Delph Posted June 7, 2009 Author Posted June 7, 2009 [quote name='MakS']jak Feluś znosi leczenie- nie protestuje?[/quote] Właśnie to jest w Felku niesamowicie ujmujące, że on wszystko znosi bardzo dzielnie, na nic się nie skarży, nie wzbrania przed żadnym zabiegiem... Nawet nie wylizuje sobie ran, więc kołnierz na razie leży nieużywany :lol: Mimo cierpienia nie pokazuje niczego po sobie, bardzo się stara i widać w nim przeogromną wolę życia. Walczy "do upadłego", koleżanka nawet nieraz musi go powstrzymywać, bo jak tylko Felek zbierze trochę sił to zaczyna wędrować po domu i na spacerach, ostatnio nawet wskakiwał na łóżko :eviltong: Oczywiście bardzo szybko się męczy i w pewnym momencie dosłownie opada z sił i rozpłaszcza na podłodze na odpoczynek. Ale gdybyście tylko go zobaczyli... Naprawdę ten pies jest niesamowity, moim zdaniem wiele istot już dawno by się poddało na jego miejscu :-( Quote
__Lara Posted June 7, 2009 Posted June 7, 2009 [quote name='Delph']Dziękuję w imieniu Felka!!! :loveu: Dzisiaj łapka podobno wygląda nieco lepiej, pewnie dlatego, że koleżanka bardzo o Felusia dba i łapkę oczyszcza. Dowiedziała się też jak go rehabilitować i psiak ma kilka razy dziennie serwowany masaż usprawniający łapinki :lol:[/quote] Dziewczyny, rzeczywiście, wzorowo się nim opiekujecie :lol: Quote
LILUtosi Posted June 7, 2009 Posted June 7, 2009 [quote name='Delph']Jakie metody masz na myśli?[/quote] No nie wiem, ale często na swoje oparzenia uzywam aloes, zrywam liście, a raczej łodyżki i kłade miąż na ranę. Na jatrzące się rany uźywam propolis w spraju. Nigdy nie używałam plastrów, które pokazujesz na zdjęciu, ale intuicyjnie wysuszałabym ranę, a one chyba trochę blokują. Nie jestem lekarzem ani wetem, wiec to tylko moje domowe metody, a łatwo się mądrzyć, a ciężej wyleczyć. :razz: Podziwiam i trzymam za Was kciuki!! Quote
majqa Posted June 7, 2009 Posted June 7, 2009 [quote name='Delph']Właśnie to jest w Felku niesamowicie ujmujące, że on wszystko znosi bardzo dzielnie, na nic się nie skarży, nie wzbrania przed żadnym zabiegiem...(...)[/quote] Pomijając jego pokorę wobec własnego dramatu, on bardzo Wam zaufał i to jest szalenie wzruszające. :-( Quote
Ukryty Smok Posted June 7, 2009 Posted June 7, 2009 Witam, Skontaktujcie się z warsawmoo (mam nadzieję, że piszę poprawnie), ona prowadziła wątek pieska Scooterka, jego łapa wyglądała IDENTYCZNIE, też wszyscy weci chcieli ją ciąć... Z tego, co wiem, pies nadal chodzi na czterech łapach... Kuleje, łapa jest kaleka, ale jest! Co Wam trzeba obecnie? Pzdr, Ukryty Smok Quote
pumcia02 Posted June 7, 2009 Posted June 7, 2009 [quote name='majqa']Dokładnie tak, to uwiarygodni aukcję, bo widać, że coś się dzieje, że coś się w związku z psem (na korzyść lub nie) zmienia, allegrowicze czują się docenieni, że nie zapomniano o nich, że są doinformowani.[/quote] I tak zrobiłam i nie widać tego na aukcji :( słuchajcie jest 41 cegiełek! na razie zadnej wplaty, cóż weekend... Quote
Isadora7 Posted June 7, 2009 Posted June 7, 2009 [quote name='mariolka']I tak zrobiłam i nie widać tego na aukcji :( słuchajcie jest 41 cegiełek! na razie zadnej wplaty, cóż weekend...[/quote] To sie robi tak: otwierasz okno edycji aukcji (tam gdzie wpisujesz treść aukcji). Będzie puste, bo aukcja po sprzedaży jest nieedytowalna, takie zabezpieczenie przed przekrętami. Ale pisać możesz jak najbardziej. Pokaże się wtedy na dole aukcji z automatycznie wygenerowaną datą i godziną wpisu. Wpłatami się jeszcze nie przejmuj. U mnie na uakcje któa skończyła się w zeszłym tygodniu jeszcze pieniądze spływają. Ja "szacuję" aukcje tydzień po zakończeniu. Ładnie idzie ta aukcja. Quote
MyrkurDagur Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 [quote name='mariolka']I tak zrobiłam i nie widać tego na aukcji :( słuchajcie jest 41 cegiełek! na razie zadnej wplaty, cóż weekend...[/quote] Ja dzisiaj wpłacę :oops: Feluś, trzymaj się piesku... Quote
