Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 26.05.2021 o 21:36, b-b napisał:

I jak tu nie kochać p.Jurka? ;))))

Potwierdzam :)

 

Dzisiejsze wiesci:

Witaj Aniu przy Piąteczku ! My z Lucusiem już jesteśmy po porannym spacerku osiedlowym ,po lekarstwach,po śniadanku i  załatwieniu "ważnych spraw spacerkowych "- teraz mój Maluszek leży koło mnie a ja mogę wypić spokojnie kawkę. Po tych systematycznych spacerkach nabrał już kondycji,bo chętnie chodzi na "duży" okrąg osiedlowy a i potem apetyt coraz lepszy,więc zwiększyłem Mu dawkę żywieniową-jak ma dużo ruchu ,to i organizm potrzebuje więcej pokarmu.We wtorek skontrolujemy wagę i sądzę,że ona nie wzrośnie przy naszym trybie życia.Lucuś już czuje się jak "pan domu"-bardzo pewnie,daje głos a co ciekawe to dyscyplinuje kotkę Pchełkę ,jak Ona w trakcie jego posiłku podchodzi do Jego miseczki -  to zaczyna ostrzegawczo mruczeć i Pchełka odchodzi a On spokojnie je dalej.Lekarstwa działają bo coraz mniej się drapie-właściwie to sporadycznie,więc system zmniejszania dawek leku przeciwświądowego realizuję zgodnie z wytycznymi lekarza.Lucuś już stał się ulubieńcem Osiedla - tak jak kiedyś Napoleon-mają podobne cechy zachowawcze-jest otwarty na kontakt,miły,przytulaśny i nie przejawiaja żadnej agresji- dzięki temu dzieci mają z Nim doskonały kontakt a także zaprzyjażnia się ze swoimi  czworonożnymi braćmi /oczywiście nie wszystkimi /.Wszystkie noce praktycznie bardzo ładnie przesypia do godz 6,00-6,30.Potem zostaje w łóżeczku ,aż ja się ogolę i ubiorę i znoszę Go na dół.Nie zmuszam Go do samodzielnego zejścia,by sam się przekonał i sam spróbował-nie będzie miał żadnego stresu.On bardzo reaguje pozytywnie na pochwały ,tonację głosu ,głaski ,przytulaśki i buziaczki-widać po oczkach jaki jest wtedy szczęśliwy-to najlepsza metoda dotarcia do każdego serca stworzenia -obojętnie czy ma dwie nogi czy cztery łapki !Miłego Dzionka i weekendu dla Ciebie i Córci -buziaczki - Jurek

  • Like 4
  • Upvote 1
Posted

Cudny ten domek P. Jurka, nigdzie chłopakowi nie będzie lepiej. Obrażenia szybko się zagoją, palec zrośnie, tylko Lucjuszju bądź już grzeczny na spacerkach. 

Posted
Dnia 26.05.2021 o 11:46, Figunia napisał:

Ze zdjęciami pomogła Tola. Jeszcze raz pięknie dziękuję. 

 

Trochę wczorajszych wiesci o psiaczku:

 

 Lucuniek właśnie bawi się koło mnie na leżance zieloną krówką Lusi- jest po spacerku i obiedzie. Teraz pójdziemy po 18-stej.Już się chyba wdrożył do spacerków na średniej pętli ,bo wczoraj jak chciałem Mu skrócić na " małą pętle osiedlową " to maszerował na dłuższą.

Rano bardzo ładnie przyjmuje lekarstwa-bez żadnych problemów.Zauważyliśmy /nie tylko my /,że zaczyna zarastać mu to wylizane czy wygryzione miejsce na grzbiecie.

Stan zapalny na skórze też powoli zanika-widocznie antybiotyki działają - i bardzo dobrze !

A najważniejsze ,że jesteśmy w siebie wpatrzeni jak Para Młoda na ślubie-nie wyobrażamy już sobie  życia bez siebie- tych porannych pobudek-przytulanek,osiedlowych spacerków,asysty przy karmieniu wróbli na ogródku-poezja życia !Tyle wieści -pozdrowionka i buziolki - Jurek

 

Teraz porcja wiadomości z dzisiaj:

 

Witaj Aniu ! To super ,że zdjęcia  dotarły i wszedłem na Dogomanię na portal  Lucjuszka i też je  tam zamieściłaś !

