Muszka Muszka Posted December 17, 2016 Posted December 17, 2016 Poczytałam sobie troszkę, przejrzałam niektóre wątki, i jedyne co mi przychodzi na myśl to, to że wspaniali i cudowni wszyscy jesteście, że pomagacie zwierzakom :) W załączniku Muszka :) 5 Quote
Muszka Muszka Posted December 17, 2016 Posted December 17, 2016 Muszka na wczorajszym spacerze :) 5 Quote
Tyśka) Posted December 17, 2016 Posted December 17, 2016 Jaka Muszynia jest cudowna, uwielbiam jej pycholek i uszole :). Wygląda na taką, która się już zadomowiła :) Dziękuję za zdjęcia i relacje. Quote
Marysia R. Posted December 17, 2016 Author Posted December 17, 2016 Cudne foty, dziękuję :)))) Zgadzam się z Tyś(ką), że dziewczynka wygląda na wyluzowaną i zadomowioną :) Quote
jola_li Posted December 17, 2016 Posted December 17, 2016 Wielka radość!!! Wszystkie adopcje cieszą, ale takie szczególnie. Piękne serca otworzyły się na Muszkę, która nie ma nóżki, ale ma szczęście! Quote
Mortes Posted December 19, 2016 Posted December 19, 2016 Muszka śliczna i szczęsliwa :) Ciągle mam w pamięci cierpiacą Musie w metalowej klatce przy okropnym upale... Teraz jest nie do poznania :) Dziękuję pięknie za dom dla niej :) 1 Quote
malagos Posted December 20, 2016 Posted December 20, 2016 Same dobre wieści - cudna ta Muszynka, i dom cudowny, i Ludzie :)! Quote
Nadziejka Posted December 20, 2016 Posted December 20, 2016 45 zl 62 gr MarysiaO prosze potwierdzenie na tym bazareczku Quote
Marysia R. Posted December 20, 2016 Author Posted December 20, 2016 3 godziny temu, Nadziejka napisał: 45 zl 62 gr MarysiaO prosze potwierdzenie na tym bazareczku Pieniążki już dotarły, biegnę potwierdzić na bazarku :) Quote
Kejciu Posted December 21, 2016 Posted December 21, 2016 ależ cudne zdjęcia :) ogromna radość! powodzenia!!! Quote
Muszka Muszka Posted December 21, 2016 Posted December 21, 2016 Wielki sukces Muszki :) od soboty wszystkie swoje potrzeby toaletowe załatwia na dworze, teraz jak się załatwi to siada i czeka na nagródkę :) Spacer jest wciąż jeszcze troszkę stresujący, ale już nie tak bardzo jak na początku, z dnia na dzień widać poprawę. Wcześniej miałam wrażenie, że spacer to dla niej jakieś zło konieczne, a teraz zaczyna być dla niej przyjemnością :) jest bardziej "rozluźniona", zaczyna brykać, biegać :) otoczenie już ją tak bardzo nie przeraża, nie boi się już tak bardzo obcych psów. Jest coraz lepiej :) Teraz uczymy Muszkę zostawania samej w domu, wyszliśmy raz na próbę na 15 minut i ledwo się drzwi zamknęły a muszka już udziela "koncertu". Nagraliśmy ją, żeby zobaczyć jak się zachowuje i po kilku minutach było lepiej, jej "śpiew" nie był już tak intensywny, ale jeszcze się trochę udzielała, najgorsze jest to, że cały czas siedzi pod drzwiami i żaden smakołyk ją wtedy nie interesuje. Druga próba była chyba jeszcze gorsza, bo było więcej "śpiewania", więc teraz się uczymy zostawania samej w drugim pokoju (tak jak przy otwartych drzwiach czasami potrafi zostać, to przy zamkniętych zaczyna od razu "śpiewać"). Już widzę jakiś malutki efekt w tych króciutkich próbach zamykania Muszki, także mam ogromną nadzieję, że małymi kroczkami uda nam się pokonać lęk Muszki. Muszka bardzo polubiła pobliski park :) 2 Quote
konfirm31 Posted December 21, 2016 Posted December 21, 2016 Dobre wiadomości i piękne zdjęcia :). Quote
konfirm31 Posted December 21, 2016 Posted December 21, 2016 Kochanej Marysi wszystkiego najlepszego z okazji Świąt życzą konfirmostwo z Bliss i Lerką. Równie serdeczne życzenia składamy Pani Muszki no i samej Muszce Quote
