Jump to content
Dogomania

Czarujący Lucjusz wyczarował sobie dom. Zapraszamy na wątek Lucka - mam nadzieję, że znajdzie tutaj przyjaciół.


Jo37

Recommended Posts

Dnia 9.01.2022 o 14:12, Figunia napisał:

Lucuś w noc sylwestrową zachowywał się wzorowo-nie panikował,nie bał się ale to ja byłem Jego ostoją bezpieczeństwa-cały czas leżał przy mnie jak oglądaliśmy na dole telewizję do 1,00 w nocy- petard nie widział bo mieliśmy opuszczone żaluzje,ale każdy mój ruch do kuchni kontrolował i mi wszędzie dotrzymywał kroku.Jak już się wszystko uspokoiło to myślałrm,że położy się jak zwykle w swoim legowisku,zapaliłem Mu nocną lampkę ,dałem ciumka i zacząłem iść na górę,a On zeskoczył z leżanki i pierwszy pobiegł do mojego łóżka z czego byłem bardzo zadowolony,Położył się obok mnie jak dawniej,przytulił i spał do 7-mej ! Obok położyła się Pchełka,która bardzo przeżywała  wcześniejsze wybuchy i tak grzecznie spaliśmy.Potem rano  tylko mycie ząbków .szybkie ubieranie i wyjście na osiedlowy spacerek,a po powrocie On spałaszował śniadanko ,ja byłem się ogolić,teraz   piję kawkę.I zaczęliśmy Nowy Rok ! Lucuniek chrapie obok mnie,Pchełka właśnie wróciła z ogrodu,żona jeszcze śpi na górze a ja jako Gospodarz czuwam nad wszystkimi !Ciekawy jestem czy wieczorem Lucuś pójdzie ze mną spać na górę ,czy to była jednorazowa akcja "bądż bezpieczny przy Panciu " w noc sylwestrową.No ale to będzie Jego decyzja -On rządzi a słudzy niech się przystosują-hi,hi,hi 

 

Dnia 9.01.2022 o 14:18, Figunia napisał:

Wczorajsze śniadanie z Rodziną było przyjemne,aczkolwiek Lucuś na powitanie złapał Darka za nogawkę-musiałem Mu tłumaczyć ,że to "Swój ".Bardzo broni domowników ,domu,jest bardzo czujny pomimo,że leży w swoim legowisku.W trakcie śniadania był już grzeczny i merdał do Darka ogonkiem.

 

Dnia 9.01.2022 o 14:26, Figunia napisał:

Lucuś czuje się bardzo dobrze,bawi się zabawkami ,gryzie pluszaki,wychodzi na ogródek w czasie dnia i uwielbia spacerki-w pełni się zadomowił,a żona mówi ,że On cały czas wpatrzony we mnie jak w obrazek i z wzajemnością ja też Go uwielbiam-cieszę się ,że dalsze życie upływa Mu w szczęściu i szacunku.Zaraz jadę po chleb i żeberka dla Lucusia-On uwielbia je gotowane.

 

Dnia 9.01.2022 o 14:24, Figunia napisał:

Nie tylko o Lucusiu...

 

Wyczytałem na  wątku Maleństw,że Basia bardzo martwiła się o tą uratowaną Sunię z 6-cioma maluchami -jak to będzie z finansami,więc wysłałem teraz 500 złotych Mnie zależy tylko na szczęściu tych biednych ,porzuconych  stworzeń dlatego tam gdzie mogę to pomagam .Mój ukochany Lucuniek ma wszystko-jest szczęśliwy ,kochany,na obiadek dostał gotowaną wołowinkę z marchewką i ziemniaczkami -zjadł wszystko i poszedł pospać na moją leżankę,Już prawie się nie drapie i tylko sporadycznie Go smaruję. Jeśli chodzi o mnie to ja nic nie potrzebuję-bardziej mnie cieszy fakt jak komuś pomogę.