To się Panie z Dogo ucieszą !

Ja dostałem też na Faceboku zdjęcia Lucusia z Fundacji z Zamościa i też opublikowałem w Naszych Grupach Jamniczych -powoli staje się Celebrytą - hi,hi,hi - i bardzo dobrze-należy Mu się to za lata poniżenia !

Na porannym spacerze dostałem od Osiedlowych Przyjaciół Psiarzy-2 puszki specjalnej karmy antyalergicznej dla Lucusia -pojadę do Pani Doktor i skonsultuję kiedy zacząć podawanie i w jakiej ilości-pieski tych Państwa mają podobne kłopoty jak On.

Jemu apetyt bardzo dopisuje i chociaż serce mi pęka to nie mogę za bardzo przekroczyć Jego normy żywieniowej-to jest dla Jego dobra i przede wszystkim zdrowia ! Jak już Go wyleczymy to na pewno będę Mu uprzyjemniać menu tak jak Napoleonowi,który uwielbiał parzoną gicz cielęcą !Lucuś musi wg. Pani Doktor schudnąć ok 2 kg i dlatego miseczka nie może być za pełna.Całą odważoną porcję dzienną rozkładam Mu na 3-4 posiłki-to jest najlepsza metoda zbicia kilogramów-ma się pełną kontrolę spożycia.

Wszystkie tabletki-lekarstwa świetnie przyjmuje w specjalnie do tego uformowanej z otworem aplikacyjnym karmie.Przynajmniej się piesio nie stresuje.Pamiętasz jakie miałem kłopoty z przemycaniem lekarstw dla swoich ukochanych Sunieczek- teraz już biegają za Tęczowym Mostem i nic Ich już nie boli-czekają na mnie.

Mówiłem do żony,ze nie boję się śmierci mając świadomość,że w tym drugim świecie czeka na mnie tyle ukochanych istot-nie tylko tych,które były ze mną w domu ale i te którym w jakiś sposób pomogłem lub uratowałem z opresji.

Milutkiego Dzionka- buziaczki -Jurek

 

Dnia 25.05.2021 o 22:36, Tola napisał:

LUCJUSZ W SWOIM DOMCIU:)

WP_20210523_12_50_22_Pro.jpg

WP_20210524_15_05_43_Pro.jpg

WP_20210525_07_59_49_Pro.jpg

WP_20210525_08_00_04_Pro(1).jpg

 

WP_20210525_08_00_53_Pro.jpg

                          Me to you trzymający mnóstwo czerwonych serc - Gify i obrazki na  GifyAgusi.pl

Posted

Już wklejam ostatnie dwie relacje z życia kochanego i rozpieszczanego Łucka :)

 

 

Z nowości to już Lucuś ma zarezerwowany termin na 9 czerwca na doprowadzenie sierści do porządku bo ten bardzo ciepły podszerstek ,który posiada zasadniczo wpływa na Jego dyskomfort przy obecnych temperaturach 23-24 stopnie w cieniu.Na spacerkach się męczy i często odpoczywa ., Jak pozbędziemy się zbędnego futra ,to powinno mu ulżyć.Jest tych fryzjerów-gromerów dosyć sporo a pomimo tego terminy oczekiwania są raczej ponad 2 tygodnie ! Udało mi się wkręcić przez przypadek na zwolniony termin.Dzisiaj Lucuś pozna Leosia -pieska Patricka,bo jedziemy do Jordanowa śl. do Bartka na grilla z okazji Dnia Dziecka- wyjedziemy ok. 14,00.Reasumując Lucuś jest cudowny ,ma wspaniały charakter i jest bardzo uczuciowy! To na razie tyle wieści - Jurek
 
A teraz te najświeższe, dzisiejsze:
 
