Jump to content
Dogomania

Majunia ma dom,siostrę Pomidorcię i dwóch wspaniałych braci


jusstyna85

Recommended Posts

[quote name='Gdarin']Co za hrabianka z tej Mai. Lubi koncerty, wykwintne jedzenie i nie znosi samotności. ;)[/QUOTE]:grin::evil_lol: należy się jej wszystko, co najlepsze, po tych ciężkich latach. a ja bardzo lubię rozpieszczać psy. a moi sąsiedzi.. hmm.. no poznają nowy rodzaj wyrafinowanej kakofonii, bo niestety nie oszukujmy się, Maja nie urządza koncertów klasycznych :) Mam jednak nadzieję,że to się troszkę zmieni. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG'] a moi sąsiedzi.. hmm.. no poznają nowy rodzaj wyrafinowanej kakofonii, bo niestety nie oszukujmy się, Maja nie urządza koncertów klasycznych :) Mam jednak nadzieję,że to się troszkę zmieni. :)[/QUOTE]Sądzisz więc, że da się jej wyciu nadać formy cywilizowane? Jak będziecie występować w odcinku "Mam talent", gdzie Maja będzie naśladować Marię Callas proszę daj mi znać, to chętnie obejrzę i posłucham. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gdarin']Sądzisz więc, że da się jej wyciu nadać formy cywilizowane? Jak będziecie występować w odcinku "Mam talent", gdzie Maja będzie naśladować Marię Callas proszę daj mi znać, to chętnie obejrzę i posłucham. :)[/QUOTE]
wycie staje się na pewno cichsze, a kto wie może nawet stanie się piękne. Jednak na występy Maji w "Mam talent" nie możesz liczyć. Jako odpowiedzialny dom stały nie narażę psa na ucieczkę choćby w swiat współczesnego show biznesu, na stresy itd..:eviltong::diabloti: Niech rozwija talent w domu:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AlfaLS']Moja Tara też malutka nie jest, ona waży ok. 15 kilo ale ja jej kupuję tą karmę dla psich maluszków bo inna ją kłuje w ząbki i za skarby świata takich większych kulek nie zje :angryy:. Może tu jest problem, ze kulki są za duże?[/QUOTE]

