elik Posted December 19, 2020 Share Posted December 19, 2020 27 minut temu, aagataa8 napisał: Dokładnie. Ale im dłużej żyję, tym bardziej jestem zdania że tych nienormalnych jest coraz więcej, niestety :( Z przykrością muszę potwierdzić :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 21, 2020 Share Posted December 21, 2020 Z calego serducha modle sciskam za wszytkie lapunki 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 21, 2020 Author Share Posted December 21, 2020 Dzisiaj zawiozłyśmy naszego maleńkiego Donacika na operację kastracji z częściową amputacją prącia. Niestety było to konieczne, ponieważ chudzina trafił do Punktu z wysuniętym prąciem. Po konsultacji chirurgicznej, chirurg podjął decyzję o operacji. Uraz prącia powstał, z dużym prawdopodobieństwem podczas krycia suczki ;( Kość prącia zdążyła się zrosnąć, więc maluch żyje z tym ponad 8 tygodni :( Dodatkowo nasz Donacik ma problem z przesuniętymi rzepkami w kolanach i dlatego pokracznie chodzi, ale chirurg w Radomiu stwierdził, że tego by nie ruszał po to powstało najprawdopodobniej jeszcze w okresie szczenięcym... Po południu mamy go odebrać i będzie dochodził do siebie u wolontariuszki Oli :* 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted December 21, 2020 Share Posted December 21, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 21, 2020 Share Posted December 21, 2020 36 minut temu, aagataa8 napisał: Uraz prącia powstał, z dużym prawdopodobieństwem podczas krycia suczki ;( Biedactwo :( Jak to możliwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 21, 2020 Author Share Posted December 21, 2020 27 minut temu, elik napisał: Biedactwo :( Jak to możliwe? Chirurg stwierdził, ze podczas krycia, suka mogła się wyrwać i mogła mu ta kosteczka prącia się złamać. Albo dostał kopa w chwili zszczepienia się z suką. Fakt jest taki, że sam moment musiał być bardzo bolesny :( Po prostu penis zostal gwaltownie wyrwany z pochwy :( ale chirurg stwierdził, że to nie jest odosobniony przypadek. Tez byłam w szoku, bo ja nigdy czegoś takiego nie widziałam. Nie będę tu wstawiać, ale jeśli chcesz to mogę Ci wysłać zdjęcia na priv. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 21, 2020 Share Posted December 21, 2020 mojci losie kochany matuszku przytulam i modle za wszytko niechaj sie uda cudnie Agaciu ze po operracji zabierzecie bidunia do domku 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 21, 2020 Author Share Posted December 21, 2020 Bidulek juz odpoczywa po operacji w domu u Oli, naszej wolontariuszki :* Niestety prącie nadawało się do całkowitej amputacji :( worek napletkowy był bardzo krociutki i istniało ryzyko, ze skrócenie po mogłoby na krótko. Także prącie usunięte w całości i Donacik ma "wyciągniętą" cewkę moczową. Było troszkę problemu z upływem krwi, ale dostał lek przeciwkrwotoczny i zalecenie chłodnych okladow na krocze... Jesteśmy dobrej myśli 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 21, 2020 Share Posted December 21, 2020 5 godzin temu, aagataa8 napisał: Chirurg stwierdził, ze podczas krycia, suka mogła się wyrwać i mogła mu ta kosteczka prącia się złamać. Albo dostał kopa w chwili zszczepienia się z suką. Fakt jest taki, że sam moment musiał być bardzo bolesny :( Po prostu penis zostal gwaltownie wyrwany z pochwy :( ale chirurg stwierdził, że to nie jest odosobniony przypadek. Tez byłam w szoku, bo ja nigdy czegoś takiego nie widziałam. Nie będę tu wstawiać, ale jeśli chcesz to mogę Ci wysłać zdjęcia na priv. Ktoś/coś musiało ich w tym momencie bardzo przestraszyć. Nie chcę myśleć co to mogło być :( Biedak :( Dziękuję Ci bardzo, ale nie mogłabym patrzeć na jego nieszczęście :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 21, 2020 Share Posted December 21, 2020 Maltunki kruszenku bardzo bardzo modle i sciskam za wszytko Agaciu pozdrow stokroc pozdrow dt maluteczka prosze Modlimy za nich caluni czas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 21, 2020 Author Share Posted December 21, 2020 Donacik pozdrawia cioteczki :) ale się bardzo zmęczył i poszedł spać :* 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 21, 2020 Author Share Posted December 21, 2020 1 godzinę temu, elik napisał: Ktoś/coś musiało ich w tym momencie bardzo przestraszyć. Nie chcę myśleć co to mogło być :( Biedak :( Dziękuję Ci bardzo, ale nie mogłabym patrzeć na jego nieszczęście :( Biedak straszny:( i na domiar złego te kolanka wykrzywione... Ale jest przesłodki! Jakbym nie była zapsiona, to sama bym go adoptowała. Ech, mam nadzieję, że znajdzie