Lucuś w gościach w Jordanowie  u Syna zachowywał się wspaniale-zakumlpował się z Patricka  labradorkiem Leosiem/2 latka/ ale w trakcie grilla Go dyscyplinował i nie pozwalał do mnie Mu podchodzić.Jak Leoś wrócił ze spaceru i próbował ze mną się witać ,to od razu wkraczał Lucuś i mnie przed Nim bronił.Myślałem o przygarnięciu dla Lucusia  jakiejś towarzyszki życia ale widzę ,że Lucuś jest bardzo zaborczy i Pancio jest tylko Jego i koniec kropka  ! Cały czas był przy mnie -  albo na kolanach albo obok leżaka- wpatrzony we mnie jak w obrazek !Nie toleruje by któryś z piesków mnie adorował. Wszyscy byli zdziwieni ,że po 3 tygodniach jest ze mną tak mocno związany uczuciowo- ale ja się nie dziwię- pies wyczuwa ,że jest bardzo kochany  oraz zaopiekowany. W samochodzie sprawował się także wzorowo.Po tych atrakcjach bardzo ładnie spał całą noc i dzisiaj zaczęliśmy dzień jak co dzień. Dzisiaj próbowałem wejść na Dogomanię,bo Panie są spragnione wiadomości o Lucusiu ale coś poszło nie tak-mam więc prośbę byś zamieściła informacje jak przebiega życie mojego  Szczęściula- pozdrowionka i przytulaśki - Jurek. Ps.Nareszcie na Targowisku są polskie młode ziemniaczki - kupiłem bo Lucuś też je bardo lubi jako dodatek do obiadku !
 
  • Like 1
Posted

Mamy kolejne wieści z ziemskiego raju pewnego małego pieska...:)

 

Witaj Aniu ! Właśnie wróciliśmy z Lucusiem od fryzjera -gromera i okazało się po 1,5 godzinnym zabiegu pielęgnacyjnym,że Lucuś jest mieszanką jamnika szorstkowłosego z jamnikiem merle-jest przecudny. Podczas zabiegu uzewnętrzniły się Jego arystokratyczne korzenie,bo zachowywał się tak jakby całe życie spędzał w Salonach Piękności-był spokojny ,dostojny,poddawał się każdym zabiegom z zadowoleniem i uśmiechniętym pysiem.Jak wróci żona to zrobi zdjęcia- nie poznacie Lucusia-to teraz Don Lucjusz -Pan i Władca Osiedla Psie Pole ! Jest przekochany i świata poza sobą nie widzimy-pozdrawiamy serdecznie -buziolki i przytulaśki - Don Lucjusz z Jurkiem

  • Like 6
  • Upvote 1
Posted
Dnia 6.06.2021 o 21:56, Figunia napisał:

Już wklejam ostatnie dwie relacje z życia kochanego i rozpieszczanego Łucka :)

 

 

Z nowości to już Lucuś ma zarezerwowany termin na 9 czerwca na doprowadzenie sierści do porządku bo ten bardzo ciepły podszerstek ,który posiada zasadniczo wpływa na Jego dyskomfort przy obecnych temperaturach 23-24 stopnie w cieniu.Na spacerkach się męczy i często odpoczywa ., Jak pozbędziemy się zbędnego futra ,to powinno mu ulżyć.Jest tych fryzjerów-gromerów dosyć sporo a pomimo tego terminy oczekiwania są raczej ponad 2 tygodnie ! Udało mi się wkręcić przez przypadek na zwolniony termin.Dzisiaj Lucuś pozna Leosia -pieska Patricka,bo jedziemy do Jordanowa śl. do Bartka na grilla z okazji Dnia Dziecka- wyjedziemy ok. 14,00.Reasumując Lucuś jest cudowny ,ma wspaniały charakter i jest bardzo uczuciowy! To na razie tyle wieści - Jurek
 
A teraz te najświeższe, dzisiejsze:
 
