tripti Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 a to rzeczywiście inaczej to trochę wygląda z tą spacerówką, fajne :) do tego wózek na nocne wyprawy z podświetleniem :) z tym garnkiem robię tak samo, ale trzeba te butelki wyciągnąć póki woda gorąca i najgorzej jest przy tym odlewaniu wody z garnka. Quote
Darianna Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Głupio zapytam - po co sterylizować butelki? Pościel, ubranka itp też wygotowujecie? Quote
Ania+Milva i Ulver Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Ja sterylizatora nie miałam, butelki wyparzałam przez ok 2-3 miesiące raz dziennie, potem mi się odechciało:) Zresztą nie jestem z tych przesadnie dbających o takie rzeczy. Trzeba uwazac aby nie przesadzić, bo potem organizm sobie nie poradzi, gdy będzie za bardzo "wysterylizowany" ;) Quote
tripti Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 ja przynajmniej na razie jeszcze będę sterylizować, jednak za dużo zwierząt, zdarza się, że kot wskoczy na blat czy stół, czy pies dotknie łapą stołu/blatu zaglądając, a to są jednak jakieś tam prawdopodobne zarazki, a nie sposób się pilnować, bo czasami coś gdzieś odruchowo można postawić. Ubranek i pościeli nie gotuję, ale prasuję więc na jedno wychodzi ;) Quote
*Magda* Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Ja sterylizowałam butelki tylko przed pierwszym użyciem ;) Teraz tylko myję w ciepłej wodzie z płynem, a potem dobrze wypłukuję ;) Quote
Ania+Milva i Ulver Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Na moim bazarku jest kilka dzieciowych;) rzeczy- zapraszam! [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230972-Od-nowych-ciuch%C3%B3w-po-niemowl%C4%99ce-artyku%C5%82y-perfumy-i-inne-na-Kleksa-do-30-08-21-00?p=19558955#post19558955[/url] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-A7e_Jly0fL8/UDPX1iwLalI/AAAAAAAAE7Q/MjVH5XDxUmo/s640/DSCF8094.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-1v5OSkhzhkQ/UDPRwFjdx_I/AAAAAAAAE5o/po3xtIaszdk/s512/wit.jpg[/IMG] Quote
*Magda* Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Theodor pozdrawia dogomaniackie cioteczki :) [IMG]http://i1169.photobucket.com/albums/r520/magdabroy/DSC_7376.jpg[/IMG] [IMG]http://i1169.photobucket.com/albums/r520/magdabroy/DSC_7369.jpg[/IMG] Quote
*Magda* Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 [quote name='tripti']a ile tygodni ma Theoś?[/QUOTE] Dziś ma 6 tygoni i 4 dni :) Quote
tripti Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 [quote name='magdabroy']Dziś ma 6 tygoni i 4 dni :)[/QUOTE] to też lipcowy :) taką równiutką główkę już ma. Quote
*Magda* Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 [quote name='tripti']to też lipcowy :) taką równiutką główkę już ma.[/QUOTE] Theoś urodził sie przez cesarkę, więc nie musiał przeciskać głowy i pewnie przez to taka ładna ;) Quote
Sybel Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Ja sterylizuję, bo regularnie mi butelki upadają, bo stawiam obok stołu :| Poza tym psy latają, usiłują się częstować, więc na razie wolę sterylizować. Chyba też troszkę z przyzwyczajenia. Ubranka po prostu piorę, oszalała bym, jakbym miała co drugi dzień prasować... Wit nie żyje sterylnie, obok niego biegają psy, liżą go, pakują sie nam do łóżka i usiłują spać w nogach Młodego, także idealnie nie jest i nie będzie :) Quote
dzodzo Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 [B]Sybel[/B]-duzy ten Twoj Wituś!!!kawal chlopa Tamara jutro konczy 11 mc i miesci sie w gondoli od Deltima, na wpych co prawda ale jeszcze w niej babcia ja usypia w glębokim.Ale juz obiecalam koleznace, ktora rodzi za mc, ze jej oddam, więc musimy sie pozegnać z tym wozeczkiem;) ja wyparzam tylko smoczki i butelki przed pierwszym uzyciem,potem juz nie.Ubranka piore i prasuje bo lubie prasowanie;) Quote
Sybel Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 No Wit jest duży, ja mam schizy, czy nie gruby, ale raczej jest proporcjonalny po prostu. Jak mi się uda przerzucić fotki z dziś, to pokażę, na razie komp karty nie widzi :| Quote
asiunia Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Sybel ja czytam młodemu od kiedy jesteśmy w domu,czyli mniej więcej od 5 doby.Rewelacyjnie przy tym zasypia;)Zaczęłam od klasyki,czyli baśni braci Grimm i Andersena ale dochodzę do wniosku że na tym można wychować tylko psychola-prawie w każdej bajce ktoś zostaje pocięty nożyczkami, porabany siekierą albo umiera w inny sposób:shake: A ile Witek przybrał na wadze? Bo mój maluch przybrał już drugie tyle ile się urodził(przy urodzeniu 2700,teraz 5800)ale póki jest się w stanie ruszać to się nie martwie;) [IMG]http://i50.tinypic.com/2h2kt1u.jpg[/IMG] Quote
