Jump to content
Dogomania

Majunia ma dom,siostrę Pomidorcię i dwóch wspaniałych braci


jusstyna85

Recommended Posts

[quote name='Gdarin']Może najpierw pojedż się z nią zapoznać osobiście, bo gdyby miało się okazać, że nie spełnia Twoich oczekiwań, to lepiej nie dawać suczce nadziei. Kolejna nieudana adopcja mogłaby ją dobić.[/QUOTE]
Pojadę osobiście :) ale nie mam żadnych oczekiwań poza brakiem agresji. Z wszystkimi innymi problemami sobie poradzę. Trzymajcie kciuki, by była łagodna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gdarin']Według opisu "Bardzo opanowana,spokojna i wierna...Lubi dzieci,to ostoja spokoju i cierpliwości." Brzmi nieagresywnie. :) Bądźmy dobrej myśli.[/QUOTE]
Justyna-wolontariat też mi mówiła, że sunia jest łagodna. pyszczuś ma miły i z oczu też jej łagodnie patrzy, sądząc z tych zdjęć sprzed czterech lat:lol:

Link to comment
Share on other sites

Sunia na pewno jest łagodna...

A ja spotkałam Karine w autobusie w środe...Nic nie gadałam, koleżanki powiedziały mi,że to nie ma sensu...

Gdyby się udało i sunia w końcu dostałaby dom z prawdziwego wrażenia,to byłoby wspaniale.Myślę,że wierniejszego psa nie ma...Wiadomo już kiedyś poznasz ją?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusstyna85']Sunia na pewno jest łagodna...

A ja spotkałam Karine w autobusie w środe...Nic nie gadałam, koleżanki powiedziały mi,że to nie ma sensu...

Gdyby się udało i sunia w końcu dostałaby dom z prawdziwego wrażenia,to byłoby wspaniale.Myślę,że wierniejszego psa nie ma...Wiadomo już kiedyś poznasz ją?[/QUOTE]
tak, jadę po nią w tym tygodniu.

Link to comment
Share on other sites

Udało mi się dzięki transportowi od wellington której bardzo dziękuję:loveu: już dziś pojechać po sunię. Maja:loveu:już jest wykąpana i dochodzi do siebie u mnie w domu. Psy przyjęły ją bardzo dobrze. Napiszę wiecej, jak znajdę chwilę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Udało mi się dzięki transportowi od wellington której bardzo dziękuję:loveu: już dziś pojechać po sunię. Maja:loveu:już jest wykąpana i dochodzi do siebie u mnie w domu. Psy przyjęły ją bardzo dobrze. Napiszę wiecej, jak znajdę chwilę.[/QUOTE]

:multi:

fotke tez prosimy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Dziś w nocy prześlę fotki do wstawienia, jak ktoś ma ochotę wstawić (bo ja nie umiem) to proszę o podanie swojego maila.
Trochę wieści.
Widziałam warunki, w których mieszkała sunia. Boks z wieloma psami, ona ledwo wynurzajaca się z budy, z podkulonym ogonem, przerażona. Gdy prowadziłam ją przez schronisko do biura, też bardzo się bała. Głaskałam ją i uspokajałam. Zaufała mi na tyle, że w biurze spokojnie dopasowałyśmy jej szelki i obrożę oraz smycz z dwoma karabińczykami. Moje największa troska od razu była taka, by sunia nie uciekła.
Maja jest dosyć spora, taka wilczasta gabarytowo, ale jechała mi całą drogę na kolanach. TRochę wymiotowała i miała biegunkę, ale już podczas pierwszego postoju merdała do mnie. Wykąpyłyśmy ją u wellington, na koniec w szamponie, który wzięłam ze sobą, a w którym zwyle kąpałam mojego niedawno zmarłego Pomponika. Gdy wprowadziłam ją do mieszkania, moje psy powitały ją bardzo spokojnie, tak jakby tu zawsze mieszkała.
Na razie będę musiała poradzić sobie z problemem bezpiecznego wyprowadzania suni na smyczy. Jej raczej nikt nie poswięcał uwagi i nie zabierał jej na smyczy na spacer. Sądzę, że w domu, skad ją wyrzucono, raczej nie było zwyczaju spacerów, lecz wypuszczano psa na załatwienie się.
Sunia jest silna, mocno ciągnie na smyczy, trzeba bardzo na nią uważać i stopniowo przyzwyczajać do domowego życia. ale rzeczywiście jest łagodna i wierna, dała mi już buziaki, chodzi za mną krok w krok. gdy spałam chwilę, to szystkie psy obok mnie w swoich pontonikach, i Maja też.:) Muszę jej duże leże zorganizować, bo jest naprawdę spora. Do mojego dzidziusia sunia jest grzeczna. Uf kamień z serca, bo bałam się, jak to będzie.
Później napiszę więcej

Link to comment
Share on other sites

tak się cieszę że jest już w domku , odwdzięczy ci się za to co dla niej zrobiłaś :) początki są zawsze stresujące biegunka to rzecz normalna u psów które wychodzą ze schroniska.Załapie w końcu tryb rodzinny , na wszystko potrzeba czasu . Trzymajcie się cieplutko , teraz to już pomału a do przodu

Link to comment
Share on other sites

Uff wyła straszliwie głośno,, gdy na pół godziny wyskoczyliśmy do sklepu. Powitanie to było szaleństwo podskoków i buziaków Muszę bardzo pilnować drzwi wejsciowych i zamykać je na zasuwkę. Ale będzie dobrze. Poradzę sobie :) dziękuję za wszystkie miłe słowa i życzenia. :)

Link to comment
Share on other sites

wysłałam parę zdjęć suni do wellington. aha Maja nie lubi suchej karmy. jadła więc parówki,naleśniki i biszkopty dziś.:) bardzo jest grzeczna, nie wyrywa jedzenia moim psom, teraz śpi koło kanapy, a ja zarazn runę na kanapę z moją malutką Pomidorką :)

Link to comment
Share on other sites

Problem wycia można rozwiązać w ten sposób, że gdy opuszczasz psy nie żegnasz się z nimi a jak wracasz nie witasz wylewnie. Po prostu psy rozumieją, że nieobecność człowieka to coś normalnego i nie trzeba się tym niepokoić i śpią sobie w tym czasie (zamiast wyć czy gryźć przedmioty). Miałem z jednym psem ten problem, i właśnie tak robiłem jak mówię. Wychodziłem z domu np. na 15 minut, jak wracałem nie zwracałem na niego uwagi (mimo że wariował z radości), za chwilę znowu wychodziłem i też po jakimś krótkim czasie wracałem, I tak ileś razy ćwiczyłem to i podobnie inni domownicy, aż w końcu zrozumiał, że zostawanie samemu nie jest takie straszne i nie trzeba się aż tak uruchamiać przy witaniu i tak tym ekscytować, bo przecież pan zawsze wraca. I potem już zostawał spokojnie na wiele godzin w domu, nie niszcząc i nie hałasując.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...