Rodzice Maciusia :) Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 [quote name='nefesza']Rodzice gratuluje! A te 4 pieluchy na dobe to chyba malo.... mi mowili, zeby co max 3-4 godziny zmienimiac, nawet, jak "nie widac" zawartosci. Obojetnie, siusiu czy kupki, zle zeby zawsze byla swieza i czysta pieluszka. To sila rzeczy wychodzi na dobe jakies 6 pieluch minimum....[/QUOTE] hmm.. nawet jak nie są brudne? W międzyczasie się dowiedziałam o to i położne/lekarze twierdzą że jedna kupka dziennie to super. Podobno normalne jest nawet gdy niemowlę kupczy raz na 3 dni. A u Wikinga codziennie ta jedna porządna kupsko jest. Dziś było u nas 5 zmian, a na pewno w nocy co najmniej jedna jeszcze będzie, bo ciągle poję go poza pokarmem swoim wodą/wodą z glukozą, bo tak na razie mam spróbować. Jeśli to nie zadziała to przechodzimy na dwa dni na mleko mod. Quote
nefesza Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Bira jak to szklo w Gerberze czy splesniale skladniki w Hippie? A gdzie ich "testy i atesty"? Nie strasz mnie, ja kupuje na zmiane rozne... kazdy ma troche inne smaki, na samej bobovicie byliby bardziej monotonnie. Dodzo, nie musisz sie spieszyc, chociaz Cie rozumiem, bo ja tez przzed 5 miesiacem dalam Filipowi marchewke. A dobry miesiac tylko jedno - dwu skladnikowe dania, pol sloiczka malego i uzupelnialam mlekiem, na jeden posilek. Znaczy, ile dalam sloiczka to tyle "odejmowalam" mleka. A mleko zastapilam calkiem sloiczkiem po chyba 3 miesiacach. A co do glutenu, to podawalam po troszku kaszki bobovity bezmlecznej (owocowa tylko jest). Rodzice, nie analizowalam i nie ogladalam, trzeba by wazyc zeby wiedziec, czy nie sa nawet troszke zasiusiane (nie mowiac o kupie). A to - mimo pampersow - ani dobre, ani zdrowe dlugo w takiej troszke zasikanej pieluszcze siedziec. Quote
jukutek Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 ja też daję różne, nie dajmy się zwariować - jak firma miała taką "wpadkę", to potem bardziej uważa. A poza tym.... brak rewelacji nie oznacza, że ich nie ma :) dzodzo, jak podejrzewasz małą o skłonność do alergii, to wszystko wprowadzasz ciut później (jakiś miesiąc opóźnienia w stosunku do tego, co na słoiczkach, gluten też nie w 5., a w 6. mies. - my w ogóle zaczęliśmy w 8., ale M. ma ewidentną skazę, a nie skłonność do alergii...) i uważasz na marchewkę (wbrew temu, co twierdzą lekarze, często uczula). I tak jak pisała Bira - bardzo powoli, zaczynasz od 1 tego samego składnika przez ok. tydzień... My zaczynaliśmy od brokuł, szpinaku i dyni... Quote
*Magda* Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 [quote name='bira']Magdabroy, masz żylaki? Ja nosiłam to plastikowe cholerstwo... ale tylko wieczorami, bo najgorszy etap ciąży miałam latem. Ale brałam dodatkowo detralex i smarowałam nogi (i nie tylko) lipohepem. Było ciut lepiej, w każdym razie mogłam odrobinę chodzić. Nie wiem jak było by, gdybym nie używała tego wszystkiego, ale myślę, że dramat.[/QUOTE] Nie mam (jeszcze), ale moja mama miała i mam wskazanie :( Ogólnie, to nie są takie złe ;) Najgorsze jest ich zakładanie, bo nie są takie rozciągliwe jak zwykłe pończochy bądź rajstopy. Jak już je założę, to owszem czuję je, ale mogę swobodnie się poruszać :) Bardziej właśnie interesuje mnie czy jest jakiś sens w ich noszeniu? czy rzeczywiście mi ograniczą możliwość wystąpienia żylaków? No i właśnie ja też będę rodzić w lato ( połowa lipca), więc te ostatnie tygodnie będzie mi ciężko je nosić, jak będą upały :( Quote