2c5e23d0c429b85d035b03688e986c2e.jpg&key=8e3159be0ab03eeace9497d4c465ca9634f573d3449de5e412e9df5333b8d711

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.02.2022 o 19:59, hamam napisał:

Ciekawe co u pana Jurka i szczęśliwego Lucjusza?

Zaniedbalam nieco przekazywanie Lucusiowych wiesci.

Już się poprawiam 🙂    

Wczoraj byłem na konsultacjach  z Panią Weterynarz Lucuśka i jest dobrze  bez sterydów-tylko punktowe smarowanie. Kupiłem Mu też specjalną karmę oraz wsparłem jak zwykle psiaki schroniskowe do Skarbonki.

Lucuś śpi obok mnie.Strasznie piluje domu-jest czujny-każdy ruch na zewnątrz to sygnalizuje,a  jak Bartek wszedł to musiałem Mu podawać hasło ":swój" i skierować Go do legowiska bo chciał dobrać się do nogawki  "intruza" !   

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

.Lucuś żołądek ma już w normie ,ale  dzisiaj na śniadanko bardzo mało zjadł.Akurat to dobrze,bo jest okrąglutki i powinien schudnąć.Byle tylko nie było to oznaką jakiejś choroby-tfu-tfu -tfu - byle nie wywołać wilka z lasu.Ale od rana bawi się swoją owieczką,kurczakiem i reniferkiem-wyciągając ze środka białą wiskozę !Wszystko wybuchło ! Widać,że jest szczęśliwy !Wczoraj "tapicerowałem" kotce Pchełce Jej drapak -wymieniłem obicie na nowe-Ona uwielbia je drapać.

 

Jurek stara sie zlapac sunie, ktora prawdopodobnie jest bezdomna i biega po okolicy. Trudna to sprawa, bo to spore tereny ogródków działkowych.

Tak wiec relacje z szczęśliwego i dostatniego zycia Lucusia, przeplatają się z opisem życia biednej, chyba porzuconej Suni.

Tyle tylko (i aż tyle...),ze już nie cierpi głodu.

 

.Dzisiaj byłem już 3 razy na spacerze z Lucusiem i za każdym razem u Suni by Ją dokarmić ! Jak wychodziliśmy z Działek to zobaczyliśmy Ją przez moment na końcu aleji-ok 250- 300 metrów od nas !Pobiegłem by zobaczyć Ją przez lornetkę za zakrętem ,ale pomimo,że biegłem dosyć szybko, to niestety znikęła mi z wizury ! Lucek nie miał zamiaru ze mną Jej gonić i  biegać -usiadł na alejce i czekał na ,mnie- a co tam będzie dwa razy szedł tą samą trasą.,Musiałem więc zawrócić do Niego ,a  On z  rozmerdanym ze szczęścia ogonkiem pobiegł do wyjścia ! On jest bardzo statecznym pieskiem na spacerkach,nikogo nie atakuje ,przywita się i idzie dalej-byle szybciej do ciepłego domku !

 

Lucuś ślicznie się bawi pluszakami,"wybuchają" jeden po drugim a ja w wolnej chwili szyję.Zrobiłem Mu przegląd skóry i wszystko ładnie mu się zagoiło ,nawet na ogonku-to efekt systematycznego pielęgnowania maściami od weta i moimi,a także prawidłowego żywienia.Dzisiaj na obiadek miał gotowany ozorek z marchewką bio- zajadał ,że aż miło było na Niego patrzeć.Strasznie lubi jak Go pieszczę,całuję,przytulam-kładzie się wtedy na pleckach i robi wygibusy-widać jaki szczęśliwy ! Na spacerku cały czas szaleje ,biega i wącha jak prawdziwy  myśliwski "szorściak".W domu jest bardzo czujny-każdy dzwonek to już jest na nogach i szczeka donośnie na cały dom. I tak sobie żyjemy

 

Dzisiaj,na drugim spacerku z Lucusiem widzieliśmy Ją z daleka-akurat chyba kończyła jedzenie i pobiegła w ogródki działkowe ! Obeszliśmy teren ale już Jej nie zobaczyliśmy.Natomiast spotkaliśmy Znajomego i On powiedział ,że widział Ją przed chwilą na drugim końcu Ogródków.Ale już tam nie szliśmy ,tylko lustrowałem cały czas teren przez lornetkę-Jej nie widziałem.Kupiłem znowu super puszki mięsne na następne 2 tygodnie na Targowisku i będę Ją karmił do skutku !