No to dobrze że mi mówisz. Spróbuję w takim razie tych malutkich kulek:) chociaż ja jej namaczałam tę podobno bardzo smakowitą karmę wild, więc ją w ząbki koleć nie powinna:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']No to dobrze że mi mówisz. Spróbuję w takim razie tych malutkich kulek:) chociaż ja jej namaczałam tę podobno bardzo smakowitą karmę wild, więc ją w ząbki koleć nie powinna:)[/QUOTE]
Wiesz, to "kłuje" to w cudzysłwoi powinnam napisać :evil_lol:. Ja też większą namaczałam i nie pomagało. A do tych malutkich kuleczek daję odrobinkę wody, żeby troszkę zwilżyć i wchodzą jak złoto :lol:. Większe kulki to tylko z dobrą puszką, inaczej są beeeeee... Taka mi się królewna zrobiła, a wcześniej w schronie przez 12 lat wszystko jadła :roll: bo najchudsza to ona nie była...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AlfaLS']Wiesz, to "kłuje" to w cudzysłwoi powinnam napisać :evil_lol:. Ja też większą namaczałam i nie pomagało. A do tych malutkich kuleczek daję odrobinkę wody, żeby troszkę zwilżyć i wchodzą jak złoto :lol:. Większe kulki to tylko z dobrą puszką, inaczej są beeeeee... Taka mi się królewna zrobiła, a wcześniej w schronie przez 12 lat wszystko jadła :roll: bo najchudsza to ona nie była...[/QUOTE]
ja się chyba poddam :) Maja nawet ze świetną puszką nie chce suchego namoczonego. Akurat mam remont w kuchni, więc nie mam jak gotować, ale po remoncie chyba zacznę przygotowywać ryż z kurczakiem, czy raczej kurczaka z ryżem. :)
Majunia jest taka kochana. Dziś nawet nie wyła jak wychodziliśmy, może dlatego, ze udaję, iż nie widzę, że zagarnęła kanapę. Nowe ślady pazurów na niej są, większe niż łapek Pomidorci. Zaczęłam się dziś zastanawiać, jaka w ogóle powinna być kanapa w domu, gdy ma się małe dziecko i trzy psy. "Skórzaną" co prawda można myć z błota czy z tego, co dziecko nabrudzi, ale pazurów nie zniesie dobrze, znowu z materiału może szybko przesiąknąć fatalnymi płynami i zapachami. :mad::roll:Wie ktoś, czy są w ogóle narzuty, które zachowują się jak podkłady? Dla mnie to ważne, bo moja Pomidorcia czasami ma problem z trzymaniem si.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']ja się chyba poddam :) Maja nawet ze świetną puszką nie chce suchego namoczonego. Akurat mam remont w kuchni, więc nie mam jak gotować, ale po remoncie chyba zacznę przygotowywać ryż z kurczakiem, czy raczej kurczaka z ryżem. :)
Majunia jest taka kochana. Dziś nawet nie wyła jak wychodziliśmy, może dlatego, ze udaję, iż nie widzę, że zagarnęła kanapę. Nowe ślady pazurów na niej są, większe niż łapek Pomidorci. Zaczęłam się dziś zastanawiać, jaka w ogóle powinna być kanapa w domu, gdy ma się małe dziecko i trzy psy. "Skórzaną" co prawda można myć z błota czy z tego, co dziecko nabrudzi, ale pazurów nie zniesie dobrze, znowu z materiału może szybko przesiąknąć fatalnymi płynami i zapachami. :mad::roll:Wie ktoś, czy są w ogóle narzuty, które zachowują się jak podkłady? Dla mnie to ważne, bo moja Pomidorcia czasami ma problem z trzymaniem si.[/QUOTE]

AgaG ja mam 6 psów i swojego czasu używałam koce piknikowe, dół jest zabezpieczony folią. Jedne są wełniane a zdarzają się i pluszowe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']AgaG ja mam 6 psów i swojego czasu używałam koce piknikowe, dół jest zabezpieczony folią. Jedne są wełniane a zdarzają się i pluszowe.[/QUOTE]

O, wielkie dzięki za informację.:lol: Będę szukała takich kocyków. Świetny pomysł miałaś. Oby mi się udało coś gustownego znaleźć. Gdyby ktoś z dogomaniaków natknął się gdzieś na takie kocyki piknikowe z folią, to proszę o informację.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']O, wielkie dzięki za informację.:lol: Będę szukała takich kocyków. Świetny pomysł miałaś. Oby mi się udało coś gustownego znaleźć. Gdyby ktoś z dogomaniaków natknął się gdzieś na takie kocyki piknikowe z folią, to proszę o informację.[/QUOTE]

AgaG w marketach, ja kupowałam w Auchanie, ok. 30 zł za sztukę. W okresie letnim jest lepszy wybór:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='1izabelka1']jak dla mnie najlepsze są śpiwory , kupuje w ciuchach ładne kolorowe sierść się tego nie ima można wytrzepać spokojnie i pierze się dobrze , mam takie w aucie i na łóżku jak dla mnie się sprawdzają[/QUOTE]
śpiwory na pewno lepsze jeśli chodzi o problem czepiania się sierści, bo wszelkie kocykowate materialy opadają, zwłaszcza polarkowe. :) Majunia już opanowała fotel w pokoju naszego dzidziusia, więc nie tylko kanapę muszę jakoś zabezpieczyć. Dziś zastałam ją zwiniętą w kłębuszek z zadowoloną miną. Ciekawe, czy będzie niedługo próbować spać w pościeli, ale tu pozostanę nieugięta. Tylko Pomidorcia malutka ma ten przywilej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poprawna']Minęło kilka dni .... Czy Majunia już śpi w pościeli ? ;)[/QUOTE]

