Alaskan malamutte Posted January 5, 2017 Author Posted January 5, 2017 1 minutę temu, anecik napisał: A na koncie Lisi pieniądze z bazarku od Jo37 - 100,05 zł, deklaracja od Alaskan za XII - 20 zł, deklaracja od yolanowi - 20 zł, deklaracja od Markofix - 20 zł oraz od P. Eli z Zamościa 20 zł. Bardzo serdecznie dziękujemy :) Przelałam również na konto Havanki 12 zł na wyróżnienie na OLX Dziękuję !! Quote
Havanka Posted January 5, 2017 Posted January 5, 2017 Wykupione odświeżenia Lisi. Na razie na 1 tydzień, do 13 stycznia. Quote
Alaskan malamutte Posted January 5, 2017 Author Posted January 5, 2017 1 godzinę temu, Havanka napisał: Wykupione odświeżenia Lisi. Na razie na 1 tydzień, do 13 stycznia. Pięknie dziękuję!! I czekamy na telefon..... Quote
Alaskan malamutte Posted January 6, 2017 Author Posted January 6, 2017 Lisiaczku kochany, jak bardzo się cieszę, że masz cieplutko, nie marzniesz w betonowym boksie.. W Zamościu - 16 stopni, a ma być jeszcze więcej... Quote
Havanka Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 53 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Lisiaczku kochany, jak bardzo się cieszę, że masz cieplutko, nie marzniesz w betonowym boksie.. W Zamościu - 16 stopni, a ma być jeszcze więcej... Radość z ciepłego domu Lisi, przyćmiewa świadomość, że "tam" zostało setki psów, które teraz przeżywają kolejną gehennę. Quote
Alaskan malamutte Posted January 6, 2017 Author Posted January 6, 2017 2 godziny temu, Havanka napisał: Radość z ciepłego domu Lisi, przyćmiewa świadomość, że "tam" zostało setki psów, które teraz przeżywają kolejną gehennę. Wiem Havanko.....mam tak samo Quote
agat21 Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 Wszyscy normalni ludzie mam nadzieję, że czują tak jak my. Najbardziej wkurza mnie stwierdzenie typu "świat już taki jest" lub "sam jeden nie będę świata zmieniał".. A ile istnień udało się uratować dzięki ludziom, którzy jednak chcą ten świat zmieniać.. Lisia i inne psiaki mogą to poświadczyć :) 1 Quote
elik Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 Lisi przypadła w udziale kwota 62,84 zł z bazarku - 1/3 pozyskanej na bazarku kwoty 188,52 zł. Skarbnikiem Lisi jest anecik więc znam nr konta i już zrobiłam przelew. Anetko bardzo proszę o potwierdzenie otrzymania tej kwoty, gdy znajdzie się na koncie. Quote
elik Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 5 godzin temu, elik napisał: Lisi przypadła w udziale kwota 62,84 zł z bazarku - 1/3 pozyskanej na bazarku kwoty 188,52 zł. Skarbnikiem Lisi jest anecik więc znam nr konta i już zrobiłam przelew. Anetko bardzo proszę o potwierdzenie otrzymania tej kwoty, gdy znajdzie się na koncie. Co za gapa zemnie ! Bardzo mi przykro, ale Lisia w tym bazarku nie była przewidziana To był bazarek zorganizowany w 50 % dla Duszki/Bibi i po 25 % dla Astry i Lusi. Bardzo, bardzo przepraszam za zamieszanie Quote
Alaskan malamutte Posted January 9, 2017 Author Posted January 9, 2017 Dnia 7.01.2017 o 18:58, elik napisał: Bardzo mi przykro, ale Lisia w tym bazarku nie była przewidziana Nic straconego eliku, uwzględnimy Lisiaczka w następnym bazarku!! Quote
elik Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 32 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Nic straconego eliku, uwzględnimy Lisiaczka w następnym bazarku!! Właśnie gotuję następny bazar :) Na razie tylko zdjęcia wstawiam, a potem bedą napisy :) Quote
Murka Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 Wygląda na to, że Lisia piła tak dużo wody, bo było jej gorąco. Przenieśliśmy ją do boksu wewnętrznego i problem nadmiernego picia po paru dniach zniknął. Teraz pije i sika normalnie. Lisia szybko odnalazła się w nowej sytuacji i już sama chętnie wraca do boksu. Na początku jednak z przyzwyczajenia podchodziła pod drzwi domu. Przenieśliśmy ją, bo już nie wymaga tak częstych kąpieli, a miejsca w domu mamy ograniczone. Poza tym sunia musiała być w kennelu przy karmieniu, aby uniknąć konfliktów przy misce, której wciąż broni warcząc. No i chcieliśmy sprawdzić to picie wody, w boksach wewnętrznych jest ogrzewanie, ale jest chłodniej niż w domu. W boksie Lisia ma towarzystwo jednego psiaka, który nie zwraca uwagi na jej warczenie przy misce - każde ma swoją i Lisia na szczęście pilnuje tylko jednej;) O fotkach z ludziem pamiętam, postaram się w tym tygodniu je zrobić. Rozliczenie Lisi: Stan konta na 9 grudnia wynosił -1000,90 zł Wpłaty: +1061,90 zł Fundacja ZEA Razem: +61 zł Koszty: -360 zł hotelowanie -28 zł szampon -28 zł wirusówki -5 zł dojazd weta (częściowe koszty) -70 zł badanie krwi -4 zł przejazd do lecznicy (częściowe koszty) -33 zł Dolfos Arthrofos 90 tabl. Razem: -528 zł +61 zł - 528 zł = -467 zł Stan konta na 8 stycznia wynosi -467 zł. Quote
