Nesiowata Posted September 8, 2018 Posted September 8, 2018 2 godziny temu, elik napisał: Najwyraźniej zrozumiała, że damie nie wypada zachowywać się nieodpowiednio :) Chyba raczej nie... Zapomniałam napisać, że Lalę trzymał brat, później trochę mu pomagałam. Jeden weterynarz obcinał paznokietki a drugi tłumaczył księżniczce, że zaraz po obcięciu pójdzie do gabinetu kosmetycznego (akurat jest w tym samym budynku) i zrobią jej manicure a wtedy wszystkie psy z całej okolicy będą się oglądać wyłącznie za nią. Lala płakała, ale przechyliła łepek i słuchała go z uwagą.c Komicznie to wyglądało. Jest z niej urodzona aktorka. 1 Quote
Nesiowata Posted September 8, 2018 Posted September 8, 2018 A teraz kilka zdjęć z dzisiejszego wieczoru. Trochę deszczowa pogoda, zmierzch ale co tam. Jeszcze mamy lato. 1 Quote
Nesiowata Posted September 8, 2018 Posted September 8, 2018 A po drodze jeszcze spotkaliśmy naszego młodego sąsiada akitę. 1 Quote
elik Posted September 8, 2018 Posted September 8, 2018 Lalunia faktycznie wygląda na nieco obrażoną :"( U nas też dzisiaj padało i to momentami nawet dość mocno, ale wieczorem już się wypogodziło. Misiu to jeszcze dziarski chłopak :) Quote
Nesiowata Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 4 godziny temu, elik napisał: Lalunia faktycznie wygląda na nieco obrażoną :"( U nas też dzisiaj padało i to momentami nawet dość mocno, ale wieczorem już się wypogodziło. Misiu to jeszcze dziarski chłopak :) To jet Neska. Misiek na zdjęciu niżej. Quote
elik Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 7 minut temu, Nesiowata napisał: To jet Neska. No tak. Nesiu, Nesiowata wielkie, wielgachne PRZEPRASZAM Quote
Nesiowata Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 1 godzinę temu, elik napisał: PRZEPRASZAM Nie ma za co - one są trochę podobne do siebie. Quote
elik Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 2 godziny temu, Nesiowata napisał: Nie ma za co - one są trochę podobne do siebie. No właśnie Quote
Poker Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 Świetna trójca. I kto kogo prowadzi na smyczy ? :) Quote
Nesiowata Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 2 godziny temu, Poker napisał: Świetna trójca. I kto kogo prowadzi na smyczy ? :) Wyłącznie pani. Lala zazwyczaj na smyczy (jedynie gdzieś w polach gania luzem), Neśka czasem jest na trochę uwalniana (ale trzeba uważać na rowerzystów, bo takowych Nesia nie trawi) a Misiek jeszcze luzem, ale pewnie niedługo i on będzie uwiązany (to już ze względu na wiek). Quote
Nadziejka Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 Wszystie lalcie serducka cudne sciskamy pozdrawiamy caluski slemy w nochalinki i oczenka i brzuski a Pancie cmokamy w czolko 1 Quote
Nadziejka Posted September 16, 2018 Posted September 16, 2018 Pozdrawiamy goraco lapenki wszytkie i Ciocie zimniutenko wszedzie rankiem juz juz nadchodzi jesien zdrowenka spokojnosci kochanym lapenkom Quote
Nesiowata Posted September 16, 2018 Posted September 16, 2018 10 godzin temu, Nadziejka napisał: Pozdrawiamy goraco lapenki wszytkie i Ciocie zimniutenko wszedzie rankiem juz juz nadchodzi jesien zdrowenka spokojnosci kochanym lapenkom To prawda - ranki i wieczory są chłodne. A mnie dziś zaczynana telepać zimno. Może to połączenia wirusa z własnym przeziębieniem? Przed południem trochę poleżałam, ale efekt żaden. Właściwie to jest gorzej. Wieczorem zagrzeję sobie wina, może to coś pomoże? Jutro muszę być sprawna przez cały dzień. Quote
elik Posted September 16, 2018 Posted September 16, 2018 3 godziny temu, Nesiowata napisał: Wieczorem zagrzeję sobie wina, może to coś pomoże? Jutro muszę być sprawna przez cały dzień. A to Cię dopadło :( Na przeziębienie dobre też są mieszanki: piwo z miodem i cytryną lub mleko z masłem i czosnkiem Nie rób nic na siłę. Jeśli jutro nadal będziesz źle się czuła, to lepiej przesuń wszystkie prace na termin późniejszy i nie wychylaj nosa poza dom. Quote