Sybel Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Rodzice - ogromne gratulacje :) Bardzo się cieszę, że poszło dość gładko, trzymałam kciuki, żeby było ok. I trzymam nadal :) Magda, ja mam żylaki przez źle dobraną antykoncepcję jakieś 5 lat temu, ale na razie nie kazali mi nic z tym robić - jutro idę i popytam jeszcze, jak się czegoś dowiem, dam znać :) W ogóle byłam w czwartek po skierowanie na przegląd techniczny i zostałam po raz pierwszy mile zaskoczona - cytologia, posiew z pochwy, posiew z moczu, morfologia. Do tego ważenie, mierzenie ciśnienia, konkretna rozmowa. Tak to ja rozumiem. Wyniki morfo już mam - anemia się kłania (znooowuuuu), a dziś moze już będzie reszta (najpóźniej mają być w czwartek). Moja mama urządziła mi jazdę, że moje dziecko będzie potwornie nieszczęsliwym dzieckiem, bo mam w domu trzy szczury. Argumenty były, że śmierdzą (ja ich nie czuję), że będą chodzić po łóżeczku (jak, skoro ich tam nie wpuszczę), że traktuję dziecko na równi ze szczurami. Muszę przyznać, że dzięki mojej rodzinie moja pierwsza ciąża na razie nie jest przyjemnością, tylko wiecznym stresem, że krzywdzę dziecko, że urodzi się chore przeze mnie i moje "złe podejście". I nie wiem, naprawdę nie wiem, co z tym wszystkim zrobić. Wyrażenie swojego zdania skończyło się wielkim obrażeniem się na mnie i mojego TZ. A, mam jeszcze zakaz wyprowadzania mojego psa o zabójczej masie 15 kg, bo mnie przewróci... Jak nagle, po tylu latach miał by mnie przewrócić, to naprawdę nie wiem. Quote
Alicja Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 To prawie jak Off Topik , tylko zysk ogromny dla tych 350 istot ....poświęc kilka minut ..... [B]BARDZO PROSIMY O GŁOSY NA KLEMBÓW[/B] [URL]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=14699[/URL] [COLOR=red][U][B]na forum krakvetu trzeba napisać 1 chociaż post by głos był ważny [/B][/U][/COLOR] Quote
Ania+Milva i Ulver Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 (edited) [quote name='magdabroy']Zgaga powróciła :angryy: Z zalecenia lekarza noszę pończochy przeciwżylakowe. Nosiła je któraś z Was? Dają efekty?[/QUOTE] Na zgagę rennie , a jeszcze bardziej pomagał mi gaviscon , który wynalazłam dopiero na koniec ciąży. A zgagę miałam potworną!! Sybel współczuje tej gadaniny........... A u nas krostki pojawiły się dodatkowo na klatce piersiowej i codziennie ich jest więcej, uszy to ma jak w takiej skorupie już... jutro mam wizytę położnej, ciekawe co powie ...ale chyba znowu sie wybiore do lekarza- innego i prywatnie... Edited January 23, 2012 by Ania+Milva i Ulver Quote
*Magda* Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 [quote name='Sybel'] Magda, ja mam żylaki przez źle dobraną antykoncepcję jakieś 5 lat temu, ale na razie nie kazali mi nic z tym robić - jutro idę i popytam jeszcze, jak się czegoś dowiem, dam znać :) W ogóle byłam w czwartek po skierowanie na przegląd techniczny i zostałam po raz pierwszy mile zaskoczona - cytologia, posiew z pochwy, posiew z moczu, morfologia. Do tego ważenie, mierzenie ciśnienia, konkretna rozmowa. Tak to ja rozumiem. Wyniki morfo już mam - anemia się kłania (znooowuuuu), a dziś moze już będzie reszta (najpóźniej mają być w czwartek). Moja mama urządziła mi jazdę, że moje dziecko będzie potwornie nieszczęsliwym dzieckiem, bo mam w domu trzy szczury. Argumenty były, że śmierdzą (ja ich nie czuję), że będą chodzić po łóżeczku (jak, skoro ich tam nie wpuszczę), że traktuję dziecko na równi ze szczurami. Muszę przyznać, że dzięki mojej rodzinie moja pierwsza ciąża na razie nie jest przyjemnością, tylko wiecznym stresem, że krzywdzę dziecko, że urodzi się chore przeze mnie i moje "złe podejście". I nie wiem, naprawdę nie wiem, co z tym wszystkim zrobić. Wyrażenie swojego zdania skończyło się wielkim obrażeniem się na mnie i mojego TZ. A, mam jeszcze zakaz wyprowadzania mojego psa o zabójczej masie 15 kg, bo mnie przewróci... Jak nagle, po tylu latach miał by mnie przewrócić, to naprawdę nie wiem.