Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

Engelina postaram się pomóc jeżeli chodzi o chusty
Są dwa rodzaje: elastyczne i tkane

Elastyczne są zdecydowanie łatwiejsze do motania, są bardziej rozciągliwe i "wybaczają" błędy w wiązaniu niedoświadczonym
Mają jednak jeden podstawowy minus, są przeznaczone dla małych dzieci, max 10 kg
Jeżeli nie masz doświadczenia z chustowaniu, a chustę chcesz tyllko na teraz, na chwilę jak córeczka jak mała to bierz taką

Drugi rodzaj to tkane- tu ważne najlepszy splot skośno-krzyżowy
One są już dla dzieci nie zaleznie od wagi więc możesz też do niej wsadzic np rocznego szkarab
Problem jednak w tym, że są znacznie trudniejsze w wiązaniu. W tym wypadku wszystko musi być bardzo dokładnie dociągnięte i niestety chustę tą trzeba wiązać już z dzieckiem ( w elastyku wiążesz chustę a potem wsadzasz malucha)

Jeżeli Cię stać to ja bym najpierw kupiła elastyka, popróbowała, jak Wam sie spodoba a mała podrośnie to kupisz tkaną wtedy
Jeżeli nie stać Cię na dwie chusty to raczej od razu tkana, bo elastyk na kilka msc starczy tylko

Co do cen nie próbuj tu oszczędzać i nie połaś się na chustę za 50 zł na allegro
Tu ważna jest jakość
Wybierz najlepiej chustę jakiejś dobrej firmy ale np używaną
Używane mają to do siebie,że wbrew pozorom są nawet fajniejsze bo materiał jest już troszkę "złamany" czyli jest bardziej miekki i lepiej się wiąże
Poszukaj np na alllegro chust firm Nati, Polekont, Babylonia, LennyLamb
Są to dobre firmy a stosunkowo tanie

Link to comment
Share on other sites

A ja bym jednak kupiła chustę tkaną, ostatnio szkoły noszenia w ogóle nie polecają chust elastycznych, ponieważ jednak gorzej podtrzymują kręgosłup dziecka, poza tym jak się nauczysz wiązać chustę elastyczną i dziecko Ci wyrośnie to i tak będziesz się musiała nauczyć wiązać chustę tkaną, więc lepiej od razu nauczyć się tkanej, tkana chusta zdecydowanie jest lepsza i łatwiejsza do wiązania jeśli jest używana, natomiast jeśli elastyczną to kupiłabym jednak nową, bo one się potrafią mocno rozciągać przy intensywnym użytkowaniu.

Link to comment
Share on other sites

Engelina - Chmielno to poprostu jezioro, ośrodek i las. I nic wiecej - jesli tego szukasz, to Ci się będzie podobać :) Mam znajomych, którzy od 30 lat jeżdżą do Chmielna - nie wyobrażają sobie gdzie indziej.
Ja miałam tanią chustę elastyczną firmy pętelka - była super, dopóki Młody nie urósł i nie utył - czyli jakoś jak miał już 4-5 miesięcy, to był do niej za ciężki. No ale on startował od 4250, więc naprawdę szybko poszło...

Link to comment
Share on other sites

[B]Atomowka, [/B]dzięki za wyczerpującą odpowiedz :) Chyba jednak zdecyduję się na elastyczną, bo mała niedługo będzię pasować do nosidła.

Gameta, właśnie czegoś takiego szukałam :) Fajnie, że można przyjechać z psem. Jak będzie, to napiszę po powrocie.

Trzymam kciuki za Sybel. A może po prostu bidna lata i mieszkania ogląda, dlatego nie ma czasu na dogo :)

