Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

jakis czas u lolka nie bylam, a tu na pierwszej stronie zdjecia cudaka biegajacego po trawie. super widok. tylko, zeby jeszcze tych pieluszek mozna sie bylo pozbyc...

ale psiak cudo.

Posted

togaaa chyba wziela sobie do serca powiedzenie
"milczenie jest zlotem" ;)

moze dochodzi do siebie, dlatego nic nie pisze. nie ma nikt do niej nr telefonu. ja zaraz napisze esa w tej sprawie do kogo trzeba i bedzie wiadomo co u togi i lolka trzpiotka.

Posted

[B]togaa[/B] - jak zdróweczko :lol::lol::lol: martwimy się:oops:

[B]Lolusiu[/B] - masz być grzeczny ;), żeby [B]togaa [/B]szybciutko wyzdrowiała.

Posted

Lolusiowi zostało 114zł po zamówieniu pieluch, to będzie akurat na jedzonko bo trzeba toge wspomóc przy takim stadzie. No i koniec pieniążków Lolusiowych.. musimy znowu prosić o wspracie na łobuza.
Lolo w przyszłym tygodniu będzie szukał domu na festynie z innymi psiakami ze schroniska, pewnie będą nowe fotki ;)

Posted

w takim razie prosimy o wsparcie finansowe. i oby ktos lolka na festynie wypatrzyl... :)

a jest szansa, ze lolek nie bedzie zalatwial sie w pieluche, tylko na spacerku na trawe, czy tak juz bedzie dozywotnio?

Posted

szansa jest zawsze, chociaz z czasem niestety coraz mniejsza. Ale sie nie poddajemy. Lolus niedługo rozpocznie kolejną turę rehabilitacji. Teraz ma przerwę na regenerację.

Posted

Oj [B]bubu[/B] przecież [B]Loluś[/B] się zapłacze bez [B]togaa :placz::placz::placz:[/B]

Chyba się wybiorę na ten festyn :evil_lol: i ukradnę łobuza [B]Lolusia :razz::razz:[/B]

Posted

[quote name='ona03']Oj [B]bubu[/B] przecież [B]Loluś[/B] się zapłacze bez [B]togaa :placz::placz::placz:[/B]

Chyba się wybiorę na ten festyn :evil_lol: i ukradnę łobuza [B]Lolusia :razz::razz:[/B][/quote]

Ona03, chyba nie wierzysz, że Loluś pojedzie na festyn bez Togi? :evil_lol:

Posted

Na festyn to na pewno pojadą razem :lol::lol::lol:

A jak ktoś sie skusi na [B]Lolcia [/B]to co bedzie :razz::razz::razz:
[B]Togaa[/B] musi go namówić żeby wszystkich gryzł :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Wszystko wraca do normy..mój kręgosłup, mój komputer..

Ale w takich sytuacjach wpadam w panikę.:-(
Jest Lolo i jestem ja..
I nikt wiecej....
Mój maż jest kochanym człowiekiem,ale w żaden sposób nie daje sie nakłonić do "obsługi" Lolusia.
Prawie szósty miesiac nie wychodzę z domu dłużej niz na 5 godz.
I jest to dla mnie bardzo duże i komplikujace zycie ograniczenie.
A teraz, w te upały i to nie jest mozliwe.
Lolo pije jak smok i siura jak smok. /Myslałam że wytrzymam z pieluchami do końca przyszłego tyg. ale bede musiała kupic zaraz po niedzieli jesli nie dojdą te zamówione./
Nie ma mowy o 'spontanicznym" wyjściu z domu na dłużej.
Bubu nigdy nie odmówiła mi pomocy, ale trudno ją zaskakiwac propozycjami opieki nad Lolkiem ad hoc, bo ma przeciez własne życie.

Z drugiej strony nie bardzo sobie wyobrażam, a raczej wcale sobie nie wyobrażam rozstania z Lolusiem.
To naprawde pies o wyjatkowej osobowości !
Jego kiedys gwałtowne reakcje ,spowodowane były bólem,czy tez pamięcią o bólu.
Teraz jest tylko zabawa "w gryziakowanie."..Wystarczy moje sykniecie i Lolo przeprasza, liże mnie po rekach , wije sie zmieszany jak zmijka....
Zupelnie inny pies.....Czuły, wpatrzony,wciąż czekajacy...


