Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

[quote name='dzodzo']dziekujemy za komplementy:)

a do konca roku nam kilka kolejnych dołaczy maluszkow i znow sie bedziemy mogły zachwycac tym cudem natury!!!!![/QUOTE]
ja już się mojej nie mogę doczekać :)
teraz tylko się martwię by była zdrowa i by poród był bez komplikacji.........no i niech już w końcu się urodzi!!:evil_lol::evil_lol: (strasznie jestem niecierpliwa ale ze wszystkim tak mam, że nie mogę spokojnie czekać, tylko się niecierpliwię)
ostatnio mam nocki prawie bezsenne, strrrrrrrasznie mi już nie wygodnie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']aaa, to pewnie pierwsza się pochwalisz swoim dzidziem, bo ja pewnie przenoszę a mam na 23 listopada termin.
czasem dzieci się rodzą duże po niewielkich rodzicach i odwrotnie. nie ma reguły. pomiary z usg nieraz się i o 0,5kg mylą.[/QUOTE]

No cóż, ja do wysokich nie należę, mąż ma 180 cm, a Zośka jest ogromna! i taka się też urodziła ;)
Skończyła 3 miesiące i dzisiaj byliśmy na szczepieniach kolejnych - waży [B]8,020 kg[/B]!!!! Pani doktor powiedziała, że rozwija się idealnie, nie jest na szczęście za gruba i zabroniła jej odchudzać (co sama zasugerowałam :diabloti:). Zośka zaczyna siadać i mamy jej pozwolić na to, co chce robić sama (chociaż ja sądzę, że to trochę za szybko :roll:).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']Tamarka super! I te rozowe butki :)
A jak Twoja suka reaguje teraz, jak pierwsze emocje opadly?[/QUOTE]
a calkiem fajnie,wyciszyla sie.Tylko na płacz głosny jest wyczulona i zrywa sie w nocy i biegnie pierwsza do dziecka:) NO i nosi swoje pilki i zabawki,spi z nimi, zakopuje w koce tak jakby miala szczeniaki.czyli ciąza urojona.

ale ja mam pelną swiadomosc ze moze byc roznie miedzy psem a dzieckiem kiedy zacznie sie czas chodzenia.

Zara jest ze mna bardzo zwiazana emocjonalnie, to taki moj cycek,gdzie ja tam ona.I najbardziej balam sie zazdrosci o malenstwo.Dlatego na kazdy kroku pokazuje psu, ze nadal jest wazny,gadam do niej, głaszcze, zapraszam żeby z nami siedziala.
Oczywiscie jak jest zbyt nachalna do dziecka dostaje z łokcia ale chce żeby czula ze stanowimy team.Latwe to nie jest bo najprosciej byłoby odpuscic sobie psa i zajmowac sie tylko dzidziusiem z braku czasu chociazby.Wiec jak dziecko zasnie i mam chwile wolnego to zapieprzam na spacerek z psem zamiast np.prasowac albo przyciac komara. [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG]

jak karmię mała, to Zara lezy z nami na sofie i robi wszystko żeby byc jak najblizej dziecka, zeby chociaz czubkiem nosa dotykac stopek a juz pelnia radosci jak wsadzi łeb pod nogi Tamary a mala kopie ją nozkami-szczyt szczescia [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG]

no ale czas pokaze jak bedzie potem,jak mala bedzie "mobilna"

Link to comment
Share on other sites

całą noc miałam skurcze, o 3 wzięłam prysznic, wysuszyłam włosy, znów się położyłam, bo wydawało mi się że nie ma co robić paniki. w końcu zwlokłam się z łóżka, posprzątałam w kuchni :D zrobiłam sobie herbatkę z miodem i cytryną i tak sobie teraz siedzę i się zastanawiam czy to skurcze przepowiadające czy to już TE właściwe. no nic....za godzinkę wyprawimy kamila dom przedszkola i wtedy zdecyduję czy jechać do szpitala, czy nie, bo może mi przejdzie... z jednej strony już bym chciała ale z drugiej...troche się boję.
w każdym razie to już druga noc z rzędu bez snu.

edit: to chyba jeszcze nie to. pochodziłam troche i mi przechodzi a moja cierpliwość znów została wystawiona na próbę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']całą noc miałam skurcze, o 3 wzięłam prysznic, wysuszyłam włosy, znów się położyłam, bo wydawało mi się że nie ma co robić paniki. w końcu zwlokłam się z łóżka, posprzątałam w kuchni :D zrobiłam sobie herbatkę z miodem i cytryną i tak sobie teraz siedzę i się zastanawiam czy to skurcze przepowiadające czy to już TE właściwe. no nic....za godzinkę wyprawimy kamila dom przedszkola i wtedy zdecyduję czy jechać do szpitala, czy nie, bo może mi przejdzie... z jednej strony już bym chciała ale z drugiej...troche się boję.
w każdym razie to już druga noc z rzędu bez snu.

edit: to chyba jeszcze nie to. pochodziłam troche i mi przechodzi a moja cierpliwość znów została wystawiona na próbę.[/QUOTE]

Do zawału mnie doprowadzisz chyba!!!