Delph Posted June 8, 2009 Author Posted June 8, 2009 [quote name='Ukryty Smok']Witam, Skontaktujcie się z warsawmoo (mam nadzieję, że piszę poprawnie), ona prowadziła wątek pieska Scooterka, jego łapa wyglądała IDENTYCZNIE, też wszyscy weci chcieli ją ciąć... Z tego, co wiem, pies nadal chodzi na czterech łapach... Kuleje, łapa jest kaleka, ale jest! Co Wam trzeba obecnie? Pzdr, Ukryty Smok[/quote] Dzięki za wskazówkę, już piszę. Dzisiaj kolejny dzień załamania, kolejny lekarz spisał Felka na straty... Koleżanka się załamała, ja też... Nie chcemy się tak po prostu poddać, będziemy dalej walczyć, jutro wizyta u dr Galantego. Trzymajcie kciuki, błagam, bo jeżeli on nie pomoże, to właściwie nie mamy już do kogo iść... Nikt nie chce się podjąć jego leczenie, tak to przynajmniej wygląda... Wydatki dzisiejsze to 193,00 zł , bo Feluś był na SGGW. Ma zrobione rtg, na którym wyszły wszystkie połamane paluszki, powykręcane każdy w inną stronę, tylko jeden się zachował :placz: No i to czego się bałyśmy, czyli zakażenie (?chyba?) kości. Jeden z weterynarzy stwierdził w ogóle, że łapka jest już martwa... Ale nawet jej dokładnie nie obejrzał, jak może być martwa, jak zarasta rana, sierść, itd. Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć... Quote
zachary Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 Delph, nie poddajecie się, o nie! Pisz do warsawmoo, jutro do dr Galantego! Feluś, walcz o łapinki!:loveu::loveu::loveu: Quote
Delph Posted June 8, 2009 Author Posted June 8, 2009 Aha, i jeszcze jeśli chodzi o sprawy, z którymi nie nadążam na wątku ;): Antybiogramu teraz nie ma sensu robić, bo Felek jest na antybiotyku i wynik nie będzie wiarygodny. Odstawienie antybiotyku byłoby nierozsądne, więc trzeba kombinować inaczej... Miałyśmy też dzwonić dzisiaj do urzędu gminy, ale pomyślałam, że skoro losy Felka wiszą na włosku, to nie będę kusić losu.... Za wcześnie na prośby o finansowanie zabiegu, a pojedynczych wizyt u wybranych przez nas lekarzy nam nie opłacą... Postanowiłam się z tym wstrzymać, bo nawet nie wiem o co mogłabym poprosić, skoro weterynarze sugerują uśpienie... Ukryty Smok: Obecnie trzeba nam dużo szczęścia i zaciśniętych kciuków za Felka... Quote
__Lara Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 [quote name='Delph']Aha, i jeszcze jeśli chodzi o sprawy, z którymi nie nadążam na wątku ;): Antybiogramu teraz nie ma sensu robić, bo Felek jest na antybiotyku i wynik nie będzie wiarygodny. Odstawienie antybiotyku byłoby nierozsądne, więc trzeba kombinować inaczej... Miałyśmy też dzwonić dzisiaj do urzędu gminy, ale pomyślałam, że skoro losy Felka wiszą na włosku, to nie będę kusić losu.... Za wcześnie na prośby o finansowanie zabiegu, a pojedynczych wizyt u wybranych przez nas lekarzy nam nie opłacą... Postanowiłam się z tym wstrzymać, bo nawet nie wiem o co mogłabym poprosić, skoro weterynarze sugerują uśpienie... Ukryty Smok: Obecnie trzeba nam dużo szczęścia i zaciśniętych kciuków za Felka...[/quote] Uśpienie??? to tak bardzo pokładają w Felku nadzieje? :angryy: a pies ma tyle woli życia... :angryy: ja widziałam już pieska bez dwóch przednich łapek i żyje tak sobie! najlepiej to od razu skreślić na straty :angryy: Quote
Delph Posted June 8, 2009 Author Posted June 8, 2009 [quote name='__Lara']Uśpienie??? to tak bardzo pokładają w Felku nadzieje? :angryy: a pies ma tyle woli życia... :angryy: ja widziałam już pieska bez dwóch przednich łapek i żyje tak sobie! najlepiej to od razu skreślić na straty :angryy:[/quote] To jest niejako konsekwencja decyzji o amputacji... Jeżeli zdecydujemy się na amputację, która jest kolejnym koszmarnym cierpieniem, to trzeba pamiętać o tym, że on drugą nóżkę też ma niesprawną, nawet nie potrafi jej prawidłowo ustawić (stawia tą bardziej chorą, która byłaby do amputacji). Tak więc w rzeczywistości zostałby bez obu łapinek... A w tym momencie zero szans na adopcje, kolejne cierpienie i bądź co bądź męczarnia z kolejnymi ranami i wózkiem.... Nie mogę, jak to piszę, to z rozpaczy mam ochotę wyć... Tak strasznie bym chciała, żeby on wyzdrowiał... Chcemy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby łapkę uratować, inaczej Felek będzie cierpiał do końca życia :placz::placz::placz: Quote
