Wielkanocne porządki - dwie sunie porzucone w lesie już w swoich super domkach!

[Ewa Marta]

2 godziny temu, Aldrumka napisał:

II bazarek zapraszamy

 

Aldrumko i Mazowszanko, najpiękniej dziękujemy za bazarek!!!!

 

A do mnie na konto wpłynęły kolejne wpłaty z bazarku imiennego Gusiaczka, które z radością zapisuję w rozliczenia:)

 

[Gusiaczek]

Cześć i dzień dobry :)

[Ewa Marta]

Zrobiłam sobie dzisiaj wolne od komputera, usiadłam dopiero teraz. Cześc Gusiaczku:)

[Usiata]

Śliczne malutkie mondrale, tak, tak *)

 

 

[Ewa Marta]

Dotarły dzisiaj podkłady dla Tigi i Lunki:) Wrzucam paragon:

,

[Ewa Marta]

Najprawdopodobniej dzisiaj pojedziemy do weta z maluszkami, żeby dowiedziec się, czy można je jutro zaszczepić. 

Maluszki powoli uczą się załatwiać na dworze, ale póki co wychodzą tylko na małe patio wokól domu. Po szczepieniu i odczekaniu kilku dni można zacząć wypuszczac się dalej:)

 

[anica]

Dnia 2.05.2017 o 13:24, Gusiaczek napisał:

I mnie uwiera świadomość, że podaję truciznę, ale tak trzeba bez dyskusji ;) 
Ovo po podaniu leku nie czuje się najlepiej - jest osowiała, wyciszona, ale po kilku/kilkunastu godzinach wraca do normy.
Larwy robali są np. w trawie, którą psiaki tak lubią skubać, kinola wrażają w miejsca przeróżne itd., a konsekwencje zarobaczenia bywają bardzo nieprzyjemne. Zdecydowanie jestem za odrobaczaniem, ale niczego Aniu nie sugeruję, jedynie odpowiadam wywołana do tablicy ;)
 

Dziękuję, wiem co mam robić!

Dnia 2.05.2017 o 22:16, Ewa Marta napisał:

Kochane, w przypadku tak małych psiaków (półtora miesiąca) odrobaczanie jest moim zdaniem konieczne. Niby nie było widać nic jak się załatwiały, ale dzień po ostatniej tabletce takie coś wychodziło i z jednej i z drugiej:( Na szczęście już martwe (wrzucam jedno zdjęcie, ale Marta przysłała mi więcej:

 

W przypadku większych psiaków moi weci proszą o zbadanie kału z 3 dni, tyle, że nigdy nic im nie wyszło, więc sama nie wiem, czy odrobaczać, czy nie. Na wszelki wypadek odrobaczam raz na dwa lata i sama też się odrobaczam, bo śpię z psami i pozwalam się całować.

 

... Dziękuję Ewciu...i to chyba ,nie jest żart?  człowiek może się odrobaczać?... pierwsze słyszę! ja też ,śpię z psami i pozwalam się całować...i chyba wogóle, pozwalam na wszystko

ale.... glista... ochyda!!!  dobrze ,że już martwa!... taaa jest! trzeba odrobaczać!

[Usiata]

Wiecie, jakbym nie znała historii sunieczek to po tym zdjęciu bym pomyślała, że to mamcia z dziećmi, heh, nawet umaszczenie pasuje :)

Jak się maluchy ślicznie uczom, tak, tak :)

[Usiata]

30 minut temu, anica napisał:

Dziękuję, wiem co mam robić!

... Dziękuję Ewciu...i to chyba ,nie jest żart?  człowiek może się odrobaczać?... pierwsze słyszę! ja też ,śpię z psami i pozwalam się całować...i chyba wogóle, pozwalam na wszystko

ale.... glista... ochyda!!!  dobrze ,że już martwa!... taaa jest! trzeba odrobaczać!

Anico, u mnie psiaki są odrobaczane raz na kwartał bo uwielbiają piłeczkowanie, a piłeczka sobie pada tu i tam... co drugie odrobaczanie psiaków, wet przepisuje mi na receptę Zentel (dla mnie), mówi, że nie zaszkodzi na tzw. wszelki wypadek.

[doris66]

Sasza i SZyszka to faktycznie jak mama i córeczka.

[anica]

21 minut temu, Usiata napisał:

Anico, u mnie psiaki są odrobaczane raz na kwartał bo uwielbiają piłeczkowanie, a piłeczka sobie pada tu i tam... co drugie odrobaczanie psiaków, wet przepisuje mi na receptę Zentel (dla mnie), mówi, że nie zaszkodzi na tzw. wszelki wypadek.

Dziękuję, skorzystam

[Gusiaczek]

57 minut temu, Usiata napisał:

Anico, u mnie psiaki są odrobaczane raz na kwartał bo uwielbiają piłeczkowanie, a piłeczka sobie pada tu i tam... co drugie odrobaczanie psiaków, wet przepisuje mi na receptę Zentel (dla mnie), mówi, że nie zaszkodzi na tzw. wszelki wypadek.

O,  Ovolina też piłeczkova
Zapytam o Zentel naszego weta, bo i nam na pewno przydałoby się profilaktycznie zapodać

[Ewa Marta]

Zabrałyśmy dzisiaj z Agą sunie do weta:) Najpierw miały zrobiony test na parwo, który nic nie wykazał, w związku  z tym zostały dokładnie przebadane, obejrzane od ogonka po uszka i w końcu zaszczepione przeciw chorobom zakaźnym. Wykupiłyśmy maluszkom pakiet, w którym zawarte są 3 szczepienia i zabezpieczenie przeciw kleszczom na miesiąc. Cena bardzo atrakcyjna, bo zapłaciłyśmy po 99 zł za każdą. W tej cenie są dwa szczepienia przeciw chorobom zakaźnym, jedna wścieklizna i spot Fiprex.

Dodatkowo wetka zleciła zbadanie kału, żeby sprawdxzić, czy trzeba kolejny raz odrobaczać, czy dać już im spokój.Maleńkie były super grzeczne, choć bardzo długo czekałyśmy w izolatce. Najpierw siedziały na naszych rękach, a potem zrobiłyśmy im posłanko z przyniesionego kocyka i podkładu i położyły się spać na stole. Zero stresu:)

Podczas badania maleńka Tiga była spokojna i cicha, za to Lunka popiskiwała, a w czasie szczepienia płakała rozpaczliwie. Utuliłam maluszka w ramionach i wycałowałam łepeczek.

Sunieczki przytyły:) Wcześniej ważyły Tiga - 3,5 kg, a Lunka 4 kg. Teraz ważą Tiga 5,750 kg, a Lunka aż 6,270 kg:) Przytyły ponad 2 kg:) Wetka mówi, że będą średnie, tak do 20 kg:)

Po powrocie do domu przywitały się z Saszą. Marta była poza domem, dostałyśmy klucz do mieszkania. Dałyśmy maleńkim jeść, zjadły w kilka sekund:) Potem z żalem zostawiłyśmy je pod opieką Saszki. Na szczęście Marta za moment miała wrócić:)

Zrobiłyśmy kilka zdjęć w lecznicy:)

 

To pierwsze moje psiaki, które zasnęły na luzie w czasie wizyty u weta:)

 

[Ewa Marta]

i jeszcze:

 

A to paragon za dwa pakiety szczepień. Jednym słowem kolejne szczepienia bez płacenia:)

[Ewa Marta]

Mam jeszcze krótki filmik z lecznicy. Zobaczcie, jakie są kochane i grzeczne:)

 

 

[Ewa Marta]

5 godzin temu, anica napisał:

Dziękuję, wiem co mam robić!

... Dziękuję Ewciu...i to chyba ,nie jest żart?  człowiek może się odrobaczać?... pierwsze słyszę! ja też ,śpię z psami i pozwalam się całować...i chyba wogóle, pozwalam na wszystko

ale.... glista... ochyda!!!  dobrze ,że już martwa!... taaa jest! trzeba odrobaczać!

Odrobaczamy sie zdecydowanie wszyscy w domu. Kiedyś wyszły nam w badaniach jakieś psie robale:(

4 godziny temu, Usiata napisał:

Wiecie, jakbym nie znała historii sunieczek to po tym zdjęciu bym pomyślała, że to mamcia z dziećmi, heh, nawet umaszczenie pasuje :)

Jak się maluchy ślicznie uczom, tak, tak :)

To prawda wyglądają jak rodzinka:)

4 godziny temu, Usiata napisał:

Anico, u mnie psiaki są odrobaczane raz na kwartał bo uwielbiają piłeczkowanie, a piłeczka sobie pada tu i tam... co drugie odrobaczanie psiaków, wet przepisuje mi na receptę Zentel (dla mnie), mówi, że nie zaszkodzi na tzw. wszelki wypadek.

