Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wtrącę się na temat żółtaczki.

Ja urodziłam w poniedziałek,poród był bardzo ciężki, ale liczyłam na to, że w środę wyjdę. Martwiłam się ciut zółtaczką, bo dziewczyny na sali z "chińczykami" zostawały dłużej w szpitalu. W czwartek było Boże Ciało, liczyłam, że wyjdę w piątek.Musiałam wiedzieć wcześniej, żeby załatwić transport, bo rodziłam w odległym o ok. 30 km szpitalu. Tak więc grzecznie poprosiłam panią pediatrę w szpitalu o wykonanie poziomu bilirubiny,bo dziecko ma zażółcone białka. Pani stwierdziła,ze nie widzi takiej konieczności, odwróciła się na pięcie i zniknęła za drzwiami.

Więc zadzwoniłam ponownie i powiedziałam jej, że ma sobie w karcie sprawdzić, ze ja nie z rejonu,a jak się dostałam do szpitala i kogo znam to moja sprawa,ale jeśli nie zrobi mu bilirubiny na cito, to w piątek nie będzie tu pracować, po czym odwróciłam się na pięcie i poszłam na salę.

Za chwilę wpadła pielęgniarka,zabrała młodego, żeby pobrać mu krew. Wynik był powalający. Groziła mu transfuzja krwi. Kroplówki się nie powiodły - pani lekarka przyszła zapytaćco robić, bo młodemu żyły pękały -kazałam nie podawać, tylko fototerapia. Cały czas był karmiony na żądanie.

Dopiero w piątek na dyżur weekendowy przyszła młoda lekarka, która zbadała młodego od A do Z (wykryła wiotkość krtani,wodniaka jądra) i wytłumaczyła mi, że dziecko może mieć bardzo wysoki poziom bilirubiny i lekko zażółcone białka.A dzieci żółte jak cytryna nie muszą mieć wysokiego poziomu bilirubiny.

Posted

[quote name='LAZY']
Dziewczyny jakie rady na niejadka? Oluś długo śpi, nie płacze jak się budzi, płacze tylko przy jedzeniu! Oczywiscie nie non stop, bo ma momenty, ze dossa się do cycka i ładnie łyka, ale jak coś nie idzie po jego mysli (chyba jest już głodny i niecierpliwy) to zaczyna pluć piersią i koniec jedzenia. Martwię się, czy je wystarczająco dużo. Wiem, ze ma dopiero 4 dni i pewno nie tak duże potrzeby żywieniowe ale mimo wszystko. Jak budzę Go do jedzenia po 3 godzinach to on cycka possie chwilę i zasypia! Jak poczekam aż sam się obudzi i on zrobi się głodny to wtedy wrzeszczy i to jedzenie jest szarpane.[/QUOTE]

podstawowa sprawa... Noworodek MUSI jeść conajmniej co 4 godz... powyżej tego czasu maluszkowi grozi zapaść z powodu powiększania się stężenia cukru we krwi.. Tak wiec do 3 m-ca maluszek musi jeść conajmniej co 4 godz.

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Dziewczyny...co na ZGAGĘ?????? Rennie nie pomaga....od paru dni umieram dosłownie wieczorami, przełyk mi wypala....
Mówię od razu iż mleka nie tknę;)[/QUOTE]

Piłam coś w płynie- takie mleczko- nie pamiętam teraz nazwy, ale jako jedyne to mi pomagało


To chyba był Maalox, ale głowy nie dam sobie odciąć

Posted

budzić dzidzię na karmienie można np. dotykając jego usteczka palcem pomoczonym chłodną wodą.

na zgagę w poprzedniej ciąży brałam rennie-tabletka po tabletce. w tej ciąży zgagi niet :) :)

Posted

[quote name='jukutek']Małgosię można łaskotać, "pstrykać" w stopkę, głaskać po policzku i robić inne cuda - śpi i tak smacznie...[/QUOTE]
też tak miałam - zostało mi do dziś :diabloti: jestem potwornym śpiochem ... jak śpię , atom mnie nie ruszy , od urodzenia tak mam :)

LAZY , ależ on ma bujną czuprynę !!!ekstra

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Dziewczyny...co na ZGAGĘ?????? Rennie nie pomaga....od paru dni umieram dosłownie wieczorami, przełyk mi wypala....
Mówię od razu iż mleka nie tknę;)[/QUOTE]

mnie nic nie pomagało :(

najskuteczniejsze - mikroskopijne porcje jedzenia, za to często :)

Posted

[quote name='Asior']podstawowa sprawa... Noworodek MUSI jeść conajmniej co 4 godz... powyżej tego czasu maluszkowi grozi zapaść z powodu powiększania się stężenia cukru we krwi.. Tak wiec do 3 m-ca maluszek musi jeść conajmniej co 4 godz.[/QUOTE]

tylko co zrobić, jak się nie da dobudzić :)

ja tak miałam, żyję i mam się dobrze.

