Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

ja staram sie patrzec na tą cholerną fałdę jako efekt uboczny posiadania mojego skarba,:cool3:bo wątpię zeby zniknęla....Tamara za kilkanascie dni skonczy roczek, zgubilam wszytskie nadprogramowe kilogramy ciązowe i co..i dupa,rano jest jeszcze ok ale ja tylko coś zjem to wyskakuje mi ta opona na brzuchu.Nie moge sie dopiąć przez to w pasie w niektore spodnie:-(Mam wrazenie ze miesnie sa porozciągane i nie trzymaja tak jak kiedys,wczesniej moglam zjesc wiadro sliwek i bylam plaska a teraz od razu bęben, echhhh.Zmienialam bluzki na troszkę luźniejsze chociaz zawsze nosilam dopasowane bo nie moge patrzec na taki obwilsy brzuch.

pewnie trzeba by cwiczyc i cwiczyc ale kiedy?pol dnia jestemw pracy, drugie pol nie spuszczam z oka dziecka a wieczorem padam i marze , zeby chociaz ze dwie strony ksiązki miec czas poczytac.A tu jeszcze pies, kot i dom na głowie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']ja jestem na wychowawczym do 2015 roku :)[/QUOTE]

A czemu tak długo??

Ja na wychowawczym do lipca przyszłego roku ;) Potem wrócę na rok do pracy :) W tym czasie będą starania o siostrzyczkę dla młodego, a Theoś powędruje na kilka godzin dziennie do opiekunki (jak się da to 100m od mojego domu :)) Jak się uda, to Theoś będzie miał rodzeństwo, a ja będę rok na kolejnym płatnym wychowawczym ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']A czemu tak długo??

[/QUOTE]a jakoś tak wyszło. najpierw macierzyński, potem zaległe urlopy i dopiero 3 lata wychowawczego.
na opiekunkę nie zarobię, babci tu nie mamy a do żłobka nie chcę jej puścić. praca poczeka a ja zajmę się dzieckiem póki nie pójdzie do przedszkola :)

Link to comment
Share on other sites

A ja pewnie pod koniec listopada wracam do pracy. Mam do odebrania 30 dni urlopu, ale TZ się upiera, zebym nie odbierała teraz, bo "jak Młody zachoruje, to co?"... Babcie obie pracują, a do żłobka go nie oddam. Nie wiem, jak to będzie, tym bardziej, że teraz bierzemy kredyt mieszkaniowy na 20 lat, co z tego, że z RNS, i tak wychodzi drogo i razem z czynszem i innymi opłatami jedna pensja pójdzie w cholerę. Także wrócić muszę, bo nas nie stać na mój wychowawczy, może da się tak, ze moja mama ułoży sobie zajęcia w dzień, czy dwa (wykładowca na UŁ), wtedy ja bym szła na 12 do pracy i siedziała do 20, a TZ by pół dnia pracował w domu. W pozostałe dni mama by się nim zajmowała... Nie wiem, jak to będzie, ale do żłobka absolutnie nie chcę oddawać półrocznego dziecka.

Link to comment
Share on other sites

Ja od prawie roku pracuję głównie z domu, do pracy (na 3/4) wróciłam zaraz po macierzyńskim, urlop wypoczynkowy wykorzystałam, bo musiałam (zmiana umowy, ech), a w tym czasie pracowałam na zlecenie. Wymogłam na szefie, że w pracy bywam 2 (do września tego roku) - 3 (od tego miesiąca) dni w tygodniu, po kilka godzin, na spotkaniach i załatwieniu rzeczy, które muszę załatwić sama. Wtedy M. jest z moją mamą lub z mężem (ten jeden dzień w tyg,. jeżdżę na popołudnie). Z pracą się wyrabiam w domu, kiedy M. się bawi sama (czasem jest to nawet 4 h/dzień) lub śpi, a potem wieczorem, kiedy mąż zajmuje się małą. Zazwyczaj jestem potwornie zmęczona, czasem wiecej niż potwornie (np. teraz gdy idą czwórki :shake: ale satysfakcję mam. I taka konieczność. Zarabiam mało, ale więcej niż gdybym pracowała gdzie indziej i płaciła opiekunce. Na opiekunkę mnie nie stać, rata kredytu jest prawie dwa razy większa od mojej pensji, więc nie mogłabym sobie pozwolić na siedzenie tylko z dzieckiem w domu - coś jeść trzeba... Póki co system takiej pracy się sprawdza, zobaczymy jak dalej. No ale ja mam samodzielne stanowisko, nie pracuję z klientami, a spora część mojej pracy to kontakty z zagranicą, w tym stanami, więc w sumie szefostwo nie narzeka, że mam bardziej elastyczny tryb pracy i coś mogę zrobić wieczorem...