Lucuś w gościach w Jordanowie  u Syna zachowywał się wspaniale-zakumlpował się z Patricka  labradorkiem Leosiem/2 latka/ ale w trakcie grilla Go dyscyplinował i nie pozwalał do mnie Mu podchodzić.Jak Leoś wrócił ze spaceru i próbował ze mną się witać ,to od razu wkraczał Lucuś i mnie przed Nim bronił.Myślałem o przygarnięciu dla Lucusia  jakiejś towarzyszki życia ale widzę ,że Lucuś jest bardzo zaborczy i Pancio jest tylko Jego i koniec kropka  ! Cały czas był przy mnie -  albo na kolanach albo obok leżaka- wpatrzony we mnie jak w obrazek !Nie toleruje by któryś z piesków mnie adorował. Wszyscy byli zdziwieni ,że po 3 tygodniach jest ze mną tak mocno związany uczuciowo- ale ja się nie dziwię- pies wyczuwa ,że jest bardzo kochany  oraz zaopiekowany. W samochodzie sprawował się także wzorowo.Po tych atrakcjach bardzo ładnie spał całą noc i dzisiaj zaczęliśmy dzień jak co dzień. Dzisiaj próbowałem wejść na Dogomanię,bo Panie są spragnione wiadomości o Lucusiu ale coś poszło nie tak-mam więc prośbę byś zamieściła informacje jak przebiega życie mojego  Szczęściula- pozdrowionka i przytulaśki - Jurek. Ps.Nareszcie na Targowisku są polskie młode ziemniaczki - kupiłem bo Lucuś też je bardo lubi jako dodatek do obiadku !
 

 

Dnia 9.06.2021 o 12:49, Figunia napisał:

Mamy kolejne wieści z ziemskiego raju pewnego małego pieska...:)

 

Witaj Aniu ! Właśnie wróciliśmy z Lucusiem od fryzjera -gromera i okazało się po 1,5 godzinnym zabiegu pielęgnacyjnym,że Lucuś jest mieszanką jamnika szorstkowłosego z jamnikiem merle-jest przecudny. Podczas zabiegu uzewnętrzniły się Jego arystokratyczne korzenie,bo zachowywał się tak jakby całe życie spędzał w Salonach Piękności-był spokojny ,dostojny,poddawał się każdym zabiegom z zadowoleniem i uśmiechniętym pysiem.Jak wróci żona to zrobi zdjęcia- nie poznacie Lucusia-to teraz Don Lucjusz -Pan i Władca Osiedla Psie Pole ! Jest przekochany i świata poza sobą nie widzimy-pozdrawiamy serdecznie -buziolki i przytulaśki - Don Lucjusz z Jurkiem

                        Мишка тедди - анимация на телефон от biku №779602 | Tatty teddy, Bear  valentines, Teddy

Posted

Dziękuję pięknie Tolu za pomoc!

I do kompletu, dzisiejsze wieści od Jurka.

 

Zabiegi fryzjersko-pielęgnacyjne bardzo Lucusiowi pomogły-już się tak nie męczy ,nie dyszy ,spokojnie spacerkuje na średniej pętli osiedlowej,już temperatury nie są dla Niego straszne . Całą noc bardzo ładnie przespał-kupiłem Mu też matę chłodzącą-żelową - jest superowa -całą noc spokojniutko wyciągnięty śpiochał jak prawdziwy Bonzo. Doszliśmy z żoną do wniosku ,że zdjęcia nie są w stanie oddać  rzeczywistości- w realu wygląda  o wiele wspanialej-widać  ubarwienie i kolorystykę naszego cudownego piesiulka-Jego urok jest niezaprzeczalny i niepowtarzalny-zachwycają się Nim praktycznie wszyscy- a "uśmiechnięte pysio " to już jest mistrzostwo świata !Dzieci do Niego lgną i uczą się miłości do zwierząt ! Tak więc Don Lucjusz robi "dobrą robotę" -pozdrawiamy- buziaczki -Lucuś z Jurkiem
 
  • Like 1
Posted

Cieszą zdjęcia ale same opisy...to mistrzostwo świata! Czuć w nich miłość i dobroć p.Jurka :))

Miał chłopak niesamowite szczęście ,że trafił właśnie na TEN domek :))))

  • Like 1
  • Upvote 1
  • 2 weeks later...
Posted

Nadrabiam zaległości w przekazywaniu raportów z Lucjuszowego Dolce Vita :)

 

