Radek Posted June 27, 2019 Posted June 27, 2019 1 godzinę temu, Poker napisał: Mam nadzieję , że jest gdzieś pani , która jeszcze nie wie o Mimi. Na pewno jest. Quote
Nesiowata Posted June 28, 2019 Posted June 28, 2019 Dziś trochę później, ale przywitam się z cudnym rudzielcem. Wprawdzie wstałam po 4 , ale jedynie wypuściłam na chwilę psy i doszłam do wniosku, że to za wcześnie (chyba rześkie powietrze pomogło mi w tej decyzji) i trzeba się jeszcze położyć. W rezultacie obudziłam się o 5.30 i wtedy już trzeba było wstawać. Ale nie żałuję, chyba było mi to potrzebne. Mimiśka - dziś możesz spokojnie korzystać z koszyczkowego leżakowania bez przerywników. Trzymaj się zdrowo i daj żyć innym. Quote
jaguska Posted June 28, 2019 Posted June 28, 2019 Nesiu, zastanawia mnie jedno, skoro wstajesz o czwartej, to o której idziesz spać? Ja jestem niewyspana straszecznie, zanim nastał świt, labkowi z naprzeciwka coś odbiło i zaczął psie konsultacje z innymi psami, do dyskusji z wielkim impetem przyłączały się dwa rudzielce, co jakiś czas zrywały się jak oparzone i z wielkim jazgotem gnały do ganku żeby napyskować labkowi, Yoshi i Jeżynka nie wdawali się w psie pyskówki, byli ponad i spali grzecznie, niestety ja nie spałam. Teraz labek skończył swoje wywody, poszedł odpocząć, rude śpią, a ja mam łeb jak sklep z niewyspania, Połówek jakoś lepiej to zniósł. Dobrego dnia wszystkim. Quote
Nesiowata Posted June 28, 2019 Posted June 28, 2019 13 minut temu, jaguska napisał: Nesiu, zastanawia mnie jedno, skoro wstajesz o czwartej, to o której idziesz spać? Nie chodzę spać z kurami - zazwyczaj nie wcześniej niż o 23. często w dzień "dosypiam" sobie razem z psami. I prawdę mówiąc - nigdy nie jestem wyspana. Ale może kiedyś coś się zmieni. Żyję nadzieją, że w końcu uda mi się zmienić tryb życia i będę spać więcej. Wskazane byłoby z wielu względów. Dobre w tym wszystkim jest to, ze nie mam żadnych problemów z zasypianiem. A takie "rozmowy" psów w nocy to żadna przyjemność. Ja, na szczęście, mam takie sytuacje jedynie w ciągu dnia kiedy nasz sąsiad akitek jest na zewnątrz. No i on niewiele szczeka, noce spędza w domu. Ale czasem wystarczy jedno jego pisknięcie aby moja trójka zaczęła koncert. same chyba nie wiedzą z jakiego powodu, ale skoro jeden szczeka to reszta nie może być gorsza. Quote
Radek Posted June 28, 2019 Posted June 28, 2019 16 godzin temu, Nesiowata napisał: Wprawdzie wstałam po 4 , ale jedynie wypuściłam na chwilę psy i doszłam do wniosku, że to za wcześnie To jest zdecydowanie za wcześnie. 14 godzin temu, jaguska napisał: Ja jestem niewyspana straszecznie, zanim nastał świt, labkowi z naprzeciwka coś odbiło i zaczął psie konsultacje z innymi psami Już zaczynam się bać, bo niedawno do naszego domu dotarł mały labek, a jednego szczekalca już mamy. Myślałem, że laby raczej zrównoważone. 14 godzin temu, Nesiowata napisał: czasem wystarczy jedno jego pisknięcie aby moja trójka zaczęła koncert Dobrze, że u nas tylko jedna rozdarta mordka. Quote
Nesiowata Posted June 28, 2019 Posted June 28, 2019 7 minut temu, Radek napisał: Dobrze, że u nas tylko jedna rozdarta mordka. Szczęściarze. Ale mimo tego - jeden psiak w domu jest biedny, chyba brak mu psiego towarzystwa. 1 Quote