Ano tak, jeśli nie pościelimy łóżka i wyjdziemy z domu, to po powrocie znajdujemy na kołdrze ciepły wygrzebany dołek i ślady sporych łapek. Kanapa natomiast jest już mocno zdrapana, porysowana, trzeba będzie pomyśleć o modelu pazuroodpornym. :) Udajemy, że nie wiemy, co Maja wyczynia pod naszą nieobecność, bo nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wylegiwanie się na czymś lepszym niż specjalnie dla niej zakupione ostatnio duże legowisko to najlepszy uspokajacz. Maja juz nie wyje, gdy nas nie ma w domu. Natomiast nadal grymasi z jedzeniem, no więc wstyd się przyznać, czym ją karmię. Hmm chyba lepiej jada niż ja :) Jest też mistrzynią w podkradaniu wędliny z siatek. Ostatnio 30 deko szynki drobiowej kupionej dla naszej córci zniknęło z torby, znaleźliśmy za to w salonie wycmoktany papier i folię.:)
Poza tym Maja już broni domu, gdy przychodzą panowie,którzy nam remontują mieszkanie, to zawsze nawarczy na nich, obszczeka ich groźnie, ale poniewaz jest bardzo posłuszna uspokaja się na moją komendę :)
Cóż Maja to przekochany, dobry, słodki pies.:loveu::loveu:co prawda zdarza jej się jeszcze nasikać w domu, no ale zawsze może zwalić winę na Pomidorcię. :) przecież nie dojdę, czyje si jest na podłodze.

Edited by AgaG
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poprawna']Aga, ja tak sobie myślę, że psica jeszcze nieśmiało... ale już zaczyna wierzyć, że jest to jej dom na zawsze. Jestem przekonana, że z każdym dniem będzie lepiej czego Wam z całego serca życzę :)[/QUOTE] myślę. że już wie. :) Dziękuję Tobie i Izabelce za życzenia. buziaki

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Hmm, nikt nie pyta o Majunię, a szkoda :) Jest cudowna, przyznam się, że ostatnio wpuściłam ją na kanapę, leząłyśmy sobie razem i Maja była bardzo zadowolona. Sunia uwielbia śnieg i się w nim tarza, niestety też uwielbia wyrażać radość skacząc łapami na mnie i podrapała mi kurtkę ortalionową, nie byłam zadowolona, dopiero co kurtkę tę kupiłam, no ale czego się nie wybacza tak miłym członkom rodziny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Hmm, nikt nie pyta o Majunię, a szkoda :) Jest cudowna, przyznam się, że ostatnio wpuściłam ją na kanapę, leząłyśmy sobie razem i Maja była bardzo zadowolona. Sunia uwielbia śnieg i się w nim tarza, niestety też uwielbia wyrażać radość skacząc łapami na mnie i podrapała mi kurtkę ortalionową, nie byłam zadowolona, dopiero co kurtkę tę kupiłam, no ale czego się nie wybacza tak miłym członkom rodziny.[/QUOTE]
Maja jest po prostu szczęśliwa :loveu:. I to dzięki Tobie :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Hmm, nikt nie pyta o Majunię, a szkoda :) .[/QUOTE] musisz wybaczyć :) psiaków a psiaków robota wre i tak to już jest ,że jak psiak zaopiekowany to trzeba lecieć zająć się innymi :) ale takie wiadomości to zawsze czyta się z uśmiechem na ustach więc pisz co u was ,każdy na pewno z radością przeczyta dobre wieści . Z tym skakaniem to samo jest u mnie, nie raz zostałam przyparta do muru .Taki wierny pies jak Majeczka jest na pewno szczęśliwy że ma w końcu swojego człowieka , tak nie wiele im do szczęścia brakuje ,nie ważne gdzie byle ze swoim człowiekiem

