*Monia* Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 U nas już nie ma wyrywania futra na szczęście, uszami się nie interesuje ale paluch w oko owszem i sto razy muszę powtarzać że to oko jest ;). Niestety młodsza suczyna zaczęła Manię traktować na równi z dorosłymi w zabawie i jak tylko widzę że zaczyna się nakręcać muszę panienki separować, bo mi zostają po zębach czy pazurach tylko siniaki a dziecku może zrobić większe kuku niechcący :/. Starsza suczka woli unikać małego człowieczka, ale zdecydowanie lepiej znosi zaczepki bo się aż tak nie nakręca, chociaż należy do przypadków zbyt pobudliwych tylko wiek już nie ten i tak nie szaleje (11 lat będzie w maju ;)) Gdyby nie to że mi spadła z łóżka 2 razy to łóżeczka bym nie używała w nocy, ale niestety mam sen jak niedźwiedź w zimę i ciężko mnie obudzić... Je ze 3 do 5 razy, a jak ma kiepską noc dodatkowo nie daje się odłożyć do łóżeczka więc mam nocne ćwiczenia w schylaniu i przerzucaniu ciężaru. Na szczęście to tylko około 9 kilo, chociaż ręce i tak mi już wysiadają. Tak pięknie spała jak była mniejsza, popsuła się :( Quote
zerduszko Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Ja sama jak nie chodze w kapciach to kicham,'psikam i mam klopot z pecherzem, nie chce zeby dziecko tez mialo. Najlepszy sposób na to, to właśnie brak kapci :) Dziecko niezahartowane będzie wrażliwsze i częściej chorować. Quote
motylek1007 Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Jakbym miala tak mocny sen jakTy, tez balabym sie ze mi spadnie, wiec rozumiem. U mnie duzo futra leci, ale sa chwile, ze ladnie sie bawia i czasem nawet uda mi sie cos nagrac. Aktualnie jestem chora i mam nadzieje ze nie zaraze nikogo Quote
motylek1007 Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Jakbym miala tak mocny sen jakTy, tez balabym sie ze mi spadnie, wiec rozumiem. U mnie duzo futra leci, ale sa chwile, ze ladnie sie bawia i czasem nawet uda mi sie cos nagrac. Aktualnie jestem chora i mam nadzieje ze nie zaraze nikogo. Quote
*Monia* Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Jakbym miala tak mocny sen jakTy, tez balabym sie ze mi spadnie, wiec rozumiem. U mnie duzo futra leci, ale sa chwile, ze ladnie sie bawia i czasem nawet uda mi sie cos nagrac. Aktualnie jestem chora i mam nadzieje ze nie zaraze nikogo A niby miał się sen czujny utrzymywać, bo przecież matką jestem i powinnam czuwać :D Jak nigdy nie mam pod ręką nic do nagrywania ani pstrykania, a jak nie trzeba to o aparat się potykam non stop :/ Nie zarazisz, dzieci szybciej złapią od rówieśników niż od dorosłych, przynajmniej tak wynika z obserwacji okolicznych ;) A tak nawiązując do zimnej podłogi to Maniula postanowiła że wypróbuje ile jest w stanie przetrwać raczkując na golasa na podłodze w łazience jak ogrzewanie podłogowe się nie włączy. I nie wytrwała długo, kucnęła jak szczeniaczek i zostawiła po sobie mokrą kałużę po czym zwiała na ręczniki :lol: . Do tej pory mam ubaw jak sobie przypomnę :D Quote
zerduszko Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 *Monia* napisałaś juz ten wniosek? :P Quote
motylek1007 Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Najlepszy sposób na to, to właśnie brak kapci :) Dziecko niezahartowane będzie wrażliwsze i częściej chorować. Niby to wiem, ale puszczac dziecka na zimnych plytkach jakos nie umiem. Quote
*Monia* Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 *Monia* napisałaś juz ten wniosek? :P Nie :P Motylek, mogła byś poratować jakimś wzorem wniosku o połączenie przerw i możliwość wychodzenia wcześniej? Pięknie proszę i się uśmiecham :D Quote