Link to comment
Share on other sites

od kilku dni próbuję, choć raz dziennie podawać lenie mleko(moje) z butelki zawsze kończy się to histerią i wylaniem do zlewu mleka, które w dodatku strasznie ciężko mi się ściąga(mam laktator do dupy ręczny z canpola i 30ml ściągam nawet pół godziny!) :( już nie wiem jak mam ją przyzwyczajać do picia z butli. bardzo chciałabym już przestać karmić, bo mała skończyła już 7 miesięcy ale nie wiem jak to zrobić. w dodatku mam wrażenie, że ona już źle kojarzy butelkę. soczków w ogóle pić nie chce, herbatki pije czasem ale też dość niechętnie. w ogóle ona niechętnie je owoce, akceptuje właściwie tylko banany. obiadki lubi i zjada raz dziennie taki mały słoiczek ale deserków czy jogurcików nie chce wcale, o kaszce nie ma mowy:shake: próbuję jej utrzeć gruszkę, jabłko z bananem ale sporadycznie to zjada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']od kilku dni próbuję, choć raz dziennie podawać lenie mleko(moje) z butelki zawsze kończy się to histerią i wylaniem do zlewu mleka, które w dodatku strasznie ciężko mi się ściąga(mam laktator do dupy ręczny z canpola i 30ml ściągam nawet pół godziny!) :( już nie wiem jak mam ją przyzwyczajać do picia z butli. bardzo chciałabym już przestać karmić, bo mała skończyła już 7 miesięcy ale nie wiem jak to zrobić. w dodatku mam wrażenie, że ona już źle kojarzy butelkę. soczków w ogóle pić nie chce, herbatki pije czasem ale też dość niechętnie. w ogóle ona niechętnie je owoce, akceptuje właściwie tylko banany. obiadki lubi i zjada raz dziennie taki mały słoiczek ale deserków czy jogurcików nie chce wcale, o kaszce nie ma mowy:shake: próbuję jej utrzeć gruszkę, jabłko z bananem ale sporadycznie to zjada.[/QUOTE]

jak ma 7 mies., to jest już duża - może dałoby się spróbować z niekapkiem lub kubeczkiem? M. na tym etapie już sama się przestawiła na niekapek...
i może jesteś w stanie jej dawać dwa obiadki zamiast jednego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jukutek']jak ma 7 mies., to jest już duża - może dałoby się spróbować z niekapkiem lub kubeczkiem? M. na tym etapie już sama się przestawiła na niekapek...
i może jesteś w stanie jej dawać dwa obiadki zamiast jednego?[/QUOTE]
mam butelkę niekapek i zwykłe butelki. łyżeczką też próbowałam. nie chce po prostu a miałam plany by zacząć jej mieszać już mleko z modyfikowanym i tak ją przestawić i nic z tego nie wychodzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']mam butelkę niekapek i zwykłe butelki. łyżeczką też próbowałam. nie chce po prostu a miałam plany by zacząć jej mieszać już mleko z modyfikowanym i tak ją przestawić i nic z tego nie wychodzi.[/QUOTE]

może musi do tego dojrzeć? M. była prawie od narodzin butelkowa, b. nie chciała niekapka, aż pewnego dnia sama po niego sięgnęła i już soczku z butli nie wypije. Niestety poranne i wieczorne karmienie jest z butli, inaczej się jeszcze nie daje - nie chce kaszki łyżką :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']no to masz niezłe cyrki z Lenką , moja znajoma też ma problem z butlami , będę u niej w przyszłym tyg, to zobaczę czy coś w tej kwestii się ruszyło -może coś wymyśliła, to dam znać-jej malutka ma pół roku
gdzieś czytałam, że zmiana smoczka z silikonu na gumowy pomogła, nie wiem czy próbowałaś...[/QUOTE]
nie, nie próbowałam. chyba dam jej kilka dni spokoju, by zapomniała, że butelka jest "beee" ;) i spróbujemy ponownie...

Link to comment
Share on other sites

Tamara zaczela pic z butli tak w 7 mc dopiero,poczatkowo z zwyklego gumowego smoczka takiego z 3 zl z apteki najprostszego,teraz juz pociagnie i z silikonu.Chyba faktycznie musiala dojrzec bo wczesniej nie umiala po prostu i tez mialam takie cyrki jak Ty z Lenką.

kaszki je lyzeczka a z butli pije wode,jestem przeszczesliwa ze sama nauczyla sie pic wode,zwykla, nieslodzona przegotowana i pije jej duzo.Za to nie napije sie zadnego soku!!!

a cycem karmie nadal,w zasadzie juz tylko w nocy bo w dzien pracuje a Tamara je snaidanka,obiadki z sloiczkow

