Jump to content
Dogomania

D&J

Members
  • Posts

    148
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by D&J

  1. D&J

    Wyjec nad wyjce

    karjo dziękuję Ci bardzo za porady, sporo doczytujesz sobie między wierszami (zupełnie niepotrzebnie), na podstawie kilku moich zdań już wiesz w jaki sposób stosowałam metody (założyłaś od razu, że źle to robię/robiłam) i już wiesz z jakiego miasta miałam behawiorystę - gratuluję tak szybkich i nietrafnych ocen. Pies nie jest u mnie od 2 lat tylko ma dwa lata - czytaj proszę ze zrozumieniem skoro tak chętnie wyciągasz wnioski na temat mojego postępowania i nigdzie nie napisałam, że problem ciągnie się 2 lata. Jeżeli masz jakieś wnoszące cokolwiek do tematu rady to je napisz w normalny sposób a nie oceniasz w dziwnie nieprzyjemny sposób to co wg Ciebie ja robię. Masz szkoleniowca lub behawiorystę godnego polecania, który mógłby pomóc to po prostu podaj namiary, a nie od razu zakładasz, że w moim regionie nikogo takiego nie ma. Wymądrzać się w taki sposób każdy potrafi, ale dobrych rad już udzielić niewielu potrafi. Także jeżeli jesteś taka "zaznajomiona" z metodami to podpowiedz po ludzku co robić, skoro jedna z metod nie działa. Feromony przetestowałam - nie działają. Pies niejadek - to pies, którego ciężko przegłodzić bo on z natury głodzi się po kilka dni. W przypadku miniaturowych ras zapewniam Cię, że długotrwałe głodówki nie wnoszą nic pożytecznego.
  2. D&J

    Wyjec nad wyjce

    filodendron, u mnie problem jest bo pies raczej należy do niejadków, przez jakiś czas był na BARFie i kości przestały być dla niego atrakcją, lubi mięsko z puszek, ale ma po nim straszną rewolucję także muszę bardzo ostrożnie ze smaczkami, jak ja wychodzę to jest to dla niego taki stres, że jedzenie zupełnie mu nie w głowie, więc ciężko mi go czymś zająć i jestem właśnie w takim momencie, że już sama nie wiem co z tym fantem zrobić. Obroża rozwiązała by może problem wycia, ale stresu który pies przeżywa już nie. Ciągle jednak bardziej mi szkoda męczącego się psa niż sąsiadów.
  3. D&J

    Wyjec nad wyjce

    no to wracamy do punktu wyjścia pies nie jest zainteresowany niczym ze smakołyków, które mu zostawiam - czytaj ze zrozumieniem skoro już innych posądzasz o brak zrozumienia, metoda wychodzenia i wracania jedynie pogłębia jego lęk, a jedynymi atrakcyjnymi smakołykami dla niego są nie kości z mięsem (bo tych nie rusza!) a suszone płucka i gotowane mięso! ja nie prosiłam o wyjaśnienie mi na czym polega ta metoda przyuczenia psa do zostawania w domu tylko pytałam czy jest inny sposób skoro ten nie działa! Żeby wyeliminować ewentualne błędy w tej metodzie poprosiłam o pomoc behawiorystę, który to pomógł mi przedstawić jak ma być zastosowana taka nauka - z tym, że nie przyniosła ona pożądanego efektu.
  4. D&J

    Wyjec nad wyjce

    To nie jest tak,że jemu się te smaczki kończą bo on ich po prostu nie zjada. Jest w takim stresie, że największy smakołyk na niego nie działa. Kości ogólnie nie rusza, tak jak by nie były atrakcyjne. Jedyne ze smakołyków na które może coś zrobic to ugotowane mięsko i płucka suszone (a jak nie trudno się domyślić, tych długo nie ma jak gryźć, jedne co to kong utrudnia kwestię zjedzenia ich w 5 min). Pies nie wyje jak ja podchodzę do drzwi, w ogóle nie reaguje na drzwi, przekręcanie klucza, zamykanie drzwi. Wyć zaczyna dopiero po kilku minutach (jak wychodzę do piwnicy lub suszarni i zajmuje mi to kilka minut to nie wyje, ale chyba słyszy mnie, że jestem bo mieszkamy na parterze). Ja wychodzę wyrzucić śmieci to już wyje (a zajmuje mi to jakieś max 5 min). Jak jestem w mieszkaniu i on zostaje sam w pokoju to jest ok. Nie łazi za mną po całym mieszkaniu. Jak jest śpiący to idzie do swojej budki i tam śpi a ja jestem w innym pokoju. Jak ja jestem w łazience to on też idzie do swojego legowiska i śpi spokojnie. Zamknięty w pokoju również nie reaguje lękiem. Pies ma 2 lata.
  5. D&J