Małgosia też...

Posted

A jak jest z badaniem na glukozę- z piciem tego ochydztwa- czy to jest obowiązkowe dla każdej ciężarnej? w którym tygodniu to zlecają?

A tu biało czarne -podobno stymulujące noworodki kolorki i rzeczy dla nich:)
[url]http://sklep.whiteandblack.pl/[/url]

Posted

Te czarno-biale cuda sa fajne! Szkoda, ze nie znalazlam tego jak Filipo byl mniejszy... teraz juz to nam niepotrzebne. A powiem Wam, ze ja sama narysowalam kilka obrazkow czarnym flamastrem, o bardzo prostych ksztaltach i mu pokazywalam. Naprawde patrzyl sie z zainteresowaniem. A podobno wystarcza linie faliste albo tylko szachownica....

Posted

Jukutek jakbym o Olusiu czytała. W srode pojdziemy na wazenie to się okaże czy Mały przybiera na wadze. Ja podobno byłam mega niejadkiem i Oluś to chyba taka kara dla mnie za to jak wymęczyłam moją mamę:) Czy słyszałyście gdzieś ze podawanie dziecku smoczka uspokajajacego może powodowac problemy ze ssaniem piersi?

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']A jak jest z badaniem na glukozę- z piciem tego ochydztwa- czy to jest obowiązkowe dla każdej ciężarnej? w którym tygodniu to zlecają?

A tu biało czarne -podobno stymulujące noworodki kolorki i rzeczy dla nich:)
[URL]http://sklep.whiteandblack.pl/[/URL][/QUOTE]

Aniu, tak - tekst obciążenia glukozą jest obowiązkowy dla każdej ciężarnej i wcale nie jest to takie straszne. Ważne, żeby woda, w której glukoza będzie rozpuszczana, była bardzo zimna i weź ze sobą cytrynę - trzeba wcisnąć całą. Wtedy będzie to smakować jak sorbet cytrynowy ;) Ja wypiłam duszkiem i nawet mi smakowało, nie zrobiło mi się niedobrze, jak co niektórym kobitkom.

LAZY - gdzieś o tym czytałam, ale wszystkie moje znajome, które niedawno rodziły i podawały swoim maluchom smoczki uspokajające, nie miały żadnych problemów z karmieniem - ich maluchy doiły je na maksa :evil_lol:

A ja sobie dokupiłam dzisiaj jeszcze kilka różnych butelek (bo miałam tylko 6 z Aventu), żeby zobaczyć, które małej podpasują, mam 6 różnych mlek modyfikowanych, gdybyśmy musiały je zmieniać, sterylizator, podgrzewacz, suszarkę do butelek i nie zamierzam się martwić karmieniem ;).

No i oczywiście, w sklepach wyprzedaże (chociaż różnic w cenach nie zauważyłam :diabloti:), więc zaszalałam z ciuszkami, bo stwierdziłam pakując torby do szpitala, że tych najmniejszych mam za mało - dokupiłam dzisiaj jakieś 50 sztuk różnych różnistych - teraz musi mi wystarczyć :diabloti::evil_lol:

W ogóle wpadam ostatnio w lekką panikę, że nie wszystko mam, że o czymś zapomniałam, 100 razy przeglądam szafy, komody, szafki, czy czegoś mi nie brakuje...
Taka lekka paranoja :roll:

Posted

[quote name='LAZY'] Czy słyszałyście gdzieś ze podawanie dziecku smoczka uspokajajacego może powodowac problemy ze ssaniem piersi?[/QUOTE]

może - bo dziecko uczy się płytko ssać.

Ale np. Małgosia się nie oduczyła. miała tak silny odruch ssania, że ssała pierś, maltretowała smoczek, a i tak mi zabrakło mleka. smoczek musieliśmy podawać, bo ja nie wytrzymywałam ssania na okrągło :( (gdyby mogła, toby ssała 14 h na początku.... a ja przy jej ssaniu miałam straszne skurcze i mi się robiło słabo; wytrzymywałam ok. 8 h...

Posted

[quote name='jukutek']może - bo dziecko uczy się płytko ssać.

Ale np. Małgosia się nie oduczyła. miała tak silny odruch ssania, że ssała pierś, maltretowała smoczek, a i tak mi zabrakło mleka. smoczek musieliśmy podawać, bo ja nie wytrzymywałam ssania na okrągło :( (gdyby mogła, toby ssała 14 h na początku.... a ja przy jej ssaniu miałam straszne skurcze i mi się robiło słabo; wytrzymywałam ok. 8 h...[/QUOTE]

Ssała Cię przez 8 godzin na dobę??? Masakra...