Radek Posted June 28, 2019 Posted June 28, 2019 32 minuty temu, Nesiowata napisał: jeden psiak w domu jest biedny, chyba brak mu psiego towarzystwa. Dlatego do rozdartej mordki dołączył kilka dni temu mały kolega. Na razie są w fazie dogadywania się. 1 Quote
Nesiowata Posted June 29, 2019 Posted June 29, 2019 4 godziny temu, Radek napisał: Dlatego do rozdartej mordki dołączył kilka dni temu mały kolega. Na razie są w fazie dogadywania się. To świetnie rozwiązania, choć pewnie Gaja nie tryska radością..Ale w końcu będzie wdzięczna. Zwłaszcza, że w takiej sytuacji to ona będzie przywódcą. Witaj cudna lisiczko, pomaga Jagusce we wszystkim (przecież jesteś zdolnym psiakiem) i nie daj sią zakrzyczeć żadnym sąsiadom - wielkość nie gwarantuje jakości. Tylko może pory doby trochę zmodyfikujecie? Quote
Radek Posted June 29, 2019 Posted June 29, 2019 5 godzin temu, Nesiowata napisał: choć pewnie Gaja nie tryska radością.. No nie za bardzo:/ Na razie się docierają. Quote
Nesiowata Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 Witajcie w niedzielę, podobno pogodowo znów upiorną. Cóż - trzeba będzie siedzieć w domu, jakoś wytrzymamy. Mimiśka - pokaż się, jak przystało na bohaterkę wątku. Może przy takich temperaturach zwolniłaś w temacie nowych pomysłów? Quote
jaguska Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 2 godziny temu, Nesiowata napisał: Witajcie w niedzielę, podobno pogodowo znów upiorną. Takie są prognozy, dlatego my wyskoczymy sobie na trzy-cztery godzinki za miedzę, do naszych południowych sąsiadów, wymoczyć ręce, nogi, odważni trochę więcej, w lodowatych wodach. Gwarantuję Ci Nesiu że w tym miejscu żaden upał nie jest straszny, nawet dla mnie, gdzie ja na słońcu mdleję. A to miejsce to Park Balneologiczny Vincenza Priessnitza :) U Mimi wszystko ok. Quote
Nesiowata Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 58 minut temu, jaguska napisał: Takie są prognozy, dlatego my wyskoczymy sobie na trzy-cztery godzinki za miedzę, do naszych południowych sąsiadów, wymoczyć ręce, nogi, odważni trochę więcej, w lodowatych wodach. Mogę tylko pozazdrościć. Quote
elik Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 7 godzin temu, Nesiowata napisał: Witajcie w niedzielę, podobno pogodowo znów upiorną. Cóż - trzeba będzie siedzieć w domu, jakoś wytrzymamy. Oj pogoda jest dzisiaj iście afrykańska, u nas jest ponad 30 stopni :( Quote
elik Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 5 godzin temu, jaguska napisał: A to miejsce to Park Balneologiczny Vincenza Priessnitza :) Super miejsce :) Żałuję, że w moim pobliżu nie ma takiego. Quote
Nesiowata Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 12 minut temu, elik napisał: Oj pogoda jest dzisiaj iście afrykańska, u nas jest ponad 30 stopni :( U mnie aktualnie 35 stopni w cieniu. Nic, tylko spać. Co zresztą niedawno czyniłam. Teraz trzeba będzie choć na chwilę wypuścić na dwór psy - obudziły się razem ze mną. Quote
elik Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 9 godzin temu, Nesiowata napisał: U mnie aktualnie 35 stopni w cieniu. Nic, tylko spać. Co zresztą niedawno czyniłam. Teraz trzeba będzie choć na chwilę wypuścić na dwór psy - obudziły się razem ze mną. Gdy jest tak gorąco, ja nie mogę usnąć. Zazwyczaj przewracam się z boku na bok, i w końcu wstaję i zaczynam coś robić. Quote
