Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

[quote name='kacha_wawa'][B]Nefesza[/B] z tymi fajkami to mogłybyśmy sobie ręce podać :roll: [/QUOTE]
uff to jest nas co najmniej dwie, co sie odwazyly i przyznaly ;)
Ja tez bardzo ograniczylam i palilam po pol, a wlasciwie to staralam sie trzymac i pociagac co ktorys raz ;) Po tym, jak palilam po paczcie dziennie to duzy sukces.
Ale poki co do palenia nie chce wracac, chociaz nie zarzekam sie, ze kiedys nie zaczne...

A z moja waga to jest tak, ze teraz waze chyba juz wiecej, niz w ciazy. I karmienie nie pomoglo :( Jestem strasznie gruba, jak jeszcze nigdy w zyciu. Az nie wierze, ze to ja patrzac na fotki - bo w lustrze jakos tego nie widze. Albo inaczej - jak sie rozbieram, patrze na spodnie i mysle sobie "rany to moje???"
Za to od nowego roku ostra dieta. Teraz sobie mowie, ze sie nie bede odchudzac, poki karmie. To troche wymowka, a i po prodzie slodycze znow mi smakuja... Ale nie powiem, mleko mam super, jakbym sie uparla, to maslo bym zrobila - tyle mam smietany na mleku, jak odstoi w lodowce kilka godzin.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Jak to jest z tymi produktami co wolno, a czego nie wolno w ciąży??
Ok, surowego mięsa jeść napewno nie będę. Ale co np. z serem pleśniowym? I co z kawą? Można czy nie można?
Dostała radę, matki dwojga dzieci, żebym jadła wszystko to na co mam ochotę ;)[/QUOTE]

Ja w obu ciążach jadłam wszystko, nawet kawę, której nie cierpię wtedy popijałam. Ja jestem z osób, które nie potrafią sobie odmawiać i moje dziewczyny urodziły się zdrowiutkie :-) Także nie dajcie się zwariować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']

A z moja waga to jest tak, ze teraz waze chyba juz wiecej, niz w ciazy. I karmienie nie pomoglo :( Jestem strasznie gruba, jak jeszcze nigdy w zyciu. Az nie wierze, ze to ja patrzac na fotki - bo w lustrze jakos tego nie widze. Albo inaczej - jak sie rozbieram, patrze na spodnie i mysle sobie "rany to moje???"
Za to od nowego roku ostra dieta. Teraz sobie mowie, ze sie nie bede odchudzac, poki karmie. To troche wymowka, a i po prodzie slodycze znow mi smakuja... [/QUOTE]

Czuję niestety to samo. W ciąży dotarłam do +17 kg, potem niby zrzuciłam i niby waga jest sprzed ciąży ale TO NIE TO:placz: Na dodatek permanentne zmęczenie i niewyspanie. Boże, nie wiem czym sie kiedyś przejmowałam w swoim wyglądzie, przecież wszystko było super :stupid: Mówią, że dziewczynka odbiera matce urodę, zwykle mówią tak w kontekście ciąży ale u mnie niestety to była bomba z opóżnionym zapłonem :sad: No i co z tym zrobić, totalnie nie mam motywacji do ćwiczeń czy diesty :oops:

Link to comment
Share on other sites

Co do palenia, to ja paliłam przed ciążą dla przyjemności 2-3 papierosy dziennie...cienkie , miętowe...i nie mogę się doczekać jak znowu zapalę -po prostu lubie i tyle...
W ciąży nie palę- tylko jak mi test dodatni wyszedł to od razu 3 spaliłam :evil_lol:

Jestem ciekawa jak bedzie z zrzucaniem wagi u mnie...na razie ambitny plan mam, ale pewnie życie wszystko zweryfikuje- zmęczenie przede wszystkim...

Czuje, ze dzis mam nieprzespaną noc...mały szaleje, a zgaga MASAKRA:angryy:

Pepsicola- kciuki zaciśniete!!!!:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jukutek']nie podajemy. Mieszanka zawiera wszystko co potrzeba.[/QUOTE]

No właśnie, ja karmię Zośkę od początku mlekiem modyfikowanym i już przed porodem wyczytałam, że ani wit. K ani D się już wówczas dziecku nie podaje, bo mieszanka zawiera ich odpowiednią ilość. To samo potwierdziła położna.
Ale pediatra na pierwszej wizycie ochrzaniła mnie, że mała nie dostaje D, bo według niej, nieważne czy jest na mm czy karmiona piersią. Dla mnie jest to oczywistą bzdurą, ale lekarka przekonać się nie dała i kazała witaminę podawać. Poczytałam trochę o tym, sprawdziłam skład mleka (witaminka jest w dostatecznej ilości), a że przedawkowanie ma gorsze skutki, niż niedobór, nie podaję na własną odpowiedzialność.

Pepsicola - trzymam mocno kciuki!

