Jump to content
Dogomania

Szczeniorki mają DS :)) Ich mama Diana - też :)) Ogromne dzięki wszystkim za pomoc! :*


agat21

Recommended Posts

Dnia 2.01.2022 o 10:26, Mruczka napisał:

Proszę, jaka zgoda! Kluczem jest oczywiście uległość Diany, co w swej labkowej łaskawości zaakceptowała Czarna. Fantastycznie.  

Pani Marzenka jest w szoku 🙂 Sunie się lubią (ale tu właśnie ogromna rola uległości Dianki), w dzień śpią obok siebie. W ogóle, Dianka jest duszą towarzystwa (!). W nocy spała w sypialni p. Marzenki, obok spanielki. Już nie chce wracać do siebie do gospodarczego. 😉 Dobrze wie, że na parterze ma miskę z jedzonkiem, chodzenie po schodach nie jest dla niej straszne, rano i wieczorem pilnuje pory spacerów. Fantastyczna, domowa sunia.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 2.01.2022 o 15:00, agat21 napisał:

Cudowna sunia. Wciąż mam nadzieję, że pani Marzenka pokocha ją mocno i nie będzie chciała jej oddawać.

To nie kwestia kochania 😞 Tylko sytuacji życiowej. Nie może wziąć, nie może jej nawet zostawić dłużej niż do końca lutego. Przecież P Marzenka chciala być DT nieco dłużej niż dla tej rodzinki, niestety... Życie. 😞

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.01.2022 o 10:13, Alaskan malamutte napisał:

Jak się czuje Dianka? Nadal wymiotuje?

 

Dnia 3.01.2022 o 10:29, agat21 napisał:

O rany 😕

Dzisiaj nie zwymiotowała. Wczoraj pierwszy raz zwymiotowała po porannym spacerze, ale nie wiadomo o której, bo to się działo wtedy, kiedy została sama w gospodarczym. Później, po południu zwymiotowała drugi raz. Może je zbyt różnorodnie (mokra, kosteczki surowe i w misce stoi sucha). A może robaki? 

Dzisiaj pierwszy raz sunie zostały razem w domu na czas pracy opiekunki. Pani Marzenka po spacerze chciała Diankę zamknąć w goapodarczym, ale ta nie chciała... kierowała się w stronę domu. I co trzeba było robić, została w domu z suczkami rezydentkami. Czuje się stadem, ale co się dziwić jak z nimi spaceruje 3x dziennie po okolicy, z nimi też spędza czas... żal czuję ogromny, że nie może zostać:(.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj miałam telefon z Kielc. Zadzwoniła pani, która wczoraj w Szopowym znalazła sunię identyczną(wg niej) jak Dianka. Znalazła ogłoszenie na fb, na olx i zadzwoniła, czy to nie nasza Dianka się zgubiła?

Pani wyczytała, że Dianka traci schronienie w DT i pomyślała, że została wyrzucona...

Natychmiast zadzwoniłam do p. Marzenki..    Nasza Dianka w domciu!!

Poradziłam, z kim mogą się skontaktować no i koniecznie dać ogłoszenie na fb, sprawdzić u weta mikroczip. 

Zaraz wstawię zdjęcia tej suni znalezionej w Szopowym k Józefowa

 

Link to comment
Share on other sites

Dianka dzisiaj odmówiła jedzenia cały dzień. Po wieczornym spacerze dostała swoją porcję, oddzielnie, w zamkniętym na parę minut pokoju (głodomorki zjadłyby jej porcję, a Czarna ma dietę). Pani Marzenka zajrzała do suni z nadzieją, że zjadła... ym... miska pełna, Dianka wystrzeliła jak z procy na górę, na kanapę... 😄

received_477316397156359.jpeg.6c8add05659ace8d4e2c485d056612ad.jpeg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.01.2022 o 19:43, Tyśka) napisał:

Dianka dzisiaj odmówiła jedzenia cały dzień. Po wieczornym spacerze dostała swoją porcję, oddzielnie, w zamkniętym na parę minut pokoju (głodomorki zjadłyby jej porcję, a Czarna ma dietę). Pani Marzenka zajrzała do suni z nadzieją, że zjadła... ym... miska pełna, Dianka wystrzeliła jak z procy na górę, na kanapę... 😄

received_477316397156359.jpeg.6c8add05659ace8d4e2c485d056612ad.jpeg

Czy nie jest to niepokojące?  Nie mam na myśli  braku apetytu (raz na jakiś czas  przecież  takie rzeczy się psom zdarzają),  ale to, że Dianka to młody pies, a jest  taka apatyczna; no słodka niunia na kanapie, ale czy nie powinno  być w niej  więcej  życia, zainteresowania światem? Czy przed  tymi zawirowaniami  żołądkowymi  była  żwawsza?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.01.2022 o 09:48, Mruczka napisał:

Czy nie jest to niepokojące?  Nie mam na myśli  braku apetytu (raz na jakiś czas  przecież  takie rzeczy się psom zdarzają),  ale to, że Dianka to młody pies, a jest  taka apatyczna; no słodka niunia na kanapie, ale czy nie powinno  być w niej  więcej  życia, zainteresowania światem? Czy przed  tymi zawirowaniami  żołądkowymi  była  żwawsza?

Nie była żwawsza, od początku była taka spokojna, wręcz była jeszcze bardziej i do tego wycofana. Dopiero jak została sama z Dropsem to czasem się z nim bawiła na ogrodzie. Teraz ożywia się na spacery, po spacerze wbiega do domu. Interesuje się tym, gdzie są sunie rezydentki, chętniej obserwuje otoczenie. Badania (17 parametrów krwi) nic niepokojącego nie wykazały, do tego jest mistrzynią ucieczek przez płot - nikt by ją nie posądzał o to, że potrafi przeskoczyć ogrodzenie takie, jakie ma p. Marzenka (gdyby coś ją bolało to chyba nie wykazywałaby takich zdolności akrobatycznych? - myślę głośno). Dianka ma około 3-4lat, mogła już dorosnąć, a np. widzę że corsiaczka u nas w rodzinie po skończeniu 3r.ż. zrobiła się spokojna, kanapowa - mimo że wcześniej była zwariowana. Mam nadzieję, że nic jej (Diance) nie dokucza zdrowotnego.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...