[/QUOTE] Dzięki Sybel ;) Będę bardzo wdzięczna za każde informacje :) Ja przy każdej wizycie mam pobierany mocz, krew, jestem ważona i pobiera mi pani doktor próbki z pochwy. Nie wiem jak jest w PL, ale podpytam moje bratowe ;) One są z tematem na dość swieżo :) Co do zwierzaków, to ja już powiedziałam moim znajomym, co myślę o ich radach odnośnie zwierząt. Całe życie wychowywałam się wśród zwierząt (głównie psów i kotów) i żyję. Moja siostra jak się urodziła (jest między nami dość duża różnica wieku), to w domu były również gryzonie. Myślę, że najlepiej byłoby je przebadać pożądnie przez weta. Jeśli według niego są w 100% zdrowe, a Twój lekarz prowadzący nie ma zastrzeżeń do posiadania zwierząt, to nie masz się co martwić ;) Nie stresuj się niepotrzebnie :) Quote
dzodzo Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 dzięki kobiety, troche mi rozjasnilyscie wiem, ze nie ma pospiechu ale niedlugo musze wracac do pracy na pelen etat i chcialabym czas, ktory jeszcze spedze w domu wykorzystac a jak pierwsza kaszkę podawalyscie to na wodzie, sciagnietym mleku czy mm?i lyzeczką czy z butli?Tamara jest antybutelkowa wiec pewnie pojade z łyzeczki, bo z butelki na razie udalo mi sie tylko herbatkę HIPa przeforsowac [B]Rodzice Maciusia[/B]-pewnie polozne wiedza lepiej ale u nas byla kupka po kazdym jedzeniu niemalze na poczatku tzn kiedy mloda byla noworodkiem.Teraz jest 1-2 dziennie.Raz nie bylo przez 5 dni i ewidentnie widzialam, ze dziecko sie meczy, mimo ze czytalam o calkowitym trawieniu mleka matki- podalam czopek. [B]Ania[/B]-wpadla mi w reke gazetka "mamo, to ja" gdzie wlasnie bylo o tradziku niemowlecym,pediatra polecał tam przemywanie rumiankiem a to moja prawie 4- mc dlugonoga gazela;) [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/407/dscf7066y.jpg[/IMG] [IMG]http://img846.imageshack.us/img846/7021/dscf7128y.jpg[/IMG] Quote
*Magda* Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 [quote name='dzodzo'] [URL="http://img846.imageshack.us/img846/7021/dscf7128y.jpg"]http://img846.imageshack.us/img846/7021/dscf7128y.jpg [/URL][/QUOTE] :loveu: Dziewczyny, a jak z praniem ciuszków niemowlęcych? Używacie tych specjalnych proszków dla dzieci czy pierzecie w tym samym co dla siebie? I jak z płynem do płukania? Można dolać te z typu Sensitive? Dostałam kupę ciuszków dla Fasolka i musiałabym to poprać i wyprasować ;) Quote
Sybel Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 A ja własnie znalazłam patent mega genialny dla fanek rowerów :D [url]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=326068657433186&set=a.138722349501152.15179.100625883310799&type=1&theater[/url] Quote
Ania+Milva i Ulver Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Ja piorę w dziecięcym proszku- w Dzidziusiu;) ładnie pachnie , pierze też ok... Dzodzo- Tamarka jest słodka!!! Tylko gdzie ma włosy? haha:) Pewnie będzie miała piękne, jasne włosy jak urośnie... Quote
dzodzo Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 [quote name='Ania+Milva i Ulver']Ja piorę w dziecięcym proszku- w Dzidziusiu;) ładnie pachnie , pierze też ok... Dzodzo- Tamarka jest słodka!!! Tylko gdzie ma włosy? haha:) Pewnie będzie miała piękne, jasne włosy jak urośnie...[/QUOTE] dementuję hihi wlosy ma tylko tak jasne, ze nie widac:) ja w Lovelli lub Bobasie a przed urodzeniem cala wyprawke wypralam w Persilu BIO , takim z sklepu z niemiecka chemia jak sobie przypomnę to caly sierpien pralam, prasowalam:) Quote
*Magda* Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 [quote name='dzodzo'] ja w Lovelli lub Bobasie a przed urodzeniem cala wyprawke wypralam w Persilu BIO , takim z sklepu z niemiecka chemia jak sobie przypomnę to caly sierpien pralam, prasowalam:)[/QUOTE] I Tamara nie miała uczulenia od tego Persilu? Ja mieszkam w DE więc dostęp do tego proszku mam ;) A jak z płynami do płukania? Quote