    Wyjec nad wyjce

    Spacer przed zostawieniem psa jest dość aktywny tzn, biegamy, rzucam mu patyki, piłeczki, które on przynosi, jak spotka kolegę to pozwalam mu się pobawić z nim (a ganiają się jak szaleni). Do zajęcia zostawiam mu smakołyki (najlepiej się sprawdza gotowane mięsko i suszone płucka) pochowane w różnych miejscach (np kong, zakopane w kocyku w legowisku, przy drzwiach, przy drzwiach od balkonu bo tam też potrafi dać koncert), ale pies jak jest sam to nie rusza nic do jedzenia ani nie pije. Jedyne co to biega po mieszkaniu i wyje. Był moment kiedy wygrzebywał sobie te smakołyki i zanim je wszystkie znalazł i zjadł mijała jakaś godzinka, ale później od razu zaczynał wyć (co prawda wył jedynie 10 min i szedł spać). Sprawdzałam już czy zostawiony z kimś innym będzie wył po moim wyjściu i niestety towarzystwo innych osób nie zmniejsza jego bólu i wyje tak jak by został sam. Towarzystwo innego psa również się nie sprawdziło. Dawałam mu też leki uspokajające (zalecone przez weterynarza), ale też z marnym efektem więc odpuściłam. Weterynarz poradził podawanie jakiś antydepresyjnych środków, ale niespecjalnie mi ten pomysł przypadł do gustu tym bardziej, że pies już i tak na stałe dostaje sterydy (alergie).
  6. D&J

    Wyjec nad wyjce

    dokładnie tą metodą uczyłam psa zostawania w domu, wychodziłam z domu i wracałam chyba z tysiąc razy i efekt był, ale tylko chwilowy i nigdy nie było tak że pies był faktycznie spokojny będąc sam w domu
  7. D&J

    Wyjec nad wyjce

    karjo2, wszystkie wątki dawno przeczytałam, uczyłam pieska zostawania samemu w domu przez miesiąc pod okiem behawiorysty i efekt był bardzo marny i chwilowy.
  8. D&J

    Wyjec nad wyjce

    Pies jest rasy maltańczyk.
  9. D&J

    Wyjec nad wyjce

    Pomocy! Mam pieska u którego stwierdzono stres separacyjny, pracowałam z behawiorystą, dostałam program szkolenia dla psa, niestety pies dalej jak wył tak wyje, a mi już opadają ręcę. Z każdym dniej jest co raz gorzej. Psiak zostaje sam na 9 godzin, na początku wył 10 min dziennie, teraz wyje 9 godzin. Wydaje mi się, że próbowałam już wszystkiego i zostawianie smakołyków, konga, zamykanie pieska w jednym pokoju, zmęczenie go przed wyjściem, miesięczną naukę z wychodzeniem za drzwi etc. Jestem już bliska szukania mu nowego domu, wktórym będziemiał kogoś na stałe. Często wychodząc z domu zostawiam kamerę właczoną alesię tylko dołuje tym co widzę, bo pies się potwornie męczy. Błagam czy jest jeszcze jakaś metoda na takiego wyjca? Gdzie jeszcze mogę szukać pomocy?
  10. a ja czytając te wszystkie straszaki o psach bez rodowodu postanowiłam jednak kupić pieska z papierami. Bałam się, że będzie chorował,więc wolałam wydać więcej na rodowodowego. Niestety piesek od kiedy jest u mnie to głównie choruje, ma też liczne alergie i skłonności depresyjne. I nie uwierzę już nigdy w te gwarancje psa z papierami. Zdrowy i rasowy piesek może być również bez papierów. A jak moje doświadczenie wskazuje pseudohodowle są zarówno z papierami jak i bez. Najważniejsze to wybrać pieska z dobrej hodowli i nie ważne czy z papierami czy nie.
  11. Czy królik i mały pies pod jednym dachem to dobry pomysł? Zastanawiam się nad króliczkiem, ale mam już w domu obywatela maltańczyka (nie jest agresywny w stosunku do innych zwierząt).
  12. ja używałam tego oleju dla psiaka w okresie kiedy po leczeniu świerzba usznego miał bardzo brzydką skórę wokół uszu i pomogło to w doprowadzeniu jej do stanu świetności , także polecam
  13. Hmmm karma Profilum to chyba ta sama półka co Pedigree. Ja osobiście bym jej nie polecała. Karmy Royal i Eukanuba też najwyższych lotów nie są. Ja bym polecała acane, orijena, fish4dogs, bosch oczywiście dostosowaną do wieku i wielkości psiaka. Na początek na pewno bym polecała karmić psiaka karmą, którą dostaniesz od hodowcy a zmiany wprowadzać bardzo powoli, żeby pies rewolucji nie miał. Smakołyki też bym polecała renomowanych firm i dostosowane do wieku psa. U mnie jako najlepszy smakołyk było po prostu gotowane mięsko.
  14. [quote name='Nessti'] ja mam dwa i zastanawiam się nad następnym :eviltong:[/quote] Poważnie? :-o
  15. Ten preparat o którym piszesz nie działa na zacieki, które już istnieją. On powoduje, że nie powstają nowe i też potrzeba na to sporo czasu. A preparat jest już dostępny w Polsce (widziałam w sklepie internetowym).
  16. frati, to że po kilku dniach przemywania zacieków nie schodzą one to nic dziwnego. Zacieki usunąć jest dość ciężko. Szczerze mówiąc używałam sporo kosmetyków i nie znalazłam jeszcze takiego który odbarwił by włos w tak krótkim czasie. Jeżeli kobieta dała Ci gwarancje, że po jednorazowym użyciu żelu to zejdzie to faktycznie w tej kwestrii mogła Cie oszukać. Niepokojące jednak jest to ropienie oczu. To już raczej nie jest normalna sytuacja i trzeba, żeby zobaczył to weterynarz. To prawda, że jak włosy urosną to nie będą wchodziły do oczu i podrażniały go dodatkowo co może dać efekt mniejszego łzawienia. Ale zdrowe oczy psa mimo to nawet z włosami drażniącymi je nie powinny ropieć. Także jeszcze raz polecam wizytę u weterynarza. Co do siusiania na gazetkę to musisz go w swoim domu sama nauczyc tego :) skoro juz wcześniej wiedział do czego ta gazetka to teraz szybciej załapie.
  17. Piękny psiak, fajnie że znalazł dom :) oby Wam się chłopaki dobrze razem żyło :loveu:
  18. D&J