Aniu, współczuję zgagi - to chyba jedyna ciążowa dolegliwość, która mnie ominęła ;

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']No właśnie, ja karmię Zośkę od początku mlekiem modyfikowanym i już przed porodem wyczytałam, że ani wit. K ani D się już wówczas dziecku nie podaje, bo mieszanka zawiera ich odpowiednią ilość. To samo potwierdziła położna.
Ale pediatra na pierwszej wizycie ochrzaniła mnie, że mała nie dostaje D, bo według niej, nieważne czy jest na mm czy karmiona piersią. Dla mnie jest to oczywistą bzdurą, ale lekarka przekonać się nie dała i kazała witaminę podawać. Poczytałam trochę o tym, sprawdziłam skład mleka (witaminka jest w dostatecznej ilości), a że przedawkowanie ma gorsze skutki, niż niedobór, nie podaję na własną odpowiedzialność.

Pepsicola - trzymam mocno kciuki!

Aniu, współczuję zgagi - to chyba jedyna ciążowa dolegliwość, która mnie ominęła ;[/QUOTE]

nasza pediatra dawkowala witamine D w zaleznosci od stanu zarastania ciemiaczka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='havana']nasza pediatra dawkowala witamine D w zaleznosci od stanu zarastania ciemiaczka[/QUOTE]

nasz pediatra też.

Havana, kupiłaś w końcu buty zimowe Karolinie?
Ja już nie polecam Ecco. Kupiłam młodej ecco winter queen i hm....... queen to może one są ale winter to już nie koniecznie. Ale jako drugą parę kupiłam Campusa. Cieszę się, że znalazłam rozmiar dziecięcy , bo sama do pracy noszę Campusy i nigdy mnie nie zawiodły.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ojasia']nasz pediatra też.

Havana, kupiłaś w końcu buty zimowe Karolinie?
Ja już nie polecam Ecco. Kupiłam młodej ecco winter queen i hm....... queen to może one są ale winter to już nie koniecznie. Ale jako drugą parę kupiłam Campusa. Cieszę się, że znalazłam rozmiar dziecięcy , bo sama do pracy noszę Campusy i nigdy mnie nie zawiodły.[/QUOTE]

tak no i ma
kurde dwie pary
pierwszy raz zawiadolam sie na clarksach
w rozpaczy kupilam przez internet i zonk, sztywna cholewka z zamszu Mloda chodzi jak sierota do tego nie sa wogole cieple nawet na plusowe temperatury. moze na wiosne jeszcze nie beda za male mam nadzieje
drugie to primigi, mloda jest zachwycona
ja tez bo cholewka mimo ze jest wysoka ale miekka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='havana']tak no i ma
kurde dwie pary
pierwszy raz zawiadolam sie na clarksach
w rozpaczy kupilam przez internet i zonk, sztywna cholewka z zamszu Mloda chodzi jak sierota do tego nie sa wogole cieple nawet na plusowe temperatury. moze na wiosne jeszcze nie beda za male mam nadzieje
drugie to primigi, mloda jest zachwycona
ja tez bo cholewka mimo ze jest wysoka ale miekka[/QUOTE]

Z Primigi będziecie zadowolone, moja Karolina na jesienne i super się sprawdzają.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, czy spotkałyście się kiedyś z bankiem komórek macierzystych, z kimś, kto z tego skorzystał itd? Znalazłam oferte dzis w lecznicy, koszt pobrania plus przechowywanie to ok 4.000 zł, a więc dosyć dużo, ale z drugiej strony może warto... Tak szukam informacji na ten temat.

Link to comment
Share on other sites

Tak , nawet sama się nad tym zastanawiałam. Jednakże to wszystko nie jest takie piękne jak na ulotkach;) Pobranej krwi jest mało i wystarcza tylko dla osoby do 30kg , w kwestii leczenia również tylko w kilku chorobach . Były już tez sytuacje , że firma pobierająca opłaty zbankrutowała...
Inaczej taka sprawa jest rozwiązana w Wielkiej Brytanii, gdzie ma to sens- tam krew pobierana jest za darmo i przechowywana w ogólnodostępnym banku -czyli kazdy może korzystać z każdej krwi jezeli pasuje, a nie jak u nas tylko ze swojej....
W kazdym bądz razie jezeli stać Was na to , to mozna skorzystać - czemu nie. My zrezygnowaliśmy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Dziewczyny, czy spotkałyście się kiedyś z bankiem komórek macierzystych, z kimś, kto z tego skorzystał itd? Znalazłam oferte dzis w lecznicy, koszt pobrania plus przechowywanie to ok 4.000 zł, a więc dosyć dużo, ale z drugiej strony może warto... Tak szukam informacji na ten temat.[/QUOTE]
Moja corka ma pobrane i przechowywane KM
poszperaj po roznych bankach bo 4000 to jest zdecydowanie duzo
w zeszlym roku placilam okolo 2000 w Promedisie
w zasadzie wszystkie banki maja sezonowe promocje, wtedy jest duzo taniej

co do wiarygodnosci bankow trzeba sie upewnic z kim masz do czynienia, tak samo jak z zakladaniem lokaty pienieznej :)
duzo mowi czy i jak szkola polozne w szpitalach

