Jump to content
Dogomania

Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Agnieszka76

Recommended Posts

Anka!
O wyższości Niska nad Stalową Wolą nie będę dyskutowal, bo nie wyważa się otwartych drzwi. Dowodów na poparcie mam bez liku, ale nie chcę Cię znokautować. Zresztą Stalowa ma swój urok, zwlaszcza po 15-tej jak otwierają się bramy w hucie i ... poszly konie po betonie z klipsami w nogawkach, jęzorami na brodzie i skrzypiącymi pedalami. Taka piguleczka Chińskiej Republiki Ludowej. :lol:
Czy bolończyki niezaprzeczalnie nie uczulają?
Spotkalem się z takimi opiniami kilkakrotnie wśród znawców tematu, ale opinii naukowej nigdzie nie widzialem. W każdym bądź razie, ani ja, ani też nikt z mojej rodziny nie zdradza objawów alergicznych po Carmen. Ale może też być tak jak z poglądem, że bolończyki nie linieją. Otóż przy czesaniu na szczotce pozostają martwe wlosy, choć jest ich niewiele i generalnie nie widać ich w domu.
Pozdrawiam (nie obraź się za miasto rowerów).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Anka, rosną szanse na wyjazd do Kielc jako, że organizują tam klasę baby!!! :P
Poważnie zastanawiam się nad rezygnacją z Szilvasvarad, co bylo by extra przygodą, ale chyba za wysokimi progami na początek. A Kielce to rzut moherowym beretem. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Pozdrawiam wszystkich bichomaniaków i sympatyków :P Ja tylko na moment bo korzystam z komputera będąc z wizytą u siostry a nie chcę byście o mnie zapomnieli :wink: Niestety mam awarię na linii telefonicznej i nie mogę od kilku dni doczekać się ekipy ,która by naprawiła awarię :evil:
My też chcemy wiosny :angel:
Tomek kielecka wystawa to bardzo dobry pomysł :)
To tyle znikam

Link to comment
Share on other sites

Witam i "spóźnienie" dziękuję za 8-marcowe życzenia :lol: :D

Oczywiście też już bardzo tęsknimy z Lukrem za wiosną...!!! :cry: A tej ani widu, ani słychu :cry: A tak chętnie poszłabym z białą na nasz ulubiony, pieszy spacer nad morze! Teraz nawet mowy o tym nie ma - plucha, zimno, wiatr, mróz na przemian z odwilżą - brrrrr.....

A w czwartek Luka była ze mną na imprezie w akademiku :lol: 8) Nie wiedziałam, że mam tak rozrywkowego psa :lol: Mimo że bywa nieufna do obcych, w akademie czuła się świetnie :o Każdego oczywiście na powitanie obzczekała, ale już po chwili łapała za piłkę i zabawa! Hehehe, jaka impezowiczka mi się trafiła - nawet nie wiedziałam :wink: Ale pifffka nie chciała :wink: 8) Jak wróciła w nocy do domu, padła pod moim łóżkiem i pół piątku przespała - dobry sposób na zmęczenie psa! A może miała kacyka?? :wink: :lol:

Tomek-co się dziwisz, że babiniec?? :wink: Rzadko się zdarza, żeby facet gustował w (jak to powiedział ostatnio jeden z moich wykładowców) "małych szczotkach, co to nie wiadomo, czy to pies, czy co" :evilbat: :lol:

Karka-dawaj ten sposób na czarne noski! Niewykluczone, że sprawię sobie jeszcze kiedyś wystawowego bolończyka-zresztą wiedzy (szczególnie o psach) nigdy za wiele :wink:

Przepraszam, że częściej nie zaglądam, ale mam ostatnio mnóstwo roboty :cry: Nawet teraz zamiast siedzieć w necie, powinnam pisać pracę ("Wpływ prestiżu społecznego na wyrok sądowy" 0X :wink:)

Zostawiam :szarlotka_domowej_roboty: i zmykam......

Luka pozdrawia resztę bichonków :D

Aha! Zapomniałam napisać o cieczce :wink: Otóż biała dostała pierwszą późno; bodajże w 9 m-cu zycia i do teraz ma taki cykl - 9, czasami 10 m-cy - ale już niedługo, bo pod koniec czerwca idzie na zabieg.