zerduszko Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Jak sie juz zmobilizujesz,to poprosze o wskazowki :D Choc moj powrot do pracy stoi pod znakiem zapytania. Quote
*Monia* Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Oki :). Dodatkowo będę zapewne składać o zmniejszenie etatu i tego już zupełnie nie potrafię sklecić :unsure: Jak to możesz nie wrócić, z kim będę płakać? :( Quote
dzodzo Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Ja korzystalam I z przerw na karmienie I zmniejszenia etatu.Wrocilam do pracy jak Tamara miala 8 mc a z obu tych udogodnien korzystalam przez kolejne 14 mc:) W sumie pracowalam 6 a nie 8 godzin Wniosek bylo prosty,pare slow doslownie moze jeszcze gdzies mam swoj Po roku moja kadrowa spytala czu jescze karmie,potwierdzilam I nic wiecej nie bylo potrzebne. Quote
motylek1007 Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Monia zrobie ci skan mojego wniosku, ale dopiero w piatek jak bede w pracy. Wystarczy, czy potrzebujesz wczesniej? Ja nie zmniejszalam etatu, bo w moim przypadku ciezko potem wrocic na caly, no i kasa potrzebna. Mysle, ze gorzej bedzie jak dziecko posle do przedszkola, bo teraz wiem ze jest z pewnymi osobami, ktorym ufam ;-) Quote
*Monia* Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Ja korzystalam I z przerw na karmienie I zmniejszenia etatu.Wrocilam do pracy jak Tamara miala 8 mc a z obu tych udogodnien korzystalam przez kolejne 14 mc:) W sumie pracowalam 6 a nie 8 godzin Wniosek bylo prosty,pare slow doslownie moze jeszcze gdzies mam swoj Po roku moja kadrowa spytala czu jescze karmie,potwierdzilam I nic wiecej nie bylo potrzebne. Też mam zamiar pracować 6 godzin, w sumie z dojazdami nie będzie mnie 8h i trochę więc zapewne na początku będę miała problem z nawałem pokarmu :/ Jak znajdziesz to możesz nam matkom powracającym podrzucić, zawsze jak się spojrzy o co chodzi to coś się po swojemu skleci :) Ciekawe jak byś miała udowodnić że karmisz ;). U nas jedną dziewczynę non stop przełożony pytał ile czasu jeszcze zamierza karmić, a jej mała miała dopiero rok :/. Na szczęście szefową mam fajną babkę :) Monia zrobie ci skan mojego wniosku, ale dopiero w piatek jak bede w pracy. Wystarczy, czy potrzebujesz wczesniej? Ja nie zmniejszalam etatu, bo w moim przypadku ciezko potem wrocic na caly, no i kasa potrzebna. Mysle, ze gorzej bedzie jak dziecko posle do przedszkola, bo teraz wiem ze jest z pewnymi osobami, ktorym ufam ;-) Nie spieszy mi się, w tym tygodniu i tak do pracy nie mam kiedy podjechać więc będę wdzięczna jak mi podeślesz w piątek ;) Ja do żłobka będę posyłać i wtedy pewnie wrócę na cały etat żeby zarobić na edukację dziecia. Do wakacji dziadek się zobowiązał pogodzić pracę swoją z pracą niani, ale nie może sobie pozwolić na zupełną rezygnację z pracy bo w tym wieku jak wypadnie z rynku będzie ciężko cokolwiek innego znaleźć więc musimy dograć się czasowo. Chociaż jak patrzę jak dzidzia owinęła sobie dziadka wokół maleńkiego paluszka którym pokazuje mu co chce to boję się jak ja sobie z nią poradzę po kilku miesiącach ich wspólnego urzędowania. Po kilku godzinach z dziadkiem potrafi zrobić histerię z rzucaniem się o podłogę bo nie dam np. rolki do czyszczenia ubrań. A mała ma rok... :o Quote
zerduszko Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Jak to możesz nie wrócić, z kim będę płakać? :( Nie przejmuj sie, tez bede plakac tylko zinnego powodu ... Quote
*Monia* Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Nie przejmuj sie, tez bede plakac tylko zinnego powodu ... Ty sobie innych powodów nie szukaj, chociaż i tak raźniej z kimś płakać. Quote