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.02.2022 o 15:40, Figunia napisał:

.Lucuś żołądek ma już w normie ,ale  dzisiaj na śniadanko bardzo mało zjadł.Akurat to dobrze,bo jest okrąglutki i powinien schudnąć.Byle tylko nie było to oznaką jakiejś choroby-tfu-tfu -tfu - byle nie wywołać wilka z lasu.Ale od rana bawi się swoją owieczką,kurczakiem i reniferkiem-wyciągając ze środka białą wiskozę !Wszystko wybuchło ! Widać,że jest szczęśliwy !Wczoraj "tapicerowałem" kotce Pchełce Jej drapak -wymieniłem obicie na nowe-Ona uwielbia je drapać.

 

Jurek stara sie zlapac sunie, ktora prawdopodobnie jest bezdomna i biega po okolicy. Trudna to sprawa, bo to spore tereny ogródków działkowych.

Tak wiec relacje z szczęśliwego i dostatniego zycia Lucusia, przeplatają się z opisem życia biednej, chyba porzuconej Suni.

Tyle tylko (i aż tyle...),ze już nie cierpi głodu.

 

.Dzisiaj byłem już 3 razy na spacerze z Lucusiem i za każdym razem u Suni by Ją dokarmić ! Jak wychodziliśmy z Działek to zobaczyliśmy Ją przez moment na końcu aleji-ok 250- 300 metrów od nas !Pobiegłem by zobaczyć Ją przez lornetkę za zakrętem ,ale pomimo,że biegłem dosyć szybko, to niestety znikęła mi z wizury ! Lucek nie miał zamiaru ze mną Jej gonić i  biegać -usiadł na alejce i czekał na ,mnie- a co tam będzie dwa razy szedł tą samą trasą.,Musiałem więc zawrócić do Niego ,a  On z  rozmerdanym ze szczęścia ogonkiem pobiegł do wyjścia ! On jest bardzo statecznym pieskiem na spacerkach,nikogo nie atakuje ,przywita się i idzie dalej-byle szybciej do ciepłego domku !

 

Lucuś ślicznie się bawi pluszakami,"wybuchają" jeden po drugim a ja w wolnej chwili szyję.Zrobiłem Mu przegląd skóry i wszystko ładnie mu się zagoiło ,nawet na ogonku-to efekt systematycznego pielęgnowania maściami od weta i moimi,a także prawidłowego żywienia.Dzisiaj na obiadek miał gotowany ozorek z marchewką bio- zajadał ,że aż miło było na Niego patrzeć.Strasznie lubi jak Go pieszczę,całuję,przytulam-kładzie się wtedy na pleckach i robi wygibusy-widać jaki szczęśliwy ! Na spacerku cały czas szaleje ,biega i wącha jak prawdziwy  myśliwski "szorściak".W domu jest bardzo czujny-każdy dzwonek to już jest na nogach i szczeka donośnie na cały dom. I tak sobie żyjemy

 

Dzisiaj,na drugim spacerku z Lucusiem widzieliśmy Ją z daleka-akurat chyba kończyła jedzenie i pobiegła w ogródki działkowe ! Obeszliśmy teren ale już Jej nie zobaczyliśmy.Natomiast spotkaliśmy Znajomego i On powiedział ,że widział Ją przed chwilą na drugim końcu Ogródków.Ale już tam nie szliśmy ,tylko lustrowałem cały czas teren przez lornetkę-Jej nie widziałem.Kupiłem znowu super puszki mięsne na następne 2 tygodnie na Targowisku i będę Ją karmił do skutku !

