Jump to content
Dogomania

Lumi - ma już DS, już mam imię, jestem w hoteliku, Nie mam nic:(:( nawet imienia, jestem za duża, za stara - siedzę od lat w zamojskim schronie - biała suczka prosi o pomoc


Recommended Posts

Oj Tola pisałyśmy razem o zbiórce

 Co się dzieje? Ludzi po prostu ujęła zwykła, prosta historia o niepotrzebnym, niczyim psie i postanowili pomóc żeby ten pies miał wreszcie godziwe miejsce do życia.

Powiem więcej - kiedyś obserwowałam pewną zbiórkę, też pies nie był w dramatycznym stanie czyli taki niemedialny, ktoś wpłacił spory datek i napisał, że chętnie adoptuje tego psa, poprosił o kontakt, podał numer telefonu, dopisał że dom czeka.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tola napisał:

Nie wiem co się dzieje, ale na zbiórce  uzbierana jest już cała kwota, a nawet trochę więcej:):) !!!

Co się dzieje?  Powiem Ci.  Piękny, tkliwy tekst to zrobił  :)  A mówiłaś, że nie będzie łatwo, bo nie ma dramatu  :)  Jak to nigdy nie wiadomo, jak się sprawa potoczy  :)  Gratuluję !

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Elik spojrzałam na rozliczenie finansowe na pierwszej stronie, które prowadzisz wyjątkowo przejrzyście (gratulacje) i z niego wynika, że nasza Lumi która wyjeżdżając nie miała nawet na pół miesiąca opłaty za hotel stała się dosyć zamożna w ciągu 3 dni. Super.

Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, KrystynaS napisał:

Elik spojrzałam na rozliczenie finansowe na pierwszej stronie, które prowadzisz wyjątkowo przejrzyście (gratulacje) i z niego wynika, że nasza Lumi która wyjeżdżając nie miała nawet na pół miesiąca opłaty za hotel stała się dosyć zamożna w ciągu 3 dni. Super.

Bardzo dziękuję za miłe słowa  :)   Uważam, że darczyńcy w podzięce za swoją pomoc dla psiaczka powinni przynajmniej mieć pewność, że Ich pieniądze trafiły tam gdzie miały trafić i zostały rozdysponowane zgodnie z przeznaczeniem, czyli na pomoc dla konkretnego piesa  :)

Stan konta, Lumi zawdzięcza hojności Darczyńców 

   59586314_kwiatki12.gif.7fd95bc8ab084b885a86f7acaeec38df.gif

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elik napisał:

Co się dzieje?  Powiem Ci.  Piękny, tkliwy tekst to zrobił  :)  A mówiłaś, że nie będzie łatwo, bo nie ma dramatu  :)  Jak to nigdy nie wiadomo, jak się sprawa potoczy  :)  Gratuluję !

To samo pomyślałam od razu!!! Tekst piękny, bardzo prawdziwy i napisany z wielkim sercem.... i do serc trafił! <3

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Miałam duże wątpliwości czy będę w stanie zgromadzić deklaracje na utrzymanie suni. Teraz wiem, że dzięki Wam przed Lumi jest świetlana przyszłość. Jeszcze tylko takie marzenie, żeby ją wzięli sąsiedzi Mari23. Serdeczne podziękowania za Wasze wielkie serca. 

To tacy "sąsiedzi" kilka ulic dalej ;) ale to moja koleżanka z pracy. Gdyby nie to, że bardzo odpowiedzialnie podchodzą do adopcji, dawno mieliby psa (na razie zarówno w dawnym mieszkaniu, jak i w nowym domu) przychodzą do nich bezdomne koty i  niedopilnowane psy sąsiadów...zawsze coś smacznego dostaną i są odprowadzane do domu. Teraz mieszkają na uboczu, w spokojnej okolicy, bo mieszkanie było przy wylotowej na trasę 94, dość ruchliwej i ciągle przybiegała do nich sunia zmarłej sąsiadki ( panowie - mąż i syn zmarłej nie sprawdzają się za bardzo w opiece nad Sonią :( )

