Jump to content
Dogomania

SZCZECIN Briard zagryzł jamniczkę króliczą KONWALIĘ [']['][']


AMIŚKA

Recommended Posts

Sprawę należy bezwzględnie zgłosić na policję. Miałam podobny przypadek z moim jamnikiem długowłosym, starusieńkim,który będąc na smyczy został zaatakowany prze psa rasy bojowej i prawie zagryziony. Dopiero po miesiącu udało mi się ustalić adres właściciela oraz osób, których psy też zostały przez tego psa pogryzione. I mimo, że upłynęło tyle czasu , poszłam na policję i muszę powiedzieć , że uczciwie zajęli się tą sprawą. Sprawa zakończyła się w Sądzie Grodzkim sowitym mandatem , co zaowocowało przynajmniej tym, że pies był odtąd wyprowadzany tylko na smyczy i w kagańcu a teraz to się już chyba go pozbyli, bo od dłuższego czasu go nie widzę. Mój pies na szczęście przeżył, po długotrwałym i kosztownym leczeniu ale gbyby tak się nie stało, to przysiegam, że dla tego psa byłaby strychnina a dla własciciela obicie mordy przez wynajętych zbirów. Niestety do takich ludzi nic innego nie przemawia.
Notabene od tamtej pory wychodzac z moim nowym psem na spacer, mam zawsze przy sobie miotacz gazu i niejednokrotnie już go uzyłam. Nie mam zamiaru dopuścić po raz drugi do takiej sytuacji.
W kazdym bądź razie nie odpuszczajcie właścicielom psa , bo będą się czuli bezkarni.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 432
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

bardzo wspolczuje wlascicielom:roll: wiem jak musial czuc sie ten chlopiec gdy na jego oczach ten pies zagryzal jego suczke:-( chyba nie zrozumiem nigdy ludzi, ktorzy wiedzac iz posiadaja psa agresywnego narazaja na niebezpieczenstwo inne psy i ludzi:mad:u mnie na wsi jest taki pies( w typie On) ktorzy ma na swoim koncie juz kilkanascie zagryzionych malych pieskow, wlasciciele niestety nie reaguja:roll: az sie boje ze kiedys dojdzie do nieszczescia:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KaRa_']Amiśka a ktokolwiek zgłosił to już na policje?? jeśli tak to jak sprawa stoi?[/quote]

Prawde pisząc,dopiero dzis poszli zgłosic,
bo chłopiec i RODZINA bardzo to przeżywali....
..i nie potrafili..

i jeszcze musielismy znależć
i
ustalić nazwisko,
adres tej włascicielki briarda.
I jeszcze chca napisac pismo do prokuratury rejonowej
z wnioskiem o uspienie psa - ktos podpowiedział.
Nie wiem co jeszcze.....


KONWALIĘ['] zaatakował o 14-15
a tego samego wieczora o 20
zaatakował inna jamniczke standartową,:angryy:
tamta, mimo ze wypłynęły jej jelita ,
przeżyła napad
była operowana,
ale stan jej jest cały czas ciężki....

ide na Jasne Błonia szukac dalej swiadków......

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img201.imageshack.us/img201/6463/img0900.jpg[/IMG]

ostatnie zdjęcia KONWALII[']
zrobione 11 kwietnia
[IMG]http://img201.imageshack.us/img201/9750/img1056m.jpg[/IMG]

[IMG]http://img201.imageshack.us/img201/5082/img1066.jpg[/IMG]
[IMG]http://img201.imageshack.us/img201/1936/img1058.jpg[/IMG]

[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/5032/img0918.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Cudna suńka....