Moje szczęściulko Lucuś już zaczyna "pilnować domu" czyli szczeka jak ktoś podchodzi do furtki lub wejdzie do domu-ma fajny tubalny głos. Wczoraj po popołudniowym spacerze kosił ze mną trawnik/co prawda wysuszony przez upały /,ale cały czas był ze mną na ogródku. Ja kosiłem jedną ręką prowadząc kosiarkę ,bo nie chciałem tej "uszkodzonej " nadwyrężać. A Niuniuś sobie leżał na trawce i wodził za mną wzrokiem -On przez całą dobę nie opuszcza mnie na krok.Wczoraj nawet położył się na mojej poduszce,przytulił do mnie i tak zasnął "po pracach ogródkowych ".W nocy nawet jak zrobi się Mu gorąco ,to tak się układa by pysio położyć na mojej ręce.Moja żona mówi,że jest rozpieszczany do granic możliwości- i o to chodzi- tak ma być.We wtorek jedziemy na kontrolę do Pani Doktor-tak profilaktycznie ,bo Lucuś czuje się wspaniale-nawet do tego stopnia zaprzyjażnił się z Pchełką,że Ona rano na powitanie ociera się o Jego nos,robi Mu przytulaśki ,a On jest bardzo zadowolony

Posted

Piszesz,że jest Nowy Lucuś-oby trafił do domku gdzie będzie kochany i szanowany ponad wszystko-dużo jest takich ludzi ,którzy miłują pieski tak mocno,że rezygnują z własnych pragnień byle wynagrodzić szczególnie tym bidulkom ze schronisk lata cierpienia i poniewierki-tak jak Pani prowadząca  dolnośląskie Staruszkowo-ma obecnie 47 piesków z reguły ponad 10-cio letnich,schorowanych i potrzebujących, specjalnej troski-ale tak jak dzisiaj się wypowiadała na Faceboku-czuje się bardzo potrzebna właśnie Im i  poprzez bezgraniczną miłość do Nich  znajduje siły by się Nimi opiekować przez 24 godziny na dobę !Cieszy się ,że są wolne ,bez kojców ,klatek,że drzwi z domu  na łączkę/ogrodzoną / są otwarte od Wiosny do Zimy przez cały czas-mogą czuć się dobrze i żyć zgodnie z wolnościową naturą-podziwiam  Tą Panią-należy się Jej największy szacunek.Planuję zrobić Jej niespodziankę i Ją odwiedzić oraz dofinansować ,bo wiem ,że te bidulki co ma będą miały jeszcze  lepiej.Mój  Lucuś był dzisiaj na badaniu kontrolnym u swojej Pani Doktor-wszystko już prawie jest OK ! Leki odstawione,specjalistyczna karma ustalona,była zaskoczona Jego zmianą po fryzjerze- oczywiście na plus -a On sam rozdawał buziaki w Poczekalni pieskom ,kotkom o Paniach nie wspomnę-bardzo pogodny ,szczęśliwy,bez oznak bojażni-taki ukochany Serdelek,bo przytył na diecie 0,5 kg.Ale się nie dziwię  bo jak wołam do żony z Jadalni "obiad na stole " to oczywiście pierwszy w Jadalni jest Lucek ,siada obok mnie, nakładam mu zmodyfikowany  dla Niego obiadek -zajada pierwszy a potem oczywiście My.Jest taki kochany ,że najchętniej to by siedział u mnie na rękach,a jeżeli już musi położyć się obok ,to obowiązkowo muszę Mu położyć rękę na główce -to wtedy jest dobrze.Tak samo śpi cały czas przytulony do mojego boku albo kładzie mi się na ręku.Nie wyobrażam sobie zresztą by było inaczej.Zalicza obowiązkowe 3 spacery osiedlowe dla zdrowotności swojej i mojej !Tyle na dzisiaj wieści 

  • Like 1
Posted

Witaj Aniu ! U nas ponad 30 stopni w cieniu ! Lucuś był ze mną  rano o 6,30 na długim spacerze osiedlowym a od 11-stej  to już wychodzi na chwilę na ogródek się załatwić i zaraz wraca na swoją chłodną matę i drzemie .Oczywiście obiadek zjadł pomimo ,że jest ciepło . W domu mamy 24 stopnie to idzie wytrzymać.

Lucuś  jest bardzo dzielny i kochany-wczoraj się ze mną bawił na leżance-skakał,robił uniki,uśmiechnięty i szczęśliwy-tak bardzo Go kocham-ma taki sam charakter jak Napoleon-Opatrzność mi Go zesłała na koniec żywota .Ma trochę kłopotu z nową karmą- lekko lużna kupka pomimo serwowanego Taninalu- zobaczymy jutro- najwyżej pojedziemy do Pani doktor na konsultację.

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...