    BARF w kostkach

    EFMAN tak miałam na myśli te kostki primex, w których jest mięso, kości i jarzyny. Oprócz tego raz kiedyś daje psiakowi szyjkę, kurzą czy też indyczą, podroby, jogurt, biały ser (ale nie każdy jogurt i biały ser mu służy i tu też musiałam pokombinować i np jogurt owszem ale grecki)
  19. D&J

    BARF w kostkach

    [quote name='EFMAN']Moje psiaki(pudle) to takie przysłowiowe "francuskie pieski". Aktualnie jedzą wszelkie rodzaje mięs(gotowane)+ryż+warzywa,acane jak chcą. Jak zjedzą cokolwiek innego(jajo,jogurt,serek) od razu rozwolnienia i ranne wymioty. Badania krwi,wątroby,trzustki są w normie. Dlatego trochę się obawiam, a zarazem chciałabym spróbować diety BARF (tylko czy im nie zaszkodzę) Wypytam jeszcze mojego wet.co sądzi o takim sposobie karmienia moich psów. Dzięki za namiary na pw. Pozdrowienia z Katowic.[/quote] EFMAN miałam podobną sytuację z moim maltańczykiem, tyle że on jeszcze suchej karmy nie mógł ruszyć i nie trawił ryżu. Od kiedy jest na BARFie (głównie ten w kostkach) to problemy zniknęły. Na początku miał straszne zatwardzenia (dodawałam wtedy dość dużo siemienia lnianego zaparzonego) a teraz już jest super. Organizm się przyzwyczaił i jest dobrze. Także dla piesków z problemami jak najbardziej polecam.
  20. D&J

    salon szczecin

    [quote name='walery99']A próbowaliście w sklepie MOLINEZJA na ul.Poniatowskiego, zaraz za skrzyżowaniem z Mickiewicza?Tam jest też salonik psiej piękności i bardzo miła pani...[/quote] Ja próbowałam z moim psiaczkiem, ale nam ta Pani nie podpasowała, no i nie można było zostać z pieskiem.
  21. D&J

    salon szczecin

    Myszka ja jak na razie z moim maltańczykiem chodzę w Policach do fryzjera, ale jak bym miała oddać go w Szczecinie pod nożyczki to do zooatelier bym spróbowała. Rozmawiałam z Panem, który strzyże i miał bardzo profesjonalne podejście. Niestety nie korzystałam z usług więc nie powiem jak to się ma w praktyce. Wiem natomiast, których salonów w Szczecinie bym nie poleciła, ale to na pw jak byś była zainteresowana.
  22. Mojego maltana jak nie czeszę codziennie (przy dłuższych włoskach) to niestety kołtun na kołtunie się robi, nawet czesany codziennie ale za krótko potrafi się kołtunić. Jak na razie strzygę go na krótko, bo po pierwsze łatwiejsza pielęgnacja, a po drugie bardzo mi się w tych króciutkich włoskach podoba. Pomimo, że włosy są dość krótko strzyżone to i tak trzeba czesać dość często.
  23. ło matko jakie cudo!!! mordeńka taka zaspana a już uśmiechnięta :loveu: i jak sobie razem panny fajnie śpią ;)
  24. no to widać Zuzia dobrze odżywiona :) śliczne oczka, a jak patrzy jak by chciała powiedzieć zabieraj aparat bo ja śpię
×
×
  • Create New...