Jeszcze jedno :wink: (nie mogę się z Wami rozstać, hehehe :wink: ) - małpa zaczęła mi linieć :o Tzn. absolutnie nie jest to linienie w stylu ONa, czy labradora, ale zostawia na krzesłach takie białe, wełniste "koty". Nie jest tego dużo, nie ubywa jej sierści na ciele (a sierść ma teraz prześliczną!), ale musiałam nabyć drogą kupna rolkę do czyszczenia ubrań, bo na czarnych bluzkach miałam sam "moher" :roll: Wcześniej nie zwracałam tak dużej uwagi na jej sierść (czy linieje, czy nie), ale rzadko nosiłam czarne bluzki - niedawno kupiłam sobie taką i tym samym dowiedziałam się, że mój pies gubi sierść :wink: Ale trzeba wziąć poprawkę na to, że szczotkowana jest raz na półtora tygodnia...

Link to comment
Share on other sites

O, Gosia, mój pies też zostawia slady na czarnych bawełnianych bluzkach!
No i też jest niesamowicie imprezowy, z ty, ze pifffka nie odmówiałaby - oczywiscie nie poimy jej tym specyfikiem, ale raz zdarzyło jej się przegryźc puszkę, tak chciała się napić!
Wiecie , co dziś zrobiłam,,,tragedia, za głęboko obcięłam pazurek suńce moch teściów...ale krew sie lałą,TŻ juz chciał mdleć i wywołał swoim przerażeniem jeszcze większe niz miałam wyrzuty sumienia. A miałam je ogromne, zresztą nadal mam, choc mała nawet chyba nie zauważyła, co jej sie stało- dopiero jak założyliśmy jej opatrunek...Nie iwem, czy jeszcze kiedyś sie odważę obcinać czarne pazurki- bo koty- ofiary moich codwutygodniowych zmagań z cążkami jeszcze nie ucierpiały, a to dlatego, ze mają pazury przezroczyste, a mała Tinka ma czarne,,,ech, sama sie usprawiedliwiam, ale poczucie winy mam tak ogromne, ze na pewno będą mi sie śniły pazury i krew psa na terakocie,, :cry:

Link to comment
Share on other sites

DLACZEGO TUTAJ JEST TAK MAŁO ZDJĘĆ WASZYCH PUPILKÓW?
Tomek super by było z tymi Kielcami. Na jakiej stronie mozna się dowiedzieć kiedy trzeba zgłaszać, bo ja się dopiero uczę i nic na ten temat nie wiem.
Gizmola udało mi się dzisiaj wyciągnąć na długi spacer. Poganiał z borzojem po zaspach i padł w domu jak struta kaczka. Ale oczywiście najpierw uprzątnął pełną michę. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Jó reggelt kivanok (węg. - życzę dobrego poranka). Wstawać śpiochy!
Anka - info wystawy w Kielcach znajdziesz na stronie [url]www.zkwpkielce.republika.pl[/url]
Gośka - ja się nie dziwię, że babiniec i nie stawiaj mnie w głupiej sytuacji, że "rzadko się zdarza, aby facet gustował...". Generalnie w psiarstwie macie kobiałki gigantyczną przewagę. A dużymi psami, to być może niektórzy leczą kompleksy. Ja tego nie potrzebuję. Od 22 lat w naszym życiu są malutkie psy (a raczej suczki), co wynikało z mieszkania w bloku. Co prawda od 1,5 roku mieszkamy w swoim domku na sporej działce, ale przyzwyczajenia łatwo nie zmienisz.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tomek67']Jó reggelt kivanok (węg. - życzę dobrego poranka). Wstawać śpiochy!
A dużymi psami, to być może niektórzy leczą kompleksy. Ja tego nie potrzebuję. Od 22 lat w naszym życiu są malutkie psy (a raczej suczki), co wynikało z mieszkania w bloku. Co prawda od 1,5 roku mieszkamy w swoim domku na sporej działce, ale przyzwyczajenia łatwo nie zmienisz.
Pozdrawiam.[/quote]

I tak trzymaj :lol: ,w mojej rodzinie całe życie są małe psy,a to wcale nie znaczy że są w niej tylko małe kobitki :wink: :B-fly:

