themagda Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 Mam 4 sunie 1 York i 3 Chihuahuay. Niestety od niedawna bardzo zaniemogłam i musze isć do szpitala nie mam komu powierzyc suczek na 2 tygodnie , Szukam pomocy bo nie stać mnie na hotel dla zwierząt jestem na maleńkiej emeryturze , Nie jestem w stanie ich komuś na stałe oddac bo bym musiała sobie serce wyrwać bardzo je kocham one mnie też ale ostatnio ledwo łażę mam po 350 cukru i inne dolegliwości cukrzycowe i ze strony serca muszę iść do tego szpitala , lekarz naciska ja nie mogę już dalej chodzić z tą słabością a nikt mi nie chce pomóc ze zwierzętami . mieszkam w Warszawie , gdyby się znaleźli dobry ludzie co by wzięli po jednym piesku byłabym wdzięczna lub przychodzili im tu nalać wody i nałożyć do miski a też zdjać brudny podklład a włozyć czysty to by juz wystarczyło ze mogłabym się leczyć i przynajmniej dojśc do takiego stanu że nie bedę sie bała zemdleć na ulicy. Bardzo prosze o pomoc , jestem na prawdę w złym stanie a pieski nie mogą zostać zupełnie same Maieszkam a samym centrum Warszawy . Proszę pomóżcie, wszystkie sunie są zdrowe. mój mail [email protected]. pierwsza na zdjeciu to Bambisia, Lalunia. Razem 2 białaski to Gusia i Bonita Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 Serdecznie ogromnie pozdrawiam Ciocia zaraz porozsylam watus cudeniek do dziewczyn Warszawianek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 Może uda się dotrzeć do dziewczyn z Warszawy i pomóc.Na FB zwiększyła by się szansa pomocy ale ja nie poruszam się na FB dobrze. Pomyślałam o dziuniek ale P.Wandy nie ma na dogo.P.Wanda ma kontakt z wolontariuszkami z Palucha może by pomogła.Gdyby co mam nr.telefonu do P.Wandy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 Mieszkasz gdzieś na linii Metra, prawda? Mogę się zająć suczkami w ich domu, ale poszukaj lepszej opcji, bo ja przyjechałabym tylko dwa razy dziennie na krótko. Nie będą płakały same w domu? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 1 minutę temu, rozi napisał: Mieszkasz gdzieś na linii Metra, prawda? Mogę się zająć suczkami w ich domu, ale poszukaj lepszej opcji, bo ja przyjechałabym tylko dwa razy dziennie na krótko. Nie będą płakały same w domu? O! Już jest jakaś szansa na opiekę nad psiaczkami.Rozi,dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 oj gdyby nie moja Kropka...….:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 Boże Themagda :(( mogę pomóc w weekendy albo naprzemiennie z Rozi np popołudniu. Czy sunie są wysterylizowane? AHA... sunie są wyciągnięte z pseudo Themagda je uratowała. Ze skromności tego nie napisała. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 I ja mogę pomóc z wyjątkiem najbliższego weekendu, kiedy wyjeżdżam; przypuszczalnie mam najbliżej ale też zabrać do siebie ich nie mogę 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 8, 2018 Share Posted October 8, 2018 Moim zdaniem lepiej będzie, jeśli zostaną w swoim domu, wszystkie razem. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 Themagda potrzebuje bardzo chwilowej pomocy.Cukrzyca ją wykończy,wyniszczy organizm.Musi pójść do szpitala na kilka dni aby wyznaczyć krzywą cukrzycową na której podstawie trzeba dobrać odpowiednią dawkę insuliny.To jej jedyna szansa na normalne egzystowanie. Bardzo proszę pomóżmy jej.To tylko być może tydzień wystarczy na wyznaczenie krzywej cukrzycowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 Może trzeba napisać do warszawianek. Nie każdy tu zagląda. Dobrze by było też zmienić tytuł wątku np. Warszawo, pomóż !