Margo3011 Posted October 31, 2018 Posted October 31, 2018 Dragon pozdrawia. Zszywki jeszcze nie sciagniete, oby to sie ladnie zagoilo. 1 Quote
beataczl Posted November 1, 2018 Posted November 1, 2018 no prosze jaki elegancki chlopak trzymam kciuki niech sie w koncu ladnie zagoi 1 Quote
IlonaS Posted November 1, 2018 Posted November 1, 2018 Piesek pewnie nie bardzo szczęśliwy, ale jak mus, to mus. Wszystko dla dobrego gojenie . Będzie dobrze piesku. Quote
Margo3011 Posted November 3, 2018 Posted November 3, 2018 AnaGD, pod ktorej opieka jest Dragon kupila zestaw wspomagaczy dla Luka i Dragona - 240 zł (150 zł AniFlexi i po 50 zł za szt Spiruliny) Wczoraj przelalam troche ponad 100 zl na leczenie Dragusia, moze ktos jeszcze moglby dolaczyc do pomocy :) Za dotychczasowa pomoc Dragus bardzo Ciociom dziekuje :) Quote
Margo3011 Posted November 3, 2018 Posted November 3, 2018 Zrobie maly off topic, wiem ze Dragon sie nie pogniewa. W domku w ktorym przebywa Dragon jest jeszcze staruszek malamut Bazyl, tez przygarniety. czy ktos ma moze do odkupienia badz odstapienia czujnik dla niewidomego psa? Bazylkowi bardzo by sie przydal, poniewaz obija nos i glowe zwlaszcza w nowych miejscach Quote
Margo3011 Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 Niestety nie mam dobrych wiesci od Dragona :( Informacja od marzkagdy: ,,Rana nadal się paskudzi , wciąż się jakiś syf sączy :( jutro znowu wet i ściągniecie szewek , jak widać na nic organizm nie reaguje , na żaden antybiotyk , na żaden lek , nie mam pomysłu , trzeba znowu wykonać antybiogram żeby zobaczyć na co to paskudztwo jest odporne i znaleźć lek który zacznie działać,, Dragus mial rane tez przemywana nadmanganianem potasu zgodnie z zaleceniem weta, srebrem koloidalnym, smarowane detromycyna i nic :( co to za paskudztwo...... Wczoraj wplynelo ode mnie 120 zl, Dragon nadal jest na minusie :( moje srodki pomocowe dla psow juz sie w tym miesiacu wyczerpaly:( Moze ktos jeczcze moglby dolozyc grosika, Dragusia trzeba wyleczyc. Quote
uxmal Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 może Draguś ma cukrzycę? Dlatego się tak trudno goją rany:( albo to jakieś inne schorzenie hormonalne? albo to nie bakterie tylko coś innego? Quote
Alaskan malamutte Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 38 minut temu, Margo3011 napisał: Niestety nie mam dobrych wiesci od Dragona :( Informacja od marzkagdy: ,,Rana nadal się paskudzi , wciąż się jakiś syf sączy :( jutro znowu wet i ściągniecie szewek , jak widać na nic organizm nie reaguje , na żaden antybiotyk , na żaden lek , nie mam pomysłu , trzeba znowu wykonać antybiogram żeby zobaczyć na co to paskudztwo jest odporne i znaleźć lek który zacznie działać,, Margo3011, u Kazana na trudno gojące się rany stosuję Prontosan - roztwór do płukania ran oraz Braunovidon - maść. U nas sprawdza sie rewelacyjnie!! Nie pomagało NIC, kompletnie nic!! Wymazy, antybiotykogamy, leczenie, smarowanie, pryskanie....rany sie otwierały. Dopiero to pomogło i nadal pomaga. Specyfiki dostalam od koleżanki, chiurga, która pracuje w szpitalu. Pokażcie wetowi, popytajcie. Kciuki za Dragona. Quote
Margo3011 Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 1 godzinę temu, uxmal napisał: może Draguś ma cukrzycę? Dlatego się tak trudno goją rany:( albo to jakieś inne schorzenie hormonalne? albo to nie bakterie tylko coś innego? 31 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Margo3011, u Kazana na trudno gojące się rany stosuję Prontosan - roztwór do płukania ran oraz Braunovidon - maść. U nas sprawdza sie rewelacyjnie!! Nie pomagało NIC, kompletnie nic!! Wymazy, antybiotykogamy, leczenie, smarowanie, pryskanie....rany sie otwierały. Dopiero to pomogło i nadal pomaga. Specyfiki dostalam od koleżanki, chiurga, która pracuje w szpitalu. Pokażcie wetowi, popytajcie. Kciuki za Dragona. Dziekuje za sugestie , wszystko przekazalam do AnaGD. Dragon mial wykonane badania czyli cukrzyca odpada, schorzenia hormonalne pewnie tez. Dragon jutro jedzie do weta i AnaGD bedzie rozmawiac o tym co napisalyscie i powiedziala, ze wykorzysta wszystkie mozliwosci ,zeby pomoc Dragonowi. Do weta z Dragusiem jedzie tez malamut Bazyl ( ten co niedowidzi, wyzej jest info o nim ) bo jest podejrzenie Cushinga :( Prosimy o kciuki za Chlopakow Quote