motylek1007 Posted February 10, 2015 Posted February 10, 2015 Bede w piatek w pracy, to zrobie skan. Jak pracujecie 6h to na jakas czesc etatu wracacie? Ja pracuje 7h, bo godzine wczesniej wychodze. Pracodawca moze poprosic o zaswiadczenie od lekarza, ze karmi sie piersią. Nie musi wierzyc na slowo, ale zaswiadczenie lekarskie nie powinien podwazyc. Zaswiadczenie takie moze wystawic gin lub pediatra, nie wiem czy rodzinny tez. Ile u Was kosztuje żlobek? U nas prywatny tylko jest, na drugim koncu miasta, kosztuje 900zl Quote
dzodzo Posted February 10, 2015 Posted February 10, 2015 dokładnie,pracodawca może takiego zaświadczenia o karmieniu zazadac aczkolwiek u mnie wystarczylo moje ustne oświadczenie i nic pisać nie musiałam,takze nie pisałam wniosku o połaczenie przerw,jakos moja kadrowa sama sobie to zapisywala ile razy za to szlam do pediatry to pytala mnie czy ma mi takie zaświadczenie wystawić ale mnie akurat potrzebne nie było ja wrocilam na 7/8 etatu czyli 7 godzin +dwie polgodzinne przerwy na karmienie czyli wychodzilo łącznie 6 godzin pracy dojazd autem przez zatłoczoną Łódź zajmowal mi i tak godzine w ta i w ta wiec w domu nie bylam standardowe 8 h ale nawału pokarmu nie miałam za to jak wracałam to mloda dopadała cyca jak zglodniale lwiątko:) kurcze nie znalazłam swojego wniosku o zmniejszenie czasu pracy bo w międzyczasie zmieniałam laptopa i stare dokumenty amba wciela ale pisałam dosłownie jedno zdanie na zasadzie: ze na podstawie artykułu 186(7) paragraf I KP wnoskuję o obniżenie wymiaru czasu pracy z 1/1 etatu na 7/8 etatu w okresie od...do... i nic więcej pisałam sobie tak na 3 mc.potem na kolejne 3 i tak w sumie przez chyba 14-15 mc az zlozylam wypowiedzenie z pracy i poszlam na swoje oczywiście powoduje to zmniejszenie wynagrodzenia i mniejszy wymiar urlopu ale w ostatecznym rozrachunku przy malym dziecku jest to fajne wyjście Quote
*Monia* Posted February 10, 2015 Posted February 10, 2015 Bede w piatek w pracy, to zrobie skan. Jak pracujecie 6h to na jakas czesc etatu wracacie? Ja pracuje 7h, bo godzine wczesniej wychodze. Pracodawca moze poprosic o zaswiadczenie od lekarza, ze karmi sie piersią. Nie musi wierzyc na slowo, ale zaswiadczenie lekarskie nie powinien podwazyc. Zaswiadczenie takie moze wystawic gin lub pediatra, nie wiem czy rodzinny tez. Ile u Was kosztuje żlobek? U nas prywatny tylko jest, na drugim koncu miasta, kosztuje 900zl ok, dzięki z góry :) Jak dzodzo napisała - 7/8 etatu i za tyle płacą. Ale nie wiedziałam że i urlop ucinają, nie pomyślałam o tym :/. Rodzinny mi w ciąży l4 wystawiał, więc możliwe że i zaświadczenie o karmieniu też by wystawił. Zapytam czy chcą w pracy. żłobki różnie, u nas im bliżej centrum stolicy tym drożej. Ale ogólnie ceny prywatnych tych co patrzyłam wahają się od 1000 do 1600. Masakra :(. Państwowe w granicach 350-400. Gdybym miała dzisiaj pracować to zero pożytku by ze mnie mieli bo ciężka noc za nami. Już nie pamiętam kiedy tak źle było, ryk non stop i spanie wyłącznie na mnie, nawet obok nie mogłam jej położyć nie mówiąc o odłożeniu do łóżeczka. Cofa się chyba do czasów noworodkowych, bo wtedy godzinami w dzień tak siedziałam z nią śpiącą, ale była prawie 3 razy lżejsza i sporo mniejsza, i w nocy ładnie sypiała :unsure: . Quote
motylek1007 Posted February 10, 2015 Posted February 10, 2015 Tez nie wiedzialam ze urlop ucinaja, ale tym bardziej to "nieoplacalne" dla mnie, bo ta 1h dziennie niewiele zmienilaby, a urlop i kasa tak. Monia takie nocki moga byc, mialam kilka gdzie spalam po 2-3h i potem jak trup w robocie, ale jakos musialabam dac rade. W jakich godzinach pracujecie? Ja o 15 jestem juz w domu, wiec cos mam z dnia, akurat budzi sie okolo 15 i do wieczora "mama jest jego" a chodzi spac ok 21 Quote
