Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wczoraj p. Agata była na wizycie PA dla rudaska Karmelka ( z tego młodszego miotu rudych kociaków).

Karmelek może się pakować (to ten najbardziej rudy malec) taniec-emotikon-ruchomy-obrazek-0055

P. Agacie pięknie dziękuję za wizytę, a b-b i Havance za ogłoszeniakwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0059

Karmel, Kajmak i Kremik zostały zaszczepione, można  informację dodać  do ogłoszeń;)

IMGP9355.JPG

Posted
52 minuty temu, Tola napisał:

Nie Elu, ten dom, którego p. Agata nie zaakceptowała to dom na ul.Wielkanocnej

Mówiłam nie o tym negatywnie zweryfikowanym, tylko o ty kociu poniżej.

Myślałam, że mówiąc " ten ostatni" miałas na myśli  tego, dla którego miałam przeprowadzić wizytę PA.

Dnia 24.07.2019 o 00:09, Tola napisał:

Dobrze byłoby, żeby i ten ostatni rudasek zakotwiczył we własnym domku...

 

Posted

Zapraszam na wątek Tani, zabranej interwencyjnie w styczniu wraz z 2 innymi suczkami i 5 szczeniakami z bardzo złych warunków z okolic Zamościa.

Wszystkie suczki znalazły domy oprócz Tani:(

Tania 3 miesiące spędziła w lecznicy, od kwietnia jest Jagny, do której pojechała, bo szykował się DS w Krakowie. 

Z domu nic ne wyszło, wątek opustoszał, a sunia od początku  nie ma żadnych deklaracji:(

  Tania wciąż bez domu, czy ktoś da jej szansę?

 

Posted

Dzisiaj byłam w lecznicy w Izbicy, zabierałam Karmelka, dorobiłam parę zdjęć Muffinkowi i Precelkowi - kociakom z tego kulinarnego miotu,  wcześniej mi nie wyszły. 

Muffinek

IMGP9682.JPG

IMGP9687.JPG

IMGP9690.JPG

IMGP9692.JPG

Posted
Dnia 27.07.2019 o 09:42, Jo37 napisał:

Karmelek wyjątkowo urodziwy.

Mam nadzieję, ze jego bracia też spodobają się jakiejś rodzinie.

 

Posted

Zabraliśmy z lecznicy w Izbicy Marcysia - białaczkowego kocurka, zamieszał w DT razem z "naszą" koteczką Agą z białaczką , którą TZ zabrał z zamojskiego schroniska.

Wetka opowiedziała nam historię Marcysia -  został potrącony przez auto, do lecznicy przyniósł go pan, który go znalazł na ulicy, chciał  po wyleczeniu ran zabrać kota do siebie, ale  okazało się, ze Marcyś ma białaczkę no i został:(

Szkoda, żeby resztę życia spędził w klatce, stąd decyzja o zabraniu kocurka do DT.

Marcyś  jest niesamowicie przytulaśnym kocurkiem, nic tylko przytulałby się i mruczał, a w DT na pewno będzie miał wszystkiego pod dostatkiem:)

ZEA finansuje utrzymanie obu kociaków z białaczką w DT.

IMGP9525.JPG

IMGP9526.JPG

IMGP9528.JPG

IMGP9529.JPG

IMGP9532.JPG

Posted

Zdjęcia tych szczeniaków z prośbą o pomoc dostałam dzisiaj, podobno są w strasznych warunkach, było ich 6, nie wiem, gdzie reszta:(

Matka  to mała suczka, ale tatuś był  chyba większym psem.

Ja nie jestem już w stanie pomoc, nie mam gdzie zabrać szczeniaków:(:(:(

Spróbuje dzisiaj zrobić OLx, ale tak jak rozmawiałyśmy z Havanka - czy to ma sens, jeśli za moment maluchów może już tam nie być:(

Jedynym ratunkiem dla nich jest zabranie z tej strasznej wsi., jakby ktoś miał jakiś pomysł na ratunek chociaż dla jednego, to obiecuję wsparcie.

Serce mi pęka, jak patrzę na te psie dzieci, które czeka prawdopodobnie straszny los,a le nic więcej nie mogę zrobić:( 

V__27A2.jpg

V__DEFC.jpg

V__FD0E(1).jpg

Posted

Aramis i Aleksander - dwa rude kocurki, które pojechały do Pruszkowa rozwijają się bardzo dobrze, maja różne charaktery, ale oba są bardzo kochane.

Tak wyglądają teraz

SAVE_20190727_220555.jpg

A tak zaraz po przyjezdzie do DS - to ta sama kanapa;)

SAVE_20190616_174057.jpg

Posted
2 godziny temu, Tola napisał:

Zdjęcia tych szczeniaków z prośbą o pomoc dostałam dzisiaj, podobno są w strasznych warunkach, było ich 6, nie wiem, gdzie reszta:(

Matka  to mała suczka, ale tatuś był  chyba większym psem.