Link to comment
Share on other sites

[B]AlfaLS, 1izabelka1[/B] też mi się wydaje, że Majunia jest szczęśliwa.:loveu::loveu: i bardzo się cieszę, że należy do tej kategorii psów, które można bez lęku rozpieszczać i rozpieszczać, bo wcale im się od tego w głowach nie wywraca, nie dominują, tylko stają się jeszcze bardziej przytulne. Mój Zahirek i Pomidorka też zresztą takie są. Pomidorka na przykład odkąd otrzymała przywilej spania na mojej poduszcze, łazi za mną jak cień non stop i bez przerwy na mnie patrzy.:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG'][B]AlfaLS, 1izabelka1[/B] też mi się wydaje, że Majunia jest szczęśliwa.:loveu::loveu: i bardzo się cieszę, że należy do tej kategorii psów, które można bez lęku rozpieszczać i rozpieszczać, bo wcale im się od tego w głowach nie wywraca, nie dominują, tylko stają się jeszcze bardziej przytulne. Mój Zahirek i Pomidorka też zresztą takie są. Pomidorka na przykład odkąd otrzymała przywilej spania na mojej poduszcze, łazi za mną jak cień non stop i bez przerwy na mnie patrzy.:p[/QUOTE]

Wiesz, mnie się wydaje, że im więcej złego zwierzak w życiu przeszedł tym bardziej potrafi docenić dobro... Moja sunia, po 12 latach w schronie jest psem idealanym i właśnie takim wdziecznym za wszystko... za ciepłe spojrzenie, za uśmiech, za delikatne przytulenie czy podrapanie za uszkiem. I wcale nie potrzebuje jakichś wymyślnych darów w postaci smaczków czy zabawek - jej wystarczy to, że jestem ... Majunia, jak sądzę, też tak ma...

I, trzeba przyznać, że człowiekowi tak ciepło się robi na sercu jak patrzy na takiego wdzięcznego i szczęliwego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

Majunia też jest psem idealnym. :) Mąż który czesto ostatnio zabiera psiaki na spacery, gdy ja opiekują się córeczką, powiedział mi niedawno, że Maja jest bardziej radosna na spacerach. Podskakuje, tarza się :) i jest to piękny widok

Edited by AgaG
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='jusstyna85']Ale sie cieeeeeeeszeeeeeee.....:smile:

Wzięłaś ją ....:smile:

W końcu szczęście uśmiechnęło się do niej,a Karina ma poważne problemy przeze mnie od 1,5 miesiąca...nigdy nie byłam zawistna,ale ma to,na co zasługuje...

strasznie sie ciesze, jesteś aniołem :smile:[/QUOTE]
Nie jestem oczywiście aniołem :) natomiast Maję bardzo kocham, Dziś napędziła mi strasznego stracha. Wyrwała się mezowi z zapiętych szelek. Chyba chciała dłuższego spaceru, bo mąż wziął ją tylko na chwilę na odsikanie przed naszym wyjściem z domu. Ja czekałam z dzieckiem przed blokiem. To był chyba nasz błąd, bo Maja bardzo za mną przepada i nie chciała sama iść z mężem do domu. Pieronica na moje wołanie odwracała głowę, ale cwałowała przed siebie, ogromnie się bałam, bo ulica jest tuż tuż. Na szczęście po paru minutach wróciła do nas kucających i przyzywajacych ją. Wycałowałam ten głupi nochal łobuziary i coż jak widać czasem lepsza ciasno założona obroża niż szelki
choć je zawsze uważałam za bezpieczniejsze. Po powrocie naszykowałam obrożę z dość ciasną regulacją. W domu będziemy ją ściągać, a na zewnątrz trzeba głupich błędów unikać. Bardzo się winię za dzisiejszą sytuację.Całe szczęście, że ten koszmar krótko trwał, ale umierałam ze strachu.

Gdy wróciłam z zakupów Maja wylizywała mi twarz bez opamiętania :)

Cóż jeszcze, aha Maja bardzo mnie broni, gdy ktoś przychodzi do domu. Groźnie szczeka i pilnuje ) To niesłychanie wierny pies. Kocha też mojego męża i dziecko, wobec którego zachowuje się idealnie.
a co do pani Kariny... porzucenie każdego psa jest skandalem,, a takiego psa kochanego jak Majunia skandalem którego nie mogę pojąć. Ta sunia jest moim promyczkiem. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...