Jump to content
Dogomania

Moje pięknie, niepokorne szarości za TM. SUVI - Stara, szara, bura, smutna zamojszczanka - jeszcze będzie pięknie, tylko proszę pomóż


Recommended Posts

Posted
Dnia 20.02.2022 o 14:29, Jaaga napisał:

Ja zupełnie w finansach Suvi nie orientuję się. Poczekajmy może na Aska7. jak zrobi rozliczenie, to na pewno da znać.

OK, dziękuję. To czekam.

Posted
Dnia 19.02.2022 o 09:16, Jaaga napisał:

Dostałam fakturę z przychodni. Koszt pelnego badania krwi i leczenia wyniósł 330 zł. To zadeklarowała się pokryc fundacja ZEA. Fakture wysle do fundacji z prośbą o wstawienie tu, bo nie potrafię odpowiednio zmniejszyć. 

Jest jeszcze do zapłacenia w przychodni w Jastrzębiu Zdroju 160 zł za Alizin. Tylko musimy tam jechać uregulować płatność i wziąć paragon.

Tu ponowię apel-zostalo sporo Alizinu w butelce. Czy ktoś kojarzy sunię z zapaleniem macicy czy w możliwej ciąży? Czasem ludzie się zastanawiają czy przygarnięta sunia nie mogła być pokryta, a wystarczy podać Alizin i po lęku. Moge go wysłać. Może przyda się w jakimś przytulisku czy DT?

Koszty paliwa na jezdżenie po wetach bierzemy na siebie. 

Alizin pomoże w przypadku ciąży u suni, którą chciałabym po kryjomu jakoś "odciążyć" ? Bo mam sytuację, gdzie są poważne obawy, że nieodpowiedzialny właściciel nie upilnował suni.... a szczeniaki rozda patologii 😞 😞

Posted
Dnia 23.02.2022 o 13:47, mari23 napisał:

Alizin pomoże w przypadku ciąży u suni, którą chciałabym po kryjomu jakoś "odciążyć" ? Bo mam sytuację, gdzie są poważne obawy, że nieodpowiedzialny właściciel nie upilnował suni.... a szczeniaki rozda patologii 😞 😞

Tak, podaje się dwukrotnie zastrzyk. Można podać do 45 dnia ciąży. Osobiście polecam wczesniej, bo wtedy zarodlki lub płody się resorbują. Najlepiej 10 dni odczekać, żeby mieć pewność że jest po cieczce i nie dojdzie do rycia/zapłodnienia po podaniu zastrzyków. 

  • Aska7 changed the title to Moje pięknie, niepokorne szarości za TM. SUVI - Stara, szara, bura, smutna zamojszczanka - jeszcze będzie pięknie, tylko proszę pomóż
Posted
Dnia 20.02.2022 o 13:12, Isiak napisał:

Czy to znaczy, że po kochanej, biednej Suvi nie zostanie już żaden dług i nie wpłacać już deklaracji?

Nie zostanie, dziękuję. Proszę już nie wpłacać.

Posted

Ostatnie Suvikowe wpłaty, bardzo dziękuję 

01.02.22 – 50,00 – Mruczka – luty

01.02.22 – 10,00 – Niesiowata – luty

02.02.22 – 50,00 – limonka80 – luty

03.02.22 – 30,00 – Isiak – luty

04.02.22 – 10,00 – mari23 – luty

09.02.22 – 50,00 – CZETKA – luty (30,00 luty + ekstra 20,00 dziękuję)

10.02.22 – 20,00 – Niesiowata – ekstra : ) dziękuję

11.02.22 – 30,00 – uxmal – luty

11.02.22 – 30,00 – kado – luty

Posted

Czekam jeszcze na informację od Jaagi o ostatnich kosztach i wtedy zrobię ostateczne rozliczenie. Babkę i glukometr dosłata Suvi ode mnie, więc nie ujmę tego w rozliczeniu. Zostanie górka i z pewnością trzeba będzie poratować jakąś biedę i wtedy zapytam deklarowiczów czy zgadzają się na przekazanie spadku. 

Bardzo, ale to bardzo jest mi przykro. Kolejna psia śmierć, która mnie czegoś nauczyła. 

Pierwszy i ostatni raz udało mi się pogłaskać Suvi, żegnaj moja pięknoto : ( 

  • Like 3
Posted

Wszystkim nam żal że Szarości już nie ma z nami ....

Tak jak obiecałaś Suvi - było pięknie, krócej niż byśmy chcieli, ale było. Niepokorna Suvi zdążyła mieć życie na swoich warunkach, i ludzi którzy ją opłakiwali i będą o Niej pamiętać.

Mnie psie śmierci nie tyle uczą, a raczej wciąż uświadamiają, że w ich obliczu nie jestem tak silna jak o sobie myślałam ....

  • Like 2
Posted
Dnia 28.02.2022 o 18:54, Aska7 napisał:

Dzisiaj przelałam Jagnie resztę kosztów - 310,00 zł.

Na koncie Suvi pozostała kwota 1070,87 zł.

Dzirkuje, ale myslałam ze zostawisz u siebie, bo jak Ci pisałam dopiero przy okazji bytności w Jastrzębiu zapłacę za lek. Wstawie wtedy paragon. Tam są zawsze mega kolejki .

  • 2 months later...
Posted

Pozwoliłam sobie bez pytania darczyńców przelać spadek po Suvi na konto Drugiego. Mam nadzieję, że nikt nie będzie protestował, bo piesunio biedny, a na horyzoncie operacja się kroi.

  • Like 1
  • 5 months later...
Posted

Ja też o niej myślę. Ciągle coś mi ją przypomina.

Wczoraj jak karmiłam Jimmiego na tym samym legowisku, gdzie ona była, jak już byla chora, to myslalam o niej, że od niej zaczął się koszmarny ciąg odejść u nas. Byla pierwsza, a wkrótce pewnie i Jimmy odejdzie 😥 Mam nadzieje, ze przyszły rok będzie łaskawszy, bo jeszcze nigdy nie przeszłam tylu pożegnań. 

  • Like 1
  • 3 months later...
  • 10 months later...
  • 1 month later...
  • 6 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...