rozi Posted December 28, 2020 Posted December 28, 2020 7 godzin temu, Jaaga napisał: Dzięki za komplement ;) Pamiętam, jak się z niego wyśmiewali "miłośnicy" wilczaków, kiedy jeszcze był na Ukrainie i myslałam, że może znajde mu jakis dom u kogoś, kto kocha żółtookie, wilczaste, niekoniecznie rasowe psiaki, więc pokazywałam go na grupach. Było mi przykro, bo przecież tylko chciałam mu dać szansę, a przeczytałam, że nic wilczastego w nim nie ma, że to zwykły kundel, że mam go wstawiac na grupach adopcyjnych kundlowych. Jasne, że jest mniejszy, ale dla mnie piękny i pierwotny w swojej urodzie. Jak zresztą wiele psów na Ukrainie. I w przeciwieństwie do często przerasowionych psów wystawowych, był w stanie poradzić sobie żyjąc latami wolno, jak żył do czasu kiedy został skatowany i postrzelony przez człowieka. Jest inteligententy, kontaktowy mimo głuchoty i problemów z poruszaniem się. Kocha niesamowicie mojego męża. Jest w niego wpatrzyny w przenośni i dosłownie, z powodu braku słuchu. Odczytuje jego gesty. Tańczy wkoło niego, wydaje dziwne dzwięki, przypada do ziemi i nawet nieudolnie próbuje się przewracać i tarzać przy nim. To bardzo wzruszajacy widok. Te ukraińskie psiaki są niewyobrażalnie skrzywdzone przez człowieka. I naprawdę łapie za serce to, że są jeszcze w stanie zaufać jakiemuś człowiekowi i go całkowicie pokochać. I rzeczywiście każdy z nich przechodzi widoczną metamorfozę po wyleczeniu ciała i psiej duszy w domowych warunkach. Jest w nim sporo wilczastego. Piękny pies. Quote
Tola Posted December 29, 2020 Posted December 29, 2020 Przepiękny pies, wspaniała metamorfoza, aż trudno uwierzyć, ze to ten sam pies, o którego drżałyśmy jeszcze niedawno tutaj na wątku. 1 Quote
Aska7 Posted December 29, 2020 Posted December 29, 2020 Dnia 28.12.2020 o 10:18, Jaaga napisał: Kocha niesamowicie mojego męża. Jest w niego wpatrzyny w przenośni i dosłownie, z powodu braku słuchu. Odczytuje jego gesty. Tańczy wkoło niego, wydaje dziwne dzwięki, przypada do ziemi i nawet nieudolnie próbuje się przewracać i tarzać przy nim. To bardzo wzruszajacy widok. To bardzo w sumie wzruszające, że pies po takich złych doświadczeniach kocha. No poryczałam się : ( Quote
bou Posted December 29, 2020 Posted December 29, 2020 Dnia 28.12.2020 o 10:18, Jaaga napisał: Te ukraińskie psiaki są niewyobrażalnie skrzywdzone przez człowieka. I naprawdę łapie za serce to, że są jeszcze w stanie zaufać jakiemuś człowiekowi i go całkowicie pokochać. I rzeczywiście każdy z nich przechodzi widoczną metamorfozę po wyleczeniu ciała i psiej duszy w domowych warunkach. Jaaga...dokonałaś niemożliwego, jest mi przykro za mój - wyrażany tutaj,w tym wątku - brak wiary w Barytona i w Ciebie...Przepraszam Cię z całego serca. Szacunek. 1 Quote
Isiak Posted December 29, 2020 Posted December 29, 2020 Ja również nie wierzyłam, że się uda. To wydawało się niemożliwe. Jaaga - jesteś niesamowita! Quote
Jaaga Posted February 25, 2021 Author Posted February 25, 2021 Szukam domu dla ukraińskiego maluszka! Może wiecie o kimś, kto poszukuje przyjaciela na lata? Przez miesiące pandemii i niemożliwy wyjazd z Ukrainy w schronisku zrobił się koszmarny zastój. Praktycznie co dzien trafiały kolejne chore, okaleczone psiaki i zgłaszane było mnóstwo szczeniat. Normalnie wczesniej maluchy regularnie wyjeżdżały zagranicę, jednak przez ten zastój rosły, dojrzewały i tylko zmieniały kojec szczeniakowy na te dla dorosłych psów. ostatniemu udało się Bostonowi. Teraz też są co dzień kolejne maluchy. Szczeniąt jest kilkadziesiąt. Jest między nimi czarny maluszek, który mnie wyjątkowo ujął. Na filmiku zrobionym na wybiegu na śniegu ( nie potrafię tu wstawić) jest najmniejszy z całego stada szczeniorów z kilku miotów i najbardziej stara się zabiegac o uwagę człowieka. Nie wiem nawet czy to sunia czy chłopak, ale chciałabym pomóc mu odmienić los. Tym bardziej, że jest mozliwość transportu do Polski. Quote
