Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

Kochane Dziewczyny, bardzo, bardzo gorąco zapraszam Was na wątek mojej nowej podopiecznej suni Laluni. Tak, tak Nesiowata Laluni :)   Zwie się dokładnie tak samo, jak i Twoja sunia adoptowana z dogo :)

To sunia, która wyrwała się ze szponów śmierci. Wygrała walkę z parwowirozą, jak wiecie, straszliwą chorobą,  którą to walkę niestety wiele psów przegrywa, odchodząc w straszliwych męczarniach :(   Bardzo serdecznie Was proszę pomóżcie suni wygrać w kolejnej walce. Walce o dobre psie życie.

Zapraszam na jej wątek

 

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, elik napisał:

Kochane Dziewczyny, bardzo, bardzo gorąco zapraszam Was na wątek mojej nowej podopiecznej suni Laluni. Tak, tak Nesiowata Laluni :)   Zwie się dokładnie tak samo, jak i Twoja sunia adoptowana z dogo :)

 

To sunia, która wyrwała się ze szponów śmierci. Wygrała walkę z parwowirozą, jak wiecie, straszliwą chorobą,  którą to walkę niestety wiele psów przegrywa, odchodząc w straszliwych męczarniach :(   Bardzo serdecznie Was proszę pomóżcie suni wygrać w kolejnej walce. Walce o dobre psie życie.

 

Zapraszam na jej wątek

 

 

Elu i jak , Ciebie nie kochaćzakochany.gif

Lajki mi się skończyły ! :(

Cytat

Sorry, you cannot add any more reactions today.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, anica napisał:

Sobotnie odwiedzinki i życzenia pięknej soboty :) ostatnio ,mniej mnie na dogo ale sercem jestem zawsze z Wamizakochany.gif

.. też tak mam, Bogduniu a jak to się robi, żeby skreślić fant , który został kupiony?

Edytują post powinno w okienku do góry pokazać się na całej długości ( niestety ja mam tylko to)

618115145_WP_20180922_21_01_02_Pro(3).jpg.1b70cffa83cd256c91e8a6d835cabbbe.jpg

Duża przekreślona liną poziomą litera. 

Zaznaczasz tekst , klikasz i jest wyraz - zdanie przekreśłone czyli już nie ma go na bazarku do kupienia ;)

Link to comment
Share on other sites

Zrelaksowanej niedzieli dla wszystkich życzymy. Podobno dziś też pogoda ma dopisywać więc powinno być dobrze.  Ciemno jeszcze, ale przez cały czas słyszę spadające orzechy. Jakoś to mnie nie cieszy. Wczoraj oddałam 3 reklamówki, już nawet jedną przygotowałam dla listonoszki. Zaczyna mi brakować pomysłów. A  towaru zamiast ubywać - przybywa. Mam jeszcze we odwodzie jedną ciotkę z  liczną rodziną więc tam sporo pójdzie. Jakoś to będzie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Zrelaksowanej niedzieli dla wszystkich życzymy. Podobno dziś też pogoda ma dopisywać więc powinno być dobrze.  Ciemno jeszcze, ale przez cały czas słyszę spadające orzechy. Jakoś to mnie nie cieszy. Wczoraj oddałam 3 reklamówki, już nawet jedną przygotowałam dla listonoszki. Zaczyna mi brakować pomysłów. A  towaru zamiast ubywać - przybywa. Mam jeszcze we odwodzie jedną ciotkę z  liczną rodziną więc tam sporo pójdzie. Jakoś to będzie.

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie... no nie tak głucho, bo słychać jak spadają orzechy :) U mnie też. Co prawda my nie mam ma działce orzecha, ale jest ich niczyich sporo wokoło. Wszyscy zbierają więc my też. Orzechów nam w tym roku nie zabraknie. My też obdarowaliśmy nimi kogo się dało, a i tak mamy ich jeszcze spory zapas :)

Miłej niedzieli wszystkim Sympatykom Beni :)

  1828261561_naniedziel5.jpg.dd3f7def49e339bdcb12dd1ba1645b9d.jpg

Link to comment
Share on other sites

I kolejny tydzień się rozpoczął, pewnie już jeden z ostatnich na działce :( Zanim wyjedziemy trzeba wykonać multum pracy, żeby zabezpieczyć roślinki przed zimnem. Tu jest szczególnie zimno. Powoduje to bliskość rzeki i brak większych zabudowań. Wiatr buszuje i mrozi okrutnie.

