agnieszka32 Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 [quote name='LAZY']Agnieszko spacery wychodzą nam super:) Mały śpi cały czas. No jak zbliżamy się do 3,5 godziny od ostatniego jedzenia to się powoli budzi, wiec staramy sie zmieścic w krótszych spacerach. Nefesza ja ściągam w sumie ok. 7 razy. W lodówce mam zapas na 3 karmienia w razie jakiejś wizyty gości, nagłego wyjscia itd. W nocy też ściągam, bo mi piersi robią się jak skała. Oluś jest zarłok to fakt! Standardowo zjada 110-120, ale 150 też mu się zdarzyło...tylko wiecie jak to się kończy? Tym, ze po jakiś 2 godzinach ulewa "serek". Żołądek za mały jest i opróżnia się z nadmiaru jedzenia. Tylko, ze dzieciakowi tego nie wytłumaczysz, jak stwierdzi ze jeszcze się nie najadl to sie drze, a potem ulewa i marnuje moje drogocenne mleko:) Tak pytałam o to obkurczanie, bo ból czułam w sumie tylko przez pierwsze 3-4 dni a teraz poza krwawieniem (i to nie non stop tylko z przerwami 2-3 dniowymi) nic nie czuję. Poki co mam czucie w brzuchu i podbrzuszu. Była tu kiedyś dyskusja o odrętwiałym brzuchu. Nie wiem czy to stan przejściowy ale póki co wszystko w normie (co prawda miejsce ciecia jest lekko tkliwe, ale uważam ze bardzo szybko i bezboleśnie doszłam do siebie). Agnieszko a jak Wasze spacerowanie? Moze kiedys jakbym była u teściów (mieszkają koło Ustowa) to udałoby nam się spotkać i poznać nasze pociechy?[/QUOTE] Na razie spacerowaliśmy jedynie wokół domu i leżakowałyśmy na tarasie :lol: Niestety, tak strasznie wieje od kilku dni, że nie chcę jej narażać na przeziębienie, ma dopiero tydzień. Byłoby świetnie, gdyby nam się udało spotkać - zapraszam :loveu: [quote name='3 x']nie za wcześnie na swatanie ? ;)[/QUOTE] Oj tam, oj tam :evil_lol: Moja Zośka zjada od 70 do 90 ml na jedną porcję (nie wiem, czy to nie za dużo jak na jej wiek), ale nieraz nie dojada i muszę jej dać dokładkę. Je w odstępach 2 - 2,5 godzinnych. I nareszcie, po zmianie mleka, robi ładne koopki, bez wysiłku :multi: Nie sądziłam, że będę się kiedykolwiek cieszyć na widok koopki niemowlaka :evil_lol: Quote
LAZY Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 Nefesza ja odciagam po nakarmieniu Małego. A zapas jest na 2-3 karmienia i schodzi w ciagu 12 godzin max, Tylko w nocy jedno karmienie daje swieze. Jukutek Ty mnie nie strasz taka iloscia mleka zjadana na raz! Skad ja tyle wezme?:) A Medela sprawuje sie dobrze. nie moge narzekac. Quote
jukutek Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 ja (na szczęście w tej sytuacji) dokarmiam :) a Małgosia nie jest gruba tylko dłuuuuuga - już się nie mieści w część ubranek 0-3. a takie śliczne były :( Quote
jukutek Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 [quote name='agnieszka32']Na razie spacerowaliśmy jedynie wokół domu i leżakowałyśmy na tarasie :lol: Niestety, tak strasznie wieje od kilku dni, że nie chcę jej narażać na przeziębienie, ma dopiero tydzień. [/QUOTE] przy średniej pogodzie chyba najlepiej przyzwyczajać noworodka etapami do świeżego powietrza, czyli włąśnie leżakowaniem itp. Małgosia miała 10 dni, jak była na większym spacerze, jak była malutka, to się akurat oziębiło. Quote