Alaskan malamutte Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 14 minut temu, Margo3011 napisał: Do weta z Dragusiem jedzie tez malamut Bazyl ( ten co niedowidzi, wyzej jest info o nim ) bo jest podejrzenie Cushinga :( Jakie objawy ma Bazyl? U malamutów bardzo często występuje niedoczynność tarczycy. Trzeba zrobić profil tarczycowy TSH, fT4, T4, cholesterol. Przy niedoczynności jest ospałość, wzmożone łaknienie, wielomocz. Aby wykluczyć Cushinga trzeba wykonać test stymulacji ACTH. Badanie z moczu jest tylko badaniem przesiewowym... Przez to wszystko przechodziłam ze swoim malmanem....Mamy niedoczynność, mamy AlopecjęX (PseudoCushing), ZNT, alergia i wiecznie niegojące sie rany.... Czekam na info o Bazylku...Malamuty to moja milość... Quote
Margo3011 Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 43 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Czekam na info o Bazylku...Malamuty to moja milość... Wyslalam PW, dziekuje za zainteresewanie Bazylem :) Na dobranoc Dragon:) Quote
IlonaS Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 Na ranę na napletku u psa miałam przepisaną maść Mastijet Fort w turbostrzykawce. Skład - trzy antybiotyki plus Prednizolon. Działa m.in na gronkowca i pałeczki G-ujemne. Jeśli przyczynę stanowią pałeczki G-ujemne, pożądane jest podanie preparatu z neomycyną, która jest w tej maści. Są i inne podobne specyfiki. Maść ta stosowana jest w leczeniu stanów zapalnych wymion u krów, ale jak widać weci stosują ją nie tylko tam. U nas octanisept do płukania i ta maść dały radę, rana była paskudna, w ropie cała. Quote
IlonaS Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 Trzymam kciuki za biedne pieski, Dragusia i Bazylią. Quote
IlonaS Posted November 6, 2018 Posted November 6, 2018 Posiew z rany i antybiogram, to podstawa leczenia. Quote
AnaGD Posted November 7, 2018 Posted November 7, 2018 23 godziny temu, Alaskan malamutte napisał: Margo3011, u Kazana na trudno gojące się rany stosuję Prontosan - roztwór do płukania ran oraz Braunovidon - maść. U nas sprawdza sie rewelacyjnie!! Nie pomagało NIC, kompletnie nic!! Wymazy, antybiotykogamy, leczenie, smarowanie, pryskanie....rany sie otwierały. Dopiero to pomogło i nadal pomaga. Specyfiki dostalam od koleżanki, chiurga, która pracuje w szpitalu. Pokażcie wetowi, popytajcie. Kciuki za Dragona. Zapytałam o te środki wet, jutro ma dac mi odpowiedź bo ich nie kojarzyła i chciała się zapoznać z ich specyfiką. Quote
AnaGD Posted November 7, 2018 Posted November 7, 2018 19 godzin temu, IlonaS napisał: Posiew z rany i antybiogram, to podstawa leczenia. Był robiony jeszcze przed zabiegiem, wyszedł beznadziejny bo na większość leków oporność a to na co miała być wrażliwość nie było reakcji. Quote
Margo3011 Posted November 7, 2018 Posted November 7, 2018 Witamy na watku AnaGD :), osobe, ktora opiekuje sie Dragonem, dba o niego i kocha, dzieki ktorej Dragus ma dom i jest szczesliwy. AnaGD ma w swoim stadzie trzy chore psy, opieka nad nimi pochlania wiekszosc czasu ( wizyty u weta i na rehabilitacji itp) ale mam nadzieje , ze bedzimy mieli informacje z ,,pierwszej reki,, gdy znajdzie sie chwilka czasu. Ja jak bede cos wiedziala to tez napisze. ,,Dragon po wizycie w klinice jutro jest zapisany na ponowne spotkanie z chirurgiem na odświeżenie rany i ponowne zszycie, niestety rana nie chce się goić Razem z Dragonem jutro jedzie Bazyl na test hamowania w kierunku Cushinga. Na dzień dzisiejszy już ma zdiagnozowana Moczówke prostą i musi dostawać Minirin,, Dragon towarzyszyl Lukowi na rehabilitacji , Chlopaki bardzo sie lubia :) Quote