co do tego czy sie "oplaca" czy nie kazdy sam musi sobie odpowiedziec na to pytanie
co do mozliwosci wykorzystania, warto poczytac opracowania badan i zabiegow przeprowadzanych na przyklad w Japonii
ja wierze, ze KM nigdy Karolinie sie nie przydadza, i beda to zupelnie stracone pieniadze :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='havana']Moja corka ma pobrane i przechowywane KM
poszperaj po roznych bankach bo 4000 to jest zdecydowanie duzo
w zeszlym roku placilam okolo 2000 w Promedisie
w zasadzie wszystkie banki maja sezonowe promocje, wtedy jest duzo taniej

co do wiarygodnosci bankow trzeba sie upewnic z kim masz do czynienia, tak samo jak z zakladaniem lokaty pienieznej :)
duzo mowi czy i jak szkola polozne w szpitalach

co do tego czy sie "oplaca" czy nie kazdy sam musi sobie odpowiedziec na to pytanie
co do mozliwosci wykorzystania, warto poczytac opracowania badan i zabiegow przeprowadzanych na przyklad w Japonii
ja wierze, ze KM nigdy Karolinie sie nie przydadza, i beda to zupelnie stracone pieniadze :)[/QUOTE]

Moja Karolina też ma pobrane i przechowywane KM. I najbradziej byłabym zadowolona, gdyby nigdy nie były jej potrzebne

Link to comment
Share on other sites

Dzodzo niestety Ci nie pomogę, bo u nas nie robi się usg bioder.
Byłam tylko ostatnio z Laurą na badaniu na 8 tygodni i szczepieniu, lekarka sprawdziła bioderka manualnie i na tym się skończyło.
Na usg dostałabym skierowanie gdyby przy badaniu manualnym wyszły jakieś nieprawidłowości.

Pozdrowionka od mojej 9 tygodniowej Batgirl dla Wszystkich Cioteczek i Olusia Lazy ;-)
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-KR1I_sh38DA/Tsu07_WN1WI/AAAAAAAAQi4/SnHHXbUiTtw/s640/P201111_18.04_%25255B04%25255D.jpg[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-M72mzilT-uw/Tsu09ZXv4cI/AAAAAAAAQi8/WAPXrhoUPEA/s640/P201111_18.05.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzodzo']dziewczyny, kiedy na usg bioder sie wybieralyscie?

pediatra ani slowem sie nie zajaknal ze mam isc,czytam rozne opinie, ze po 6 tyg, ze po 3 mc, polozna powiedziala mi, zebym teraz poszla i juz zgłupialam[/QUOTE]

Po 6 tyg. Pediatra w przychodni też ani słowem nie wspomniał. A na wypisie ze szpitala nie masz napisane?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzodzo']dziewczyny, kiedy na usg bioder sie wybieralyscie?

pediatra ani slowem sie nie zajaknal ze mam isc,czytam rozne opinie, ze po 6 tyg, ze po 3 mc, polozna powiedziala mi, zebym teraz poszla i juz zgłupialam[/QUOTE]

[quote name='dzodzo']nic nie ma na wypisie szpitalnym, tak jak kacha_wawa bylam na szczepieniach po 6 tyg., bylo manualne badanie bioderek i zadnych nieprawidlowosci nie bylo.
skierowania nie dostalam, wiec dla spokoju sumienia pojde prywatnie[/QUOTE]

My mieliśmy wzmożoną kontrolę ze względu na wcześniactwo ale na usg kierowali tylko te dzieci, które w badaniu manualnym wzbudały jakieś wątpliwości. A byliśmy też prywatnie i mieliśmy rehabilitację ze względu na wzmożone napięcie. Nie mieliśmy problemu z biodrami, więc na usg nas nie kierowali. Myślę, że wszystko u Was w porządku, dlatego nikt Was na to usg nie wysłał:)

Link to comment
Share on other sites

U nas manualnie też było w porządku, ale ze szpitala, w którym rodziłam, każde dziecko wychodziło ze skierowaniem do poradni pre..... no tej od bioderek. W sumie to i tak poszłam prywatnie, bo państwowo to kolejka na rok. W sumie to droga impreza, bo w sumie byłam na USG bioderek 3 razy, a potem na kontroli chodu. Teraz to się sama zastanawiam po co tam chodziłam, bo w badaniu manualnym było ok, po pierwszym USG ok, każde kolejne też ok i kontrola chodu ok. I bądź tu człowieku mądry.......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzodzo']dziewczyny, kiedy na usg bioder sie wybieralyscie?

pediatra ani slowem sie nie zajaknal ze mam isc,czytam rozne opinie, ze po 6 tyg, ze po 3 mc, polozna powiedziala mi, zebym teraz poszla i juz zgłupialam[/QUOTE]
u nas każdy noworodek dostaje skierowanie na usg po ok 5-6 tyg. od urodzenia.

edit:
batmanka suuuuuper! dopiero teraz mi się fotki otworzyły

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...