Smutno mi :(

Dobrego poniedziałku i reszty tygodnia życzę.

                                   1031048347_piknytydzie.jpg.214ac4038f01ee9dad6306325433b800.jpg

Link to comment
Share on other sites

 Dobrego poniedziałku życzymy wszystkim. Oby bez przykrych niespodzianek. Trochę chłodny poranek, ale jeszcze nie jest źle. Wczoraj trochę wiało i dziś znów grad orzechów do zbierania. Już nawet nie wiem w co to kłaść. Dopóki nie pada - mogą sobie stać na powietrzu, ale to już pewnie niedługo.

Mam chyba pecha. Niedawno pisałam, że w domu zginęła mi Lala. Wczoraj zginęła kocica.  Następna głucha. Zazwyczaj na noc pcha się na strych i tam śpi. Tak było i tym razem. Tyle, że rano, jak tylko usłyszy, że chodzę - dopomina się wypuszczenia, bo jest bardzo, bardzo głodna i już nie może czekać. Wczoraj wołałam, nawet weszłam  - kota nie ma. W końcu zwątpiłam, może nie pamiętam i kot nocował na dworze?  Obeszłam zakamarki, wołałam - cisza. Dopiero po południu raczyła się obudzić i drapać w drzwi od strychu. Najdziwniejsze, że nie była głodna tyle czasu, codziennie bardzo mocno rano dopomina się o jedzenie. Ja w końcu dostanę obłędu przez te ich wybiórczą głuchotę. Następnym razem będę już spokojniejsza, ale wczoraj  nie było mi do śmiechu. Człowiek nie wie już czego ma się spodziewać. A one są bardzo zadowolone z siebie.  Dziś już nie było takich problemów - ledwo wstałam -   kocica już była na dole przy drzwiach i krzyczała wniebogłosy. Błyskawicznie zjadła, wyszła na dwór kiedy szłam do kur i razem ze mną wracała. Teraz obydwie śpią, bo noc była taka jakaś krótka?

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

noc była taka jaś krótka?

ha, ha, ha   :) :)  Moja też była krótka. Wstałam dzisiaj o godz 4-tej.  Świadomość, że wyjeżdżamy do kraka na tydzień, a jest multum rzeczy do zrobienia na działce, nie dała mi spać :(

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, anica napisał:

Miło jest zaczynać tydzień w FanKlubie , oby to był dla nas wszystkich Dobry tydzieńokok.gif

Bardzo bym tego chciała, ale nie zanosi się na dobry :(  Wczoraj  nieco dalsza sąsiadka zadzwoniła, że ktoś podrzucił im małego pieska i co oni mają z nim zrobić. No co???? Najlepiej zadzwonić do mnie!!!  Poszłam, bo co miałam zrobić? Piesio faktycznie malutki, wielkości ratlerka, utyka na przednią łapinkę, a w pachwinie tylnej ma zaczerwienioną w koło ranę :( Obróżkę ma, ale pana/pani nie widać choć już ciemno :(  Patrzę co to ? Samiec. Niestety Alfik nie toleruje innych samców, atakuje bez względu na wielkość tamtego.  Z resztą mąż na 100% nie zgodziłby się na drugi tymczas :(  Co robić? Dzwonię do tut. organizacji zajmującej się bezdomniakami. Zrobiłam mu zdjęcia i posłałam MMS-em. Będą go ogłaszać, szukać właściciela, ale nic więcej nie mogą zrobić. Proszę sąsiadkę, żeby mógł u niej zostać do jutra.  Niechętnie, ale się zgadza. Ale co potem?   We środę jedziemy na tydzień do Krakowa, a tam absolutnie nie mogę gol zabrać. Malizna.

