Jump to content
Dogomania

Pokryta buldożka


korarar

Recommended Posts

[FONT=Arial][B]Chodoffczyni:angryy: z czempionem co się nie załapał :diabloti: na rodowód :diabloti: tutaj też się wypytywała ....
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f970/czas-trwania-rui-9755/#post12179917[/url][/B][/FONT]

[FONT=Arial][B]MEGNUM ...myslisz że ci uwierzyła :razz::razz: my wiemy ile to kosztuje i jak to wszystko wygląda ale tacy co im wet podobno dla zdrowotności suki kaze rozmnażać to obawiam się że :shake:[/B][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 53
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

wiec tak z tego co tu przeczytałam to psy z rodowodem mają łatwy poród tak??sie nie męczą tak?? a ja jestem zła po mam psa bez rodowodu i dałam ją pokryc..a że mały kundelek ją podleciał to każdemu może sie zdarzyć podkopoał sie pod ogrodzeniem i to była chwila!! psa z rodowem nie kupiłam bo po co mi on jak i tak nie bede jeździć na wystawy...po drugie moja suczka była najsłabsza okazało sie ze miała świerzba usznego, miała niewydolnosc trzustki, zapalenie węzłów chłonnych,wiecznie zapalenie gruczołów odbytowych, alergia pokarmowa i niestrawność pokarmowa.jak ja wziełam to była prawie łysa, pieniedzy wydałam mnustwo na leczenie ale nikt jej niechciał kupic wiec ja ją odkupiłam za 850zł czekało nas długie leczenie ale wyszła z tego wszystkiego powoli, jesc tylko mogła albo indyka albo królika,sama jej robiłam jedzenie kontaktowałam sie z wieloma lekarzami kazdy lekarz zalecił mi ją pokryć..nawet jak byłam u reproduktora to był weterynarz przy tym o poród wszystko sie wypytywałam,jak ja kundel podlecial dzownilam od razu do weterynarza i to do 3 różnych,miałam jechac na płukanie macicy pojechałam doradzali mi tez po cieczce silne zaszczyki hormonalne na poronienie, decyzja nalezała do mnie..jednak w spólnie z lekarzami stwierdzilismy ze lepiej bedzie urodzic, owszem czesto buldogi maja cesarke ale tez niezawsze,wybralam taki gabinet weterynaryjny gdzie jest pomoc 24h i maja klinike i kilku weterynarzy..i kilku lekarzy mi powiedzialo ze ciaza ja może wyleczyć bo to jest cała przemiana do organizmu..co do rodowodu to mnie poinformowano ze ze pierwsze 4 całe mioty maja papiery ona byla z piatego...a ze sie hamsko odezwałam to dlatego ze to wy tutaj hamsko mnie potraktowaliscie..a ja nielubie jak ktos ocenia który pies jest lepszy a który gorszy ten ma papiery to rasowy ten nie ma to niech sie nierozmnaża...a dla innych mądrych którzy myślą ze jestem jakimś pseudo hodowcą czy jestem nieodpowiedzialna i gratulują mi głupoty że męcze zwierzaka to powiem tylko tyle kupiłam ją za dodatek sierocy rodzice mi zmarli mieszkam sama w domu mam 23 lata i mam tylko tego psa i nigdy bym ją nie dała skrzywdzić a na szczeniaczki napewno sie uciesze jak bedą mi biegać po domu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='korarar']psa z rodowem nie kupiłam bo po co mi on jak i tak nie bede jeździć na wystawy...po drugie moja suczka była najsłabsza okazało sie ze miała świerzba usznego, miała niewydolnosc trzustki, zapalenie węzłów chłonnych,wiecznie zapalenie gruczołów odbytowych, alergia pokarmowa i niestrawność pokarmowa.[/quote]
[B]ŚWIADOMIE[/B] rozmnażasz tak obciążonego psa??????????????? :crazyeye:


[quote name='korarar']..i kilku lekarzy mi powiedzialo ze ciaza ja może wyleczyć bo to jest cała przemiana do organizmu..[/quote]
Wyleczyć z czego?

[quote name='korarar']co do rodowodu to mnie poinformowano ze ze pierwsze 4 całe mioty maja papiery ona byla z piatego...[/quote]
Współczuję, zostałaś obrzydliwie oszukana. Nie dość, że kupiłaś za niemałe pieniądze psa schorowanego, to jeszcze w typie rasy. Takie pieski różne organizacje ROZDAJĄ ZA DARMO.

