Jump to content
Dogomania

Władek - cierpienie, głód i strach. POMOŻ - zbieramy deklaracje na hotelik!


Mysia_

Recommended Posts

Kochani Moi, Władek przekroczył we śnie tęczowy most . :( :( :( Wiosna mi powiedziała, że nie widać było jakiegoś konkretnego kryzysu, po prostu się starzał powolutku. Jego śmierć była w pewnym sensie zaskoczeniem - a z drugiej strony, po prostu w tym wieku można się jej było spodziewać. Nie wiem co napisać. Chyba jeszcze nie całkiem to do mnie doszło. Władziu jest moim pierwszym psem, którego zostałam księgową. Nie brzmi romantycznie, ale to był silny związek. Strasznie mi smutno. Cieszę się że dane mi było go odwiedzić u Wiosny. Eh... Jakie to życie kruche i krótkie...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Ja też od wczoraj nie mogę w to uwierzyć.... W niedzielę widziałam Władzia, zjadł ze smakiem, to co Mu przyniosłam, poszczekał, a jeszcze ta nowa przyjaźń z Jazzem... Wiem, Wiosna mówiła,że Władziu był stareńki, ale nic nie wskazywało na to,że tak szybko odejdzie za Tęczowy Most... Boli i to bardzo... Dzięki Wam i opiece Wiosny ostatnie lata przeżył w spokoju i bezpieczny... Ktoś kiedyś musiał Go bardzo skrzywdzić, tak że nie potrafił zaufać człowiekowi, ale u Wiosny nabrał wiary w ludzi, brał przysmaki z ręki, sam podchodził,żeby sprawdzić czy nie mamy w ręku czegoś dobrego dla Niego...

Link to comment
Share on other sites

Znalazłam w necie, z dedykacją dla Naszego Władzia:
[B]PSIA DUSZA[/B]
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem, że pies
to czasem więcej jest niż człowiek.
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz -
Psia dusza większa jest od psa.
My mamy dusze kieszonkowe –
maleńka dusza, wielki człowiek.
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba
i psu czas iść do psiego nieba,
to niedaleko pies wyrusza.
Przecież przy tobie jest psie niebo,
z tobą zostaje jego dusza.
[I]Barbara Borzymowska[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']To było ponad trzy lata! Dziękuję wszystkim bardzo, za pamięć, hojność, dobre myśli, rady...[/QUOTE]
Ja też dziękuję,że poznałam Was,wprawdzie tylko wirtualnie. To dzięki temu,że zauważyłyście Władzia w schronisku i ulokowałyście Go u Marty, te ostatnie 4 lata były dla Niego dobre i przeżył je w spokoju. Mam nadzieję,że będziecie dalej śledzić losy i to co się dzieje w naszej Fundacji.

Link to comment
Share on other sites

Bjutko byłaś wspaniałą księgową [B]Władziuchny
[*] [/B]i dlatego proponuję by "spadek" po [B]Władziu
[*] [/B]dostała Wiosna,która tak wiele dobrego robi dla tych biedaków i którym przyda się każdy grosz,oczywiście jeśli zgodzą się deklarowicze.To tylko moja propozycja.

Link to comment
Share on other sites

Kochane moje, jestem. I troszkę nie wiem, co napisać, wszystkich nas to zaskoczyło. Władek był staruszkiem, owszem, ale on.. on od zawsze był starutki.. Zmieniał się, owszem, ale bardzo powolutku, niepostrzeżenie. Starzał się, ale starzał się ładnie, dostojnie, poważnie.. I, ehhh.. nikt z nas się tego nie spodziewał ;( Władek nie chorował, cały czas jadł z ochotą, spacerował, ba, nawet czasem bawił się z Jazzikiem. Mam wrażenie, że cieszył się życiem - i nagle cichutko, z nienacka zgasł..