Dzwoniłam dzisiaj do organizacji prosząc o znalezienie DT choćby za odpłatnością. Będę mu szukać DS, ale nie mogę dać mu DT :(

Nie wiem co robić. Strasznie mi go żal, bo taki maluszek biduszek, bardzo łagodny. Dzisiaj rano zaniosłam mu karmę. Zamerdał ogonkiem na mój widok. Rzucił się na karmę. Głodny bardzo :(

Tu u sásiadki

20181007_192531.thumb.jpg.e612b1f81440434351357b18ef3e67e3.jpg

20181007_192508.thumb.jpg.5108560fb488934ece70fb2f7f34406b.jpg

20181007_192529.thumb.jpg.d30b8c0c03273447d79d465438b9a4f4.jpg

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Witam wszystkich w bardzo rześki  przedranek.

Ciekawa jestem co z tym psiaczkiem? Znalazła się dla niego pomoc?

Także witam się, ale nie wiem jeszcze jaki jest poranek, bo nosa jeszcze nie wychyliłam za drzwi. Wiem tylko, że jeszcze ciemna noc.

 Bardzo zmartwiona jestem tym psiaczkiem. Dziewczyna z organizacji ogłosiła go na swojej stronie, napisała, że osoba, która go znalazła (czyli ja) oferuje 100 zł za tymczas, ale nikt sie nie zgłosił. Jest ponad 40 udostępnień, ale nic ponad to :(

https://www.facebook.com/search/top/?q=bochnia i okolice - psy koty zgubione %2F znalezione pomoc zwierzakom

pieso.thumb.png.2a5b7937c31553bb830d4cb3c1e3bd06.png

Martwię się bardzo, bo jutro wyjeżdżamy na tydzień do Krakowa, znajomi, którzy zgłosili o mi o tym piesku wyjeżdżają na 3 dni we czwartek i nie mam co zrobić z psiakiem :(

Chyba muszę założyć mu wątek na dogo i szukać środków na utrzymanie go w hoteliku. Tu w Bochni jest hotelik. Prowadzi go  wet, ale nie wiem jakie tam są warunki i ile kosztuje doba. Straszne to :( Przecież nie zostawię go tak na ulicy :(  Wyć mi się chce.  Z nerwów boli mnie głowa i żołądek, a żaden  realny pomysł nie przychodzi mi go głowy :(   Zapytam tej dziewczyny z organizacji o ten hotelik, czy wie jakie są tam warunki. Ale skąd na to forsa???

Udostępniłam go na swojej stronie, ale też bez skutku

https://www.facebook.com/profile.php?id=100001461799274

 

 

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, anica napisał:

może się jeszcze ktoś po niego zgłosi?... na zdjęciu wygląda na zadbanego....

Niestety tylko na zdjęciu :( Kuleje na prawą przednią łapkę, a w pachwinie lewej tylnej na sporą ranę,. jest brudny i zamiast obróżki ma jakąś mocno sfatygowaną opaskę. Nie mogę od wczoraj spokojnie funkcjonować. Nie mogę go tak tam zostawić. Sąsiedzi wyjadą we czwartek i nie zabiorą go z sobą. Zostawią na ulicy :( Tak nie może być 1257780567_pacz3.gif.e22c36c6edacffa0d832015379073e04.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Mam do podzielenia się z Wami dwie dobre wiadomości :)

Jedna do znowu mamy zdjęcie Beni  w jej ulubionej pozycji:)

Benia otulona kocykiem :)

PART_1539113046077.jpeg.db30f2a0bdc9220037b1fbb6e53fc375.jpeg

A ta druga dobra wiadomość to to, że mam tymczas dla porzuconego pieska za karmę i weta + jakiś bonus w Krakowie. Jest to dom sprawdzony przez znajomą pani z organizacji, która pomogła mi wysterylizować w tym roku 2 koty i opłaciła diagnostykę tego pieska - przebadanie, odpchlenie (był okropnie zapchlony), odrobaczenie  i wystawienie książeczki zdrowia. Piesio został nazwany przeze mnie Kajtusiem.

Wet oglądnął też ranę w pachwinie i Kajtuś dostał zastrzyk, jeśli dobrze pamiętam z antybiotykiem ale nie mam pewności, czy dobrze zapamiętałam. Kurtka nie mam głowy do zapamiętywania zaleceń. Jak nie zapiszę, to na pewno nie zapamiętam. Dzisiaj jedziemy na tydzień do Krakowa, powoli przeprowadzamy majdan i zabieramy całą menażerię - 4 psiaki, do Krakowa. Nie wiem jak ja ich pomieszczę.

