Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

Wszystkie mamy i nie tylko serdecznie zapraszam na bazarek z książeczkami dla dzieci ZA GROSZE, z którego dochód zostanie przeznaczony na labradora Lucka w BDT i Fundację Mikropsy :)

[url]http://www.dogomania.pl/threads/224440-Ksi%C4%85%C5%BCeczki-dla-dzieci-ZA-GROSZE-dla-Lucka-w-BDT-i-Mikrops%C3%B3w-do-31.03-g.20[/url].

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję, że się spodoba, ja aktualnie bez niej nie umiem ;)
Inna sprawa, że u mnie działa też jako izolacja od ściany - łóżko mamy przy ścianie szczytowej, nieogrzewanej, z dala od pieca, a ja oczywiście śpię od ściany (bo inaczej jakoś nie potrafię), także rogal się bardzo sprawdza :)

Swoją drogą od kilku tygodni regularnie mi prawe udo sztywnieje (już o tym pisałam), jak śpię na plecach. Przy ostatniej wizycie u gina dowiedziałam się, że bywa, ze się na troszkę całkiem traci czucie w nodze, więc "ja mam dobrze", bo tylko wierzch uda... Ale to jest nieprzyjemne, a czasem, jak czucie wraca, to jest nagle taki ból... Masakra :|
Się śmieję, że jak Witek się urodzi, to przez 18 lat mu nie dam żyć, a już jak z dziewczyną przyjdzie, to mu za tę sztywną nogę taki obciach zrobię, ze się kopytami nakryje :] No, a tak na serio to się Go doczekać nie mogę ;)

Link to comment
Share on other sites

Bartek ostatnio uwielbia pakować wszystko do buzi:) Ładnie też chwyta zabawki i potrafi potrzymać je dłuższy czas...ostatnio oglądałam jego fotki po urodzeniu- ależ dzieci szybko rosną!
A jak to jest z wprowadzaniem nowych produktów do jedzenia, bo jak dziecko na MM , to można szybciej tak? I jakie słoiczki - jakiej firmy polecacie?
Na wiosnę będziemy mieli swoje warzywa, ale do tego czasu chyba bezpieczniej słoiczek niż sztuczne z supermarketu.....

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-2E2BGeVUcto/T12k6NQNcgI/AAAAAAAADhI/1Ji6JwBDfzY/s640/h7%2521.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-I69l_qSgxek/T12k9tMsViI/AAAAAAAADhQ/Idi_CN1E9NE/s640/h6%2521.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-lmYxUjYFUqc/T12lCPR4f0I/AAAAAAAADhY/hdfDkyPLiJQ/s640/h5.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-_1m2L2_nDMU/T12lFe6SA7I/AAAAAAAADhg/XQ8zjT7E9jk/s640/h4%2521.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Aniu - ale słodziak!
Jeśli chodzi o wprowadzanie pierwszych produktów, to zupełnie inaczej jest przy dzieciach karmionych piersią (po 6 miesiącu się wprowadza), a inaczej mm.
W tym drugim przypadku zaczynasz wprowadzać pierwsze jednoskładnikowe pokarmy po 4 miesiącu - pierwsza marchewka, pierwsze jabłko itd... Obserwuj, czy synek nie ma jakiejś reakcji uczuleniowej. Będzie długo je w buzi trzymał, smakował, pluł. Na początek tylko troszeczkę, kilka łyżeczek, nie więcej. Później wprowadzasz dwuskładnikowe, itd... cały czas obserwując jak na nie reaguje.

Ja kupuję głównie Hippa, ale daję też inne, np Bobovitę i Gerbera ;)

Odszukaj sobie w internecie schemat karmienia niemowląt na MM, masz tam wszystko ładnie rozpisane - krop po kroku .

Link to comment
Share on other sites

W ogóle to wiecie co? Mi się dziś Witek śnił :) Taki tuż po urodzeniu - bardzo fajny, ciepły sen, aż mi się wstawać nie chciało. Szczególnie w zestawieniu ze "ślubnym" koszmarem poprzedniej nocy, kiedy to śniło mi się, ze wszystko na ostatnią chwilę i pół godziny przed uroczystością szukam fryzjera, a babka uczesała mnie na wielką bezę. Tak, mam ataki paniki co do ślubu. Gigantyczne.