Ja nie jestem już w stanie pomoc, nie mam gdzie zabrać szczeniaków:(:(:(

Spróbuje dzisiaj zrobić OLx, ale tak jak rozmawiałyśmy z Havanka - czy to ma sens, jeśli za moment maluchów może już tam nie być:(

Jedynym ratunkiem dla nich jest zabranie z tej strasznej wsi., jakby ktoś miał jakiś pomysł na ratunek chociaż dla jednego, to obiecuję wsparcie.

Serce mi pęka, jak patrzę na te psie dzieci, które czeka prawdopodobnie straszny los,a le nic więcej nie mogę zrobić:( 

V__27A2.jpg

V__DEFC.jpg

V__FD0E(1).jpg

A co z ich mamą? Też można zabrać? Jesli tak, to zapytałabym mojej mamy. Szczeniaka nie weźmie.

Posted
1 godzinę temu, Jaaga napisał:

A co z ich mamą? Też można zabrać?

Albo przynajmniej wysterylizować, żeby już więcej nie rodziła  :(

Posted
Dnia 24.07.2019 o 00:57, b-d napisał:

Dzięki. :-)

O patrz... Po Puchatku nie spodziewałem się takiego zachowania, przecież to był laluś . ;-) Chyba okrzepł w domku i nabrał pewności siebie i wyszedł z niego "łobuz".

A z Misiem rozumiem, że wszystko dobrze w tym domku i jest pod kontrolą Funi :-)  W takim razie bardzo się cieszę. :-)  Choć od czasu do czasu coś dobrego - pozytywnego... :-)

Wszyscy byli w szoku :) Ale okazało się, że rodzina zaczęła za mocno go rozpieszczać. Problemów na spacerze nie było jedynie przy Pani, a Pan i reszta rodziny, pozwalający sobie wejść na głowę, mieli nie lada problem. Na szczęście, to już przeszłość.

Zapytam funi o zdjęcia i wieści misiowe.

  • Like 2
Posted

Pokazałam białaczkowego Marcysia, a teraz przedstawię jeszcze naszą Agę, zabraną z zamojskiego schroniska, tez z białaczką.

Kotka w chwili zabierania była bardzo chuda, z matową sierścią, teraz pod opieką p. Małgosi odżyła i ma się bardzo dobrze.

WP_20181016_17_32_33_Pro.jpg

WP_20181016_17_32_43_Pro.jpg

WP_20181016_17_32_47_Pro.jpg

Posted
Dnia 28.07.2019 o 19:22, Jaaga napisał:

A co z ich mamą? Też można zabrać? Jesli tak, to zapytałabym mojej mamy. Szczeniaka nie weźmie.

Jagna, ja nie byłam tam na miejscu, to jest 70 km od Zamościa.

O szczeniakach powiedział mi mój sąsiad, który jezdzi do tej wsi do  znajomej, widział te psy i warunki, w jakich żyją i poprosił o pomoc.

Nie wiem co to za ludzie, wiem ze teraz chcą pozbyć się szczeniaków.

 

 

Posted

Mam kolejne dobre informacje w sprawie adopcji kociaków:)

Własny dom ma malutka Lusia taniec-emotikon-ruchomy-obrazek-0055

Wczoraj byłam na wizycie w Hrubieszowie  -  bardzo sympatyczni młodzi ludzie z sercem do zwierząt, świetnie  się z nimi rozmawiało.

Niedawno stracili 13 letnią koteczkę no i zdecydowali się dać dom jakiemuś bezdomniakowi, w domu jest jeszcze 8 letnia mopsiczka z lubelskiej fundacji, zabrana z pseudo.

Szczęściara Lusia

IMGP9448.JPG

IMGP9441.JPG

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

I kolejna  bardzo dobra wiadomość - własny dom ma też malutka Napoleonka taniec-emotikon-ruchomy-obrazek-0055

Dzisiaj na wizycie w Sosnowcu była  Iwona z Sosnowca, mama dogomaniackiej malti i bardzo wysoko oceniła przyszły dom koteczki:)

Malutka zamieszka w bloku z roczna kotką  i suczką maltanką.

Iwona - pięknie dziękuję za wizytękwiat-ruchomy-obrazek-0008

Napoleonka

IMGP9482.JPG

  • Upvote 1
Posted
10 godzin temu, Tola napisał:

Jagna, ja nie byłam tam na miejscu, to jest 70 km od Zamościa.

O szczeniakach powiedział mi mój sąsiad, który jezdzi do tej wsi do  znajomej, widział te psy i warunki, w jakich żyją i poprosił o pomoc.

Nie wiem co to za ludzie, wiem ze teraz chcą pozbyć się szczeniaków.

 

 

Rozumiem, myślałam że wiesz coś więcej czy się tam wybieracie. Maluchy tu giną w ilości informacji.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...