Aska7 Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 Może jeszcze nie doświadczył okrucieństwa Quote
Isiak Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 Na jak dużego psiaczka się zapowiada? Na średniaczka? Quote
Jaaga Posted February 25, 2021 Author Posted February 25, 2021 4 godziny temu, Isiak napisał: Na jak dużego psiaczka się zapowiada? Na średniaczka? Na mniejszego średniaka. Najmniejszy ze wszystkich. Na FB na profilu schroniskowym jest filmik. Masz mozliwosć tam go zobaczyć?Już wiem, że to chłopczyk. 1 Quote
Tola Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 Bardzo ujmujący pysio, może mu się uda szybko znaleźc dom, jak będzie niewielkim psiakiem. Quote
Tola Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 Ja tez dzisiaj dostałam zdjęcie i prośbę o znalezienie domu dla 6 miesięcznego szczeniaka. Kobieta zabrała go parę miesięcy temu z zamojskiego schroniska, bo córka chciała... Przywieżli wtedy sukę z małymi w bardzo złym stanie, suka odeszła, szukano domów dla maluchów. Teraz pies urósł, kobieta w trzeciej ciąży; pies już niepotrzebny no i nie stać jej na utrzymanie, bo urósł. Pies jest cały czas trzymany przed domem. Czy to się kiedyś zmieni:( Quote
Jaaga Posted February 25, 2021 Author Posted February 25, 2021 9 minut temu, Tola napisał: Bardzo ujmujący pysio, może mu się uda szybko znaleźc dom, jak będzie niewielkim psiakiem. No i to zachowanie, jak zabiega o kontakt z człowiekiem. Człowiek patrzy na film i zabrałby wszystkie. Taka gromada maluchów, którym najwazniejszy czas socjalizacji upływa beznadziejnie w schroniskowym kojcu. Niestety przewóz dalej kosztuje majątek, ale Ola chce pomóc, żeby choć jeden dostał szansę. Ten jest najmniejszy i czarny, stąd wybór. Sa tam też dwa cudne łaciatki. Quote
Jaaga Posted February 25, 2021 Author Posted February 25, 2021 5 minut temu, Tola napisał: Ja tez dzisiaj dostałam zdjęcie i prośbę o znalezienie domu dla 6 miesięcznego szczeniaka. Kobieta zabrała go parę miesięcy temu z zamojskiego schroniska, bo córka chciała... Przywieżli wtedy sukę z małymi w bardzo złym stanie, suka odeszła, szukano domów dla maluchów. Teraz pies urósł, kobieta w trzeciej ciąży; pies już niepotrzebny no i nie stać jej na utrzymanie, bo urósł. Pies jest cały czas trzymany przed domem. Czyto się kiedyś zmieni:( Kojerzę te maleństwa. Rozeszły się jak ciepłe bułki, bo maleńkie i słodkie. Biedny maluch. Jak bedziesz miec zdjecia, to wstaw. ogłoszę na olx. Quote
Jaaga Posted February 25, 2021 Author Posted February 25, 2021 I jeszcze takie cudo czeka na dom.Jest piękny, a mimo to nie ma tam szansy na swojego człowieka. Quote
Tola Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 3 minuty temu, Jaaga napisał: Kojarzę te maleństwa. Rozeszły się jak ciepłe bułki, bo maleńkie i słodkie. Biedny maluch. Jak będziesz mieć zdjęcia, to wstaw. ogłoszę na olx. No ja też je pamiętam, dlatego teraz serce mi pęka, że niektóre psy od razu skazane są na poniewierkę :(. Zaraz wstawię, zdjęcia nie nadają się do ogłoszenia niestety. Może uda i się tam podejść... Quote
Tola Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 3 minuty temu, Jaaga napisał: I jeszcze takie cudo czeka na dom.Jest piękny, a mimo to nie ma tam szansy na swojego człowieka. Bardzo ładny, był kiedyś podobny piesek na dogomanii. Quote
Tola Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 To ten szczeniak, przepraszam, ze tutaj, wstawię go tez na zamojski. Zdjęcia kiepskie. Quote
Jaaga Posted February 25, 2021 Author Posted February 25, 2021 Rzeczywiście wyrósł, ale kobieta mogła sie tego spodziewać. Ludzie są nierozsądni i bezmyślni. Quote