Link to comment
Share on other sites

Moja Zocha pozdrawia :)

[IMG]http://img848.imageshack.us/img848/4279/p3106405.jpg[/IMG]

[IMG]http://img843.imageshack.us/img843/9373/p3106418.jpg[/IMG]

[IMG]http://img714.imageshack.us/img714/516/p3106396.jpg[/IMG]

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/4723/p3106380.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ależ mnie dziś krew zalała... Jestem na zwolnieniu, bo nie było dla mnie w firmie zajęcia, bo miałam siedzieć 8h przed kompem choćby nie wiem co i tak dalej. Dziś dowiedziałam się, że panienka z recepcji jest w 2 miesiacu i ją biegiem z recepcji zdjęto, znaleziono jej bezpieczną pracę, czyli bez kontaktu z licznymi ludźmi przełażącymi przez recepcję, do tego pracuje 4, maks 5 h. Najgorsze, ze mnie kilka miesięcy temu zaoferowano pracę w recepcji jako tę "mniej szkodliwą". Cóż, recepcjonistka, która tytułuje się sama z siebie "asystentką szefa", ma widocznie nieco inne prawa w mojej firmie. No ręce mi opadły.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']

Swoją drogą od kilku tygodni regularnie mi prawe udo sztywnieje (już o tym pisałam), jak śpię na plecach. Przy ostatniej wizycie u gina dowiedziałam się, że bywa, ze się na troszkę całkiem traci czucie w nodze, więc "ja mam dobrze", bo tylko wierzch uda... Ale to jest nieprzyjemne, a czasem, jak czucie wraca, to jest nagle taki ból... Masakra :|
Się śmieję, że jak Witek się urodzi, to przez 18 lat mu nie dam żyć, a już jak z dziewczyną przyjdzie, to mu za tę sztywną nogę taki obciach zrobię, ze się kopytami nakryje :] No, a tak na serio to się Go doczekać nie mogę ;)[/QUOTE]
Miałam w ciąży to samo.
I im bliżej rozwiązania było, tym, niestety, częściej takie napady bólu w biodrze ( a dokładnie w pachwinie ) miałam. Masakra.

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Bartek ostatnio uwielbia pakować wszystko do buzi:) Ładnie też chwyta zabawki i potrafi potrzymać je dłuższy czas...ostatnio oglądałam jego fotki po urodzeniu- ależ dzieci szybko rosną!
A jak to jest z wprowadzaniem nowych produktów do jedzenia, bo jak dziecko na MM , to można szybciej tak? I jakie słoiczki - jakiej firmy polecacie?
Na wiosnę będziemy mieli swoje warzywa, ale do tego czasu chyba bezpieczniej słoiczek niż sztuczne z supermarketu.....


[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-lmYxUjYFUqc/T12lCPR4f0I/AAAAAAAADhY/hdfDkyPLiJQ/s640/h5.JPG[/IMG]

[/QUOTE]

Ale słodziak! :loveu:

[quote name='Sybel']W ogóle to wiecie co? Mi się dziś Witek śnił :) Taki tuż po urodzeniu - bardzo fajny, ciepły sen, aż mi się wstawać nie chciało.[/QUOTE]


Ooo...a mi ile razy sie Antoś śnił. Ale najlepsze, że raz mi sie snił synek...a ze 3 razy córeczka. :cool3:
Bo wychodziłam z założenia, ze USG może kłamać i nigdy nie wiadomo.
Urodził sie synek, a córeczka widocznie czeka w kolejce i mnie tylko nawiedzała we śnie...:cool3:

[quote name='agnieszka32']Moja Zocha pozdrawia :)

[IMG]http://img848.imageshack.us/img848/4279/p3106405.jpg[/IMG]

[IMG]http://img843.imageshack.us/img843/9373/p3106418.jpg[/IMG]

[IMG]http://img714.imageshack.us/img714/516/p3106396.jpg[/IMG]

[/QUOTE]

Jakie genialne to zdjęcie z psojem! :multi::loveu:
To pitek jest? Ale jakie super...najpier piesio daje buzi dzidzi, a potem dzidzia sie rozchmurza i tuli piesia. :loveu::loveu::loveu:

a co to za zajec, na ktorym siedzi Zosieńka?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kkasiiiar']to ja tez dodam takie z psem "morderca" chociaż jeszcze szczeniak:D
i za 5 tygodni Julka kończy mój wymarzony:D roczek.
[IMG]http://farm8.staticflickr.com/7047/6830079928_0075cb0c0a_z.jpg[/IMG][/QUOTE]