zerduszko Posted February 10, 2015 Posted February 10, 2015 Ty sobie innych powodów nie szukaj, chociaż i tak raźniej z kimś płakać. To nie ja sobie szukam :/ Quote
*Monia* Posted February 11, 2015 Posted February 11, 2015 Tez nie wiedzialam ze urlop ucinaja, ale tym bardziej to "nieoplacalne" dla mnie, bo ta 1h dziennie niewiele zmienilaby, a urlop i kasa tak. Monia takie nocki moga byc, mialam kilka gdzie spalam po 2-3h i potem jak trup w robocie, ale jakos musialabam dac rade. W jakich godzinach pracujecie? Ja o 15 jestem juz w domu, wiec cos mam z dnia, akurat budzi sie okolo 15 i do wieczora "mama jest jego" a chodzi spac ok 21 U mnie 1h dużo zmienia, bo pracuję 9-17, plus dojazdy po godzinie w każdą stronę czyli bez obcięcia etatu i przerw o 18 by był powrót a mała chodzi spać około 19.30-20. Kasa i tak będzie trochę większa niż na macierzyńskim ;). No i trochę się też obawiam zwolnienia, bo jednak 3 osoby z mojego działu zwolnili jak mnie nie było.. To nie ja sobie szukam :/ Jak ktoś szuka to się nie daj ;) Dzisiaj Maniula przebywała wśród maluchów od 5 do 9 miesięcy i stwierdzam że takie 7mio miesięczne maluchy są najlepsze - nie uciekają, nie zjadają wszystkiego, ładnie 2 drzemki zaliczają, nie włażą wszędzie, nie trzeba oczu dookoła głowy mieć i nie trzeba non stop im na ręce patrzeć. Ciekawa jestem ile skarbów paproszkowych mój dzieć ma dzisiaj w brzuchu :/. Też tak miałyście/macie ze swoimi? Bo ja momentami się zastanawiam czy się tak zestarzałam że mi refleks zawodzi czy dziecko takie szybkie jest :/ Quote
furciaczek Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Dziewczyny, ku przestrodze...o odpowiedzialności wychowania psów i dzieci pod jednym dachem....przez zaniedbanie doszło do przykrego incydentu, niestety pies dostał wyrok...najgorsze w tym wszystkim ze to nie w domu u przeciętnego kowalskiego :( http://www.dogomania.com/forum/topic/21174-hera-wzięła-rufusową-przez-zasiedzenie-czyli-hera-ma-dom/page-118 Psisko potrzebuje pomocy, właścicielka po latach wierności i przyjaźni ma psa głęboko gdzieś i nie robi nic żeby psa uratować...lekka ręką skazała własnego psa na morbital. Moze zbyt mało sie mówi o sposobach wprowadzenia dziecka do rodziny, o tym na co należy uważać, jak sobie radzić w sytuacji gdy pies nie do końca akceptuje nowego członka rodziny.... 1 Quote
*Monia* Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Dlatego mimo mojej ogromnej miłości do moich suk mam (jak przystało na wyrodną matkę) kojec dla dziecka, psy nie wchodzą jak mała szaleje na dywanie i tłukę rodzinie do głowy że pies i dziecko tylko pod ścisłym nadzorem i nigdy sam na sam. Najlepiej jak tylko pod moim nadzorem, ale niestety pracować muszę więc pozostaje mi edukacja i środki zapobiegawcze. I myślenie za dziecko, a nie liczenie że samo pomyśli. Szkoda dziecka, szkoda psa, a postawa właścicielki... bez komentarza. Quote
furciaczek Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Dlatego mimo mojej ogromnej miłości do moich suk.... Raczej nie mimo a w imię tej miłości... :) Quote
dzodzo Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 wiem z autopsji, ze bycie mama zmnienia wszelkie prioryety ale histroia bardzo smutna.... moja agresywna do obcych dobermanka normalnie funkcjonuje na codzien z malym dzieckiem jak i przed urodzinami mlodej ,nigdy nie wykazala cienia agresji do niej,raczej zbyt duza chęc do zabawy-ale cien braku zaufania do psa i do dziecka mam zawsze.I zawsze gdzies tam podświadomie pilnuje kiedy sa kolo siebie,tym bardziej kiedy Zara już się podstarzala(ma skończone 7 lat) i może ja coś bolec,moze mieć humory itp. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.