elik Posted April 21, 2021 Posted April 21, 2021 Jak troskliwie opiekuje się maluszkiem Twój mąż Ewuniu. Masz super męża :) 1 Quote
Nadziejka Posted April 21, 2021 Posted April 21, 2021 45 minut temu, Ellig napisał: Już w domu, Loluś jest wrażliwy na bół i popłakuje sobie malutki. Niechaj Moc Bedzie Z Wami Przytulam 1 Quote
Ewa Marta Posted April 21, 2021 Author Posted April 21, 2021 Bardzo wam dziękuję za wsparcie. Lolek (Bucky) został zniesiony przez Jacka na dwór i załatwił się. Było małe siusiu i mała kupka. Za to ruszył do kuchni po kolację. Za zgodą weta dostał pół porcji. Na noc dostanie 1.4 tabletki Cimalgexu. Zapłaciłam za kastracje 450 zł. Jutro wgram paragon. Dzisiaj chciałabym posiedzieć przy słodziaku. Quote
elik Posted April 21, 2021 Posted April 21, 2021 3 minuty temu, Ewa Marta napisał: Dzisiaj chciałabym posiedzieć przy słodziaku. Masz rację, to ważniejsze. Paragon nie zając, nie ucieknie :) Wygłaskaj go też ode mnie. Quote
Nadziejka Posted April 21, 2021 Posted April 21, 2021 24 minuty temu, Ewa Marta napisał: Bardzo wam dziękuję za wsparcie. Lolek (Bucky) został zniesiony przez Jacka na dwór i załatwił się. Było małe siusiu i mała kupka. Za to ruszył do kuchni po kolację. Za zgodą weta dostał pół porcji. Na noc dostanie 1.4 tabletki Cimalgexu. Zapłaciłam za kastracje 450 zł. Jutro wgram paragon. Dzisiaj chciałabym posiedzieć przy słodziaku. Spokojnej nocy malutkowi Wam wszystkim lapunkom 1 Quote
b-b Posted April 21, 2021 Posted April 21, 2021 Cieszę się ,że już po wszystkim i niech chłopak szybko dochodzi do siebie :)) Quote
Ellig Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 "Loluś jest bardzo pobudzony więc nałożyliśmy mu ubranko i będę pilnować go w nocy" " Szykujemy się do snu. Lolek jeszcze nie podjął decyzji, na którym posłaniu będzie spał" "Chwilowo nie mam gdzie spać " 4 Quote
Nesiowata Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 I znów nie ma lajków! To jakaś zemsta? Ciekawe - czyja. Quote
beataczl Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Kochany Lucus jaki dzielny. Lepszej opieki jak tu nie miałby nigdzie. Ładnie Mu w tym fartuszku. Nie ściągał w nocy, spał? Quote
elik Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 3 godziny temu, Ellig napisał: Szykujemy się do snu. Lolek jeszcze nie podjął decyzji, na którym posłaniu będzie spał" Osiołkowi w żłobie dano... :) Przy takiej ilości legowisk, wybór to trudna i odpowiedzialna decyzja :) 1 Quote
Ellig Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Ewunia jak znajdzie chwile czasu to napisze wiecej. Cięzka noc to była, Loluś bardzo interesował sie raną, trzeba było założyć mu kołnierz, ubranko nie starczyło, na początku Loluś nie mógł znaleźć sobie miejsca, opierał się o twarz Ewuni albo nogi. W końcu znalazł miejsce i zasnął. Quote
Ellig Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Loluś nie miał tylko zwykłego zabiegu kastracji, na szczęscie dr Maciek znalazł drugie jajeczko w nasieniowodzie skad bylo wycinane, dlatego są dwa szwy. Ładnie się wszystko goi. 1 Quote
Sowa Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Ależ on ma mimiczną twarz! Jakaś okropna krzywda mi się dzieje, ratunku - płacze Lolek... Swoja drogą - czy dla niego dobry byłby nadmuchiwany miękki kołnierz? Na ogól psy lepiej czują się w miękkich kołnierzach, tylko czy nie dosięgnie wtedy do szwów? Quote