nefesza Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 [quote name='jukutek']Małgosia potrafi zjeść i 230 ml na porcję....ale [/QUOTE] :-o:-o:-o To ja sie chyba ciesze, ze Filip takim zarlokiem nie byl :) On TERAZ (skonczone 8 miesiecy) czasem zjada 230-250, ale i to nie zawsze! Przeciez nie dalabym rady! LAZY jak tylko mozesz, to tatusia angazuj w karmienie. Wtedy juz w ogole bedziesz mogla miec wychodne na czas karmienia :) A dopytam jeszcze, ile czasu zajmuje Ci sciaganie? I udaje Ci sie tak "do ostatniej kropli"? Quote
jukutek Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 ...ale to po 8-9 godzinach snu... ;) Małgosia ma swoje zdanie co do zaleceń żywieniowych dla niemowląt... jak śpi, to jej nie dobudzisz, jak chce jeść, spróbuj nie dać... a teraz "swoje zdanie" wypowiada głośno i dobitnie - potrafi gaworzyć przez 2 godziny ciurkiem, czasem na całe gardło... ;) Quote
LAZY Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 [quote name='nefesza']:-o:-o:-o To ja sie chyba ciesze, ze Filip takim zarlokiem nie byl :) On TERAZ (skonczone 8 miesiecy) czasem zjada 230-250, ale i to nie zawsze! Przeciez nie dalabym rady! LAZY jak tylko mozesz, to tatusia angazuj w karmienie. Wtedy juz w ogole bedziesz mogla miec wychodne na czas karmienia :) A dopytam jeszcze, ile czasu zajmuje Ci sciaganie? I udaje Ci sie tak "do ostatniej kropli"?[/QUOTE] Tatuś karmi dość często (właśnie teraz to robi jak ja siedzę tu z Wami:)). Ja wychodzę na miasto załatwiać różne sprawy i zostawiam ich razem. Nawet nie mam stresu ze zostają sami:) Wydaje mi się, ze ściągam do ostatniej kropli a zajmuje mi to różnie. W pół godziny ściągam 170 ml. Jak chcę wycisnąć ostatnie krople i dojść do 230 ml. to zajmuje mi to prawie godzinę. Czasami żałuję, ze nie mam podwójnego laktatora ale szkoda mi było pieniędzy. Quote
nefesza Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 [quote name='LAZY']Czasami żałuję, ze nie mam podwójnego laktatora ale szkoda mi było pieniędzy.[/QUOTE] A nie mowilam? ;) Idealne, jezeli sciaganie jest podstawa, a nie tylko zdarza sie okazjonalnie.... sledz rozne aukcje, zawsze mozna taniej cos upolowac, a naprawde warto. Oszczednosc czasu nieoceniona! Tym bardziej, ze ja na podwojnym potrafie sciagac nawet godzine... brrrr nie wyobrazam sobie tego na pojedynczym teraz. Quote
Ewa Marta Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 Witajcie Mamuśki, zachęcona przez kilka Cioteczek nieśmiało zapraszam Was do odwiedzenia bazarku z ciuszkami dziecięcymi. Może wypatrzycie coś dla swoich maluchów:-) Zapraszam serdecznie!!! [URL]http://www.dogomania.pl/threads/212547-Ciuszki-i-buciki-dziecięce-plecaczki-szkolne-do-19.08.-do-21-00[/URL]!!! Quote
LAZY Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='katik']Zapisuję, ;)[/QUOTE] Coś się u Ciebie szykuje? Dziewczyny mam pytanie: czy Waszym dzieciom zdarza się zwracać lekko strawiony pokarm? Olusiowi takie sytuacje się zdarzają raz na jakiś czas. Po każdym posiłku ulewa a raz na kilka dni zdarza się, ze wymiotuje "serkiem". Dzisiaj na przykład przy podniesieniu Go do góry żeby sobie odbił...Jutro będzie u mnie położna to ją wypytam o wszystko ale tak się zastanawiam na ile to jest normalne zachowanie i czym może być spowodowane. No i jeszcze o jedno Was spytam. Oluś już w szpitalu kichał. Powiedziano nam wtedy, ze oczyszcza sobie drogi oddechowe. Ale on kicha codziennie do dnia dzisiejszego. Z noska ściągam mu również "gile", co prawda takie przezroczyste albo białe ale zawsze i już nie wiem czy on nadal się oczyszcza czy to już jakiś katar. Zaczyna się zastanawianie nad każdym kichnięciem... Quote