Sybel Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Asiunia, może przejdź na Mikołajka jednak, bo Grimmowie normalni nie byli (takie czasy), albo na rymowanki Tuwima, czy na Ludwika Jerzego Kerna, on o zwierzakach pisał ([url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Ludwik_Jerzy_Kern[/url]). Wrzucam jego wierszyk, taki całkiem fajny: Mieliśmy młode, cztery, Coś dla Szatmma, same boksery. Po tacie i po mamie przejęły całą urodę - Daję słowo, nie kłamię, mieliśmy młode. Mieliśmy dywan. Perski. To był ten ring bokserski. Dziś moja żona święta swą rudą głową kiwa: -Mieliśmy dywan, pamiętasz? Mieliśmy dywan... Mieliśmy fotel. Ze skóry. W sam raz, by próbować pazury. Teraz jego wspomnienie wywołuje tęsknotę. Kiedyś - mówimy z drżeniem - mieliśmy fotel... Mieliśmy parkiet gładki. Zasiusiały nam go gagatki. Dziś żona patrząc na plamy klnie całkiem jak jaka markiet A potem oboje łkamy - mieliśmy parkiet... No nic, było nie było, nie wolno rąk opuszczać. Fotel się wyrzuciło, parkiet się czym tam natłuszcza Psiaki poszły do innych, im teraz robią szkodę - A my ze smutkiem mruczymy - mieliśmy, mieliśmy młode... Quote
Ania+Milva i Ulver Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 [url]http://i50.tinypic.com/2h2kt1u.jpg[/url] słodziaczek!!!!! Quote
LAZY Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Witajcie, Olek pozdrawia ze swoich pierwszych dalekich wakacji. Właśnie wróciliśmy z Majorki i jesteśmy pod wrażeniem jak taki roczniak znosi podróże. Młody zachowywała się tak, jakby mieszkał na wyspie od zawsze. Wszystkich zaczepiał, wszystkim się interesował, ładnie jadł, spał itd. Każdemu polecam takie wyjazdy. Nie powiem, żebym ekstra wypoczęła, bo poleżeć na kocu nie poleżałam ale takie już nastały czasy (żeby poleżec trzeba zabierać teściową):) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/827/p1070280t.jpg/][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/7647/p1070280t.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/594/p1070487.jpg/][IMG]http://img594.imageshack.us/img594/6783/p1070487.jpg[/IMG][/URL] Ps. Problemy ze wstawaniem co chwila załatwiłam krótko, wzięłam go na przetrzymanie:) Było ciężko jak diabli ale po jednej nieprzespanej nocy teraz jest normalnie, bez wstawania bez potrzeby. Quote
tripti Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 pięknie :) jak na roczniaczka tak stabilnie już chodzi (mam wrażenie). A jak w samolocie zniósł podróż? i takie małe dzieci dostają osobne miejsce czy w foteliku czy na kolanach? jak z jedzonkiem dla takiego malucha na czas po odprawie? przepraszam, że tak dopytuję, ale interesuje mnie to lekko na zapas, a nie znam nikogo kto z takim maluchem latał. Quote
Paja Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 [quote name='tripti']pięknie :) jak na roczniaczka tak stabilnie już chodzi (mam wrażenie). A jak w samolocie zniósł podróż? i takie małe dzieci dostają osobne miejsce czy w foteliku czy na kolanach? jak z jedzonkiem dla takiego malucha na czas po odprawie? przepraszam, że tak dopytuję, ale interesuje mnie to lekko na zapas, a nie znam nikogo kto z takim maluchem latał.[/QUOTE] To ja Ci odpowiem co wiem..a gałgan(1,5roku) za tydzień znów leci na 2 tyg na wczasy.. może lecieć w swoim siedzonku,ale normalnie płacisz za miejsce lub za free u rodzica na kolanach.Po starcie możesz normalnie wstać z takim maluchem i chodzić po samolocie. Przy lądowaniu logiczne ze znów musisz usiąść i się zapiać. Jedzenie niby maja,ale dla pewności lepiej mieć swoje i swoją wodę lub kupną bo dziecko od ich może dostać biegunki. edit: a ja już odliczam dni do cc :) nie mogę się doczekać kiedy przytulę córę :) Quote
tripti Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 dzięki za odpowiedź. Za bramkę można przenieść tylko pojemniki z zawartością mniejszą niż 100 ml, a chyba najmniejsza butelka ma 125 ml (?), ale teraz tak sobie pomyślałam, że nie potrzebnie się zastanawiam, bo można przenieść pustą butelkę a już za bramką poprosić o wrzątek w barze :) jakoś myślenie jeszcze mi nie wskoczyło na właściwe tryby :) a poza tym taki roczniaczek to pewnie już niewiele z mlekiem ma wspólnego tylko już inne pokarmy. Paja Ty masz dziudziusia? matko kiedy Ty zdąrzyłaś urodzić :) jeszcze jakiś czas temu pamiętam jak miałaś tak strasznie ręce pogryzione przez tego beżowego kudłatego psiaka. Quote
Ania+Milva i Ulver Posted August 25, 2012 Posted August 25, 2012 Oluś widać , że zadowolony z wakacji!! Rozbawił mnie tekst z zabraniem teściowej:), ale faktycznie to prawda heheh Ja na razie o podróżach nie myślę, bo ostatnio Bartek dostaje szału w aucie- nie chce siedzieć w foteliku za nic w świecie! Chcę we wrześniu kupić nowy 9-18kg, ale szlak mnie trafia jak o tym myślę grr, jakoś nie wydaje mi się aby nagle było super tylko z powodu siedzenia przodem ehh Byle do białasów dotrzeć;) [url]http://www.youtube.com/watch?v=x5vng4i1-Wk[/url] Quote
*Magda* Posted August 25, 2012 Posted August 25, 2012 [quote name='Paja']edit: a ja już odliczam dni do cc :) nie mogę się doczekać kiedy przytulę córę :)[/QUOTE] Życzę, żebyś miała lepsze wspomnienia po cesarce ode mnie ;) Quote
pepsicola Posted August 25, 2012 Posted August 25, 2012 Paja, trzymam kciuki za cesarkę, ja swoją wspominam całkiem miło (o ile można użyć takiego słowa o operacji);) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.