Posted

Rozmawiałam z panią od laktacji, była bardzo przejęta moją sytuacją i odradziła karmić butelką Aventa...Już mąż pojechał po inną. Postraszyła mnie tym za długim spaniem i spadkiem glukozy. Zaczynam budzic Małego co 2 godziny zeby cokolwiek mu dać. Jak z piersi nie pójdzie to dam mu odciągniety pokarm z butelki. Boże czemu to jest takie trudne? Człowiek się cieszy, ze dziecko ładnie śpi a tu się okazuje ze to jednak nie jest tak dobrze. I już do końca życia martw się o tego szkraba czy wszystko z nim w porządku.

Posted

[quote name='LAZY']Rozmawiałam z panią od laktacji, była bardzo przejęta moją sytuacją i odradziła karmić butelką Aventa...Już mąż pojechał po inną. Postraszyła mnie tym za długim spaniem i spadkiem glukozy. Zaczynam budzic Małego co 2 godziny zeby cokolwiek mu dać. Jak z piersi nie pójdzie to dam mu odciągniety pokarm z butelki. Boże czemu to jest takie trudne? Człowiek się cieszy, ze dziecko ładnie śpi a tu się okazuje ze to jednak nie jest tak dobrze. I już do końca życia martw się o tego szkraba czy wszystko z nim w porządku.[/QUOTE]

A dlaczego odradziła karmienie butelką Aventa? Moja położna właśnie mi te butelki bardzo chwaliła...

Jejku, na pewno będzie dobrze, nie martw się, to dopiero początki, a te są najgorsze.
A co do martwienia - to fakt, nigdy już człowiek nie będzie miał spokojnej głowy, zawsze będzie COŚ.

Posted

[quote name='agnieszka32']
A ja sobie dokupiłam dzisiaj jeszcze kilka różnych butelek (bo miałam tylko 6 z Aventu), żeby zobaczyć, które małej podpasują, mam 6 różnych mlek modyfikowanych, gdybyśmy musiały je zmieniać, sterylizator, podgrzewacz, suszarkę do butelek i nie zamierzam się martwić karmieniem ;).
[/QUOTE]
pediatrzy nie radzą skakania po mlekach...

Posted

[quote name='agnieszka32']A dlaczego odradziła karmienie butelką Aventa? Moja położna właśnie mi te butelki bardzo chwaliła...

Jejku, na pewno będzie dobrze, nie martw się, to dopiero początki, a te są najgorsze.
A co do martwienia - to fakt, nigdy już człowiek nie będzie miał spokojnej głowy, zawsze będzie COŚ.[/QUOTE]

Bo mleko z szybko leci i dziecko się rozleniwia. To ma pewno znaczenie dla mnie, bo ja chcę karmić piersią. Jak rozleniwię malca to będzie problem. Kupiłam butelkę "medela" i póki co wydaje mi się, ze Olek musi się napracować zeby mu coś skapnęło:)

Posted

[quote name='jukutek']pediatrzy nie radzą skakania po mlekach...[/QUOTE]

Tak, wiem ;) Zamierzam karmić jednym mlekiem, ale gdyby jej jedno jej nie pasowało, to będziemy próbować kolejnego ;)

[quote name='LAZY']Bo mleko z szybko leci i dziecko się rozleniwia. To ma pewno znaczenie dla mnie, bo ja chcę karmić piersią. Jak rozleniwię malca to będzie problem. Kupiłam butelkę "medela" i póki co wydaje mi się, ze Olek musi się napracować zeby mu coś skapnęło:)[/QUOTE]

No tak... Często tak jest, że jak malec zacznie pić z butelki i idzie mu to łatwo, to z piersi nie chce mu się już ssać i pracować :)

Posted

[quote name='LAZY']Bo mleko z szybko leci i dziecko się rozleniwia. To ma pewno znaczenie dla mnie, bo ja chcę karmić piersią. Jak rozleniwię malca to będzie problem. Kupiłam butelkę "medela" i póki co wydaje mi się, ze Olek musi się napracować zeby mu coś skapnęło:)[/QUOTE]
ta butla jest super i polecam - Małgosia się nie oduczyła ssać, mimo że dokarmiam już ponad miesiąc...

Posted

[quote name='agnieszka32']Tak, wiem ;) Zamierzam karmić jednym mlekiem, ale gdyby jej jedno jej nie pasowało, to będziemy próbować kolejnego ;)
[/QUOTE]
dla maleństwa polecam NAN Pro HA - jest chyba najdroższe :( ale i jedno z najlepszych - Małgosia je lubi i co też ważne dobrze toleruje... bez zaparć i kolek.
aha, doradzał mi je nie pediatra - snob lub mający dobre układy z przedstawicielami firmy, lecz własny ojciec i przy okazji neonatolog :) nie naciągałby mnie bez sensu...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...