Nesiowata Posted September 16, 2018 Posted September 16, 2018 49 minut temu, elik napisał: A to Cię dopadło :( Na przeziębienie dobre też są mieszanki: piwo z miodem i cytryną lub mleko z masłem i czosnkiem Nie rób nic na siłę. Jeśli jutro nadal będziesz źle się czuła, to lepiej przesuń wszystkie prace na termin późniejszy i nie wychylaj nosa poza dom. Niestety - muszę. Jest wymiana rur gazowych, a w ciotki mieszkaniu nie ma nikogo. Muszę więc jechać i siedzieć, mam nadzieję, że nie cały dzień. Quote
elik Posted September 16, 2018 Posted September 16, 2018 48 minut temu, Nesiowata napisał: Niestety - muszę. Jest wymiana rur gazowych, a w ciotki mieszkaniu nie ma nikogo. Muszę więc jechać i siedzieć, mam nadzieję, że nie cały dzień. O rany, no to faktycznie Cię dopadło :( To chociaż ubierz się odpowiednio ciepło, żebyś nie doprawiła się na amenus. Quote
Nesiowata Posted September 17, 2018 Posted September 17, 2018 7 godzin temu, elik napisał: O rany, no to faktycznie Cię dopadło :( To chociaż ubierz się odpowiednio ciepło, żebyś nie doprawiła się na amenus. Muszę się zaraz zbierać, chociaż ochoty to nie mam żadnej. Najchętniej zakopałabym się w łóżku. Wykombinowałam sobie, że pojadę wcześnie i zapytam się fachowców, o której godzinie planują pokazać się na tym piętrze. Spokojnie wrócę do domu, bo co będę siedzieć w pustym mieszkaniu? Mogłabym wprawdzie umyć przy okazji okna, ale to mogę robić i przy nich (jak dam radę). Dziś niby trochę lepiej, z nosa już nie leci mi woda. Wieczorem zapomniałam zagrzać sobie wina, zasnęłam jak kamień. Juz nie pamiętam kiedy spałam tyle godzin bez żadnego przebudzenia. Quote
Nadziejka Posted September 17, 2018 Posted September 17, 2018 Ciociu zdrowenka zdroooowenka i jeszcze raz zdrowenka Quote
Nesiowata Posted September 18, 2018 Posted September 18, 2018 18 godzin temu, jaguska napisał: Zdrówka życzę 16 godzin temu, Nadziejka napisał: Ciociu zdrowenka zdroooowenka i jeszcze raz zdrowenka Dziękuję za życzenia. Diabelstwo nie chce odpuścić. Wczoraj warowałam jak pies przez 10 godzin i z pewnością nie pomogło mi to. A jeszcze dziś podjechać, bo coś tam trzeba zrobić dopiero po sprawdzeniu szczelności wymienionych rur. Podobno tylko chwila, ale jednak. Umyłam okna, wynudziłam się z wszystkie czasy ni przeleciał niema cały dzień. Wieczorem wcześnie poszłam spać, a teraz obudziłam się i czekam kiedy uda mi się znów zasnąć. Nawet psy wypuściłam na dwór. O dziwo - nie były zdziwione. One już chrapią a ja mam z tym kłopot. Quote
elik Posted September 18, 2018 Posted September 18, 2018 9 godzin temu, Nesiowata napisał: Umyłam okna, Nesiowata do ukarania!!! Zaziębiona i jeszcze okna myła! Kto to tak robi! 1 Quote
Nesiowata Posted September 19, 2018 Posted September 19, 2018 17 godzin temu, elik napisał: Nesiowata do ukarania!!! Zaziębiona i jeszcze okna myła! Kto to tak robi! To przez prawie 10 godzin miałam siedzieć na krześle? I tak tyłek bolał mnie od siedzenia, położyć się nawet nie miałam gdzie, a przecież jest ciepło. Quote
malagos Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 U mnie w pracy dwie dziewczyny choreńkie, kaszla i smarkają. Siedzę jak najdalej od nich, by te wirusiki do mnie nie doleciały. W niedzielę lecimy na tydzień do Bułgarii na wakacje, we dwoje z Tomkiem, jak za dawnych, dawnych czasów :) Quote
Nesiowata Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 3 godziny temu, malagos napisał: W niedzielę lecimy na tydzień do Bułgarii na wakacje, we dwoje z Tomkiem, jak za dawnych, dawnych czasów :) Takim to dobrze! 1 Quote
Nesiowata Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 3 godziny temu, malagos napisał: U mnie w pracy dwie dziewczyny choreńkie, kaszla i smarkają. Siedzę jak najdalej od nich, by te wirusiki do mnie nie doleciały. Ja na szczęście już nie pracuję, może zbyt dużo ludzi nie zarażę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.