Link to comment
Share on other sites

Ja mialam takie 4 noce w ciagu 3 tygodni poprzedzajacych...
ale jak sie wreszcie zaczelo to nie bylo zadnych watpliwosci...wiec to byly przepowiadajace.
Pilnuj teraz tylko ruchow dzidzi.

[quote name='agaga21']całą noc miałam skurcze, o 3 wzięłam prysznic, wysuszyłam włosy, znów się położyłam, bo wydawało mi się że nie ma co robić paniki. w końcu zwlokłam się z łóżka, posprzątałam w kuchni :D zrobiłam sobie herbatkę z miodem i cytryną i tak sobie teraz siedzę i się zastanawiam czy to skurcze przepowiadające czy to już TE właściwe. no nic....za godzinkę wyprawimy kamila dom przedszkola i wtedy zdecyduję czy jechać do szpitala, czy nie, bo może mi przejdzie... z jednej strony już bym chciała ale z drugiej...troche się boję.
w każdym razie to już druga noc z rzędu bez snu.

edit: to chyba jeszcze nie to. pochodziłam troche i mi przechodzi a moja cierpliwość znów została wystawiona na próbę.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']To ja do tego nowego szpitala też 30...w poniedziałek mam spotkanie z położna i zobaczę co i jak tam...ale potwierdziła mi , że jest zzo...płatne 150zł;)[/QUOTE]no to masz fajnie. ja do samego końca pewnie nie będę wiedziała czy zzo dostanę czy jednak nie. niby mam obiecane ale jeśli nie będzie tej pani-szefowej oddziału która mi obiecała, to różnie może być...

[quote name='Katcherine']Ja mialam takie 4 noce w ciagu 3 tygodni poprzedzajacych...
ale jak sie wreszcie zaczelo to nie bylo zadnych watpliwosci...wiec to byly przepowiadajace.
Pilnuj teraz tylko ruchow dzidzi.[/QUOTE]
ja miałam już jedną taką noc z 1 na 2 listopada ale wtedy te skurcze były minimalne, po prostu odczuwalne. te dzisiejsze były takie już dość bolesne, więc liczyłam na to, że to już te prawdziwe. no i trwało to w sumie 6 godzin, więc też mi to dawało do myslenia.
a córcia to dawała mi dziś w brzuchu taki popis jak nigdy dotąd. i to cały czas a zwykle w nocy jest spokój, (bryka zazwyczaj ok 12-1 w nocy a potem 6-7 rano). teraz chyba odsypia ;)

Link to comment
Share on other sites

agaga, badz czujna:evil_lol:

moja mala kilka dni przed porodem dawala strasznie czadu w brzuchu,tez kilka nocy wczesniej mialam momenty, ze chcialam sie do szpitala zbierac tak mnie bole łapaly, w koncu złapały i pod prysznicem nie przeszly hihi

my dzis pierwsze szczepienie zaliczone, calkiem gładko poszło

czy macie jakis patent jak nauczyc dziecko pic z butelki?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzodzo']czy macie jakis patent jak nauczyc dziecko pic z butelki?[/QUOTE]

niestety, tylko metodą prób - kupujesz 8 różnych butelek, do tego jeszcze full opcji smoczków, i wciskasz raz za razem - a nóż czymś nie będzie pluło... U mnie the best of the best okazała się butelka za 5zł z biedronki... Żadna inna, wszystkie były rzucone po pierwszym łyku...


A my dziś byliśmy na pneumokokach. Chyba ma teraz ciepłą głowę, więc się martwię, czy to to czy inne gó...o

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']


A my dziś byliśmy na pneumokokach. Chyba ma teraz ciepłą głowę, więc się martwię, czy to to czy inne gó...o[/QUOTE]często po szczepieniach lekarze profilaktycznie radzą podać syropek p.bólowy/p.gorączkowy bo dzieciaczki właśnie często gorączkują po szczepieniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']niestety, tylko metodą prób - kupujesz 8 różnych butelek, do tego jeszcze full opcji smoczków, i wciskasz raz za razem - a nóż czymś nie będzie pluło... U mnie the best of the best okazała się butelka za 5zł z biedronki... Żadna inna, wszystkie były rzucone po pierwszym łyku...


A my dziś byliśmy na pneumokokach. Chyba ma teraz ciepłą głowę, więc się martwię, czy to to czy inne gó...o[/QUOTE]

u mnie zabraklo szczepionki w przychodni na pneumokoki, wiec odlozylam to do przyszlego szczepienia za miesiac

no wlasnie,zainwestowalam w drogie butelki markowe i lipa:(dzis wlasnie kupilam za 5 zl w aptece jakąś najprostsza butelke z lateksowym smoczkiem na probe, a nuz...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...