jukutek Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='LAZY']Coś się u Ciebie szykuje? Dziewczyny mam pytanie: czy Waszym dzieciom zdarza się zwracać lekko strawiony pokarm? Olusiowi takie sytuacje się zdarzają raz na jakiś czas. Po każdym posiłku ulewa a raz na kilka dni zdarza się, ze wymiotuje "serkiem". Dzisiaj na przykład przy podniesieniu Go do góry żeby sobie odbił...Jutro będzie u mnie położna to ją wypytam o wszystko ale tak się zastanawiam na ile to jest normalne zachowanie i czym może być spowodowane. No i jeszcze o jedno Was spytam. Oluś już w szpitalu kichał. Powiedziano nam wtedy, ze oczyszcza sobie drogi oddechowe. Ale on kicha codziennie do dnia dzisiejszego. Z noska ściągam mu również "gile", co prawda takie przezroczyste albo białe ale zawsze i już nie wiem czy on nadal się oczyszcza czy to już jakiś katar. Zaczyna się zastanawianie nad każdym kichnięciem...[/QUOTE] bo - za przeproszeniem - jest żarłok :) Małgosia je czasem strasznie dużo, czasem malutko, ale już sobie rozciągnęła żołądek. Jak zaczynała odjadać zagłodzenie, też ulewała. I serkiem. A zatkany nosek to norma - babcie określają to mianem "sapki". No oczywiście, o ile dziecko kicha raz - dwa razy na dzień, nie na godzinę :) Quote
agaga21 Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='LAZY'] Zaczyna się zastanawianie nad każdym kichnięciem...[/QUOTE]i tak uż będzie przez najbliższe lata :D ;) może to alergiczny katar, teraz chyba sporo pyłków. mój synek od miesiąca codziennie rano ma masakryczny katar Quote
jukutek Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 zależy od tego, ile tego jest... Małgosia też kicha (ale max. parę razy na dobę), często ma przytkany nos, ale nie jest to katar - skoro nie cieknie jej z nosa, wydzieliny nie jest dużo itp. Pediatra kazał się nie martwić i nawilżać solą fizjologiczną. Quote
LAZY Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 Kicha kilka razy dziennie, najczęściej przy przewijaniu (moze mu chłodniej). Z nosa samo nic nie leci ale właśnie słychać takie "sapanie" i czasem jak używam Fridy to cos tam z tego noska ściągnę ale nie za każdym razem. Mam nadzieję, ze to ulewanie to faktycznie z obżarstwa a nie z choroby. Jestem raczej przewrażliwiona jeśli chodzi o zdrowie i martwię się każdą pierdołą. A chłopak potrafi w ciagu 10 minut zjeść 100 ml z butli i może to też jest przyczyna. Dzisiaj jak mąż go odbijał to sporawo mu się ulało, tzn. jak odbił to chlusnął sobie pewno tym co było przed pęcherzykami powietrza. Muszę przestać czytać na necie co to może być, bo wychodzą mi jakieś straszne rzeczy. Przy czym oczywiście wszystko to jutro skonsultuje z położną a jak będzie trzeba to pójdę do pediatry. Dzieki dziewczyny! Quote
moana Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 LAZY, mój synek też ulewał, czasem nawet i po każdym posiłku. Po pierwsze - dziecko sporo je na raz, po drugie - przewód pokarmowy niemowlaka jest niedoskonały, ciągle się rozwija i takie uroki... Nam pediatra zaleciła odpowiednią pozycję dziecka po jedzeniu (jak najwyżej głowa) i spokój, ewentualnie podawanie dziecku specjalnego środka do 'zagęszczania mleka w środku' (podaje się po jedzeniu i powoduje, że cięższe zagęszczone mleko trudniej podchodzi wyżej). My leków nie podawaliśmy, wyszliśmy z założenia, że nie trujemy niczym sztucznym synka... Do konca 6 miesiąca życia dziecka wszystko powinno się unormować... Wytrwałości! Teraz zajrzałam - cudne dzieciaczki na zdjęciach z poprzedniej strony, cudne! :) Quote