Kostek Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 poczekajmy co powie dr. Galanty.... nie wiem kto jutro bedzie z Felciem na wizycie ale wezcie doktora pod wlos ze on cudotworca ze dopiero co kotke z psiego aniola skladal ktora tez miala marne szanse ze psy ratowal pogruchotane...wiecie z lekarzami trzeba sposobem:evil_lol: trzymamy kciuki Quote
majqa Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 Nie poddawaj się Delph i zdecydowanie wciel w życie podpowiedź Kostek. Quote
Delph Posted June 8, 2009 Author Posted June 8, 2009 [quote name='majqa']Nie poddawaj się Delph i zdecydowanie wciel w życie podpowiedź Kostek.[/quote] Nie mam zamiaru się poddać, na pewno jeszcze nie teraz. Dopóki jest choć cień szansy i psiak nie cierpi (bardziej niż teraz, bo jednak jego życie nie jest usłane różami) - będziemy walczyć. A więc jutro o 15:20 mocno zaciskajcie kciuki... Dzięki Kostek, spróbujemy sposobem :lol: Quote
Kostek Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 w razie cos zostaje jeszcze dr Sterna,jakos sie uda Quote
pumcia02 Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 Zakażenie kości? Połamane paluszki, Boże... :-( dzięki za wskazówkę na allegro.. [COLOR=Red][B]I teraz rozliczam. Mam wpłaty na 135zł marta612 - 10zł cyganeczka13 - 10zl (tu oberwaliśmy 5zł , bo wysyłka mailem :) ) bardoc123 - 10zł (nie wiem czy z wysylka poczta czy nie, nie dostałam odpowiedzi. A kupiona jedna cegiełka za 5zł) Lara - 5zł uranos - 50zł j_dee - 15zł nikita1102 - 25zł raku674 - 5zł maridka1 - 5zł[/B] [/COLOR] Quote
MyrkurDagur Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Przelałam właśnie pieniążki za cegiełki z Allegro - miało być wczoraj, ale na śmierć zapomniałam :oops: Poraziła mnie informacja, iż jeden z wterynarzy sugeruje uśpienie Felka... Proszę, walczcie o niego, tak jak do tej pory! Feluś cierpi, ale chce żyć... Quote
MakS Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Skoro Feluś ma w sobie tyle woli życia to nawet z 2 łapinkami da sobie radę. i wbrew pozorom, ma nawet w takim stanie szanse na adopcję- są ludzie, którzy adoptują właśnie takie najbardziej poszkodowane przez los psiaki, ponieważ mają świadomość , ze te "normalniejsze" (w sensie zdrowsze) łatwiej znajdą dom. Daj znać co i jak powiedział lekarz. Quote
sleepingbyday Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 ja obiecałam bazarek i naprawdę o nim pamiętam... po bożym ciele obiecuję, bo dziś wyjeżdżam po pracy... Quote
tralalala Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 wrzucilam piatke na allegro...chociaz tyle moge zrobic...powodzenia Quote
warsawmoo Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 [quote name='Ukryty Smok']Witam, Skontaktujcie się z warsawmoo (mam nadzieję, że piszę poprawnie), ona prowadziła wątek pieska Scooterka, jego łapa wyglądała IDENTYCZNIE, też wszyscy weci chcieli ją ciąć... Z tego, co wiem, pies nadal chodzi na czterech łapach... Kuleje, łapa jest kaleka, ale jest! Co Wam trzeba obecnie? Pzdr, Ukryty Smok[/quote] Witam wszystkie cioteczki Scooterkowe i teraz także Felusiowe!:loveu: Rzeczywiście, łapuńka Felusia wygląda dokładnie tak samo, jak Scooterkowa. Wyrok na jego łapkę zapadał także wielokrotnie i był wypowiadany z wielu ust. Nie daliśmy się. Wyleczyliśmy łapkę i znaleźliśmy mu cudowny dom. Mam nadzieję, że i Wam uda się znaleźć lekarzy, którzy mu pomogą. Cóż - ja oczywiście zapraszam do Lublina - to tutaj są lekarze, którzy nie dali uciąć łapki. Ja jutro wybieram się ze Scooterkiem do naszego kochanego profesora, by zrobił mu ortopedyczny (taki sztywny) opatrunek w kształcie łódki, by Scooterek nie ranił chorej łapki przy chodzeniu - niestety buciki w jego przypadku nie zdają egzaminu, poprostu spadają. Gdyby ktoś podesłał mi jeszcze dzisiaj skany zdjęcia łapek Felusia pokazałabym je jutro profesorowi ...... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.