Link to comment
Share on other sites

No ja pracuję na słuchawce, ni cholery nie da się z domu... Firma u nas bardzo ciśnie na odbiór urlopów, więc i tak mnie wypchną na te 30 dni do końca marca, a potem chcę w sierpniu zajść w ciążę, to mnie pewnie wywalą na L4 i tak (i dobrze), więc zajmę się Witem. I poszukam szkoleń na inne stanowisko, bo to, co teraz robię, jest frustrujące, beznadziejne, nudne i kompletnie odmóżdżające, ale dobrze płatne (stosunkowo...). Eh, do bani to wszystko, po cholerę szłam na slawistykę zamiast na jakiś ścisły kierunek? Mąż jest informatykiem i nieźle zarabia, a w perspektywie jest bardzo nieźle, więc zobaczymy, co dalej..

Link to comment
Share on other sites

to my się w takim razie pokażemy z okazji jutrzejszego 10-go miesiąca :)

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-AkKGv3Dk3i8/UEzbCS5Rq-I/AAAAAAAAF5E/NfmOVyTxDdc/s640/IMG_5265.jpg[/IMG]

:loveu:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-C-IyJGGetXo/UEzbAr9cHpI/AAAAAAAAF48/6nH_NVBYfQU/s512/IMG_5255.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-hGL8UlwMlvo/UEza_q1dWHI/AAAAAAAAF40/my5x8nUY4s8/s512/IMG_5253.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Kc7R-_eCnPU/UEza-eJAZVI/AAAAAAAAF4w/uGginHwQPOc/s640/IMG_5249.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-1YPbCSCTE9U/UEza9ea-x6I/AAAAAAAAF4o/q31REchjopY/s512/IMG_5248.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver'][URL]https://lh4.googleusercontent.com/-sAqqoFmlKo8/UEza8bv6sMI/AAAAAAAAF4c/qAm6HzOI93Y/s640/IMG_5246.jpg[/URL]

cuuuudo!!!!!


skąd masz taką odgradzającą duża barierkę? szukam czegoś aby kominek odgrodzić...[/QUOTE]dzięki:)

świetna rzecz, można zamknąć, można odgrodzić część pokoju itp. składa się w harmonijkę i bardzo ułatwia życie ;)

[quote name='jukutek']wygląda znajomo - to kojec, mam taki z allegro, największy możliwy. Jest suuuuuuuper![/QUOTE]

tak, z allegro. ja mam 8-częściową, chyba ok 220zł kosztowała o ile dobrze pamiętam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jukutek']moja też tyle, ma jeszcze bramkę...

na początku służyła jako kojec, teraz - barierka ;)[/QUOTE]

tak, nasza też ma bramkę ale nasza lena bramkę rozpracowała:mad:tak się pcha, że furteczka się otwiera! musimy więc zastawiać bramkę ciężkim pudłem albo będzie trzeba ją związać, bo i tak przechodzimy górą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']no to muszę na allegro dobrze poszukać, bo na razie znalazłam coś za 600zł i mi z lekka oczy na wierzch wyszły;)[/QUOTE]
bo mój jest taki za 600, tylko producent co jakiś czas urządza licytację od 1 zł i się udało ;)
na taki za 600 to mnie nie stać...

Link to comment
Share on other sites

przepiękna dziewczyneczka :) i już jaka samodzielna, a oczka ma prześliczne, takie duuuże i niebieskie :)

no właśnie te dylematy co po macierzyńskim, żłobek też mnie nie przekonuje, zostawienie z obcą osobą też nie za bardzo... a babcia pracująca i 250 km odległości :( niby częściowo w domu pracowałam, ale mimo wszystko jakoś nie byłoby czasu chyba przy dziecku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']no to muszę na allegro dobrze poszukać, bo na razie znalazłam coś za 600zł i mi z lekka oczy na wierzch wyszły;)[/QUOTE]no co ty! poszukaj dobrze. ja znalazłam w opcji kup teraz, bez licytacji, nowy za niewiele ponad 200.
600 to przegięcie!

[quote name='tripti']przepiękna dziewczyneczka :) i już jaka samodzielna, a oczka ma prześliczne, takie duuuże i niebieskie :)

no właśnie te dylematy co po macierzyńskim, żłobek też mnie nie przekonuje, zostawienie z obcą osobą też nie za bardzo... a babcia pracująca i 250 km odległości :( niby częściowo w domu pracowałam, ale mimo wszystko jakoś nie byłoby czasu chyba przy dziecku.[/QUOTE]
dziękuję :)

u nas babcia też daleeeeeko, więc nie było takiej opcji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tripti']przepiękna dziewczyneczka :) i już jaka samodzielna, a oczka ma prześliczne, takie duuuże i niebieskie :)

no właśnie te dylematy co po macierzyńskim, żłobek też mnie nie przekonuje, zostawienie z obcą osobą też nie za bardzo... a babcia pracująca i 250 km odległości :( niby częściowo w domu pracowałam, ale mimo wszystko jakoś nie byłoby czasu chyba przy dziecku.[/QUOTE]

ja daję radę, ale to chyba kwestia indywidualna - jak czytam Wasze posty, to dochodzę do wniosku, że mam bardzo dobre i grzeczne dziecko :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...