LAZY Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 Moana co to znaczy jak najwyżej głowa? Ja "przerzucam" Małego przez ramię...Czasami mam wrażenie, że jak Go mało delikatnie przerzucę i ucisnę na żołądek to jest taka reakcja. Zmartwiła mnie ilość wydalonego pokarmu. Mam nadzieje, ze to wszystko faktycznie jest w normie. Quote
nefesza Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='LAZY']. Muszę przestać czytać na necie co to może być, bo wychodzą mi jakieś straszne rzeczy.[/QUOTE] Przede wszystkim!!!! Ja przestalam, gdy w 11 tc zaczela mi sie odklejac kosmowka i juz na pierwszym watku na jakims dzieciowym forum przeczytalam, ze na pewno poronie i ciaze moge juz traktowac jako czas przeszly.... a ja tylko chcialam zobaczyc, co to ta kosmowka! Nie szukaj daleko - a czy tutaj na dogo malo jest oszolomow, co wiecej pisza o psach, niz sie na nich naprawde znaja???? Najlepiej - miec zaufanego lekarza i jego o wszytsko pytac. My za to wrocilismy z Filipem z "przegadu", bylismy z wynikami moczu. Okazalo sie, ze ma bezobjawowe zapalenie drog moczowych. Mialam nosa, zeby mu mocz sprawdzic po tym, jak u mnie sie znalazla bakteria.... bo takie zapalenie bezobjawowe, jak nasza lekarka powiedziala, najczesciej wychodzi po kilku miesiacach, jak dziecko przestaje przybierac na wadze i rosnac i wtedy sie szuka przyczyny. A tak wyleczymy prawie w zarodku :) Martwi mnie tylko jedno (no, moze "martwi" to za duzo powiedziane, bo pediatra powiedziala, zeby sie nie przejmowac) czy wszystkie centyle musza byc jednakowe i caly czas takie same? Filip mial obwod glowki ok 50 centyla, a juz od 2 wizyt na 25... A wage i wzrost ma na 75. Chyba poszukam siatek i sama ta glowe poszukam. Ale moze tak byc? Ze on taki maloglowy? (chociaz rosnie systematycznie). Quote
jukutek Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='LAZY']Moana co to znaczy jak najwyżej głowa? Ja "przerzucam" Małego przez ramię...Czasami mam wrażenie, że jak Go mało delikatnie przerzucę i ucisnę na żołądek to jest taka reakcja. Zmartwiła mnie ilość wydalonego pokarmu. Mam nadzieje, ze to wszystko faktycznie jest w normie.[/QUOTE] rozlej sobie łyżkę wody, zobaczysz, jaka kałuża... ;) dzieci nie ulewają tak dużo, jak nam się zdaje i jak to wygląda :) spokój - a fora naprawdę lepiej sobie darować. miałam podobne przygody, jak nefesza, brrrr. I niepotrzebnie się stresowałam. Przestałam szukać w necie w trzecim miesiącu ciąży :) Quote
LAZY Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 Nefesza ja na centylach się nie znam...coś tam zaczęłam patrzeć w książeczce ale jeszcze tego nie ogarnęłam. Mam nadzieje, ze ta glowa moze byc mała. A moze Ci się tylko wydaje, ze jest mała? Quote
agnieszka32 Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='LAZY']Coś się u Ciebie szykuje? Dziewczyny mam pytanie: czy Waszym dzieciom zdarza się zwracać lekko strawiony pokarm? Olusiowi takie sytuacje się zdarzają raz na jakiś czas. Po każdym posiłku ulewa a raz na kilka dni zdarza się, ze wymiotuje "serkiem". Dzisiaj na przykład przy podniesieniu Go do góry żeby sobie odbił...Jutro będzie u mnie położna to ją wypytam o wszystko ale tak się zastanawiam na ile to jest normalne zachowanie i czym może być spowodowane. No i jeszcze o jedno Was spytam. Oluś już w szpitalu kichał. Powiedziano nam wtedy, ze oczyszcza sobie drogi oddechowe. Ale on kicha codziennie do dnia dzisiejszego. Z noska ściągam mu również "gile", co prawda takie przezroczyste albo białe ale zawsze i już nie wiem czy on nadal się oczyszcza czy to już jakiś katar. Zaczyna się zastanawianie nad każdym kichnięciem...