Nie odpuszczajcie temu babsztylowi...to jakieś chore...jak tak można...:angryy:
Wypadki się przytrafiają, ale stac i patrzec jak mój pies zagryza innego? Kilkanaście razy mniejszego od siebie? Szczeniaka? Sunię?
Ten pies jest niebezpieczny, a baba nienormalna....:angryy:

Niestety na niektórych działają tylko wysokie kary pieniężne...
Ja na miejscu właścicieli Konwalii walczyłabym jeszcze o odszkodowanie...
I za straty moralne i za materialne... w końcu sunia hodowlana i wyjątkowej urody...
Wiem,że po stracie psa nie myśli się o tym pod kątem pieniędzy, ale ludzi takich jak ten babsztyl najlepiej uderzyc po kieszeni....:angryy:

Jezu...niech ta baba się cieszy,że mnie przy tym nie było....:angryy::angryy::angryy:
Nie pozwoliłabym jej odejśc...a niech spróbowała by psem mnie postraszyc....:diabloti:

Będę śledzic ten wątek... i czekac na ukaranie tej....:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Nie popuscie tego.Tak nie mozna to babsko powinno dostac za swoje.Szkoda ,ze nie mieszkam blizej bo bym pomogla.Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera.Przeciez ten pies moze zagryzc nastepne malenstwa,a wlasciciel znowu bedzie sie patrzyl z boku .I co byl dumny jakiego ma psa?????????????Zgloscie to na policje i trzebaby sie zorientowac czy ona jest w zwiazku.Macie zdjecia gdzie mozna ja zidentyfikowac.I co to dziecko patrzylo jak pies zagryza??????????????Przeciez ta baba jest zboczona!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malenstwo']Nie popuscie tego.Tak nie mozna to babsko powinno dostac za swoje.Szkoda ,ze nie mieszkam blizej bo bym pomogla.Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera.Przeciez ten pies moze zagryzc nastepne malenstwa,a wlasciciel znowu bedzie sie patrzyl z boku .I co byl dumny jakiego ma psa?????????????Zgloscie to na policje i trzebaby sie zorientowac czy ona jest w zwiazku.Macie zdjecia gdzie mozna ja zidentyfikowac.I co to dziecko patrzylo jak pies zagryza??????????????Przeciez ta baba jest zboczona!!!!!!!!!!!!!![/quote]


Wieczorem jak ten briard zaatakował tę druga jamniczkę,:angryy:
to własnie wnuczka go prowadziła:angryy::angryy:,
to rzeczywiscie jest horror:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania!']Serce pęka.

Dla mnie jest niezrozumiałe jak można z tak niezrównoważonym psem iść między ludzi i inne zwierzęta i jeszcze nie mieć go w kagańcu i na smyczy :angryy:

I jeszcze piszesz, że później zaatakował kolejną jamniczkę. Przecież to jakiś koszmar.[/quote]


Ja nie do końca sie zgodzę,że pies musiał być niezrównoważony.
On mógł być tak wychowany i poprostu dla chorej satysfakcji właścicielki -szczuty.
To nie jest zdrowy psychicznie człowiek.W każdym ludzkim odruchu jak widzi się krzywdę, jest chęć niesienia pomocy.
Wiem tylko jedno-jesli mnie by to spodkało, to z pomocą prawa czy bez ukarałabym babę.W życiu złe uczynki wracają jak bumerang.
My odnosimy się do treści postów, mniej lub bardziej emocjonalnie,ale nikt z nas nie potrafi nawet sobie wyobrazić rozpaczy właścicieli tej ślicznej jamnisi...:-( .

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz ja.W jakis sposob trzeba by ja napietnowac.Zrobic odbitki zdjec z napisem" ten pies zagryza ,a wlascicielka sie cieszy" na przyklad i porozwieszac gdzie sie tylko da na tym terenie.Nie mam pojecia jak to ma sie do naszego prawa ,ale ja w Krakowie tak bym zrobila!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Normalnie ........ mnie trafia.

Link to comment
Share on other sites

Jezu co za tragedia naprawde wspolczuje:-( biedna psinka:-(
A ta co ma tego Briarda powinna cos zrobic ze soba i swoim psiskiem to jest nie dopuszczalne...Ona jest jakas walnieta jak moze patrzec jak jej pies zagryza innego psa...
Szczerze współczuje nie wyobrazam co musial przezywac ten biedny chlopiec, który byl bezsilny w starciu z tak wielkim psiskiem...