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 Moja córka mieszka w centrum, na Pl.Bankowym, jeśli to niedaleko, wieczorem tez może podejść i pobyć chwilę z psiakami 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 14 godzin temu, rozi napisał: Moim zdaniem lepiej będzie, jeśli zostaną w swoim domu, wszystkie razem. też tak mi się wydaje; rozumiem, ze nie trzeba z nimi wychodzić, a jeśli Themagda nie zajrzy tu do wieczora chyba trzeba przejść na mail Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 Nie trzeba wychodzić, znaczy ja uważam, że nie trzeba. Kula moja śmiga na normalne spacery, ale ma na stałe podkład i jest przyzwyczajona, nie ma żadnego stresu z załatwianiem spraw w domu. Jedyne co, gdybym ją z kimś musiała zostawić, to pupa na króciutko ścięta, tylne łapki, żeby nic się nie przykleiło, żeby nie trzeba było kąpać, tego by się bała z obcym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 Zapisuję się do zespołu pomocowego. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
themagda Posted October 9, 2018 Author Share Posted October 9, 2018 Dziewczyny nie spodziewałam się ze aż tyle osób chce pomóc , oczywiście że najlepiej jak będa w domu a nie u kogoś rozdzielone , chodzi o to żeby raz dziennie nałozyć jedzenie do michy czyli puszki ,jedzą z jednej bo jak każda ma swoje to i tak zawsze jedzą z czyjejś a potem obrabiają drugą michę i tak ze nie ma co kilka mich one mają teraz juz jedną, i nalać wodę ,nasypać suche jeśli zjadły . wyprowadzac nie trzeba bo i tak z kimś obcym nie pójdą . Najgorsza rzecz ze trzeba będzie podkłady brudne zwinać do worka na smiecie i wywalić do śmietnika wychodząc i położyć nowe. one raczej nie powinny zrobic poza podkładem ale jak sie obrażaja ze ich zostawiam na za długo same to mogą złośliwie nasikać na podłogę ale mam mopa bielinki wc pickery raczej nie powinno być problemu. Ja napisałam że na 2 tygodnie tak z zapasem bo mam też inne dolegliwości i moze mi się i to uda załatwić za jednym zamachem . Strasznie byc na emeryturze i to malenkiej nie prosiłabym tylko zapłaciła hotel gdybym więcej miała szmalu a mam emerytury 1200 na rękę , aż mi głupio że muszę prosić , Ja mieszkam przy Krochmalnej róg Żelaznej to na wysokości Hali Mirowskiej. Jeśli ktoś da rade raz dziennie to bardzo będę wdzięczna one się nie nudzą same jak są czasem coś pogryzą ale raczej są grzeczne,nie napisałam że jedna sunia biał jest głucha bardzo są szczekliwe jak to chihuahua no i yorki też lubią szczekać. , wiec żeby się ktoś nie przestraszył ze będą dziamać jak ktoś wchodzi nawet jak ja wchodzę też ujadają , nie ugryzą , są zdrowe, nie sterylizowane,. Ale mam jeden klucz wiec chyba jedna osoba, chyba żebym dorobiła drugi. Jestem taka wdzięczna że jest jakaś szansa na ten szpital.Zadzwonię do szpitala ,kiedy bedzie wolne łóżko to bym wiedziała termin jakiś orientacyjnie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 raczej jedna osoba nie dałaby rady jeździć, zróbmy harmonogram wstępny i pomyślimy co z kluczem. Do jakiego szpitala tzn gdzie będziesz leżeć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 27 minut temu, themagda napisał: Dziewczyny nie spodziewałam się ze aż tyle osób chce pomóc , oczywiście że najlepiej jak będa w domu a nie u kogoś rozdzielone , chodzi o to żeby raz dziennie nałozyć jedzenie do michy czyli puszki ,jedzą z jednej bo jak każda ma swoje to i tak zawsze