[quote name='korarar']mam tylko tego psa i nigdy bym ją nie dała skrzywdzić a na szczeniaczki napewno sie uciesze jak bedą mi biegać po domu[/quote]
A co potem z nimi? Sprzedasz?
Powiesz, że nie mają papierów, bo są z piątego miotu, a może każdy z nich urodził się ósmy, a tylko do siódmego ZK wydaje metryki? Czy po prostu rozdasz w dobre ręce i Twoje pieski w typie rasy, bądź po prostu kundelki, odbiorą szansę na dom kilku kolejnym psom, które gasną w schroniskach. Psom w typie rasy, kundelkom. Takim, jak te, które urodzi Twoja suka.

Link to comment
Share on other sites

korarar-
Nie po to pies ma rodowod ,zeby jezdzic na wystawy ,albo je pokrywac:shake:
Moja suczka ma pelne papiery nalezy do klubu tej rasy,ma 11 lat i nigdy nie rodzila,tj.moj wczesnijszy jamnik ,ktory do 18 lat byl kawalerem.
Archaizmem to co wet opowiadaja ze "ponoc suczki dla zdrowia musza rodzic", suczki nie musza nigdy rodzic ,zeby byc zdrowymi.Zeby byc zdrowymi nie dostac raka lub ciazy urojonej to wskazana jest kastracja ,a nie porod.
juz teraz jest za pozno,ale nigdy nie kupuje sie psow tylko z litosci,nalezy dokladnie dowiedziec sie w ZK jaki dobry hodowca ma szczeniaki tej rasy, obejrzec sobie gruntownie hodowle ,a nie wypelniac kasy pseudohodowcy:shake:No tak ,ale to juz za pozno.Zal mnie Twojej suczki,ze tyle przeszla:-(,ale wierze ,ze u Ciebie ma b.dobrze ,ze o nia dbasz,ale prosze dla dobra tej wlasnie malej istotki ,wykastruj ja.przeciez jej organizm jest bardzo nadwyrezony wczesniejszymi chorobami,ze moze ciaza byc dla jej organizmu bardzo szkodliwa,nie mowiac o plodzie,ktory w organizmie matki moze byc chory.
Co do zaszczykow aborcyjnych ,to co wet powiedzial jest tez nieprawda ,ze maja dzialania tylko uboczne.
Ostatnio mialam suczke schroniskowa w ciazy,otrzymala 3 zaszyki co 2 dzien.Mialam tylko obserwowac,czy duzo pije i nie ma wyciekow z macicy.
Bylo wszystko oky.Zycze rozsadnej decyzji i zdrowia pieskowi.
Tacy wet.co zalecaja ciaze to:mad:

Link to comment
Share on other sites

ależ mitomanię się da leczyć - i to za darmo ( więc wystarczy tylko chcieć.)
i ten rój weterynarzy jednym głosem namawiających do krycia i i generalnie "fullwetserwis" i kopalnia wiedzy -tylko jakoś z tą cieczką zagadka do rozwiazania dopiero na dogo:roll:
i kundelki choc generalnie kochane i mają w zwiazku z tym prawo się bez ograniczeń rozmnażać - ale jednak lepiej żeby tu wyszły takie z 7 miotu ( czytaj: bez papierów ale oczywiście rasowe bo po championie)
Ktoś pytał na co ma ta ciąża pomóc - no jak to -pewnie "zdaniem wielu wetów" na niestrawność:diabloti:
No i te szczeniaczki biegające po domu - słodka wizja, aż się wzruszyłam.

Link to comment
Share on other sites

Alergia jest dziedziczna, musisz więc liczyć się z tym, że wszystkie maluchy odziedziczą to po matce.
Generalnie sunia ma tyle chorób, że raczej chuchałabym na nią i dmuchała, ciąża to ogromne obciążenie dla organizmu.
Czy badałaś jej serce? Nie znam się niestety na buldożkach, hoduję jamniki ale suki z tyloma chorobami nigdy bym nie pokryła, nigdy, pękło by mi serce gdyby coś się jej stalo z mojej winy...

Link to comment
Share on other sites

Pomijajac juz wszystko...