A niech to...zaraz sie rozkleję.....chyba znowu mam doły....

Posted

[B]togaa[/B] - nie rozklejaj się ;)
Popatrz w [B]Lolusiowe [/B]oczka i uśmiechnij się:lol:

Ja dziś jestem wkurzona bo pogonilam płytkarza :mad: i kto mi remont dokończy :shake:.

Też popatrzyłabym w [B]Lolusiowe[/B] oczka :loveu:

Posted

Hej Togaa dobrze, że jesteście i że lepiej już się czujesz:loveu:


[quote name='togaa']Z drugiej strony nie bardzo sobie wyobrażam, a raczej wcale sobie nie wyobrażam rozstania z Lolusiem.
To naprawde pies o wyjatkowej osobowości ! [/QUOTE]

A tego to się obawiałam już od jakiegoś czasu:roll:
Znam to z własnego doświadczenia, gdy z czterech szczeniorków dwa zostały w domu:evil_lol:

Posted

A co my wszystkie takie miękkie :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Ja też jakiś czas temu chciałam mieć hodowlę;);)
kochanych piesusiów :evil_lol:.

I niestety chyba żadnego bym nie sprzedała :razz:.
Dobrze, że w porę to do mnie dotarło :evil_lol: zjadłyby mnie jak nic :evil_lol::evil_lol::evil_lol:.

A co nasz [B]Loluś [/B]porabia. Dalej taki grzeczniusi.
Czy już mu sie znudziło i zaczął rozrabiać :razz:.

Posted

[quote name='ona03']A co my wszystkie takie miękkie :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Ja też jakiś czas temu chciałam mieć hodowlę;);)
kochanych piesusiów :evil_lol:.

I niestety chyba żadnego bym nie sprzedała :razz:.
Dobrze, że w porę to do mnie dotarło :evil_lol: zjadłyby mnie jak nic :evil_lol::evil_lol::evil_lol:.

A co nasz [B]Loluś [/B]porabia. Dalej taki grzeczniusi.
Czy już mu sie znudziło i zaczął rozrabiać :razz:.[/QUOTE]

Loluś już będzie grzeczniutki, bo to jego sposób na Togaa:evil_lol:wie chłopak jak chwycić za serce:loveu:
A hodowlę to ja mam tylko bezterminowo zawieszoną, odwieszenie wiąże się z ryzykiem znacznego powiększenia psiego stada i zamieszkania pod mostem, mąż i córka "wyprowadziliby" mnie z domu jak nic:diabloti::evil_lol:

Posted

Tak chciałoby się wszystkie psiaki mieć :lol:, ale niestety utrzymanie gromadki kosztuje :cool3:.

Co porabia nasza [B]Lolusiowa[/B] szelma :evil_lol:.

Posted

A chyba sie zdziwicie;
poprawiamy sobie z Lolusiem humor ogladajac i słuchając na żywo/ na onecie/ Jubileuszowego koncertu z Przyst.Woodstock..Swietny....!!!
To moja młodośc....!
A jutro wieczorem zagra Dżem! Tez muszę obejrzeć...

Posted

Osłuchał sie juz przez te pół roku...;), ale chyba bardziej preferuje reegae od rocka....

Lepiej zapytaj co mój mąż na to???

Posted

[quote name='togaa']Osłuchał sie juz przez te pół roku...;), ale chyba bardziej preferuje reegae od rocka....

Lepiej zapytaj co mój mąż na to???[/QUOTE]

A co mąż na to?:cool3: chociaż nie wiem czy pytać:evil_lol:

Posted

A ja miałam przez chwilkę Woodstock na żywo:evil_lol:.
Coś niesamowitego, tam przyjezdżali wszyscy nie tylko młodzież jak pokazują w telewizji. Całe rodziny, starsi i dzieci. Oczywiście nie w namiocie tylko jako całodzienna wycieczka.
I ta młodzież prosząca / nie żebrząca/ o złotówkę na chleb czy na bilet.
I wszyscy im dawali, oni byli tacy sympatyczni szkoda........... skończyło się :cool3:
Kiedyś dałam jakiś grosz chłopakowi - a on z krzykiem huraaa mam na kiełbasę, nie tylko na kaszankę.To była sama radość szkoda........

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...