rozi Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 1 godzinę temu, uxmal napisał: Jakby mnie introwertyka-chciał ktoś na siłę zmieniać to miałby przechlapane. Głodem na przykład. Ludzie tak ptaki oswajają, zero jedzenia, zero wody nawet, tylko z ręki. To działa, jasne, ale kwestia priorytetów, ileś nie da rady, nie przeżyje, albo totalnie zamknie się w sobie po tych ćwiczeniach, się one nazywają "nie oswajalne" Quote
uxmal Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 28 minut temu, rozi napisał: Głodem na przykład. Ludzie tak ptaki oswajają, zero jedzenia, zero wody nawet, tylko z ręki. To działa, jasne, ale kwestia priorytetów, ileś nie da rady, nie przeżyje, albo totalnie zamknie się w sobie po tych ćwiczeniach, się one nazywają "nie oswajalne" toż to jak syndrom sztokcholmski. Quote
Aska7 Posted April 26, 2021 Author Posted April 26, 2021 Ja poczekam na Suvi. Trzeba jej czasu. To jest nic w porównaniu z zabraniem z Marmurowej w Łodzi mixa kaukazki, o której pracownik powiedział do TZ-ta "proszę się nie nachylać, bo panu twarz odgryzie". Film o pekińczyku przy tym to jak jakaś animowana bajka. Quote
rozi Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 8 minut temu, uxmal napisał: toż to jak syndrom sztokcholmski. Pi razy oko. Trzeba mieć ogromną wiedzę i doświadczenie, żeby tak zwierzątko potraktować, specyficzne jakieś. A na pewno nie nieznane z założenia. Moim zdaniem. Quote
Aska7 Posted April 26, 2021 Author Posted April 26, 2021 Dla mnie przykładanie kalki do każdego to nieporozumienie. To jak podręczniki - jak być - pięknym, szczęśliwym, kreatywnym, fit, asertywnym itd. A ja jestem socjopatką i co ?, gdzie są ramy w które się zmieszczę ? Z psami jest tak samo. I zaznaczę, że socjopata to nie ktoś w stylu teksańska masakra piłą mechaniczną, tylko ktoś kto nie musi być w plemieniu. 1 Quote
rozi Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 7 minut temu, Aska7 napisał: A ja jestem socjopatką i co ? Bym Ci powiedziała, co trzeba ćwiczyć z założenia, ale będzie dym. Quote
mari23 Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 10 minut temu, Aska7 napisał: Ja poczekam na Suvi. Trzeba jej czasu. To jest nic w porównaniu z zabraniem z Marmurowej w Łodzi mixa kaukazki, o której pracownik powiedział do TZ-ta "proszę się nie nachylać, bo panu twarz odgryzie". Film o pekińczyku przy tym to jak jakaś animowana bajka. Amely zaufała i Suvi też zaufa. Masz rację, że trzeba jej czasu...i cierpliwości. Mam w domu ptaki....opis ich "oswajania" mnie przeraził :( Quote
Aska7 Posted April 26, 2021 Author Posted April 26, 2021 2 minuty temu, rozi napisał: Bym Ci powiedziała, co trzeba ćwiczyć z założenia, ale będzie dym. Powiedz : ) lubię dym Quote
rozi Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 4 minuty temu, Aska7 napisał: Powiedz : ) lubię dym Też lubię. Nie ma to jak dym. Ale szkoda zwierzaków, na pw Ci powiem :) Quote
rozi Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 15 minut temu, mari23 napisał: Mam w domu ptaki....opis ich "oswajania" mnie przeraził :( Jakie masz? :) No niestety, te super oswojone, które można kupić, są na ogół oswajane w klatce takimi właśnie metodami. Quote
Aska7 Posted April 26, 2021 Author Posted April 26, 2021 Jeśli siedziała ok. 10 lat w schronie, to ma utrwalone pewne zachowania. I być może nic nie pomoże, ale mam nadzieję. Quote
rozi Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 Nie wie, co z nią będzie. Wystrzelona w kosmos. Się zobaczy. Quote
mari23 Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 12 minut temu, rozi napisał: Jakie masz? :) No niestety, te super oswojone, które można kupić, są na ogół oswajane w klatce takimi właśnie metodami. Dwie nimfy ( szara i perłowa), papużki faliste w liczbie 6 i cudownego kanarka...nie oswojone, choć nie dzikuski ;) kanarek to nie tylko śpiewak, ale i gaduła, odpowiada przekrzywiając główkę, kochany ;) ;) 11 minut temu, Aska7 napisał: Jeśli siedziała ok. 10 lat w schronie, to ma utrwalone pewne zachowania. I być może nic nie pomoże, ale mam nadzieję. Myślę, że pomoże, ona ma pewnie wiele złych wspomnień i lęków w głowie, może dłużej to potrwa, niż byśmy chcieli, ale zobaczymy jeszcze radosną Suvi...może właśnie latem już, w końcu imię zobowiązuje ;) 1 Quote