 
 Najmocniej pozdrawiam Calunie Lucusiowo z serca 
matko jedyna co z ta biedunia  sunieczka  moze sie uda cud jakis 
Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj  ok 16-tej w 3 osoby "przeczesywaliśmy" Ogródki Działkowe- ogromny teren -kilka osób przez moment Ją widziało przez chwilę ,a potem Ona znika jak kamfora-tam jest mnóstwo różnego rodzaju domków ,szop,szopek itp.kryjówek.Spotkaliśmy faceta,kóry Nam przekazał,że tej/? / Suni szukał ok. miesiąca temu jakiś  Pan-twierdził,że  Mu zwiała-ale już potem się nie pokazał- ale czy to chodziło właśnie o Naszą Czarnulkę -tego nie wiemy.Gdybym ja był w takiej sytuacji to bym był bardzo często na tym terenie-chyba bym tam zamieszkał w samochodzie i bym ustalił czy to mój piesio,czy nie  !Ja  Sunię dokarmiam ponad 3 tygodnie i przez ten czas spotykałem i rozmawiałem z wieloma ludżmi,którzy przekazywali różne informacje-mnie to już znają i pozdrawiają.Dzisiaj jedna Pani przyniosła mi do domu karmę dla Niej-podziękowałem Jej za troskę i zapewniłem,że Ona ma teraz wszystko co najlepsze i w wystarczających ilościach !Ja chodzę wyposażony w lornetkę i dzisiaj jeden Facet też miał jak było szukanie. Musi ta Sunia być wybitną spryciulą ,ale wierzę,że zakończymy akcję pomyślnie-wiesz ,że jestem urodzonym Optymistą  Już idę na górę odpocząć ,bo jestem trochę zmęczony-Lucuniek śpi już po Kolacji-

 

Dzisiaj nie śpię już od 4,00-śniła mi się Sunia jak leży zwinięta w kłębek przed moją furtką-obudziłem się i już nie zasnąłem .Poszedłem za to wcześniej z Lucusiem nakarmić Czarnulkę.Potem jak jechałem na zakupy to poszedłem sprawdzić czy już zjadła-nic nie było ruszone ,więc pojechałem z drugiej strony Ogródków Działkowych by z samochodu Ją poobserwować jakby przyszła !Czekałem ponad godzinę-bez rezultatu,bo zaczął padać chwilami grad lub deszcz,więc pojechałem po chlebek,a po powrocie ok.12,00 poszliśmy z Lucusiem sprawdzić-już było wszystko zjedzone ! Jak rozmawiałem z Panem Działkowcem to zobaczyliśmy z daleko Sunię jak biegła przez alejki.No ale dobrze,że ma dobre wysokokaloryczne jedzonko na te ciężkie zimne  czasy.Po 16-stej znowu przeprowadzimy z Lucusiem lustrację.Dzisiaj jest wietrznie i temperatura nie przekracza 5 stopni-to i tak dobrze jak na pierwszą dekadę lutego.

Właśnie Pani z Urzędu Miejskiego przyniosła do domu Decyzję o Podatku od Nieruchomości - Lucuś Ją obszczekał i zadowolony wrócił do domku.

 

Właśnie wróciliśmy z Działek -widzieliśmy Ją jak biegała po posesjach i alejkach -coś jadła i z daleka obserwowała Lucusia/z drugiej alejki /.Ciekawe ,że nie widziałem ,żeby miała wyciągnięte sutki jak 3 tygodnie temu ! Spotkaliśmy dwóch pracowników ze Złomowiska-Jeden widział Sunię w drodze do pracy o 6,30 i też to samo zauważył !  Ona  pobiegła na teren zakładu-magazynu materiałów  budowlanych .Zapowiedzieli pojutrze temperatury w dzień 11-12 stopni-będzie ciepło,więc porozmawiam z Eko-strażą o klatce -łapce i próbie odłowienia -ustalą też chyba czy ma laktację ! Ja przypilnuję,by wszystko przebiegło normalnie bez zbędnych emocji-będę z daleka pilnował klatkę.Gdyby się złapała to przy Niej będę, by starać się Ją uspokoić-tak myślę,chyba,że to by Ją denerwowało, to zadziałam inaczej .

