zakla Posted January 16, 2008 Share Posted January 16, 2008 Dwie poczwarki- moja surikatka i kolega Vampicek (vampir z mokropeske zahrady bodajże):evil_lol: [img]http://img143.imageshack.us/img143/4325/tutrv6ke5.jpg[/img] [img]http://img181.imageshack.us/img181/6190/lalayu6qy9.jpg[/img] pozdrowienia dla szajbniętych wONków:diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted January 18, 2008 Share Posted January 18, 2008 Wczora odiwedził na kumpel Aichy z dawnego podwórka:razz: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/111/efca67203afc8b80.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/111/e9dfef89f3ebe3ab.jpg[/IMG][/URL] Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 fajne te Wasze psiaczki,onki uwielbiają taką pogodę Link to comment Share on other sites More sharing options...
RagA Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Agar z kostką :p [IMG]http://img228.imageshack.us/img228/7665/agarky1.jpg[/IMG] [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/1633/agar1cw9.jpg[/IMG] [IMG]http://img145.imageshack.us/img145/5221/agar2wh7.jpg[/IMG] Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Fajna "kosteczka" :evil_lol:. Mam pytanie. Jak wy wytrzymujecie w taką pogodę wycieranie waszych sierściuchów?? Mi to po wycieraniu Aresa po jednym spacerze to ręce opadają, a jak się dokładnie go nie wytrze to błoto wyląduje na ścianach (pół biedy jak w domu, ale jak na klatce to nieciekawie :shake:). Hexę się szybko wyciera, ale ONkowa sierść :cool1:.... Kiedy ten deszcz przestanie padać :placz:. Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Ja nie wycieram :evil_lol: Sa po spacerze, to powinny isc spac, wiec wyganiam do klatek i siedza tam (a wlasciwie spia ;) ) az wyschna lub ida kolejny raz na dwor. Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Ares po spacerze pierwsze co robi to dopada miskę z wodą i pije (czasem na leżąco bo mu się stać nie chce :evil_lol:), a póżniej biegnie się wycierać o cokolwiek :mad:, często czyjeś spodnie lub łóżko :angryy:, no i wtedy trzeba go do klatki odesłać, żeby wysechł i żeby błotko do końca odpadło. Ale i tak na podłogach zostaje :roll:. Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Jak sie ma psa to trzeba sie liczyc z piaskiem na podlodze. Pies latac nie potrafi, nie przeleci od drzwi wejsciowych do klatki, chociaz nawet gdyby przelecial, troche piasku by z niego spadlo na ziemie :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 To na szczęście nie mój pies :evil_lol:, ale czasami zostaję z nim na dłużej i tak jakoś się zaczęłam zastanawiać jak inni sobie z tym radzą, bo Aresa właściciel się czasem załamuje już :roll:. Z Hexą łatwiej bo kudełki ma krótsze ;). Ale żeby nie było że offa przyszłam robić to dam parę fotek łobuza :razz:. łowcarek i patycek :cool3: [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=9458&photoID=815691[/IMG] a może z innej strony? [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=9458&photoID=815690[/IMG] no i porównanie Aresa do patyczka :evil_lol: [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=9458&photoID=815689[/IMG] Głuptas myślał że mu rzucę :lol:, ale przynieść nie chciał (albo nie mógł ;)). Na koniec kija obszczekał i poszliśmy dalej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 [quote name='*Monia*']Ares po spacerze pierwsze co robi to dopada miskę z wodą i pije (czasem na leżąco bo mu się stać nie chce :evil_lol:), [/quote] z tą wodą pitą pewnie lapczywie i w duzych ilosciach bezposrednio po spacerze jak pies zganiany na maxa to uwazajcie . na owczarku niedawno 6-o latek mial operacje ,skret i chyba jedna z przyczyn to byla ta woda . Link to comment Share on other sites More sharing options...