Jak mozesz nazywac sie miłosnikiem zwierzat i swiadomie romznozyc suke z takim pakietem chorób? Ty odkupilas z litosci swoja suke od pseudohodowcy. Wiesz, ze te slodkie szczeniaczki, ktore sie urodza moga byc tak samo chore jak ona kiedys byla? Czy cierpienie tych kilku psow sie nie liczy, bo wazne zeby ta jedna byla zdrowa? (swoja droga nie wiem na co ciaza ma pomoc...chyba na pustą kieszen weterynarzy...)

Piszesz, ze nie masz pieniedzy, zyjesz z jakiegos zasilku. Majac tak malo pienidzy jak zapewnisz byt tym szczeniakom?

I tu nie chodzi o to, ze psy z rodowodem sa lepsze od kundli. Chodzi o to, ze kundli jest tak duzo, ze brak dla nich domow i umieraja w schroniskach. A swiadomie rozmnazane psy, to takie ktore sa rozmnazane wedlug jakichs scislych zasad, ktore to zasady ustala organizacja zrzeszajaca te psy z potwierdzonym pochodzeniem. Nie mozna rozmnazac kazdego psa tak hop siup. psy same nie zadbaja o swoj rozrod jak to w stadzie wilkow. Dlatego ludzie powinni nad tym panowac rozmnazajac tylko zdrowe, psychicznie i fizycznie zgodne ze wzorcem psy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']No i te szczeniaczki biegające po domu - słodka wizja, aż się wzruszyłam.[/quote]
Ja też.

Szczególnie, że prawidłowe odchowanie miotu - powiedzmy, że pięciu szczeniaków - to koszt połowy psa z papierami. Dorzucamy to, co wydaliśmy na psa w typie rasy i już mamy szczenię z metryczką, w międzyczasie nie dając zarobić cwanym rozmnażaczom.

Suka musi najpierw ciążę donosić (suk z grupy ryzyka w ogóle nie powinno się kryć, dla całej reszty wartościowe jedzenie i suplementy), ciąża musi być monitorowana (koszty - wizyta u wet, USG), potem poród... jak dobrze pójdzie, to nie cesarka, a jak nie pójdzie dobrze, to zabieg, kroplówki, leki itd. (zależnie od gabinetu wykonującego cesarkę i stanu suki: pomiędzy 500, a 1.500 zł). No a potem mamy szczeniaki, które albo same jedzą, albo nie. Jak nie, to dokarmiamy. Kolejne koszty, zarwane noce - jak ktoś ma pracę na etat, to bez zmiennika się nie obejdzie. Potem odrobaczanie, jedno i drugie, szczepienie, zabawki, kolejne zmiany podkładów i samych posłań (często coś tam przemięknie), które trzeba prać, albo kupować... I takie tam inne [B]drobiazgi[/B]...

No ale można też tak NORMALNIE. Suka jest w ciąży, to jest. Urodzi, to urodzi. Nie może urodzić, to zdechnie, albo w końcu coś tam "wypadnie", ale już raczej martwe. Jak "wypadło" żywe, to się uchowa, albo nie. Jak kundle, to lepiej nie. Jak rasowe (w typie), to lepiej tak, na allegro się wystawi i pieniądz będzie. Suka zje to, co zostanie z obiadu, albo kupi jej się kości po 40 groszy kilogram. Szczeniaki piją mleko matki, to nie muszą jeść. Sprzeda się, zanim zaczną musieć. Jak się nie sprzeda, to do ochronki. Szczepienia, odrobaczanie... hehe, to dobre dla głupków, co srają kasą. Ot i cała filozofia.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][B]Wiesz co z całym szacunkiem do upośledzonych ...jesteś GŁUPIA i tyle ...to tak jabyś chciała porodem uzdrowić kobiete kaleke :angryy::angryy::angryy::angryy:
pies tak obciążony chorobami i rozmnażany .... a twój wet skoro tak ci powiedział ze to ją uleczy to matoł i konował :angryy::angryy::angryy::angryy:Q**a :angryy:[/B][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Boszz widzisz i nie grzmisz. Nic nie wzbudza we mnie takiej złości jak rozmnażanie chorych psów. Przecież ta suka przekaże swoją ułomność potomstwu. Nie pomyślałaś, że skażesz na cierpienia szczenięta i ich przyszłych właścicieli. Jak tak można???:mad: Już pomijam fakt, że taka słaba suka może nie przeżyć porodu, może dostać tężyczki etc. Czy o tym powiedział Ci wet? To co piszesz to bujdy na resorach. Ciąża lekarstwem na choroby. :crazyeye: I do tego 5 miot bez papierów.

[COLOR=Red]Od 1992 bodajże wszystkie szczeniaki po rodowodowych rodzicach z uprawnieniami otrzymują rodowody (chyba że jest to lewy miot, czyt. nielegalny, suka hodowlana może mieć miot raz w roku).[COLOR=Black]

Ludzie bądźcie odpowiedzialni, nie sprowadzajcie na świat kolejnych istnień jak nie jesteście w stanie zapewnić im godnego bytu.:shake:
[/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']



No ale można też tak NORMALNIE. Suka jest w ciąży, to jest. Urodzi, to urodzi. Nie może urodzić, to zdechnie, albo w końcu coś tam "wypadnie", ale już raczej martwe. Jak "wypadło" żywe, to się uchowa, albo nie. Jak kundle, to lepiej nie. Jak rasowe (w typie), to lepiej tak, na allegro się wystawi i pieniądz będzie. Suka zje to, co zostanie z obiadu, albo kupi jej się kości po 40 groszy kilogram. Szczeniaki piją mleko matki, to nie muszą jeść. Sprzeda się, zanim zaczną musieć. Jak się nie sprzeda, to do ochronki. Szczepienia, odrobaczanie... hehe, to dobre dla głupków, co srają kasą. Ot i cała filozofia.[/quote]

Jak to poetycko ujęłaś :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Okamia']

Ja nie wiem do jakiego ona weta chodzi że lekarstwem na choroby suni ma być ciąża :([/quote]
ale nie dajcie się zbajerować opowieściom dziwnej treści
owszem zdarza się, że czasem jakiś wiejski wet jak nie umie wyprowadzic suki z ciąż urojonych to podsuwa takie doraźne rozwiązanie bo nie ma umiejetności/warunków zrobić sterylki albo nie ma siły dyskutować z durnym i upartym właścicielem który "nie bedzie okaleczał"suki. Ale znakomita większośc tych niby lekarskich zaleceń to zwykła bujda i próba "podparcia" autorytetem weta swoich zaściankowych pomysłów.Przekonanie o dowartościowaniu i uszczęsliwieniu suki szczeniakami tkwi w naszym ciemnym społeczeństwie głęboko . Zwykle to jest tak, że po przyparciu do mury osoba twierdząca, że to wet zalecił szczeniaki w końcu przyznaje, że to [U]podobno[/U] jakiś wet ale wiadomość pochodzi od znajomej - i tak złote rady Goździkowej krążą po ziemi.

A w tym wypadku też jak uważnie poczytać to "wymsknęło się" ,że jednak (w tej pełnej jednomyślności i entuzjazmie co do zbawiennych skutków ciąży ;) ) wet zaproponował środki poronne - tyle ,że niestety nawet najlepszy wet niewiele może jeśli: :wallbash:

Link to comment
Share on other sites

mialam sytuacje ze suka miala co cieczke ciaze urojona i za 4-tym razem wet kazal ja dopuscic zeby miala szczeniaki , oczywiscie glupi ludzie to zrobili ale po odchowaniu szczeniakow przy anstepnej i nastepnej cieczce ciaze urojona miala i tak :shake: wiec wkoncu wysterylizowali , wiec jesli masz to na mysli mowiac ze musisz dopuscic aby byla zdrowa to nie ma 100% pewnosci ze to sie skonczy ;)

na Twoim miejscu poszlabym zrobic sterylke aborcyjna , szkoda suczki i tych niewinnych szczeniakow :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A tyle jest psów do adopcji za przysłowiową złotówkę, też bardzo nieszczęśliwych, chorych, ale jednak musiał być buldożek. [/quote]
Buldożki też są do adopcji. Nawet równie schorowane.
Jest w czym wybierać.

Link to comment
Share on other sites

Jak to przeczytałam, to mi ręce, uszy i cycki opadły :placz: Powinnam się już uodpornić, ale jednak...

PO CO rozmnażać sukę tak chorowitą?? :wallbash: Żeby ktoś i jego pies później też miał radochę z tej niewydolności trzustki? Żeby pogorszyć stan zdrowia suki obciążając jej organizm ciążą?Po co produkować psy dla własnego widzimisię?? Mało jest tych niechcianych?

Skoro autorce wątku tak strasznie brakuje towarzystwa, niech może przygarnie trochę kundelków ze schroniska? Też będą po mieszkaniu biegały. Na psa z papierami nie stać, ale ten bez też chyba za darmo nie był? A tyle jest psów do adopcji za przysłowiową złotówkę, też bardzo nieszczęśliwych, chorych, ale jednak musiał być buldożek. I kto tu jest snobem? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']mialam sytuacje ze suka miala co cieczke ciaze urojona i za 4-tym razem wet kazal ja dopuscic zeby miala szczeniaki , oczywiscie glupi ludzie to zrobili ale po odchowaniu szczeniakow przy anstepnej i nastepnej cieczce ciaze urojona miala i tak :shake: [/quote]
No oczywiście że ciąża tego nie usunie. To znaczy usunie raz w jednym cyklu bo zamiast "urojonej" będzie prawdziwa. I na tym koniec "zbawiennych" skutków. Przejście raz ciąży , połogu i laktacji nie jest panaceum na m in. genetyczne skłonności niektórych ras / osobników do występowania skłonności do "urojonej". No chyba ,że się będzie kryło co cieczkę:diabloti: Ciąża też niczego nie reguluje "na zapas"
Już w gardle zasycha od tłumaczenia w kółko, że suka nie przezywa psychicznej potrzeby macierzyństwa którą niby jednorazowe krycie ma zaspokoić raz i na zawsze- po prostu hormony powodują określoną reakcję i kierują zachowaniem suki i tyle. A jak się układ hormonów zmieni to suka ma w nosie własne dzieci i z ulgą je porzuca. Dylematy czy się zyciowo spełniłam jako matka to czysto ludzka domena.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='korarar']powiem tylko tyle kupiłam ją za dodatek sierocy rodzice mi zmarli mieszkam sama w domu mam 23 lata i mam tylko tego psa i nigdy bym ją nie dała skrzywdzić a na szczeniaczki napewno sie uciesze jak bedą mi biegać po domu[/QUOTE]

A myślałam, że tragedie uczą człowieka patrzeć dalej, niż na czubek własnego nosa...
Też mi jedno z rodziców zmarło, a drugie jest takie, że szkoda komentować, ale wstydziłabym się usprawiedliwiać tym swoją głupotę i nieodpowiedzialność.

Link to comment
Share on other sites

podsumowując, hmm chory kupiony z pseudochodowli pies, szczeniaki, które mogą (twu) odziedziczyć dużo chorób (je też będzie trzeba rozmnożyć dla zdrowia, a psy jak można uleczyć? załatwić im suczki?) nie mówiąc o tym,że poród psów wielkogłowych ( niezależnie od papierka) jest trudny,a Ty nawet podstaw nie znasz i do tego sama mieszkasz, przez tyle miesięcy nie wyjdziesz z domu? bo wpierw ciężarna suczka, potem szczeniaki, ich niebardzo będzie można zostawić samych no i co z tymi szczeniakami, gdzie pójdą i kto będzie chciał leczyć je jakby była taka potrzeba? a każdy poród ( nie zależnie od papierka) jest dla suczki, nawet zdrowej obciążeniem, a co dopiero chorej i osłabionej, no i tu nie chodzi o lepszych i gorszych,ale zobacz ile takich psów jak Twój jest do adopcji, bo ludzie rozmanżają masowo i po co to?

Link to comment
Share on other sites

No to w najbliższym czasie możemy znaleźć na śmietniku miot szczeniąt zapakowany w reklamówkę:(((( Czytam ten wątek i mi się chce kopnąć tę denną panienkę w jej jeszcze bardziej denny tyłek. Idiotka, które nie zauważyła, że większość dogo zajmują sprawy porzuconych, chorych i najczęściej nierasowych psów. Ręce opadają. Włączyć się do pomocy to nie miała ochoty, ale jak trwoga zajrzała do d... to znalazła forum. Kurde, nakopać!!!