dobry domek :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 21, 2020 Share Posted December 21, 2020 Cale dusza za malunkiego przecudownego myslimy modlimy Za przecudne dziewczyny dt Niezwykle Bardzo bardzo dziekuje Serca Ogromne 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 22, 2020 Share Posted December 22, 2020 Maluszku cudny z calego serca przytulam noc byla moze bez bolu kokany teraz juz z dnia na dzien bedzie lepej 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 22, 2020 Share Posted December 22, 2020 22 godziny temu, aagataa8 napisał: Ech, mam nadzieję, że znajdzie dobry domek :) Jak dasz ogłoszenie to napisz mi PW i przyślij link - wyróżnię na miesiąc. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted December 22, 2020 Share Posted December 22, 2020 Dnia 21.12.2020 o 21:01, aagataa8 napisał: Biedak straszny:( i na domiar złego te kolanka wykrzywione... Ale jest przesłodki! Jakbym nie była zapsiona, to sama bym go adoptowała. Ech, mam nadzieję, że znajdzie dobry domek :) Musi znaleźć jest cudny.Wspaniale,że ma opiekę po operacji. Kiedyś miałam na DT pieska Filipka bez siusiaczka,siusiał z tyłu,normalnie utrzymywał mocz,podnosił łapkę przy krzaczku.Jedynie trzeba było uważać aby nie stać z tyłu przy siusianiu.Znalazł domek,który go zaakceptował takim jakim był. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 22, 2020 Author Share Posted December 22, 2020 1 godzinę temu, elik napisał: Jak dasz ogłoszenie to napisz mi PW i przyślij link - wyróżnię na miesiąc. Oczywiście, dziękuję Ci pięknie :* 38 minut temu, Anula napisał: Musi znaleźć jest cudny.Wspaniale,że ma opiekę po operacji. Kiedyś miałam na DT pieska Filipka bez siusiaczka,siusiał z tyłu,normalnie utrzymywał mocz,podnosił łapkę przy krzaczku.Jedynie trzeba było uważać aby nie stać z tyłu przy siusianiu.Znalazł domek,który go zaadoptował takim jakim był. Donacik też siusia właśnie jak dziewczynka. Cewka moczowa jest z tylu jak u suczki. Mam nadzieję, ze znajdzie najlepszy domek na świecie! A co do samopoczucia Maluszka, to krew mu leci z tej cewki, jak robi siku. Bylysmy dzisiaj na kontroli, bo się troszkę wystraszyłyśmy, ale niepotrzebnie. Chirurg uspokoił, że tak może być, zwłaszcza przy sikaniu nawet do tygodnia. Dostał leki przeciwkrwotoczne na miejscu i na jutro 2 zastrzyki do domu podskórnie... Musi być dobrze, on juz tyle wycierpial. Wczoraj dodatkowo miał robione prześwietlenie tych tylnych łapek: rzepki przesuniete, kości wygięte w S, guzowatość tez nieprawidłowa... Ech 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 22, 2020 Author Share Posted December 22, 2020 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 22, 2020 Share Posted December 22, 2020 Calem serduchem przytulam malenkiego Dziekuje iskiereczki przecudne dziekuje za opieke ogromnie 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 22, 2020 Author Share Posted December 22, 2020 2 minuty temu, Nadziejka napisał: Calem serduchem przytulam malenkiego Dziekuje iskiereczki przecudne dziekuje za opieke ogromnie Nadziejko, tak trzeba :) Ucaluje go jutro od Ciebie :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 22, 2020 Share Posted December 22, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 23, 2020 Author Share Posted December 23, 2020 Dziewczyny, cioteczki kochane- doradzcie mi, czy zmienić mu karmę na jakąś inną? Bo on jest teraz na Dolinie Noteci recovery. Chcialybysmy, zeby w miarę szybko odbudował ta masę mięśniową i dodatkowo wspomóc go po tej operacji, bo stracił trochę krwi. Jedni dobrze pisza o tej karmie, inni ze Dolina to badziew. Jak to jest według Was? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 23, 2020 Share Posted December 23, 2020 Moje psy miały po Dolinie Noteci biegunkę. Ale są osoby na dogo, które ją chwalą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 24, 2020 Author Share Posted December 24, 2020 11 godzin temu, Poker napisał: Moje psy miały po Dolinie Noteci biegunkę. Ale są osoby na dogo, które ją chwalą. No właśnie. On biegunki nie ma, ale zastanawiam się czy ta recovery spełnia swoja rolę odbudowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted December 29, 2020 Author Share Posted December 29, 2020 Cioteczki kochane doradźcie coś. Donacik bardzo powoli dochodzi do siebie, po kupie jest delikatne krwawienie. Może któraś miała do czynienia z opieką nad psem po amputacji penisa i wie ile taka rekonwalescencja może trwać. Chirurg twierdzi, że wszystko jest tak jak należy 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.