Ewa Marta Posted April 22, 2021 Author Posted April 22, 2021 18 minut temu, Sowa napisał: Ależ on ma mimiczną twarz! Jakaś okropna krzywda mi się dzieje, ratunku - płacze Lolek... Swoja drogą - czy dla niego dobry byłby nadmuchiwany miękki kołnierz? Na ogól psy lepiej czują się w miękkich kołnierzach, tylko czy nie dosięgnie wtedy do szwów? Niestety Lolek - Bucky jest tak giętki, że bez problemu dostałby się do szwów w tym gumowym kołnierzu. Powoli przyzwyczaja się do tego sztywnego, ale wyrzut na pysiu widać bardzo. Noc była ciężka, maluch cały czas zmieniał pozycje, a wieczorem przy każdym ruchu skowyczał żałośnie. Na noc dostał Cimalgex, który zdecydowanie poprawił jego samopoczucie. czekałam jak na zmiłowanie do godziny, w której mogłabym mu go podać. Niestety samo ubranko nie wystarczało, bo Lolek koniecznie chciał się dobrać do szwów. Nałożyłam mu kołnierz. Było ciężko, bo w sypialni spal zamknięty mój mąż. Musiał pospać, bo dzisiaj długa jazda przed nim. My na podłodze w salonie, sunie zdenerwowane obecnością miotającego się Lolka, a jednocześnie koniecznie chcące być przy mnie. Spaliśmy niewiele. Rano mały bardzo domagał się jedzenia, zjadł śniadanie z apetytem. Na spacerze tak jak widziałyście szedł jakby nie miał kastracji. Teraz odsypia, chociaż nadal czujnie. Ja pracuję zerkając cały czas na niego. On jest tak żywy, że chyba nie dam mu kolejnego leku przeciwbólowego. Nie wykazuje oznak bólu. Zastanawiam się, czy jeśli nadal będzie się tak dobrze czuł, czy nie zaproponować Państwu, żeby pojechał do nich już w piątek wieczorem. Zobaczymy dzisiaj jak to wszystko będzie się układało. Zostaję sama, bo mąż wyjeżdża służbowo i trudno będzie zostawić Lolka bez opieki i jechać z suniami na spacer. One są bardzo przyzwyczajone do długich spacerów, a dzisiaj ten po osiedlu bardzo je zdziwił. No, ale zobaczymy jak będzie się czul dzisiaj wieczorem i jak minie nam noc. Powoli uczę go nowego imienia, choć zapominam się, bo już mi się Lolek wbił do głowy. Przyznam szczerze, że ciężko będzie się z tym cudownym psiakiem rozstać. Zwłaszcza kiedy tak bardzo potrzebował mojej bliskości w nocy jest mi trudno. Podejrzewam, że jemu będzie łatwiej niż mnie, bo on kocha wszystkich. 3 Quote
Sowa Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Żywiołowe psy inaczej okazują uczucia niż spokojne. Wybuch serdeczności wobec nowego człowieka u psa - żywiołka może być pozorny; to tylko uprzejme zapytanie "jak się masz", bez prawdziwego ładunku uczuciowego, tyle samo warte co wciągnięcie powietrza z zapachem człowieka przez spokojnego psa. Twoje sunie może peszyć także zmiana zapachu u Lolka - antybiotyk zmienia zapach zwierzęcia na dłuższy czas, ponoć nawet do trzech tygodni. Więc one mogą być także speszone sprzecznymi informacjami - niby to ten sam Lolek, ale pachnie podejrzanie. 1 Quote
b-b Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Dał mamusi opalić no ale najważniejsze żeby się dobrze pogoiło :) 2 Quote
Ewa Marta Posted April 22, 2021 Author Posted April 22, 2021 Lolek oszalał po wyjściu Jacka. Skakał jak szalony, piszczał. Miałam akurat rozmowę z moja Dyrekcją, musiałam przeprosić i chłopaka uspokoić, żeby sobie czegoś nie zrobił. Złapał po drodze mój kalosz i położył sobie na posłaniu. Rozmawiałam dalej cały czas kontrolując, żeby nie wstał. Nie mówiłam nic do niego, tylko bez słowa go nakierowywałam na posłanie. W końcu padł. Dom musi od początku przyzwyczajać go do wychodzenia. Na chwilę na klatkę, a potem wracać. Po urlopie Państwo wracać do pracy i Lolek musi umieć czekać 6 godzin w domu sam. Podpowiem Państwu, żeby wybrali jakiś jeden gryzak, czy dentala, który będzie dostawał tylko w przypadku ich wychodzenia z domu. Tak przyzwyczajałam moje sunie do wychodzenia. One czekały, kiedy w końcu sobie wyjdę i dam im ich ulubiony smakołyk. Najbardziej zawiedzione pyszczki miały w weekendy, kiedy zostawałam w domu. Quote
Ewa Marta Posted April 22, 2021 Author Posted April 22, 2021 Bardzo dziękujemy Nadziejce za niespodziewany bazarek dla Lolka. Uzbierało się na nim aż 57 zł i właśnie zasiliły konto Lolka. Pieniądze dotarły, serdecznie dziękujemy:) 1 Quote
Ellig Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Po spacerze wniosłam go na łóżko i pilnuję, żeby się nie dobierał do szwów. Odpoczywamy od kołnierza. Jak chce lizać, to mówię tylko eee i już odpuszcza... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.