Radek Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 10 godzin temu, elik napisał: Oj pogoda jest dzisiaj iście afrykańska, u nas jest ponad 30 stopni :( W ciągu dnia było u nas 36 stopni:( 1 godzinę temu, elik napisał: Gdy jest tak gorąco, ja nie mogę usnąć. Ogólnie funkcjonować się nie da. Quote
Nesiowata Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 5 godzin temu, elik napisał: Gdy jest tak gorąco, ja nie mogę usnąć. Zazwyczaj przewracam się z boku na bok, i w końcu wstaję i zaczynam coś robić. Na szczęście w spaniu nie mam żadnych zahamowań. Witamy wszystkich w poniedziałkowy gorący poranek. Noc była też gorąca - niestety. Wszystkie psy sprowadziły się na parter. No, ale może w ciągu dnia będzie lepiej i w końcu spadnie coś z nieba? Oby tylko nie zapowiadany grad. Dobrego dnia dla rudzielców i ich opiekunki! Quote
jaguska Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 3 godziny temu, Nesiowata napisał: Na szczęście w spaniu nie mam żadnych zahamowań. Należę do tego samego klubu :), dobry kryminał, dobre łóżko, na tyle duże żeby się wszyscy pomieścili i .... żyć nie umierać, trochę książki, trochę drzemki, trochę miziania z piesełami, a wszystko w pozycji horyzontalnej :))))))))) Dzisiaj mam mammografię, trzymajcie kciuki za wyniki. Dla Was ta ten gorący dzień :) Quote
Olena84 Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 1 godzinę temu, jaguska napisał: Dzisiaj mam mammografię, trzymajcie kciuki za wyniki. kciukasy Quote
Nesiowata Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 2 godziny temu, jaguska napisał: Dzisiaj mam mammografię, trzymajcie kciuki za wyniki. Ja również dziś zaliczyłam mammografie, ale na wynik trzeba poczekać. Choć z zasady nie przejmuje się wynikami, czekam do chwili odbioru. A że dotąd w tych sprawach nie miałam żadnych niespodzianek to przyjmuję, że jest tak w dalszym ciągu. Czas pokaże wszystko. Quote
Olena84 Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 36 minut temu, Nesiowata napisał: Ja również dziś zaliczyłam mammografie, ale na wynik trzeba poczekać. Choć z zasady nie przejmuje się wynikami, czekam do chwili odbioru. A że dotąd w tych sprawach nie miałam żadnych niespodzianek to przyjmuję, że jest tak w dalszym ciągu. Czas pokaże wszystko. kolejne kciukasy 1 Quote
jaguska Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Ja również dziś zaliczyłam mammografie, ale na wynik trzeba poczekać. Choć z zasady nie przejmuje się wynikami, czekam do chwili odbioru. A że dotąd w tych sprawach nie miałam żadnych niespodzianek to przyjmuję, że jest tak w dalszym ciągu. Czas pokaże wszystko. :), to widzę że dzisiaj dzień mammografii, tak, na wyniki trzeba poczekać. Niestety ja już miałam w 2009 incydent guzkowy, a moja mama jest w trakcie leczenia onko, więc moja niepewność jest uzasadniona. Jak potwornie dzisiaj żarówa daje (34), wróciłam z badania ledwo żywa i mokra jak szczur. Stare poniemieckie chałupy mają jeden plus, metrowe mury, w których panuje przyjemna temperatura, natomiast pięterko to piekarnik z termoobiegiem ;), pocieszające jest to że przed nami kilka dni ulgi, oby. Wszyscy jesteśmy padnięci, tylko Mimisia ma na tyle energii żeby kręcić się po domu. 3 godziny temu, Olena84 napisał: kciukasy Dzięki :) Quote
Poker Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 Kciuki dla wszystkich pań za dobre wyniki mammografii . 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.