Link to comment
Share on other sites

[B]KORARAR[/B],stało się to co się stało, niestety.Zrozum-nikt tu źle nie życzy ani Tobie, ani Twojej suni ani jej potencjalnym dzieciom!Rozmówców ponosi-to fakt-ponosi ich dlatego, że niestety Twoja decyzja nie była dobra dlatego, że nikt nie przekazał Ci wiedzy, którą powinnaś była nabyć nim zdecydowałaś się na rozmnażanie pieska.Posłuchaj, ja osobiście nia mam interesu w tym aby Ci dopiec czy zrobić źle i takiego interesu nie ma nikt z tu obecnych.Osoby, które przekazały Ci błędne informacje albo miały w tym swój interes materialny albo również nie dysponowały odpowiednią wiedzą.Ludzie tu zareagowali w sposób agresywny ponieważ nie jesteś jedyną osobą, która padła ofiarą takich ludzi-dlatego w nas rośnie frustracja.Bo chcielibyśmy zapobiec sytuacjom [B]bardzo niekorzystnym[/B] dla właścicieli (w gruncie rzeczy) kochających swoje psy, dla ich pupili oraz dla potencjalnych kolejnych zwierząt, które mają(lub już zostały) być powołane na świat.I Ty się w takiej sytuacji znalazłaś:-(-mówię to stricte obiektywnie.
Nie jestem złośliwa!Wprowadzono Cię w błąd:shake:Na podstawie Twojego opisu [B]racjonalnie i naukowo[/B] rzecz biorąc jest 100% pewności, że ciąża jest dla Twojej suczki bardzo niekorzystna.Zagraża jej ciałku nadwyrężonemu chorobami, nie tylko sam poród ale i ciąża mu zaszkodzi.Nie wyleczy jej z żadnego schorzenia-to wynika nawet z podstawowej wiedzy weterynaryjnej wszystkich udzielających się tutaj.Szczeniaczki Twojej suczki prawdopodobnie będą mieszańcami ale [B]nie to jest tu najbardziej istotne[/B].Mało wiesz nt. genetyki czy mechanizmu działania organizmu suki-powtarzam, nie jestem złośliwa, stwierdzam fakt.Całe potomstwo Twojej suczynki a z pewnością jego część odziedziczy tendencje do chorób, którymi Twoja psica została obciążona.Twoja suczka jest chora ponieważ jej rodzice nieśli w swoim pakiecie genetycznym schorzenia.Ona również posiada taki pakiet i przekaże go swoim dzieciom.Dlatego rozmnażanie piesków bez uprawnień nie jest rzeczą dobrą.Świadoma hodowla to dążenie do połączenia urody(która jest drugorzędna) ze zdrowiem(priorytet).W dupie z wyglądem szczeniaczków!Ważne jest to aby do rozrodu dobierać pieski [B]zdrowe[/B].Dlatego chcielibyśmy Ci przekazać tą ważną informację.Uważam, tak jak wszyscy, którzy się wypowiedzieli, że kastracja aborcyjna jest wskazana [B]dla dobra[/B] Twojej kochanej istotki, dla której w gruncie rzeczy chcesz jak najlepiej-tego jestem pewna.Proszę, weź poprawkę na ton i styl wypowiedzi współrozmówców.Są niemili, nie przeczę, ale mają powody do nerwów.Bo spotkałaś nieodpowiednich ludzi, którzy wprowadzili Cię w błąd-to na nich jesteśmy wściekli!Tobie chcemy poradzić jak najlepiej.Pomijając zagęszczoną atmosferę, dobrze by było gdybyś jednak przeczytała jeszcze raz wszystko i wyciągnęła ważne informacje ponieważ ci ludzie mówią prawdę, zgadzam się z nimi w 200% a wszyscy chcemy dobrze dla Twojego psa i dla tych płodów w maminym brzuszku-[B]dla nich i dla suczki [/B]będzie lepiej jeśli się nie urodzą.Ja nie mam doświadczenia praktycznego w rozrodzie ale dużo czytam, rozmawiam i przebywam z hodowcami żeby nabyć ważną, odpowiednią wiedzę.Wypowiedziało się tu mnóstwo osób bardzo doświadczonych w hodowli, rozrodzie, prowadzeniu suki ciężarnej i odchowie szczeniąt a także przede wszystkim doświadczonych w pielęgnowaniu dbałości o powoływanie na świat szczeniąt zdrowych żeby im i ich przyszłym właścicielom żyło się dobrze, bez przykrości.Uważam, że ich rady są bardzo cenne i powinnaś się do nich ustosunkować.Ale do Ciebie należy wybór...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...