Link to comment
Share on other sites

Oj, ludziki, ja tak sobie tylko żartuję :lol: Tomek, mam nadzieję, że się nie gniewasz :wink: Nie chciałam Cię urazić :P Ja kocham wszystkie psy, nie ma takiego, który mi się nie podoba, bo w psie najważniejszy jest charakter, nie wygląd-ale mam sentyment do dużych psów. Właściwie w mojej rodzinie (u dziadka, wujka) zawsze były średnie i duże psy-wychowywałam się z nimi i nadal bardzo kocham wielkopsy i bardzo chcę mieć dużego psa. Co nie znaczy, że uważam małe psy za gorsze (zresztą jak mogłoby tak być, skoro sama mam taką małą Lukę :wink: :D ), po prostu są inne... Coś czuję, że zamotałam straszliwie :wink: Podsumowując-wiem, że w przyszłości będę miała wielkiego psa, ale nie wyobrażam sobie równocześnie domu bez malucha, który grzeje kolanka i którego można wziąć na rączki :D I nigdy się nie gniewam, gdy ktoś powie, że mój pies to szczotka - przecież tak właśnie wygląda i to w niej kocham najbardziej :lol:

Link to comment
Share on other sites

Karka - strasznie podoba mi się taka słodka czekoladka :P
[img]http://www.dogworld.co.za/showresults/dec2004/ss_ka/900_0078_std.jpg[/img]
[img]http://www.dogworld.co.za/showresults/oct2004/ss_br/863_6327_std.jpg[/img]
[img]http://www.dogworld.co.za/showresults/oct2004/ss_br/863_6331_std.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Witam! Ja przepraszam, ze tak się tutaj znienacka wpisuję ;) Jestem tu nowa. Piszę, ponieważ niedługo chyba stanę się właścicielką maltańczyka, jak dobrze pójdzie. I mam w związku z tym wiele dylematów. Piszę tutaj, bo maltańczyki to przecież bichony a wszystkie bichony mają przecież wiele wspólnego. Ja mam tutaj poważny problem z decyzją. Otóż nie potrafię się zdecydować czy wybrać pieska czy suczkę. Czy może mi ktoś tutaj doradzić, opisać jakie są różnice między płciami w tej rasie i w ogóle w bichonach? Chodzi mi szczególnie o charakter.
Chciałabym się też dowiedzieć, czy suczki tak jak i u innych ras u bichonów także są uważane za czyściejsze? Chodzi mi o taki zapach psa. Poza tym, ja mam wrażenie, że z pieskami może być kłopot z utrzymaniem w czystości włosów pod brzuchem, bo im się brudzą przez siusianie. Czy uważacie że jest to jakiś argument za tym aby jednak stawiać na suczkę?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i czekam na odpowiedzi
Bronka

Link to comment
Share on other sites

Absolutnie się nie gniewam. Wobec płci pięknej mięknę jak wosk (czasami). Zresztą Gośka wynalazłaś pięknistego lewka, aż moje dziecko zarywszy się uprzednio na kolana zapiszczało z zachwytu. Nawiasem mówiąc podobały jej się wszystkie pieski na stronie, zwłaszcza biały dupelek Alfy. Nawet Gizmo Anki przeszedł, ale to ze względu na ujęcie od przodu, tj. od strony owłosionej. Niestety nie jestem pewien reakcji przy ujrzeniu łyska w całej okazałości, ale musisz dziecku wybaczyć.
Stary jestem więc jak to ramolowi - snu potrzeba mi niewiele. A ze śniegiem pomału coraz lepiej, chyba sprzedam renifery, a kupię kajaki, bo coś mi się zdaje, że będziemy mieć piękną, wodną katastrofę.
Pozdrówka. Nie dodaję gębusiek, bo dostanę wylogowanego kopa.

Link to comment
Share on other sites

To pieszczoch i to pieszczoch,przy myciu łapek po spacerze zawsze można umyć podbrzusze,czesać wszystkie trzeba i pielęgnować włos,ale to wszystko hodowca Ci powie.
Z jakiej hodowli kupujesz malca i czy nastawiasz się na chodzenie po wystawach?
Powodzenia.

Link to comment
Share on other sites

Bronka-nie miałam nigdy pieska, a Luka jst moją pierwszą sunią wogóle. Ale nie sądzę, aby były jakieś rażące różnice p-dzy psem, a sunią u bichonów. A z pewnością nie większe, niż u innych ras. Ogólnie mówi się, że pieski są bardziej niezależne (wiadomo-suczki im w głowie :wink: 8) ), w okresie cieczkowym mogą być niespokojne, mogą uciekać... Ale myślę, że to kwestia prawidłowego wychowania i prowadzenia od szczeniaka (aby można go było zawsze "zastopować")- ew. kastracja.