Gdyby Lumi znalazła u nich dom - byłoby cudownie, ale żeby mogła swobodnie wychodzić z domu na taras i do ogrodu - potrzebne jest ogrodzenie, nie chcą psa "więzić"  i tylko na smyczy wychodzić. 16-letnia Zosia co sobotę przychodzi do moich psiaków, najbardziej kocha jednouchego staruszka Pirata, pewnie trochę mniejszego od Lumi, ale obok Kazana to największy mój "tymczasowicz".

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, mari23 napisał:

mieszkanie było przy wylotowej na trasę 94, dość ruchliwej i ciągle przybiegała do nich sunia zmarłej sąsiadki ( panowie - mąż i syn zmarłej nie sprawdzają się za bardzo w opiece nad Sonią :( )

A co z tą suczką ich zmarłej sąsiadki. Wyprowadzili się, to już nikt nie dba o sunię  :(

Link to comment
Share on other sites

Widzisz Zagrodowy pp jak to czasem zapowiada się nieciekawie a potem dzieje się zupełnie inaczej. Na razie problem finansowy Lumi nie dotyczy. Ale Ty też miałaś bardzo dobry pomysł z Kołem Gospodyń w swojej miejscowości, ludzie dużo pomogli. Dom Lumi znajdzie ale za niedługo, przecież dopiero wyszła ze schroniska i musi się sporo nauczyć.

Ze zdrowiem już rozumiem w miarę dobrze,czujecie się dużo lepiej?

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, KrystynaS napisał:

Widzisz Zagrodowy pp jak to czasem zapowiada się nieciekawie a potem dzieje się zupełnie inaczej. Na razie problem finansowy Lumi nie dotyczy. Ale Ty też miałaś bardzo dobry pomysł z Kołem Gospodyń w swojej miejscowości, ludzie dużo pomogli. Dom Lumi znajdzie ale za niedługo, przecież dopiero wyszła ze schroniska i musi się sporo nauczyć.

Ze zdrowiem już rozumiem w miarę dobrze,czujecie się dużo lepiej?

Tak, dziękuję, można przyjąć, że choroba przeszła. Ten pomysł z aktywizacją lokalnej społeczności w celu pomocy jednemu wybranemu psu jeszcze wymaga dopracowania, bo na razie efekty nie są duże. Na razie wpłaciły tylko najbliższe koleżanki. Trzeba by było zrobić jakąś akcję choć teraz w covidzie to trudne. Myślałam o zorganizowaniu sprzedaży garażowej, z której dochód poszedłby na sunię. Muszę się nauczyć działać na FB. Potrzeba matką wynalazku. 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

A co z tą suczką ich zmarłej sąsiadki. Wyprowadzili się, to już nikt nie dba o sunię  :(

Już nie biega, zajęli się nią w końcu, koleżanka wyprowadzając się w lutym przeprowadziła "poważną rozmowę" z właścicielami.

Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, mari23 napisał:

Już nie biega, zajęli się nią w końcu, koleżanka wyprowadzając się w lutym przeprowadziła "poważną rozmowę" z właścicielami.

Całe szczęście. Oby poskutkowało na zawsze. Biedne są zwierzątka, gdy umrze ich opiekun. Mój Alfik jest jednym z takich nie przygarniętych przez rodzinę po śmierci jego opiekunki.

Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, CZETKA napisał:

No to mnie załatwilaś!🤣🤣🤣 Jakoś w czasie rozłożyć muszę.😊

 

23 godziny temu, mari23 napisał:

Czego się nie robi dla psiaków w potrzebie ;) Poradzisz sobie na pewno! :) :)

Podwójne gratulacje dla matki chrzestnej :)

Poradzi, porazi, musi, bo tutaj suczki czekają;)

Ja też bardzo gratuluję:)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...