Chyba nigdy Wam tego nie pisałam, tak mało miałam czasu żeby być tu z Wami, strasznie Was za to przepraszam.. Opowiem w skrócie teraz, bo moim zdaniem opowieść całkiem ładna. Władek nigdy nie był "psim" psem, zawsze był mocno inny niż ktokolwiek inny. Czasem mówiliśmy o Władku Ewok ("Iłok", to takie kosmiczne stworzonko z Gwiezdnych Wojen, podobne do niedźwiadka, była tam cała ich planeta). Przez cały ten czas, kiedy Władek był z nami powstała wielka historia - opowieść jak Władek wylądował statkiem na ziemi, jak nie umiał się z nami nigdy porozumiewać ludzkim językiem, psim też nie bardzo.. Jak badał ludzkość, zwiedzał ziemię. I czekał na swój statek, nigdy nie będąc tak do końca "z nami".
Władek szczekał często, tak równomiernie, bez emocji - mówiliśmy czasem, że wysyła wtedy wiadomości do swoich. Zamiast mówić mu "cii", mówiliśmy mu "Wladimir, spokojnie, oni wrócą, kiedyś przylecą"..
Nie zrozumcie mnie źle, nie pomyślcie, że teraz żartuję i opowiadam bajki, że jest mi do śmiechu. Po prostu... gdzieś tam jest Władkowa, Ewokowa szczęśliwa planeta, gdzie jego pobratymcy cieszą się z jego powrotu do domu. Władek opuścił tą dziwną planetę i wrócił do siebie...


Tak już całkiem na poważnie - chcę Wam z całego serca podziękować. Gdyby nie Wy, Władek pewnie resztę życia spędziłby w schronisku, niewiele mając w życiu więcej niż kojec lub wybieg.. Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie dla niego, za bycie tutaj przez cały ten czas. Tyle Władkowych Aniołów..

Cieszę się też, że to się stało tak cicho i krótko. Byłoby tragiczne, gdyby Władek nam chorował, gdybyśmy mu musiały na koniec fundować leczenie, zastrzyki, wożenie do lecznicy czy inne tego typu przygody - kosztowałoby go to straszliwie dużo strachu. A nasz Wlad do samego końca pozostał zadowolonym, raczej uśmiechniętym Panem Psem, nieco z dystansem, ale spokojnym i nie spodziewającym się niczego złego od świata.

..Ściskam Was bardzo, bardzo gorąco.
m.

Link to comment
Share on other sites

Wiosno, dziękuję za tak piękną opowieść!!! Naprawdę jest wspaniała! :)

Co do brutalnej prozy... Ja bym proponowała, żeby (jak to okropnie brzmi) troszkę uszczknąć ze spadku Władka dla [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/191100-18-letnia-sunia-i-jej-8-letni-syn-%C5%9Bmier%C4%87-ukochanego-Pana-w-schornie-rozdzielone-%28"]Reksia [/URL]z naszego schroniska, który nie może nazbierać na kolejny miesiąc. Może by tak po prostu podzielić między Fundację i Reksia? Hm... Pewnie elegancko by było zostawić wszystko w Grey, ale ... u Reksia jest krocząca katastrofa... No nie wiem... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Tez Wam-Dziewczyny, ktore wyciagnelyscie Wladka ze schronu, dziekuje. Byl z pewnoscia szczegolny i na spokojne Odejscie, o ile 'odejscie' jest kiedykolwiek' spokojne' niewatpliwie sobie zasluzyl. To co pisala Marta, to fakt, bylo w tym duzo dobrego, ze zostaly mu zaoszczedzone czeste przykrosci zwiazane z odchodzeniem z Tego zycia. Mysle, ze kazda z nas to juz przezywala ze swoim zwierzecym, zyciowym Towarzyszem. Gdy czytamy, ze ktos odszedl w snie, bez wielkich, widocznych cierpien, to od razu zyczymy sobie tego samego dla 'naszych' i pewnie i dla nas samych.

Link to comment
Share on other sites

ehh nie spodziewałam się takich wiadomości przykrych o moich czterech rudych Władkowych łapkach. Mój kochany nie wierze :(. Wiosna dziękuje, dziękuje za Władkowe szczęście na prawdę, ale nie tylko również za tego czarnego diabluka co leży o bok mnie na kanapie i domaga się drapania.

Mam nadzieje że nikt że Bjuto się nie obrazisz ale uważam że spadek rudzielca powinien trafić w 100 % do Wiosny, myślę że Władek tak by chciał.