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Panie Jurku, jest Pan Wspaniałym Człowiekiem. Wielka szkoda, że nie ma Pan tam do wsparcia kogoś równie empatycznego. Życzę gorąco, żeby udało się złapać sunię. Czy są jakieś plany odnośnie egzystencji suni po złapaniu jej?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.02.2022 o 12:28, Figunia napisał:

Elu, odpowiem za Jurka, bo wiem, ze Eko-Straz obiecala Mu zabrac Sunie ze szczeniakami (o ile je ma...). Trzeba tylko im dac znać, ze sa zlapane. 

Zabiorą, tylko gdzie?  Szkoda, że nie zadeklarowali pomocy przy łapaniu. Pewnie mają więcej wprawy. 

Aniu, a Eko-Straż, to organizacja pro-zwierzęca, czy to jednostka służb miejskich?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.02.2022 o 12:44, elik napisał:

Zabiorą, tylko gdzie?  Szkoda, że nie zadeklarowali pomocy przy łapaniu. Pewnie mają więcej wprawy. 

Aniu, a Eko-Straż, to organizacja pro-zwierzęca, czy to jednostka służb miejskich?

Elu, Eko-Straz to organizacja pro-zwierzęca.

Kopiuje z Ich Strony: 

 

Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt EKOSTRAŻ we Wrocławiu powołane zostało na spotkaniu założycielskim w listopadzie 2009 r. przez ludzi dotychczas czynnie działających na rzecz ochrony zwierząt w znanych ogólnopolskich organizacjach społecznych. Bezpośrednim impulsem do powstania EKOSTRAŻY była chęć stworzenia całkowicie lokalnego, niezależnego od żadnych centralnych struktur stowarzyszenia ochrony zwierząt.

Statutowym celem działania EKOSTRAŻY jest ochrona zwierząt, a w szczególności podejmowanie wszelkich dopuszczalnych prawem interwencji na rzecz pomocy skrzywdzonym, bezdomnym  i wolno bytującym zwierzętom domowym oraz zwierzętom dzikim, których wiek lub stan uniemożliwia samodzielne przetrwanie na wolności.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wiesci coraz lepsze...

 

.I tu jedna Rewelacja-na ostatnim spacerze patrzymy przez bramę tego dużego terenu do wynajęcia/obok Ogródków Działkowych / a 300 metrów od Nas stoi Sunia ! Zacząłem Ją wołać do siebie ciepłym głosem i stał się cud-Ona przybiegła do mnie i stanęła 10 metrów od zamkniętej bramy ! Zacząłem do Niej mówić dalej spokojnym ciepłym głosem oraz wysypałem  trochę suchej karmy-podeszła i zaczęła jeść ,a ja mogłem z odległości 3 metrów Ją obejrzeć w całej okazałości.Odkarmiłem Ją przez te 3 tygodnie superowo-przedtem widać Jej było wszystkie żebra/przez lornetkę / a obecnie jest śliczna  aż błyszcząca sierść !Wygląda ślicznie -nie widać wyciągniętych sutków ani powiększonych więc chyba nie karmi.Jest dosyć wysoka ok.40 cm,ale filigranowej budowy!Na piersi ma białą gwiazdkę a cała jest czarna. Zostawiliśmy Ją w spokoju,patrzyła na Lucusia i poszliśmy na Działki zobaczyć czy wszystko zjadła-było zjedzone ! Wróciliśmy przed bramę ale już Jej nie było ,a pozostała niedojedzona karma co sypnąłem Jej 2 razy-widocznie już miała dość.Bardzo się tym ucieszyłem ,bo wiem teraz ,że nie jest zdziczałą Sunią ,ale chyba wywiezioną i porzuconą.Pojechałem do Eko-straży by o wszystkim powiadomić Kierowniczkę-akurat Patrol był na interwencji poza Wrocławiem ale się ze mną jutro skontaktują i wszystko ustalimy co i jak dalej  postępujemy! Kierowniczka mi z uśmiechem  proponowała dla Suni wyżywienie,ale to tylko z uśmiechem ,bo niedawno zawiozłem Im do Ośrodka karmę i puszki za ponad 500 zł  i pamiętała ten fakt. Teraz jest ciepło -w nocy było 8 stopni a w dzień 12- nie pada ! A tak swoją drogą to myślę,że muszę mieć przyjemny głos jak ta Czarnulka mi zaufała !