Alaskan malamutte Posted January 9, 2017 Author Posted January 9, 2017 9 minut temu, Murka napisał: Wygląda na to, że Lisia piła tak dużo wody, bo było jej gorąco. Przenieśliśmy ją do boksu wewnętrznego i problem nadmiernego picia po paru dniach zniknął. Teraz pije i sika normalnie. I to jest bardzo dobra wiadomość!! Murko, a jak ten guzek? Nadal rośnie? Co wet mówi? Quote
Murka Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 Guzka ostatnio nie oglądałam, ale jutro rzucę okiem - będę mieć porównanie czy jest większy. Wet radził to usunąć... ale sama nie wiem. Ergo, który wczoraj pojechał do domu miał taki sam guzek na łapie i jak go usunęliśmy to potem prawie rok walczyliśmy z tym, że wciąż tą łapę rozlizywał. Quote
Alaskan malamutte Posted January 9, 2017 Author Posted January 9, 2017 5 minut temu, Murka napisał: Wet radził to usunąć... ale sama nie wiem. Ergo, który wczoraj pojechał do domu miał taki sam guzek na łapie i jak go usunęliśmy to potem prawie rok walczyliśmy z tym, że wciąż tą łapę rozlizywał. Murko, obserwuj. Jeśli sunia się nim nie interesuje, nie przeszkadza jej, nie uraża, to może faktycznie na razie tego nie zaczepiać?? Mój Kazan miał taki ruchomy guzek, wielkości orzecha laskowego na ogonie, wet nie chciał tego ruszyć. Okazało się, że to był kaszak, sam pękł po około 2 latach od pojawienia się. Nawet śladu tam nie ma. Quote
Margo3011 Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 Weszlam na watek Lisi, ale biedactwo :( dobrze,ze jest w hoteliku a nie w schronisku. Lisia jest prawie identyczna jak moj Ozzy, wygladaja jak rodzenstwo , pyszczek taki sam i ogon nawet identyczny. Pisze z daleka postaram sie cos wplacic jednorazowo :) 1 Quote
agat21 Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 Dobrze, że Lisia już pije normalnie :) a z jakim kawalerem Lisia jest w boksie? Quote
Alaskan malamutte Posted January 9, 2017 Author Posted January 9, 2017 25 minut temu, Margo3011 napisał: Pisze z daleka postaram sie cos wplacic jednorazowo :) Bardzo dziękuję!! Na PW podam numer konta. Quote
Havanka Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 Od dzisiaj Lisia ma OLX na Warszawę - odświeżane do 13 stycznia. W końcu musi sie udać z tym domem ! Quote
Alaskan malamutte Posted January 9, 2017 Author Posted January 9, 2017 2 minuty temu, Havanka napisał: Od dzisiaj Lisia ma OLX na Warszawę - odświeżane do 13 stycznia. W końcu musi sie udać z tym domem ! Havanko, bardzo dziękuję! wejść jest sporo, ale telefon na razie nie dzwoni....czekamy.. Quote
Havanka Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 10 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Havanko, bardzo dziękuję! wejść jest sporo, ale telefon na razie nie dzwoni....czekamy.. Lisia ma na razie 4 odkrycia numeru i 2 obserwatorów. Lisiaczku, życzę ci cudownego domu z fajną rodziną ! Quote
Murka Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 4 godziny temu, agat21 napisał: Dobrze, że Lisia już pije normalnie :) a z jakim kawalerem Lisia jest w boksie? Na razie jest z Szafirem (nie ma wątku na dogo), ale chyba zmienimy na spokojniejszego pieska, bo Szafirek bardzo chce się bawić. Akurat ma szczeniorka pod koniec tygodnia przyjechać to będzie chyba idealna partia dla Szafirka:) Quote
Havanka Posted January 10, 2017 Posted January 10, 2017 20 godzin temu, Alaskan malamutte napisał: Murko, obserwuj. Jeśli sunia się nim nie interesuje, nie przeszkadza jej, nie uraża, to może faktycznie na razie tego nie zaczepiać?? Mój Kazan miał taki ruchomy guzek, wielkości orzecha laskowego na ogonie, wet nie chciał tego ruszyć. Okazało się, że to był kaszak, sam pękł po około 2 latach od pojawienia się. Nawet śladu tam nie ma. Jestem tego samego zdania. Nie wiadomo, czy po usunięciu tego guzka rana szybko się zagoi, czy Lisia nie będzie tego lizać. Quote
Alaskan malamutte Posted January 10, 2017 Author Posted January 10, 2017 16 godzin temu, Murka napisał: Na razie jest z Szafirem (nie ma wątku na dogo), ale chyba zmienimy na spokojniejszego pieska Mureczko, Lisia to stateczna, delikatna i wrażliwa dama. Powinna dostać dżentelmena za współlokatora, który ją będzie adorował, a nie zaczepiał do zabawy!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.