Link to comment
Share on other sites

może warto by było poinformować lokalne media? dzięki temu na pewno udało by się znaleźć więcej świadków, no i oczywiście nie odpuścić babie, żądać olbrzymiego odszkodowania, mam świadomość, że to nie ukoi bólu po stracie psinki, ale nie można tego pozostawić bez konsekwencji

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AMIŚKA']
I jeszcze chca napisac pismo do prokuratury rejonowej
z wnioskiem o uspienie psa - ktos podpowiedział.
[/quote]

Nie bardzo. Prokuraturę należy powiadomić o popełnieniu przestępstwa. Prokuratura może odebrać psa właścicielowi - jako dowód w sprawie i zdecydować o jego (psa) dalszych losach czyli ewentualnej eutanazji. Nie piszcie wniosku o uśpienie psa tylko powiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
No i koniecznie zbierajcie dane świadków, innych osób pokrzywdzonych, zdjęcia z miejsca zdarzenia. Konieczne będzie też zaświadczenie od weta który przyjmował Konwalię na pogotowiu/ w lecznicy - w jakim stanie przywieziono małą, jakie miała obrażenia itd. Jeśli chłopak nie poprosił o takie zaświadczenie to jak najszybciej należy dotrzeć do weta aby wystawił. Przez tych kilka dni na pewno wet nie zapomniał Konwalii.

Lokalne media to bardzo dobry pomysł o czym już wcześniej wspominałam.

Pozdrowienia i powodzenia!!!

Link to comment
Share on other sites

Gumience, to zaraz kolo mojej mamy. Sama 20 lat mieszkalam na Pogodnie. Moze nawet wpadlam na to babsko :mad: Gdybym teraz tam mieszkala, chyba pofatygowalabym sié do niej w okolicé z jakás plakatowá niespodzianká :diabloti: jak juz ktos wspomnial- chyba nie ma wiékszego wstydu we wsi jak przed sásiadami :razz:

Link to comment
Share on other sites

daaga ma całkowita rację. Postępowanie karne to raz, a dwa sprawa cywilna o odszkdoowanie. To pies z rodowodem więc jego wartość to cena zakupu tego pieska. Wiadomo, że nie jest to rekompensata za stratę przyjaciela, ale zawsze kolejne kilkaset złotych zapłacone przez właścicielkę zabójcy jamników.

a historia przerażajaca!:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Takie sytuacje nie powinny się zdarzać! Bardzo współczuję .
Kompletny brak odpowiedzialności przez takich ludzi dochodzi do tragedii ,
nie odpuszczajcie tej kobiecie .Szkoda mi tego psa bo briardy to na prawdę fajne psy on nie jest winien że źle wychowany .
Ile można do ludzi trąbić smycz i kaganiec ,gdyby wszyscy tego przestrzegali :roll:.

Link to comment
Share on other sites

Straszna tragedia :placz: Bardzo współczuję :shake:
Cudna, kochana Konwalia
[*]
Mam nadzieję że właścicielka briarda poniesie konsekwencje mimo że życia to Konwalii nie wróci ale przynajmniej może odrobinę przywróci wiarę w sprawiedliwość...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tanitka']daaga ma całkowita rację. Postępowanie karne to raz, a dwa sprawa cywilna o odszkdoowanie. To pies z rodowodem więc jego wartość to cena zakupu tego pieska. Wiadomo, że nie jest to rekompensata za stratę przyjaciela, ale zawsze kolejne kilkaset złotych zapłacone przez właścicielkę zabójcy jamników.

a historia przerażajaca!:angryy:[/quote]

Mamy dokumenty od weta,
to załatwiono od razu, na policji zgłoszone,
pan policjant powiedział że w sadzie grodzkim
najwyzsza kara -250 zł/dlatego dalej sprawa cywilna/

świadczyć beda osoby obecne przy zajściu,
oraz ta pani od jamniczki..
mamy zdjęcia,
Tak sunia z rodowodem,ale tez miała być zalozycielka hodowli,
i dzici cały tydzien maja zwolnienia,
Pani Konwali tez,
oni naprawde ciężko przechodza tę traume,
bo czekali na jamniczke 3 lata,
i byli wręcz nadopiekuńczy...

briard i jego włascicielka Zofia Ś.
mieszkaja na ulicy Tynieckiej na Gumieńcach

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...