dzodzo Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 nie, wszystko ok po tym proszku, on jest bez zadnych dodatkow ja plynow nie uzywam wogole do dzieciecych ubranek Quote
*Magda* Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 [quote name='dzodzo']nie, wszystko ok po tym proszku, on jest bez zadnych dodatkow ja plynow nie uzywam wogole do dzieciecych ubranek[/QUOTE] Dzięki :) Polookam po sklepie i zobaczę co wybiorę ;) Quote
Ania+Milva i Ulver Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Płuczę tez w Dzidziusiu hehe No ja też wszystko poprałam - niektóre rzeczy dwa razy;) , poprasowałam w ciąży...teraz tylko piorę haha Quote
*Magda* Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Ja muszę się wziąść za to pranie i prasowanie, bo to dopiero pierwsza porcja ciuszków od rodziny, a w lutym przyjedzie kolejna ;) Znając siebie i moją niechęć do prasowania, to potrzebuję 2 razy więcej czasu niż potrzeba w rzeczywistości :evil_lol: Quote
jukutek Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Dzodzo - Tamarka super :) zaleca się używanie płynów do płukania po 3. mies. - wcześniej łatwo o reakcję alergiczną. Prałam noworodkowe w Loveli, ale teraz przerzuciłam się na Persil - Mała znosi go super, jest tańszy niż dziecięce, a znacznie lepiej dopiera. Płynów - ze wzgl. na alergię M. nie używam do tej pory. Quote
Atomowka Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Ja będę całą wyprawkę i to co mam dla małego prać w Dzidziusiu, płynów do płukania niet Tamarka jest boska Matko jak ten czas leci jeszcze chwila i ja będę takiego bobasa miała w domu, a pamiętam jak test robiłam Choć powiem,że ten styczeń już mi sie dłuży, ciężko jak cholera, spać się nie da, wszystko boli Quote
bira Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 [B]Dodzo[/B], ale śliczna ta Twoja Tamarka :-) [B]Magdabroy[/B], to ja bym tych rajtuz nie używała, skoro nie masz jeszcze żylaków, ani nawet nie próbują wychodzić, to po co się katować. Co do płynów do prania to ja do roku używałam loveli, ponieważ każda zmiana płynu wywoływała u Biany liszaje na rękach i nogach, zresztą z Iną miałam to samo. Teraz przerzuciłam się na ariel sensitive i jest ok. Płynu do płukania użyłam raz, ale Biana źle zareagowała i na razie nie płukam jej ciuchów. [B]Nefesza[/B], rewelacji na temat gerbera i hippa naczytałam się w pierwszej ciąży. To było parę lat temu, wiec na pewno zwiększyli kontrole i słoiki sa bezpieczne, ale dla mnie niesmak pozostał... [B]Sybel[/B], nie przejmuj się rodziną, znajomymi i gadaniem i rób swoje i ciesz się ciążą. Po co maluszek ma czuć Twój smutek i zdenerwowanie. Quote
jukutek Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 bazarek m.in. z kosmetykami ujędrniającymi po ciąży :) [B][url]http://www.dogomania.pl/threads/221591-kosmetyki-i-ciuchy-na-koszty-operacyjne-2-rottk%C3%B3w-do-27.01?p=18465371#post18465371[/url][/B] Quote
Ania+Milva i Ulver Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 Atomówka- to ty teraz w kolejce następna?? Rodzisz sn czy cc? U nas była położna rano...nie dowiedziałam się nic czego bym juz sama nie wyczytała. W kazdym badz razie każe czekać , obserwować - i próbować sprawdzać czy coś pomaga- zasugerowała mąkę ziemniaczaną, rumianek, olilatum , kazała aby go nie całowac i nie przytulać-ciekawe jak;)- jak nosić to przykładac pieluszkę , zmienić proszek , jak się będzie nasilac to do lekarza. I nie panikować- ciekawe jak;) Quote
bira Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 Rumianek może wywoływać reakcję alergiczną. Trzeba z nim uważać... Quote
Ania+Milva i Ulver Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 hmm, a jesli dostaje rumianek do picia to też? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.