 

Dzisiaj na pierwszym spacerze z Lucusiem jak tylko doszliśmy do Ogródków Działkowych to zacząłem Ją wołać "Sunia-Sunia ".Doszliśmy do miejsca gdzie Ją karmię,napełniliśmy pojemniki puszką mięsną i suchą karmą i jak wracaliśmy to dalej Ją wołałem. No i się pokazała w alejce na końcu ogródków ,więc tym intensywniej zacząłem Ją wołać i zaczęła biec w naszą stronę.Ale się zatrzymała ,więc wyszliśmy z ogródków i schowałem się za bramką.Sunia pobiegła od razu do miejsca gdzie było jedzonko i przez lornetkę obserwowaliśmy jak zajadała.To już z Lucusiem poszliśmy dalej  spokojni,że Ona już po dobrym śniadanku.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dzis kolejne wiesci.

 

Bardzo dziekuje za wyznania miłosne  Elik-które  oczywiście odwzajemniam !Kocham także ludzi ,którzy kochają wszelkie stworzenia -i te biegające i te fruwające i te "obłaskawione " i te wolno żyjące - wiem,że wg,teorii mojej ukochanej Babci Pelagii ta Grupa Społeczna jest Fundamentem Człowieczeństwa ! Gdybym miał z 20 lat mniej,to miałbym lepsze perspektywy do pomocy naszym Braciom Mniejszym,a tak to muszę mieć świadomość,że z pomocy "czynnej" muszę przerzucić się na pomoc finansową.Oczywiście Lucusiowi się poszczęściło i dla Niego zawsze mam siły na spacerki,zakupy i gotowanie oraz codzienne pieszczoty i zabawy.Panie z Eko-straży sugerują bym dalej spokojnie dokarmiał Sunię ,by się wyciszyła i bardziej zaufała-co też czynię nawet 3 razy dziennie.Na moje wołanie po kilkunastu minutach pojawia się nie wiadomo skąd i leci do misek !Tylko dzisiaj ma być jedna noc z minusową temperaturą / -2 / a potem temperatura ma wzrastać  znowu do plus 10 stopni ! To Sunia na pewno nie zmarznie i będą mogli  z Eko-straży działać ! Tyle wieści z Wrocławia .

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Panie Jurku za przyzwolenie na wirtualne kochanie Pana  🙂 
Ja też należę do tej Grupy Ludzi, którzy marzną pod kołdrą, gdy myślą o tych biedactwach, które marzną po lasach, polach, schronach i lichych gniazdeczkach  i wpadam w szał, gdy dowiaduję się, że ktoś krzywdzi te bezbronne istoty. Cierpię razem z nimi. Dziękuję Panu za miłość do szczęściarza Lucjusza i za dokarmianie biednej, skrzywdzonej suni. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie i życzę długich lat życia w zdrowiu i szczęściu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.02.2022 o 20:23, Figunia napisał:

Kochana Ela...

A Jurek pisze tak:

Czytałem komentarz Elik na Dogo Lucjuszka-dziękuję serdecznie za życzenia wszystkiego NAJ... i oczywiście Je odwzajemniam !

 

Super  🙂   Wyczuwam Bratnią Duszę Panie Jurku     1668892409_brawoTy.jpg.07f8358154bd17f60d6c552f99175d87.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.02.2022 o 10:09, Figunia napisał:

Wiesci coraz lepsze...