Mortes Posted December 21, 2016 Posted December 21, 2016 Nooo... ja to widzę super wyluzowanego psa ;) Tylko faktycznie musicie wziąc sie ostro za nauke zostawania w domu bo sąsiedzi Wam urwa głowe ...:( Quote
jola_li Posted December 22, 2016 Posted December 22, 2016 Najważniejsze ze są postępy i to tak szybkie. Do zostawania w domu tez sie na pewno przyzwyczai, ale to czasami trochę trwa. Fajny ten Wasz park. I tyle kaczek do pogonienia ;). Quote
Mortes Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 Muszko Kochana :) Dla Ciebie i Twoich Opiekunów samych szczęśliwych dni ślemy z Białogonkowa :) Quote
Marysia R. Posted January 24, 2017 Author Posted January 24, 2017 Strasznie długo to trwało ale w końcu powstał wątek "następczyni" Muszki - Pigwy z Radys, zapraszam do zaglądania: http://www.dogomania.com/forum/topic/338224 :) Przekazałam dla nowej suni kasę pozostałą po Muszcze w kwocie 260,88zł i tym samym zamykam "skarbonkę" Musi :) Quote
Mortes Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 Super Marysiu :) W takim razie kibicujemy Pigwusi ;) A masz może wieści jakieś od Musi ? :) Quote
Mattilu Posted January 27, 2017 Posted January 27, 2017 Nie było mnie ponad miesiąc na dogo, zaglądam do Muszki a tu takie super wieści!!! gratulacje dla Marysi i dla nowej rodziny Muszki, że dokonała takiego dobrego wyboru :) I najlepsze życzenia wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! biegnę na wątek Pigwy :) 1 Quote
Marysia R. Posted January 28, 2017 Author Posted January 28, 2017 Dnia 24.01.2017 o 22:49, Mortes napisał: Super Marysiu :) W takim razie kibicujemy Pigwusi ;) A masz może wieści jakieś od Musi ? :) Ostatnie wieści poświąteczne były bardzo dobre, Musia powolutku robi postępy w zostawaniu samej, i w ogóle ma się bardzo dobrze :) Była w czasie Świąt z wizytą u rodziny swojej Pani, bardzo dobrze się odnalazła "w gościach", trochę wymęczyła starszą sunię rezydentkę i koty chęcią zabawy ;) Podróż też zniosła nieźle, prawie bez wymiotowania ;) Wydaje mi się, że świetnie wpasowała się w swoją nową rodzinę i sądząc po zdjęciach i opisach, ma się naprawdę bardzo dobrze :) 1 Quote
Mortes Posted January 28, 2017 Posted January 28, 2017 Dziękuję Marysiu za takie dobre wiadomości :) Quote
Muszka Muszka Posted January 29, 2017 Posted January 29, 2017 Dawno mnie tu nie było, więc na wstępie dziękujemy za życzenia :) i również życzymy samych dobrych i szczęśliwych dni w Nowym Roku :) U Muszki coraz lepiej, ranka na amputowanej łapce w końcu się zagoiła i niedługo Musia będzie mogła się rozstać ze swoim wysłużonym ubrankiem :) Nauka zostawania samej w domu idzie nam coraz lepiej, był moment kryzysowy co Muszka do swojego wycia dołączyła szczekanie, ale na szczęście szybko jej to minęło. Teraz wygląda to tak, że już wie, że wychodzimy, czeka na smakołyka i dopóki go nie zje, z reguły, jest cisza. A jak zje to zaczyna popiskiwać, ale trwa to dosyć krótko, później od czasu do czasu też jej się zdarzy piszczeć, ale jest to właśnie piszczenie (niezbyt głośne), a nie wycie. A potrafiła wyć jak wilk :) Jeszcze widać, że nie czuje się komfortowo jak jest sama, ale jest już o wiele lepiej niż było, choćby to, że w końcu smakołyk ją zainteresował i potrafi się położyć na dłużej niż parę sekund :) Także nauka jeszcze trochę potrwa, ale póki co, to wszystko zmierza w dobrym kierunku. A poza tym wszystko u niej w porządku, a przynajmniej tak mi się wydaje :) z niej to taki jeszcze duży szczeniak, dzięki czemu mamy zapewnioną dzienną dawkę śmiechu:) a z drugiej strony czasem wydaję się taka poważna i dojrzała :) 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.