Właśnie, Zentel:)

4 godziny temu, doris66 napisał:

Sasza i SZyszka to faktycznie jak mama i córeczka.

Prawda? :)

3 godziny temu, Gusiaczek napisał:

O,  Ovolina też piłeczkova
Zapytam o Zentel naszego weta, bo i nam na pewno przydałoby się profilaktycznie zapodać

Jeśli tego nie robiłaś, to warto:)

[Usiata]

9 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Łomatulu, jakie słodkieeee, całować od razu w  ten nochalek *)

[anica]

W sam czubeczek noska....i ten języczek

[Ewa Marta]

Obie są cudowe, ale Lunka/Szyszka to większy przytulas i chyba jest ładniejsza:)

[inka33]

Dnia 30.04.2017 o 23:06, Ewa Marta napisał:

(...)Tiga/Maja (...)

5,750kg 2m-ce

Ewuś, przepraszam, pozwoliłam sobie zrobić "notatkę" z Twojego postu. :]

Kusi mnie, żeby i tak podrzucić to kochane maleństwo sąsiadce, która tydzień temu straciła ukochaną suczkę :((( i szuka szczeniorki jasnej docelowo do kolana (mówiłam Ci o tym), bo może jednak się zakochają - ona i jej rodzina - akurat w przesłodkim ryjku "mojej Elfi"...

Czy któraś z Was umiałaby mi wysłać to zdjęcie MMSem na komórkę...? Proszę...

[anica]

2 godziny temu, Ewa Marta napisał:

Obie są cudowe, ale Lunka/Szyszka to większy przytulas i chyba jest ładniejsza:)

.. protestuję!... obie dziewczynki ,są cudnej urody!rzecz gustu przecież jeden woli czarne! a drugi, szaro-czarne!  za to, obie grzeczniusie! u weta?  takie grzeczne? fiu, fiu!

... Ineczko, jak nikt nie będzie wiedział ,jak przesłać z posta na telefon to zdjęcie? (też bym chciała wiedzieć- jak?) ja kiedyś jak chciałam ,pokazać psa to po prostu ..strzeliłam fotę z telefonu, bezpośrednio z wątku!(może chociaż raz ja się na cuś przydam)

[inka33]

1 godzinę temu, anica napisał:

.. protestuję!... obie dziewczynki ,są cudnej urody!rzecz gustu przecież jeden woli czarne! a drugi, szaro-czarne!  za to, obie grzeczniusie! u weta?  takie grzeczne? fiu, fiu!

... Ineczko, jak nikt nie będzie wiedział ,jak przesłać z posta na telefon to zdjęcie? (też bym chciała wiedzieć- jak?) ja kiedyś jak chciałam ,pokazać psa to po prostu ..strzeliłam fotę z telefonu, bezpośrednio z wątku!(może chociaż raz ja się na cuś przydam)

To też jest jakiś pomysł. ;) Dzięki! :)
Może jednak któraś będzie umiała inaczej. :)

[Ewa Marta]

Ja niestety skasowałam zdjęcia z telefonu, bo mi się pamięć zapchała, więc nie prześlę:(

Inka, pamiętaj tylko, że każdy domek obowiązuje wizyta przed adopcyjna:)

[inka33]

3 godziny temu, Ewa Marta napisał:

Ja niestety skasowałam zdjęcia z telefonu, bo mi się pamięć zapchała, więc nie prześlę:(

Inka, pamiętaj tylko, że każdy domek obowiązuje wizyta przed adopcyjna:)

Przesłałam jedno z pomocą Inkówny. :))

Dowiedziałam się, że pyszczek uroczy, ale... jest jedno ale, raczej trudne do "przejścia". :/
Gdyby coś się w tym temacie zmieniło, to na moją (nie)odpowiedzialność ;) sugeruję wizytę PA razem z okazaniem pyszczka na żywo. ;)

[anica]

Cześć, dziewczynki

Cytat

Przesłałam jedno z pomocą Inkówny. :))

... a jaka to jest pomoc?