Edited by Divi
Link to comment
Share on other sites

To super!!! Bardzo dziękuję.

No w sumie też tak czuję, że majątek Władka powinien przejść na Fundację. Reksia i tak uratują tylko nowe deklaracje. No dobra, to wysyłam Wiośnie całość.

Bardzo lubiłam Władka watek. Nigdy nie było tu zadymy - co niestety nie jest regułą na dogo.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę myślę ze Włodek też, ale może dziewczyny przeniosą Władkowe deklaracje na Reksia. A wątek był super tak jak Władek. Masz racje Bjuto wątek wył bardzo pokojowy, rzadko to się zdarza i jeszcze jaki Władzo bogaty odszedł na polne łąki.

Link to comment
Share on other sites

Wiosna ma racje, Włądziuchna bł pieskiem z innej planety... Może teraz wrócił do swoich? Będzie mi tej rudej, włochatej Mordki brakować.
Serdeczne podziękowania dla Wiosenki, tak dużo zrobiłaś dla naszego puchatego Kosmity. Na pewno nie tylko je będę dalej interesować się losami greyanimals.
Podziękowania również dla wszystkich Władziowych Cioteczek, razem udało nam się pokazać Misiowi, choć pod koniec jego życia, że świat nie musi być taki zły.
Pozdrawiam Wszystkich!

Link to comment
Share on other sites

Zawsze podczytywałam wątek Władziuchny.
On był taki Dziadzio - Władzio, dokładnie jak mój teść i nawet śmierć mieli podobną.
Kochany z niego chłopak, po prostu usnął kiedy poczuł ,że jego czas. Chciał zaoszczędzić opiekunom przykrych decyzji w przyszłości i to jeszcze raz pokazuje klasę tego wspaniałego PSA.

Link to comment
Share on other sites

żegnaj Puchaty Misiu.
bądź szczęśliwy na swojej planecie..
cieszę się, że spotkałeś na swojej drodze dobrych, zyczliwych ludzi
a Wam, dziewczyny - wszystkim, które w najdrobniejszy nawet sposób pomagały - bardzo dziękuję i cieszę się, że razem z Wami mogłam chociaż z daleka i wirtualnie dać odrobinę szczęścia PSU
Wiosno- dla Ciebie najgorętsze podziękowania i serdeczności za serce i opiekę nad Władziem

Link to comment
Share on other sites

Kochane moje, doszła wpłata od Was.. góra pieniędzy. Dziękuję Wam z całego serca. Ja byłabym za tym, żeby podzielić się z Reksiem, każdy przecież potrzebuje. Wiedzcie, że pieniądze w całości pójdą na karmę dla naszych futer (mam niezapłaconą, spóźnioną fakturę na ponad 1600zł :roll:), czyli najpilniejsze, najbardziej podstawowe potrzeby.

Strasznie pusto tu u nas teraz bez Władka. utro jego kolega z kojca, ciapowaty Maniek ma pojechać do Krakowa, do cudownego DS, a Jazzika przeniesiemy obok, żeby miał towarzystwo, i Władkowy kojec zostanie pusty..

Dziękuję Wam za cały ten czas. Wątek Władka jest moim najulubieńszym wątkiem na dogo, stworzyłyście tutaj niezwykły, rodzinny klimat. Dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą przeczytałam PW od Bjuty. Serce mi na chwilę stanęło. Ale chyba tylko po to, żeby uszykować wieczny kącik dla Władka.
Tyle psów na dogo, gania człowiek po wątkach, widzi potworności przeróżne, na jedne łoży, na inne nie, po pewnym czasie większość zapomina (przynajmniej ja tak mam - no cóż, wiek swoje robi). Ale dla Władymira kąt w serduchu zaklepany - górny prawy róg w lewej komorze). Coraz ciaśniej się tam robi, ale, na szczęście, serce nieskończenie pojemne jest. Wiosno, tobie szczególne podziękowania. Bjucie szczególne inaczej.

Muszę zajrzeć do Jazza. Dawno nie byłam.

Syla, dzięki za perełkę językową. Cudeńko!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...