rozi Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 14 minut temu, mari23 napisał: Dwie nimfy ( szara i perłowa), papużki faliste w liczbie 6 i cudownego kanarka...nie oswojone, choć nie dzikuski ;) kanarek to nie tylko śpiewak, ale i gaduła, odpowiada przekrzywiając główkę, kochany ;) ;) Nimfy to takie duchy, kłapciają się powolnie, łatwe do kontaktu, przytulaste. Faliste bardziej Ciebie chciałyby oswoić, namolne są, wścibskie i bez kompleksów. A kanarek... prostodzioby są cudowne właśnie. Mądre skromne ptaszki malutkie. Luzem latają te Twoje ptaki? Same się oswoją, jeśli luzem. Edit.: Ale faliste mogą zabić kanarka, dręczyć nimfy. Quote
Sowa Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 15 minut temu, mari23 napisał: zobaczymy jeszcze radosną Suvi.. To w ogromnym stopniu zależy od tego, czy w okresie szczenięctwa miała jakikolwiek dobry kontakt z człowiekiem. Nawet przypadkowy, nawet bardzo krótko. Quote
mari23 Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 19 minut temu, rozi napisał: Nimfy to takie duchy, kłapciają się powolnie, łatwe do kontaktu, przytulaste. Faliste bardziej Ciebie chciałyby oswoić, namolne są, wścibskie i bez kompleksów. A kanarek... prostodzioby są cudowne właśnie. Mądre skromne ptaszki malutkie. Luzem latają te Twoje ptaki? Same się oswoją, jeśli luzem. Edit.: Ale faliste mogą zabić kanarka, dręczyć nimfy. Przy tylu różnych, często "nowych" psiakach w domu nie odważyłabym się puścić ptaków luzem. Papugi mają swój ocieplony, ogrzewany zimą domek podzielony dla falistych i nimf osobno, a kanarek jest w jedynym pokoju, gdzie nie wchodzą swobodnie psy (tam był Kubuś na początku, osobno). Jeśli idzie o zwierzaki, jestem trochę "nadopiekuńcza" ;) 11 minut temu, Sowa napisał: To w ogromnym stopniu zależy od tego, czy w okresie szczenięctwa miała jakikolwiek dobry kontakt z człowiekiem. Nawet przypadkowy, nawet bardzo krótko. Nie wiemy niestety jak trafiła do schroniska i w jakim wieku. Być może jako śliczny szczeniaczek była głaskana i przytulana, potem urosła za duża, albo się znudziła.... ale jest też możliwość, że nie miała dobrego kontaktu z człowiekiem... Quote
rozi Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 9 godzin temu, mari23 napisał: Przy tylu różnych, często "nowych" psiakach w domu nie odważyłabym się puścić ptaków luzem. Papugi maja swój ocieplony, ogrzewany zimą domek podzielony dla falistych i nimf, a kanarek jest w jedynym pokoju, gdzie nie wchodzą psy Bardzo dobrze, że domek podzielony :) 1 Quote
Aska7 Posted April 28, 2021 Author Posted April 28, 2021 Jaaga chora, ale udało się pogłaskać po łapie. 2 Quote
mari23 Posted April 28, 2021 Posted April 28, 2021 13 godzin temu, Aska7 napisał: Jaaga chora, ale udało się pogłaskać po łapie. Pierwszy mały kroczek :) Jaaga - zdrowia życzę <3 Quote
Tola Posted April 28, 2021 Posted April 28, 2021 2 godziny temu, Aska7 napisał: Jaaga chora, ale udało się pogłaskać po łapie. Podobno sunia była zaskoczona;). Niech się przyzwyczaja dziewczyna... Quote
maarit Posted April 28, 2021 Posted April 28, 2021 9 minut temu, Tola napisał: Podobno sunia była zaskoczona;). Niech się przyzwyczaja dziewczyna... Biedna nie wiedziała po co jej to robią, mam nadzieję, że jej się to spodobało 😉 1 Quote
gabim Posted April 28, 2021 Posted April 28, 2021 A może jednak coś tam przed schroniskiem było pozytywnego w jej życiu, a teraz musi sobie to przypomnieć. 1 Quote
Jaaga Posted April 30, 2021 Posted April 30, 2021 Niestety zdjeć nie zrobię innych, niż z budy, bo nawet jak siedzi w kojcu to jak widzi, ze idę z aparatem w ręce, to ucieka do budy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.