Link to comment
Share on other sites

13.06.2012 o 2.55 po niecałych 3 h na świat przyszedł Witek :D Waga 3500, długość 55. Zdjęcie wrzucę, jak się ogarnę :)

O północy odeszły mi wody, więc się spokojnie spakowaliśmy do auta, w 10 minut byliśmy w szpitalu. Na Izbie Przyjęć pan doktor zbadał mnie tak, ze myślałam, ze mi Młodego wypchnie przez gardło. Masakra jakaś... Były 3 cm, więc nas wzięli na porodówkę, dostałam syropek na rozluźnienie szyjki, a Bynio został wysłany do domu z informacją, że go wezwiemy, jak się coś zacznie dziać. Dzwoniłam po niego pół godziny później, bo było już 7 cm. Dojechał, pani powiedziała, że teraz sobie pochodzimy, zbadała mnie znowu, a tam... pełne rozwarcie, więc przeszliśmy się na fotel i po jednym mega parciu Witold wylądował w moich ramionach. Podobno się nie darłam, tylko raz zdołałam wyjęczeć, ze ja chcę chociaż gaz, ale okazało się, ze już za późno, wiec rodziłam na żywca. Wiem, ze najbardziej było słychać mój dziki krzyk "O LUDZIE, MAMY SYNA!!". Obecność Bynia przy porodzie i potem na poporodowym przez te 2 h była bezcenna, po prostu we trójkę witaliśmy pierwszy świt Wicia.
Niestety przez to, ze Wit przelazł cały na raz, popękałam jak diabli, bo nie zdążyli mi zrobić nacięcia. Byniek mówi, ze bardziej się darłam przy szyciu, bo pan doktor z izby przyjęć co prawda dał zastrzyki przeciwbólowe, ale nie poczekał, aż zadziałają.
Zeszło mi 10 kg, a więc zostały 4 nadmiaru. Teraz z Młodym uczymy się, jak go karmić. Na razie awaryjnie ściągnęłam pokarm laktatorem, bo obudzi się gdzieś za godzinkę - półtorej, więc spróbujemy piersią, a potem butlą. W szpitalu wsparcie zerowe w tej materii, niby poradnia laktacyjna, ale pani pojawiła się raz, przystawiła go do piersi i poszła. Dokarmianie butlą w osobnym pokoju, bez rodziców, więc nie wiem, jak go trzymać. Jak coś robiłam źle, to wielkie oburzenie położnych, jak bym miała być od urodzenia przystosowana do takich zadań... Za to ulga wielka, że jesteśmy w domu, Młody od szpitala się jeszcze nie obudził, ciekawa jestem, jak zareagują psy. No i tu mam łóżko, w którym mogę siedzieć, bo tamte szpitalne są masakrycznie twarde i w żadnej pozycji nie było wygodnie, bo a to szwy bolały, a to biodra drętwiały. No, ale teraz jestem przeszczęśliwa :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki :)
W ogóle nie wiedziałam, ze dzieci mają radar w zadku. Zrobił kupę, zmieniłam mu pieluchę, to zrobił drugą kupę, a potem trzecią do kolejnej pieluszki. Zanim wzięłam czwartą, obsikał wszystko dokumentnie, ale we mnie nie trafił :> Teraz już przynajmniej wiem, jak robić uniki antykupowe :D

Link to comment
Share on other sites

Sybel gratulacje. Warto się pomęczyć 9 miesięcy żeby przytulić takiego skarba. Trzymam kciuki żeby udało Wam się udało szybko poukładać sobie dni :)

A Nam leci 26 tydzień. Tolka robi chyba w brzuchu fale meksykańską bo mój brzuch faluje.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny, do rodzenia może i tak, ale opieka to na razie straszny stres, co chwila nie wiem, co i jak. No ale jakoś się uczymy powoli. Tatuś się uczy przewijać, nosić, stara się, aż miło popatrzeć :) I z moją mamą bardzo współpracują, a myślałam, ze raczej się pozabijają, dwa bardzo silne charaktery. Jestem z nich obojga dumna.

A poza tym nie sądziłam, ze tak bardzo będzie mi brakować mozliwości usiąścia na krześle czy kanapie...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...