Jest też przykra sprawa :(

Najwyższy czas znaleźć dom dla Emi. Moje psiaki są zazdrosne i zestresowane tym, że muszą dzielić się mną z przybyszem. Wczoraj po raz pierwszy doszło do starcia pomiędzy Małą i Alfikiem :(  Zwarły się na poważnie.  Rozdzielenie ich nie było łatwe i kosztowało mnie kilka zadrapań pazurami. 

Link to comment
Share on other sites

Benia cudna. Tylko jakoś  za często pod tymi kocykami. Czyżby zrobiła się zmarzluchem? A może to ze względu na porę roku?

Dobrze, że Kajtuś ma zapewniony byt.Podaj nr konta dla  psiaka, dobrze? 

Niewesoło z tą bójką.  Może Emi zbyt mocno nalega na zabawę? Starsze psy mają pewne granice  wytrzymałości, a zabawa nie jest priorytetem. A Emi jest już pewna siebie, poczuła się zupełnie bezpieczna.  

Życzę Ci jednak spokoju, chociaż z 4 psami to trzeba mieć oczy wkoło głowy. Na szczęście jeden tylko na chwilę.

A Emi pewnie też byłaby zadowolona we własnym domu, z prywatna ludzką obsługą...

 Życzymy wszystkim spokojnego, słonecznego dnia.

 

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Nesiowata napisał:

Benia cudna. Tylko jakoś  za często pod tymi kocykami. Czyżby zrobiła się zmarzluchem? A może to ze względu na porę roku?

Dobrze, że Kajtuś ma zapewniony byt.Podaj nr konta dla  psiaka, dobrze? 

Niewesoło z tą bójką.  Może Emi zbyt mocno nalega na zabawę? Starsze psy mają pewne granice  wytrzymałości, a zabawa nie jest priorytetem. A Emi jest już pewna siebie, poczuła się zupełnie bezpieczna.  

Życzę Ci jednak spokoju, chociaż z 4 psami to trzeba mieć oczy wkoło głowy. Na szczęście jeden tylko na chwilę.

A Emi pewnie też byłaby zadowolona we własnym domu, z prywatna ludzką obsługą...

 Życzymy wszystkim spokojnego, słonecznego dnia.

Kochana Nesiowata, bardzo serdecznie dziękuję  1515279799_serce8.gif.6dd768d0c2ba3a5ccb0f0c4701acc91c.gif

Kasa dla Kajtusia z pewnością będzie potrzebna. Rozważam założenie Kajtusiowi wątku, bo trzeba go będzie wykastrować (wet stwierdził, że jest wnętrem, co pewnie będzie skutkowało większą ceną), zaszczepić przynajmniej na wściekliznę, kupić szelki, smycz, karmę. . . to nie będzie taka mała kwota. Tylko nie wiem kiedy na to znajdę czas :(

Widzę, że moje psy stały się bardziej nerwowe. To już nie młode psiaki i potrzebują spokoju, a Emi to młody, około roczny psiak więc trudno się dziwić, że kipi energią i chce się bawić. Może, może w tą sobotę. . . :)

Link to comment
Share on other sites

Już ,trzymamy! spoko.gif

...U Eluniu, jak w moim ulubionym serialu " Na dobre i na złe"  dzieje się!   ...wspaniała wiadomość ,że Kajtuś zaopiekowany!  wątek musi mieć, zawsze się cieszę wtedy, że nie jest piesek taki... bez niczego, bezdomny, że ma swój wątek! że tyle osób go odwiedza ,lubi ,stara się coś zrobić dla niego...

.. UuuuAaa!... z Emi , niefajna sprawa :(    chyba trzeba ją intensywnie ogłaszać!

Dnia 6.10.2018 o 22:39, b-b napisał:

Edytują post powinno w okienku do góry pokazać się na całej długości ( niestety ja mam tylko to)

618115145_WP_20180922_21_01_02_Pro(3).jpg.1b70cffa83cd256c91e8a6d835cabbbe.jpg

Duża przekreślona liną poziomą litera. 

Zaznaczasz tekst , klikasz i jest wyraz - zdanie przekreśłone czyli już nie ma go na bazarku do kupienia ;)

Bogusiu a jakim cudem pokazałaś tą tabelkę???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...