Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
2 godziny temu, Anula napisał:

Oczywiście,że będziemy trzymać kciuki za naszego Bąbi.Ja wierzę,że zadzwoni ten jeden telefon i to będzie ten dom dla naszego malucha.Trzeba ogłoszenia odnawiać.Czy mail jest w ogłoszeniach na Ciebie?

Tak, na razie tylko na gratce wymagało aktualizacji.

Posted

Czy jest na wątku ktoś z Warszawy kto szybko mógłby zrobić wizytę pa dla kotuni ( 2 miesiące, znajda ), To dzielnica Bielany, ul. Oriona. W piątek mała mogłaby jechać, ale bez wizyty boję się oddać.  Proszę o pomoc.

Posted

Bąbi po zabiegu. Obyło się bez komplikacji, ale dość wolno oczyszczał się z narkozy i wygląda na to, że trochę męczą go mdłości. Lekarz twierdzi, że może to potrwać do jutra. Więcej info jutro.

Posted

Jutro powinno być lepiej,jutro może już jeść.Czekam na wiadomości jutrzejsze.

mimbr wstaw jakiś paragon za zabieg.Czy Bąbi będzie miał ściągane szwy?

Posted

Bąbi fizycznie lepiej, zjadł trochę gotowanego mięsa, po podaniu środków przeciwbólowych uspokoił się, ale zachowuje się podobnie jak na poczatku, jakby byl nieco wystraszony. Może ta sytuacja przypomina mu traumę, którą niedawno przeżył??? Wydawać by się mogło, że powinien być odporny na ból, tymczasem jego zachowanie wskazuje na niski próg bólu. 

Załączam dokumentację.

zasw1.jpg

zasw2.jpg

Posted

Aniu,mam nadzieję,że z każdym dniem będzie lepiej się czuł Bąbel i oby tak było.Aby tylko jadł to wróci do sił i zapomni o zabiegu.Kontaktuj się z DT i pisz.Szwy trzeba wyjmować czy są założone rozpuszczalne?

Zaraz przeleję za kastrację pieniążki.

Posted

Na spacerze Babel zapomniał o dolegliwości i maszerował, jakby nigdy nic, a w domu w dalszym ciągu koncentruje się bardzo na tej swojej dolegliwości.

Anula, szwy są do zdjęcia za 7-10 dni.

Posted
15 minut temu, mimbr napisał:

Otrzymałam zwrot kosztów kastracji Bąbla od Anuli- 220zł, dziekuję.

Bąbel powoli wraca do normalności.

Dziękuję za potwierdzenie.Oby jakoś Bąbel przetrwał te 10 dni to będzie już dobrze.Trzeba będzie skupić się na ogłoszeniach Bąbelka.

Posted

Raz lepiej, raz gorzej. Od początku Bąbel jakoś niezbyt dobrze zniósł ten zabieg. Wczoraj byliśmy znów u weta, bo pojawił się obrzęk. Wprawdzie lekarz uprzedzał, że może tak być, ale nie sądziliśmy, że tak późno- po upływie piątej doby. Wet nadal utrzymuje, że to normalne, ale podał mu dexametazon i dał chitopan w sprayu. Jest lepiej, no ale po sterydzie to wiadomo.

Żadna z suczek nie przechodziła tak ciężko sterylki. Z chłopakami nie mam doświadczenia. Parę lat temu kastrowaliśmy kocura, ale on się szybko pozbierał.

W piątek Bąbi będzie miał zdjęte szwy. Mam nadzieję, że juz nic się nie wydarzy.

Posted

Dziś przelałam pieniążki w kwocie 120,00zł na karmę dla Bąbelka.Jutro Bąbelek będzie miał zdjęte szwy zapewne się lepiej poczuje.Ja przypuszczam,że była podana za silna narkoza dlatego się tak źle czuje.Czy na obrzęk ma przepisaną jakąś maść chłodzącą?

Posted

Nie sprawdzałam konta, ale pewnie już są. Zagapiłam się, bo miałam Ci podać inny nr konta. 

Niezaleznie od narkozy, Bąbi cierpiał z powodu bólu. Obrzęk, zaczerwienienie wskazują chyba na stan zapalny a to moim zdaniem boli. Lekarz natomiast stwierdził, że dokucza mu świąd i dał ten spray, o którym pisałam, a który okazał się właścviwie zbędny. Po tym sterydzie, który mu podał, Bąbel szybko poczuł się lepiej, obrzęk zszedł i pies zachowuje się normalnie, uff. 

Posted

Aniu to podaj mi przy okazji na pw nowy nr.konta,zapiszę sobie.

A ja i tak jestem przekonana,że z narkozą było coś nie tak,dobrze,że narządy zaczęły pracować.U mojej tymczasi po narkozie stanęły,3 tygodnie walki było o jej życie.

Posted

Aaa, skoro tak to widzisz, to bardzo możliwe, bo podczas drugiej wizyty lekarz tłumaczył, że krązenie było zaburzone, stąd obrzęk. No a w dniu zabiegu w godzinie odbioru , umówionej wcześniej i potwierdzonej, kazał psu po wyjeciu z klatki rozjeżdżały się łapy. Wet zwalił to na płytki. (Po płytkach Bąbi biega jak szalony od 5 miesięcy ) Postawiony na trawie zachowywał się tak samo. Dopiero po około 3 godzinach stanął na nogi i wysikał się.

Nie jest tez żadnym histerykiem. Nie boli, to nie wrzeszczy, bez problemu pozwolił zdjąć szwy, a wcześniej nie dał się dotknąć.

No, ale jest już dobrze- biega, je, w nocy spi spokojnie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...