jedzą z czyjejś a potem obrabiają drugą michę i tak ze nie ma co kilka mich one mają teraz juz jedną, i nalać wodę ,nasypać suche jeśli zjadły . wyprowadzac nie trzeba bo i tak z kimś obcym nie pójdą . Najgorsza rzecz ze trzeba będzie podkłady brudne zwinać do worka na smiecie i wywalić do śmietnika wychodząc i położyć nowe. one raczej nie powinny zrobic poza podkładem ale jak sie obrażaja ze ich zostawiam na za długo same to mogą złośliwie nasikać na podłogę ale mam mopa bielinki wc pickery raczej nie powinno być problemu. Ja napisałam że na 2 tygodnie tak z zapasem bo mam też inne dolegliwości i moze mi się i to uda załatwić za jednym zamachem . Strasznie byc na emeryturze i to malenkiej nie prosiłabym tylko zapłaciła hotel gdybym więcej miała szmalu a mam emerytury 1200 na rękę , aż mi głupio że muszę prosić , Ja mieszkam przy Krochmalnej róg Żelaznej to na wysokości Hali Mirowskiej. Jeśli ktoś da rade raz dziennie to bardzo będę wdzięczna one się nie nudzą same jak są czasem coś pogryzą ale raczej są grzeczne,nie napisałam że jedna sunia biał jest głucha bardzo są szczekliwe jak to chihuahua no i yorki też lubią szczekać. , wiec żeby się ktoś nie przestraszył ze będą dziamać jak ktoś wchodzi nawet jak ja wchodzę też ujadają , nie ugryzą , są zdrowe, nie sterylizowane,. Ale mam jeden klucz wiec chyba jedna osoba, chyba żebym dorobiła drugi. Jestem taka wdzięczna że jest jakaś szansa na ten szpital.Zadzwonię do szpitala ,kiedy bedzie wolne łóżko to bym wiedziała termin jakiś orientacyjnie. A przestań, nie masz problemu żadnego, ja mówiłam, że dwa razy dziennie przyjadę, dziewczyny też pomogą, klucze się dorobi, najwyżej potem zmienisz zamek :) Edit.: Dobrze, że nie masz kasy na hotel, pieski w domu będą się bezpieczniej czuły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 2 minuty temu, uxmal napisał: raczej jedna osoba nie dałaby rady jeździć dlaczego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 7 minut temu, rozi napisał: dlaczego? nie rozumiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 1 minutę temu, uxmal napisał: nie rozumiem No dlaczego jedna osoba nie dałaby rady jeździć, to tylko dwa tygodnie. Jasne, że łatwiej w kilka, ale jak trzeba, to i jedna da radę, nie takie "dyżury" miałam w życiu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 1 minutę temu, rozi napisał: No dlaczego jedna osoba nie dałaby rady jeździć, to tylko dwa tygodnie. Jasne, że łatwiej w kilka, ale jak trzeba, to i jedna da radę, nie takie "dyżury" miałam w życiu :) oki:) super:) To nie trzeba kopiować klucza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted October 9, 2018 Share Posted October 9, 2018 Bezpiecznie jest umówić się na spotkanie w kilka osób. Powinnyśmy poznać psy a właścicielka powinna poznać nas. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 10, 2018 Share Posted October 10, 2018 12 godzin temu, uxmal napisał: oki:) super:) To nie trzeba kopiować klucza. Moim zdaniem trzeba dorobić klucz nawet z tego powodu,że Magda musi mieć jeden przy sobie a ten drugi aby był dla opiekunów psiaczków zależnie ile osób by chodziło do nich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 10, 2018 Share Posted October 10, 2018 Zapisuje się i ja, niestety codziennie nie dam rady, raczej jeśli nikt nie będzie w któryś dzień mógł mogę zastąpić tylko:( godziny pracy mi się poprzestawiały na późniejsze i jeśli juz to wieczorami późniejszymi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.