muminka Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 frodo po spacerze bieganym idzie prosto do wanny, gdzie czeka go dolnopłuk (tylko żeby pustak wiedział jeszcze że z wanny kiedyś należy wyjść... :mad:). więc pomimo kudłów nie ma z nim większego problemu. po innych spacerach wystarczy wycieranie łapek ręcznikiem (specjalna komenda - "brzdąk" i pies leży 4 kółkami do góry :diabloti:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimoza Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 [quote name='muminka']frodo po spacerze bieganym idzie prosto do wanny, gdzie czeka go dolnopłuk (tylko żeby pustak wiedział jeszcze że z wanny kiedyś należy wyjść... :mad:). więc pomimo kudłów nie ma z nim większego problemu. po innych spacerach wystarczy wycieranie łapek ręcznikiem (specjalna komenda - "brzdąk" i pies leży 4 kółkami do góry :diabloti:)[/quote] Ale ci dobrze :crazyeye: Balto do wanny niet. Nawet bardzo niet :evil_lol: Łapy da sobie wytrzeć, bo wie, że potem będzie nagródka, ale nie przepada. Nana w wannie nie była, pod prysznicem stała jak na skazaniu, a co do łap, to kładzie sie i stara się przeżyć z godnością. Godność polega na udawaniu, że wcale jej przy tych łapach nie grzebię, czasem tylko łypie i wzdycha :evil_lol: Generalnie porządne wytarcie łap i podbrzuszy moim kochanym oneczkom zajmuje około godzinę i dlatego doznają tego zaszczytu wyłącznie po ostatnim wieczornym spacerze. A wszystko to po to, żeby zminimalizować ilość piachu w moim łóżeczku :loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 moje brudasy na szczescie wchodzą do wanny ,samo wlazenie tam jest dla nich dobrą zabawą , prysznicowanie podwozia juz mniej im sie podoba ,ale znoszą w milczeniu . a o wycieranie brzucha sie kłocą ,gorzej z łapskami i ogonem :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Ja mam już zakodowane, że w deszczowe dni nie chodzi się o domu na bosaka :evil_lol: Po spacerze wycieramy się przed drzwiami, na klatce schodowej. Ale to i tak niewiele daje, więc jak już burki obeschną, to zmiatam z podłogi kupki piasku. Dywan mam tylko jeden, Sabina uważa, że to jej osobiste posłanie, więc piachu w nim mnóstwo, ale trudno, codziennie odkurzać nie będę :eviltong: Pilnuję tylko, żeby burki, dopóki porządnie nie obeschną, nie ładowały się na kanapy :mad:;) I już powzięłam dwa mocne postanowienia. Jedno to takie, że szczeniaka od początku będe uczyć, że wanna jest super. A drugie, że jeśli kiedykolwiek będę budowac dom, to tuz obok wiatrołapu koniecznie musi być niewielkie pomieszczenie z brodzikiem :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
muminka Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 jedyne co musiałam nauczy frodo odnośnie wanny to jak do niej wskakiwac. poza tym by z niej nie wychodził. dolnopłuk nie jest tak fajny jak pranie (wtedy siedzi w wannie pełnej wody i podziwia kąpiel przez ok 2 godz.) ale na pocieszenie może łapac wodę do pyska z prysznica. frodo uwielbia wodę w każdej postaci (miska, wiadro, wąż ogrodowy, wanna, staw, jezioro, morze, kałuża :angryy:). a najlepiej to po kąpieli wskoczyc na moje łóżko lub na kanapę kocic (jeszcze lepiej jak któraś z kocic na niej akurat drzemie) :mad: dlatego wszędzi u mnie leżą koce i inne kapy :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
RagA Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 moj ON juz sie przyzwyczail i zawsze po spacerze grzecznie podaje lapy do wytarcia:evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 ja moje czesto zostawiam brudne;p a pozniej sie mecze czyszczac ich legowiska i dyywan;p ale z wanna probelmow nie mamy, jak sa strasznie brudne to prostu z przedpokoju idziemy do lazienki.. tam Alfa wskakuje na komende i ja plucze.. po czym przekladam ja do ksoza z praniem zbey obciekla;p a Cek w miedzyczasie sam wlazi tj wskakuje do wanny.. i stoi i stoi i stoi... wyjsc wyjdzie.. ale w wannie ejst fajnie:Di wode z prysznica mozna pic... i jest sie mokrym:D dla niego to frajda:D Link to comment Share on other sites More sharing options...