.I tu jedna Rewelacja-na ostatnim spacerze patrzymy przez bramę tego dużego terenu do wynajęcia/obok Ogródków Działkowych / a 300 metrów od Nas stoi Sunia ! Zacząłem Ją wołać do siebie ciepłym głosem i stał się cud-Ona przybiegła do mnie i stanęła 10 metrów od zamkniętej bramy ! Zacząłem do Niej mówić dalej spokojnym ciepłym głosem oraz wysypałem  trochę suchej karmy-podeszła i zaczęła jeść ,a ja mogłem z odległości 3 metrów Ją obejrzeć w całej okazałości.Odkarmiłem Ją przez te 3 tygodnie superowo-przedtem widać Jej było wszystkie żebra/przez lornetkę / a obecnie jest śliczna  aż błyszcząca sierść !Wygląda ślicznie -nie widać wyciągniętych sutków ani powiększonych więc chyba nie karmi.Jest dosyć wysoka ok.40 cm,ale filigranowej budowy!Na piersi ma białą gwiazdkę a cała jest czarna. Zostawiliśmy Ją w spokoju,patrzyła na Lucusia i poszliśmy na Działki zobaczyć czy wszystko zjadła-było zjedzone ! Wróciliśmy przed bramę ale już Jej nie było ,a pozostała niedojedzona karma co sypnąłem Jej 2 razy-widocznie już miała dość.Bardzo się tym ucieszyłem ,bo wiem teraz ,że nie jest zdziczałą Sunią ,ale chyba wywiezioną i porzuconą.Pojechałem do Eko-straży by o wszystkim powiadomić Kierowniczkę-akurat Patrol był na interwencji poza Wrocławiem ale się ze mną jutro skontaktują i wszystko ustalimy co i jak dalej  postępujemy! Kierowniczka mi z uśmiechem  proponowała dla Suni wyżywienie,ale to tylko z uśmiechem ,bo niedawno zawiozłem Im do Ośrodka karmę i puszki za ponad 500 zł  i pamiętała ten fakt. Teraz jest ciepło -w nocy było 8 stopni a w dzień 12- nie pada ! A tak swoją drogą to myślę,że muszę mieć przyjemny głos jak ta Czarnulka mi zaufała !

 

Dzisiaj na pierwszym spacerze z Lucusiem jak tylko doszliśmy do Ogródków Działkowych to zacząłem Ją wołać "Sunia-Sunia ".Doszliśmy do miejsca gdzie Ją karmię,napełniliśmy pojemniki puszką mięsną i suchą karmą i jak wracaliśmy to dalej Ją wołałem. No i się pokazała w alejce na końcu ogródków ,więc tym intensywniej zacząłem Ją wołać i zaczęła biec w naszą stronę.Ale się zatrzymała ,więc wyszliśmy z ogródków i schowałem się za bramką.Sunia pobiegła od razu do miejsca gdzie było jedzonko i przez lornetkę obserwowaliśmy jak zajadała.To już z Lucusiem poszliśmy dalej  spokojni,że Ona już po dobrym śniadanku.

 

Dnia 11.02.2022 o 23:04, Figunia napisał:

Dzis kolejne wiesci.

 

Bardzo dziekuje za wyznania miłosne  Elik-które  oczywiście odwzajemniam !Kocham także ludzi ,którzy kochają wszelkie stworzenia -i te biegające i te fruwające i te "obłaskawione " i te wolno żyjące - wiem,że wg,teorii mojej ukochanej Babci Pelagii ta Grupa Społeczna jest Fundamentem Człowieczeństwa ! Gdybym miał z 20 lat mniej,to miałbym lepsze perspektywy do pomocy naszym Braciom Mniejszym,a tak to muszę mieć świadomość,że z pomocy "czynnej" muszę przerzucić się na pomoc finansową.Oczywiście Lucusiowi się poszczęściło i dla Niego zawsze mam siły na spacerki,zakupy i gotowanie oraz codzienne pieszczoty i zabawy.Panie z Eko-straży sugerują bym dalej spokojnie dokarmiał Sunię ,by się wyciszyła i bardziej zaufała-co też czynię nawet 3 razy dziennie.Na moje wołanie po kilkunastu minutach pojawia się nie wiadomo skąd i leci do misek !Tylko dzisiaj ma być jedna noc z minusową temperaturą / -2 / a potem temperatura ma wzrastać  znowu do plus 10 stopni ! To Sunia na pewno nie zmarznie i będą mogli  z Eko-straży działać ! Tyle wieści z Wrocławia .

 

Dnia 12.02.2022 o 20:23, Figunia napisał:

Kochana Ela...

A Jurek pisze tak:

Czytałem komentarz Elik na Dogo Lucjuszka-dziękuję serdecznie za życzenia wszystkiego NAJ... i oczywiście Je odwzajemniam !

 

 

Dnia 11.02.2022 o 23:14, elik napisał:

Dziękuję Panie Jurku za przyzwolenie na wirtualne kochanie Pana  🙂 
Ja też należę do tej Grupy Ludzi, którzy marzną pod kołdrą, gdy myślą o tych biedactwach, które marzną po lasach, polach, schronach i lichych gniazdeczkach  i wpadam w szał, gdy dowiaduję się, że ktoś krzywdzi te bezbronne istoty. Cierpię razem z nimi. Dziękuję Panu za miłość do szczęściarza Lucjusza i za dokarmianie biednej, skrzywdzonej suni. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie i życzę długich lat życia w zdrowiu i szczęściu.

Marina Fedotova | Representing leading artists who produce ...

Link to comment
Share on other sites

Wczorajsze wiesci:

Dodatkową obróżkę i smycz + lornetkę oraz karmę suchą oraz puszkę mięsną noszę w torbie na każdy spacer z Lucusiem ,bo nigdy nie wiadomo co może się przydarzyć.

W Eko-straży mają tylko jedną klatkę łapkę,którą wypożyczyli do złapania kolejnej bidulki. Mają nadzieję ,że w Poniedziałek będzie już do mojej dyspozycji.Ja wezmę  ją do swojego samochodu i postawię na Ogródkach Działkowych .

Dzisiaj miałem interwencję w Zarządzie Ogródków,bo komuś/jakiejś obrzydliwej Babie/ z Zarządu przeszkadza ,że ja dokarmiam Sunię-że nie wolno.Byłem tam i Ją ustawiłem i  postraszyłem Sądem za nieprzestrzeganie Ustawy o Ochronie Zwierząt to dopiero jej rura zmiękła ! Jacy ludzie są podli i pseudo władza uderza im do głupiego łba- im większe Zero tym więcej ma do powiedzenia.Powiedziałem jej/celowo z małej litery /,że to był ich obowiązek zgłosić do Straży Miejskiej o bezdomnym piesku na ich terenie i ja pełniąc przez 2 kadencje funkcję Przewodniczącego Rady Osiedla  zawsze to stosowałem pomimo,że  Ustawa była niedoprecyzowana.I jak jeszcze raz usunie pojemniki w których zostawiam Suni jedzenie to ja nie odpowiadam za siebie i żle się to dla niej skończy-tym bardziej,że ludzie wszystkie informacje  mi przekazują.

 

Oczywiście ,że takie "babsko bezduszne " trzeba pętnować i upubliczniać - nie mam nic przeciwko temu. (Pytałam, czy mogę zamieścić na Dogo opis dotyczący "babska").

Byliśmy już nakarmić Sunię-to  babsko chyba Ją wystraszylo ,bo Sunia znowu w panice ucieka jak kogoś zobaczy.Pół nocy nie spałem myśląc o tej biudulce i jak długo jeszcze będzie na tym zimnie .Dlatego pojechałem rowerkiem na Targowisko by dokupić Jej jedzonko na dalsze dni.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...