Tola Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 Przed chwilą, Jaaga napisał: Rzeczywiście wyrósł, ale kobieta mogła sie tego spodziewać. Ludzie są nierozsądni i bezmyślni. A cierpią psy:( Quote
limonka80 Posted February 25, 2021 Posted February 25, 2021 Takie fajne psiaki, takie smutne, proszące spojrzenia żeby być czyjeś. Aż serce boli.... Przekopiuję to co napisałam na zamojskim - niektóre psy tak jak niektórzy ludzie mają w życiu pecha, zawsze pod górkę, zawsze wiatr w oczy, ale człowiek jest kowalem swojego losu i ma - mniejsze lub większe - możliwości by swoję życie zmienić na lepsze, pies takiej szansy nie ma, zawsze zależny, zawsze na łasce człowieka. Lub niełasce niestety.... 1 Quote
Jaaga Posted February 26, 2021 Author Posted February 26, 2021 Zrobiłam zdjecia z filmiku tego czarnego maluszka. Nie są za wyraźne, ale widac ogólną sylwetkę. Mały jest szybki jak błyskawica ;) 1 Quote
Jaaga Posted February 27, 2021 Author Posted February 27, 2021 Pokazałam na FB maluszka i rece mi dziś opadły. Pani mi napisała, jaki on jest w stosunku do innych psów, do kotów, jaki dokladnie urośnie i że ew. przyjechałaby sobie go z córką zobaczyć i zabrać. Naprawdę sporo czasu zabrało mi uświadomienie Pani, że to tak nie działa. Z takimi pytaniami mozna sobie zarezerwowac szczenię w hodowli, a i tak teraz czeka się zazwyczaj na malucha po kilka miesięcy i to hodowca wybiera dom. Maluch jest na filmiku na wybiegu z kilkunastoma innymi szczeniakami. Zarezerwowałam go, bo czarny i najmniejszy, nie znając nawet płci. Ola zbiera pieniądze na transport - ponad 1000 zł za psa. A tu koncert życzeń i wizja ew. adopcji, jak spełni wszystkie oczekiwania i się spodoba po "oglądaniu". Napisałam pani, że jak juz bąbel przyjedzie, to będzie rozsyłana ankieta wsród chętnych, bo naprawdę sporo zachodu i środków kosztuje sprowadzenie każdego i dopiero wybierzemy dom. Mam po iles zapytan dziennie o moje szczeniaki, ludzie wypisują mega maile z opisem swoich warunków, sytuacji rodzinnej, mozliwości. Jesli zwolni się rezerwacja, to jest od razu kilka rodzin chętnych i oczywiście nie ma żadnego ogladania. Mam nadzieję, że wszystko bedzie dobrze i chociaz temu maluchowi z petardą w pupce poszczęści się. Quote
Jaaga Posted March 3, 2021 Author Posted March 3, 2021 Pokazując szczeniaka nie liczyłam na taki typ odzewu, jaki mam. Ludzie na FB mają koncert życzeń: ma być sunia, może byc piesek, ale w innym kolorze, niz czarny. Kiedy odpisuję, że przyjedzie TEN czarny chłopczyk z filmiku i zdjecia, ale jesli ktoś opłaci 1100 zł kosztów przewoźnika, to może sobie sprowadzić do Polski wybranego szczeniaka, to mam foch typu "jak kupuję, to chcę sprawdzonego psa" lub zszokowanie, że tyle schroniskowy pies kosztuje. Jakbym ja brała pieniądze, zamiast firmy przewozowej. Jednej zbulwersowanej pani napisała, że może sobie sama jechac do schroniska lub zorganizować przelot psa, wtedy nie bedzie trzeba opłacić 250 euro transportu. Niestety, ale ani schronisko, ani osoby pośredniczące w adopcji nie są decyzyjne w ustalaniu covidowych kosztów transportu. No i oczywiście jest też foch, jak to jakieś ankiety i wymyślania z umową na fundację, skoro pies niby potrzebuje domu? Ręce mi opadają. Jakbym porozumiewała się w innym języku. Schronisko gwarantuje bezpłatne wyrobienie paszportu, wymagane szczepienia i odrobaczenia, ale nie jest w stanie opłacić komuś kosztów sprowadzenia pod drzwi szczeniaka marzeń. Jest transport planowany i np. zbiórka na pokrycie kosztów dowiezienia burej, umęczonej przez człowieka dorosłej suni. Dla mnie to naprawdę sytuacja niespotyklana, ze szczeniakczek może przyjechać za zebrane fundusze. Tym bardziej, ciesze się że choć ten czarnuszek dostał szansę na zmianę zycia. Trzymajcie prosze kciuki za niego. Dam znac, jak dotrze. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.