RagA Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 marmara ja swojego brudnego zostawic nie moge, bo w duzym pokoju mam strasznie jasny dywan i to jeszcze shaggy, wiec mialabym nie lada klopot z wyczyszczeniem go. Juz wole psa wyczyscic;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimoza Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Ja mam 2 białe sofy, 4 jasne beżowe sofy, 6 kremowych dywanów i bardzo ciemną podłogę, na której widać każdy paproszek :p Jak robiliśmy mieszkanie, to nie wiedzieliśmy jeszcze, że będziemy mieli psa, a tym bardziej 2 psy :evil_lol: I dlatego też muszę czyścić psy z błotka :cool1: Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 [B]Mimoza[/B], piękną musisz miec chałupkę :loveu: Ale i tak nie zazdroszczę :lol::lol::lol: Ja mam dwie zielone kanapy i jedną bordo. Na szczęście obicie takie, że piach i kudły złażą bez problemu. A dywan w jakieś kwiatowe wzorki, o bliżej już niesprecyzowanym kolorze. Wydaje mi się, że baza była beżowa. Ale kieeedy to było :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimoza Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Te wszystkie sofy i dywany nie są zgromadzone w jednym pokoju :lol: Ale faktycznie jak jest czysto i nie ma porozwalanych rzeczy, to jasne kolory wyglądają ładnie. No, ale taki stan rzeczy nie zdarza się zbyt często :evil_lol: bo boorki luuuuuuubią śmiecić, rozlewać wodę, rozrzucać piłki, kradzione rękawiczki lub skarpetki.... Oj, lubią :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Widzę, że się temat o czystości zrobił :evil_lol:. ONki to baaardzo czyściutkie psiule, a dbając o swoje futerko lubią czasem sobie zrobiś kąpiel błotną :diabloti:. Ale po długich i ciężkich walkach udało mi się wyperswadować Aresowi zaliczanie każdej wielkiej błotnistej kałuży na spacerze :multi: (no chyba że nie zdążę zareagować to wtedy korzysta z okazji..). Tylko jeszcze nauczę go panowania nad emocjami i nie ciągnięcia na smyczy i będzie pies idealny :evil_lol: ([SIZE=1]no i może jeszcze nie oddawania swojego jedzenia Hexiastej jak się spotykają, bo ona wyżeracz jest ;))[/SIZE] Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimoza Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Ha ha, czyściutkie pieseczki... Przypomnienie z lata. Balto [IMG]http://images34.fotosik.pl/116/6015d0ae6e95d478.jpg[/IMG] A to przyczyna wyglądu na zdjęciu powyżej [IMG]http://images26.fotosik.pl/145/efb88dc11dd9a5a1.jpg[/IMG] Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Jaki śliczny umorusany nochalek :loveu:. Lubię patrzeć jak psiaki kopią, bo wtedy widać takie zaangarzowanie i zacięcie. Ale jak to się dzieje w ogródku to już takie ciekawe nie jest ;). Ale tak na plaży, morze w tle..... Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted January 23, 2008 Share Posted January 23, 2008 moja Fafinka, po ryciu w ziemi gdy Cek cwiczyl z pancia;p [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=932ee89c7c5276c9][IMG]http://images28.fotosik.pl/144/932ee89c7c5276c9m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images34.fotosik.pl/106/fee121884b5c3116.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images27.fotosik.pl/139/0f47f94a23cb8248.jpg[/IMG][/URL] z blota weszlismy na lake a z laki wracalismy "droga" i byly tylko kaluze wiec nawet czysci wrocilismy do domu:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts