoby pogryzienie, a tego nie chcemy :shake: inaczej byłoby jakby był jeden pies, a nie stado bo to przecież też inaczej reaguje na takiego oszalałego kota :mdleje: a kot jakiś grzeczniejszy dzisiaj :lol: nie budził rano i nie drapał mojej ukochanej białej szafy domagając się michy od świtu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tekla64 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 nie radze wpadac w zachwyt potem sa bolesne otrzezwienia hihihi oby nauczylo go to czegos ale na za wiele nie licz!!!! a ze stadem czy sfora to wlasnie tak calkiem inaczej jak jeden czy nawet dwa [ w takich ilosciach jakos sie az tak nie nakrecaja i latwiej je usadzic jakby co] ale juz trojka i wiecej no to trzeba brac gruba poprawke na wszytsko ale i tak fajnie jest za to szafy nie dawalabym drapac maupie czemu ma ci rujnowac twoje ulubione meble???? hihihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 noo zdecydowanie nie mam nadziei, że będę miała długo grzecznego kotka :D szafy drapać nie daję! wieczorem kładę sobie pod ręką koszulkę czy inny gadżet i jak tylko kocisko zaczyna swoje złośliwe harce to ściera leeeciiii :grins: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tekla64 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 wiesz ja mam inny patent jak moje nie tak sie doma zachowuja to one leca za drzwi hihihi a naparte sa na bycie doma jak diabli , najmniejsza szpareczka wystarczy coby sie wsliznac do domu ostatnio probowaly sie dostac uchylonym oknem to byl widok jak atakowaly gladka polac szyby coby siegnac ramy gornej i moc wejsc do domu hihihi ale faktycznie czasem , nie na dlugo , skutkuja pozytywnie takie rzeczy jak dotkliwe kary dla kociskow hihihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Psiefoty Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [quote name='malawaszka']noo zdecydowanie nie mam nadziei, że będę miała długo grzecznego kotka :D szafy drapać nie daję! wieczorem kładę sobie pod ręką koszulkę czy inny gadżet i jak tylko kocisko zaczyna swoje złośliwe harce to ściera leeeciiii :grins:[/QUOTE] No tak ale jak się ta ściera przylepi do jego zadka to będziesz mieć powtórkę z rozrywki haha :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 U mnie wywalenie kota z domu, to największa nagroda, wrrrr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 [quote name='zerduszko']U mnie wywalenie kota z domu, to największa nagroda, wrrrr.[/QUOTE] :lol: a u mnie to nie ma racji bytu - nawet za karę nie mogę ich potrzymać dłużej na dworze niż same tego chcą bo J zaraz pędzi je wpuszczać :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 O w mordę ale to musiała być jazda! Ja kiedyś taką pogoń za kocicą mamy z niewiadomego powodu przeżyłam. :shake: Tylko u mnie były 3 galopujące olbrzymki za 1 oszalałym kotem i powiem ci nie wyglądało to dobrze bo ponad 100 kg psów przeciwko 5 kg kotce :roll: choć teoretycznie kota znają i nic mu nie robią. Nie wiem o co poszło i do czego by doszło ale... nigdy nie wiesz na 100% co sfora jest w stanie wymyślić. Ręce i nogi tez mi się telepały przez dłuższy czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [quote name='malawaszka']:lol: a u mnie to nie ma racji bytu - nawet za karę nie mogę ich potrzymać dłużej na dworze niż same tego chcą bo J zaraz pędzi je wpuszczać :D[/QUOTE] Aaaa, to widzę, że jak u mnie :lol: Ty też musisz być złym policjantem :p 100 lat temu, kiedy jeszcze byłam szczęśliwą panną :diabloti: byłam świadkiem jak Damian karze kota :roflt:który to nasioorał mu do buta. Damian wziął kota na ręce, zaczął głaskać i pieszczotliwym tonem rzekł "Pójdziesz Kicia za karę na balkon" :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 [quote name='zerduszko']Aaaa, to widzę, że jak u mnie :lol: Ty też musisz być złym policjantem :p 100 lat temu, kiedy jeszcze byłam szczęśliwą panną :diabloti: byłam świadkiem jak Damian karze kota :roflt:który to nasioorał mu do buta. Damian wziął kota na ręce, zaczął głaskać i pieszczotliwym tonem rzekł "Pójdziesz Kicia za karę na balkon" :crazyeye:[/QUOTE] hahahahha :roflt: u mnie jak się wkurzam na kota za coś to J natychmiast odbija piłeczkę że psy to zrobiły to i to i IM WOLNO :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 ja mam czasem serdecznie dość mojej trójki a przy większym stadku to bym na bank zwariowała. co prawda jakiś czas temu rozważałam możliwość posiadania kota ale na rozważaniu stanęło i na tym koniec :) (na szczęście!) bo póki co obecna święta trójca mnie wykańcza swoim siuraniem:mad: jednak jestem pewna, że im więcej futer, tym....hmmmmmmm.... ciekawiej :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.