Suczka jest o tyle fajna, że jeśli masz większość psów-samców na osiedlu (szczególnie tych biegających luzem), będziesz w spokoju wychodziła na spacery. Moja Luka ma mnóstwo kumpli-"trampów" i zawsze z nimi się wita - nie wiem,czy tak różowo byłoby, gdyby była samcem - wiadomo - walka o terytorium i te sprawy :wink: Także rozejrzyj się po osiedlu, jakiej płci psy biegają, zastanów się, jakiej płci psy są w Twoim bloku/sąsiednim domu. Przed kupnem psa się o tym nie myśli, ale potem okazuje się na przykład, że z duszą na ramieniu wychodzisz z psem na każdy spacer, bo w Twoim bloku mieszka rottweiler,który nie toleruje małego sąsiada i za każdym razem chce go zjeść. Jak masz suczkę jest duże prawdopodobieństwo, że rottweiler się zakocha i będzie super przyjacielem :wink: Oczywiście na odwrót, gdy jest to rottweilerka :wink:

Jeśli chodzi o suczkę jest jeszcze sprawa cieczki mniej więcej co pół roku. jeśli nie chcesz wystawiać, polecam sterylizację. Ale cieczki mojej Luki są zupełnie niekłopotliwe (nie licząc amantów na spacerach)-nawet nie nosi gatek-wylizuje się pieknie, zresztą taki maluch niewiele nabrudzi...

Jeśli chcesz wystawiać weź pod uwagę to, że samce są często bardziej okazałe i większe - czasami po prostu badziej reprezentacyjne.

My wybraliśmy suczkę, bo zawsze chcieliśmy mieć dziewczynę (nawet mowy nie było o chłopaku :lol: ) i w przyszłości też myślę głównie o suczkach...

Link to comment
Share on other sites

Bronia10 - nie pierwszy raz popełniłem grzech grafomaństwa. Opisałem się, klikam.. no i jestem wylogowany, sacrebleau!!!
Szybciutko tylko powiem, że Carmen przy każdym sikaniu zażółca nieco swoich śniegowych włosków, ale to nie jest kłopot. Jak zdążyłem zobaczyć pieknie odpisała Ci Gośka. Jeszcze tylko słóweczko - możesz kupić sobie książeczkę (za ok. 15 zł) pt. "Maltańczyk, bolończyk i ich kuzyni" p. Dłuskiej. Nieco archaiczna, ale dla początkującego biszoniarza będzie bardzo dobrym wprowadzeniem.
Gratuluję wyboru i pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam gorąco za odpowiedzi i oczywiście czekam na więcej :D
Ja na razie nie zdradzę hodowli, bo nie chcę zapeszać, ale jest to na pewno dobra hodowla. Hodowczyni super, chętna do rozmowy. Tylko ja jej się czasami wstydzę pytać o niektóre rzeczy aby nie wyjść na idiotkę :lol: Jest mi też głupio, że nie potrafię się tak zdecydować na płeć. Ona mi pisze, że u maltańczyków to zwykle chłopcy są grzeczniejsi, łagodniejsi, mniej konfliktowi! I mi wtedy mąci w głowie, bo w przeciwnym razie od razu brałabym suczkę, a ona mi tyle dobrego pisze o tych chłopcach.
W każdym bądź razie raczej wystawiać psiaka nie będę, chociaż będzie mieć rodowód. Ja bardzo poważnie myślę o sterylizacji, ponieważ nie planuję hodowli. Ale jeszcze nie jestem do tego na 100% przekonana. Zresztą chociaż kiedyś bylam przeciwniczką kastracji, to trochę mnie do niej przekonało jedno forum amerykańskie. Tam prawie wszyscy kastrują swoje maltańczyki! Próbowałam znaleźć odpowiedź na pytanie, DLACZEGO? No i mniej więcej dowiedziałam się, że chodzi o zdrowie, instynkty tj. znaczenie terenu, no i oczwyście cieczkę. Ja nadal nie jestem tak w pełni przekonana, czy kastrować.
A Wy co o tym sądzicie?
Pozdrawiam serdecznie
Bronka

Link to comment
Share on other sites

Bronia - ta 10 w nicku znaczy, że masz 10 lat, czy urodziłaś się w 1910? :confused: Jeśli któraś z wersji jest prawdziwa, to muszę się zapytać - Ty jeszcze przy kompie o tej porze? Szorować dziecko (babciu) ząbki i spać! :D :wink: Maltańskich snów, niekoniecznie o sokołach. :wink:
PS. Poszperaj w necie, ja pamiętam dwie hodowle: z Lublina i ze Śląska z osiągnięciami wystawowymi maltańczyków i cholernie drogimi szczeniakami.
Dobrej Nocy Świetliki. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...