[/QUOTE] Paulinka - dosłownie jakbym czytała o swojej Zosi! Wszystko u mnie wygląda IDENTYCZNIE - ulewanie, serek, kichanie (już w godzinę po urodzeniu się zaczęło), gile w nosie itd. Wygląda więc na to, że wszystko to jest normalne ;) Quote
jukutek Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 Nefesza, dzieci rosną i rozwijają się skokowo - dlatego jedne wcześniej siadają niż inne, a inne szybciej zaczynają mówić itp. - każdy pediatra Ci to powie...Części ciała też im nie rosną równomiernie - dlatego czasem mają nieproporcjonalne głowy itp. Nie da się zastosować jednej miarki do wszystkich - dlatego centyle są tylko pomocą, a nie należy z ich powodu wariować... Smutno by było, jakby wszystkie dzieci były jednakowe ;) Filip na pewno "nadgoni" z obwodem główki, bo teraz pewnie "pracuje" nad czymś innym. Powód do niepokoju byłby raczej, jakby ten stan utrzymywał się bardzo długo... poza tym - może Wy z mężem macie drobne głowy? Jak się urodził wiele lat temu mój kolega, chcieli go badać na wodogłowie... do czasu, aż zobaczyli jego tatę :) Quote
nefesza Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 No wlasnie ja mam w sumie mala glowe, nieproporcjonalnie do swojego ciala. I moja mama tez, wiec Filip mil to po kim odziedziczyc ;) Ale faktycznie, jak patrze na inne dzieci, to maja takie olbrzymie glowy... a Filipo ma taka fajna, zgrabna :) I dzieci "prawidlowo" sa nieproporcjonalne (pamietam jeszcze z lekcji plastyki), a Filip na odwrot :) Jak powiedziala pediatra - najwazniejsze, ze ona rosnie, a nie stoi w miejscu. A co tych centyli wczesniej, a teraz (z 50 na 25) to jakos dziwnym trafem sie zmienilo, jak zmienilam pediatre.... musze poszukac siatek na necie (w ksiazeczce nie ma dla wczesniakow) Ja tam sie bardziej tym ukladem moczowym martwie. Tym bardziej, ze jak skonczy sie leczenie, to powiedziala, ze dobrze bedzie zrobic kontrast, czy nie ma jakiegos refluksu bla bla bla (zapomnialam, jak sie to schorzenie i badanie nazywa). Quote
LAZY Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 [quote name='agnieszka32']Paulinka - dosłownie jakbym czytała o swojej Zosi! Wszystko u mnie wygląda IDENTYCZNIE - ulewanie, serek, kichanie (już w godzinę po urodzeniu się zaczęło), gile w nosie itd. Wygląda więc na to, że wszystko to jest normalne ;)[/QUOTE] Była u mnie położna i niby wszystko w normie:) Ale i tak dla pewności idę jeszcze po południu do pediatry żeby zważyć Małego i osłuchać czy gdzieś ten niby normalny katar nie schodzi niżej. Nefesza mam nadzieję, że układ moczowy szybko wyleczycie a w ewentualnych badaniu kontrastu wszystko bedzie ok. My w nastepnym tygodniu mamy ortopede a za niecałe dwa tygodnie kardiologa. Na spokojnie muszę usłyszeć z czym się "je" te nasze ASD itd. Quote
lika1771 Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Mojej coreczce nie ulewało sie z Niej chlustało jak z fontanny. Bardzo czesto sie to zdarza juz dokładnie nie pamietam,ale cos sie tam nie domyka i dlatego tak jest,po poł roku wszystko mija najwazniejsze zeby mały przybierał na wadze i jak to sie mowi-wyrosnie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.