Matko, jaki piekny dzidzius i jego pies morderca! :loveu:
kocham takie foty. Bezcenny przykład "morderczości" wielu cudownych, zaszczutych przez media ras...:roll:

[quote name='magdabroy'][B]Sybel [/B]nie łam się ;) Ciesz się, że masz to chorobowe i po kłopocie :)
Ja walczę już miesiąc z lekarzem pracy o pozostawienie mnie w domu :( Nadal nie wiem kiedy i czy wogóle dostanę na to zgodę :flaming:[/QUOTE]

Mnie z kolei krew zalewa jak słyszę czasem mądrości w stylu " Ciąża to nie choroba!". Moja matka opowiadała, ze jej "mądry" gin. tak powtarzał.
A moja mama całą ciążę plackiem leżała, bo cisnienie jak u nieboszczyka, bóle głowy, chodzic nie mogła... i tak w każdej z trzech ciąż. :razz:

Ale jak zwykle najwięcej w temacie mają do powiedzenia mężczyźni i kobiety, które same w ciąży czuły sie doskonale.
No niestety, nie każda ciążę przechodzi równie wesoło, dlatego dla mnie jest nie do pomyslenia, żeby ktokolwiek robił ciężarnej kobiecie problem z tytułu uropu na czas ciąży! :angryy::mad:

Ja do końca ciąży czułam się naprawdę nieźle...ale wiem, że nie każda się tak czuje.
Czasem mnie to własnie zaskakuje... niby XXI wiek okrzyknięty takim oświeconym, rozwiniętym, "szczytem cywilizacyjnym", że to koniec świata lada moment... czyli co?
Do końca swojego istnienia człowiek powtarzał pewne prymitywne przyzwyczajenia?

Nic dziwnego, że wróżbici przepowiadają nam zagładę... człowiek to durne stworzenie, z zaledwie przebłyskami geniuszu... :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patisa']
Mnie z kolei krew zalewa jak słyszę czasem mądrości w stylu " Ciąża to nie choroba!". Moja matka opowiadała, ze jej "mądry" gin. tak powtarzał.
A moja mama całą ciążę plackiem leżała, bo cisnienie jak u nieboszczyka, bóle głowy, chodzic nie mogła... i tak w każdej z trzech ciąż. :razz:

Ale jak zwykle najwięcej w temacie mają do powiedzenia mężczyźni i kobiety, które same w ciąży czuły sie doskonale.
No niestety, nie każda ciążę przechodzi równie wesoło, dlatego dla mnie jest nie do pomyslenia, żeby ktokolwiek robił ciężarnej kobiecie problem z tytułu uropu na czas ciąży! :angryy::mad:
[/QUOTE]

Mój lekarz pracy stwierdził, że on nie widzi różnicy gdzie będę jak mnie coś boli :shake: On nie widzi problemu, żebym była w tym czasie w pracy, skoro jak mnie coś boli, to nawet jak jestem w domu, to nie znaczy, że przestaje mnie boleć :mad: Więc w jego opini mogę pracować z bólem :roll:

Link to comment
Share on other sites

piękne fotki zwlaszcza te z psami,rany jak te dzieciaki rosną

my mamy cięzkie dni,chyba zęby idą bo moje wiecznie chichrające sie dziecko od 4 dni placze,marudzi,gryzie wszytsko łacznie z moimi palcami,masakra...

ja mimo ze karmie piersią wprowadzilam nowe pokarmy po 4 mc najpierw kaszka,po tygodniu zaczęlam owoce i zupki,teraz juz jedziemy wszystko, co 3 dni nowe danie ze sloiczka,dzis byla cukinia z ziemniaczkami i łososiem;)Tamara pięknie zajada z łyzeczki

Ania jak tam chustowanie?Bartek polubił jazde na mamie?

Link to comment
Share on other sites

Chusta działa w godzinach od 7-14:) ma dobry humor i mogę go nosić, potrafi nawet godzinę tak mi przesiedzieć, a ja sobie sprzątam. Dwa razy zasnął , gdy go Tz nosił. Także fajnie. No i kregosłup nie boli choć chwilę;) Ale nie wiem jak to jest ze starszym dzieckiem , czy się sprawdzi w domu, spacery pewnie tak - już się nie mogę doczekac kiedy będzie ciepło i w chuście na spacery pochodzimy, bo Bartek w gondoli na dworzu nie chce leżeć i się złości.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...