uxmal Posted November 7, 2018 Posted November 7, 2018 O rany :( i biedne psiaczki i dzielna AnaGD ile teraz kosztuje Minirin :( Mój Gacuś miał moczówkę prostą :(( Quote
Margo3011 Posted November 7, 2018 Posted November 7, 2018 28 minut temu, uxmal napisał: O rany :( i biedne psiaczki i dzielna AnaGD ile teraz kosztuje Minirin :( Mój Gacuś miał moczówkę prostą :(( Niestety drogi :( 60 mg za 30 tabletek to 100zl . Wet zalecila zeby kupic 240 mg to koszt 340 zl . Zaczynaja kuracje od malych dawek zeby zobaczyc w ktorym momencie Bazyl zareaguje. Quote
Margo3011 Posted November 8, 2018 Posted November 8, 2018 od Marzkagdy : ,,Dragon już po zabiegu dochodzi do siebie w klinice. Rana została ponownie otworzona, niestety tkanka nie zrosła się jak powinna, brak przyczepu do kości. Chirurg przepłukał ranę, wyłyżeczkował i ponownie zaszył. Kolejne 10-14 dni szlaban na spacery, ruch ograniczony do MINIMUM na krótką toaletę i restrykcyjne pilnowanie by nie sięgał jęzorem do niej. Płukanie rany minimum 5 razy dziennie. Niestety nasz magik potrafi obejść każdy kołnierz, nawet 50 cm lampy, opona także nie stanowi dla niego wyzwania i klinika w związku z tym sugeruje by zostawić go na ten czas u nich pod pełnym nadzorem. Koszt zabiegu to 250 zł. Koszt doby w klinice 50zł/dzień.,, Uwazam, ze lepiej byloby gdyby Dragon zostal w klinice majac na uwadze jak dlugo trwa to gojenie, zdecydowanie za dlugo. Koszt jest bardzo duzy a Dragon nie ma pieniedzy. Taka sama informacja jest na FB ale nikt jeszcze sie nie wypowiedzial. Wspieram Dragusia i niedlugo bede mogla troche przelac ( ok 100 zl ) ale to jest za malo :( Czy ktos, komu Dragon nie jest objetny moglby pomoc ? Quote
WiosnaA Posted November 8, 2018 Posted November 8, 2018 Dragoniku Kochany....za serce ściska, co ten psiak w życiu przechodzi. Kciuki niestety tylko za Twoje zdrówko potrzymam, bo pomóc obecnie nie mogę. Quote
konfirm31 Posted November 8, 2018 Posted November 8, 2018 Oczywiście, że Dragon nie jest mi obojętny. Od jakiegoś czasu, przestałam wpłacać konkretnie na Dragona, ale wpłacam comiesięczną składkę 20 zł na "psy Marzeny". Inne psy (głównie ONki), też mam na podobnej, comiesięcznej składce. Trochę tych stałych opłat mi się nazbierało. Niestety, nie dam rady wpłacać więcej, niż obecnie. Strasznie mi przykro z tego powodu. Może jakiś bazarek na jego leczenie? Nie umiem robić bazarków, ale mogę poszukać fantów - książki, drobiazgi itp Quote
Margo3011 Posted November 8, 2018 Posted November 8, 2018 41 minut temu, WiosnaA napisał: Dragoniku Kochany....za serce ściska, co ten psiak w życiu przechodzi. Kciuki niestety tylko za Twoje zdrówko potrzymam, bo pomóc obecnie nie mogę. 27 minut temu, konfirm31 napisał: Oczywiście, że Dragon nie jest mi obojętny. Od jakiegoś czasu, przestałam wpłacać konkretnie na Dragona, ale wpłacam comiesięczną składkę 20 zł na "psy Marzeny". Inne psy (głównie ONki), też mam na podobnej, comiesięcznej składce. Trochę tych stałych opłat mi się nazbierało. Niestety, nie dam rady wpłacać więcej, niż obecnie. Strasznie mi przykro z tego powodu. Może jakiś bazarek na jego leczenie? Nie umiem robić bazarków, ale mogę poszukać fantów - książki, drobiazgi itp Wiem jak to wyglada, wiecej psow w potrzebie niz osob pomagajacych :( Tez pomagam innym psom u ktorych bieda i dlatego nie moge wiecej pomoc Dragonowi.. Dziekuje wszyskim Ciociom , ktore do tej pory pomogly w finansowaniu leczenia Dragona. Wiem ,ze jest ciezko ale poprosilam o pomoc z nadzieja ,ze moze ktos, kto tu zajrzy dysponuje wolnym grosikiem i moglby pomoc Dragonowi .. Tez nie umiem bazarkow robic a jak mam fanty to przekazuje na bazarki. Dziekuje w imieniu Dragusia za kciuki i dobre mysli Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.