elik Posted October 23, 2017 Share Posted October 23, 2017 58 minut temu, doris66 napisał: No i sa pierwsze straty.................rzeczy osobiste LILU ucierpiały od zębów Soni. A to świnka jedna........ To z miłości i tęsknoty zapewne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted October 27, 2017 Author Share Posted October 27, 2017 Cytat Sonia jest niszczycielka niestety........to tylko jedna z rzeczy, które zniszczyłą. Robi to szybko, sprawnie i w sumie nie wiadomo dlaczego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted October 27, 2017 Author Share Posted October 27, 2017 Dwa fotele pogryzłą, a oprócz tego buty LILU , portfel, i cos jeszcze. Boziu..........jak ona takie demolki bedzie robia to ja LILU wywali z hotelu. Wystarczy chwila i juz cos mamle pod nosem....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 27, 2017 Share Posted October 27, 2017 13 minut temu, doris66 napisał: Sonia jest niszczycielka niestety........to tylko jedna z rzeczy, które zniszczyłą. Robi to szybko, sprawnie i w sumie nie wiadomo dlaczego. O rety a to mały szkodnik. Kiedy to robi ? Podczas nieobecności LILU ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted October 27, 2017 Author Share Posted October 27, 2017 Tak podczas nieobecności tez , te fotele to dzisiaj jak Lilu nie było w domu pare godzin bo groby sprzatała, ale tez np. jak Lilu idzie otworzyc drzwi bo ktos dzwoni. Sonia potrafi w kilka minut cos złapac i zniszczyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 27, 2017 Share Posted October 27, 2017 No to będzie problem z wyadoptowaniem takiego gryzaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 27, 2017 Share Posted October 27, 2017 Koniecznie trzeba zostawiać jej jakies gryzaki, czy napełnionegp konga. Sonia najpewniej rozładowuje tym gryzieniem stres:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 28, 2017 Share Posted October 28, 2017 6 godzin temu, Ewa Marta napisał: Koniecznie trzeba zostawiać jej jakies gryzaki, czy napełnionegp konga. Sonia najpewniej rozładowuje tym gryzieniem stres:( Dokładnie tak. Trzeba jej zapewnić zajęcie, które rozładuje stres związany ze zmiana miejsca i ludzi, który zapewne u niej występuje. Stres nie koniecznie musi się objawić natychmiast po zmianie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted October 28, 2017 Author Share Posted October 28, 2017 U Pauliny tez gryzłą, ciągle "wybuchały" posłąnka i poduszki. Tam jest więcej psów więc nigdy tak do końca nie było wiadomo kto to zrobił, jedynie podejrzenia padały na Sonię . Teraz to jest juz jasne ze to Sonia taka zdolna. Wysle jej gryzaki po niedzieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 30, 2017 Share Posted October 30, 2017 Na prośbę doris, wgrywam filmik z Sonią z DT. Kochana sunieczka:) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted October 31, 2017 Author Share Posted October 31, 2017 Dzięki Ewa za wstawienie filmiku. Z informacji jakie otrzymuję od Lilutosi wynika, ze po pierwsze, jak widzimy na załączonych obrazkach, Sonia jest łobuziarą bo niszczy rzeczy opiekunów. Mam nadzieję że robi to ze stresu a nie że ma taki nawyk. Z psami się nie umie bawić raczej, wiec jest taka Zosią samosią. Po drugie Sonia jest bystra i ma chyba wrodzony instynkt kombinowania i ustawiania się w sytuacji tak aby dla niej było wygodnie żyć. To pewnie nawyk z bezdomności kiedy musiałą sobie sprytnie poradzić, aby przetrwać. Ostatnio przykombinowałą i zajełą legowisko pieska bez łapki, dla którego to legowisko zostało specjalnie przygotowane i dostosowane do potrzeb. Wyłożyła się w tym legowisku jak w swoim własnym i ani myślałą je opuścić. Legowisko jest ustytułowane w zacisznym bezpiecznym kąciku, za to cały dom widać doskonale. Więc Sonia wykombinowała, ze tam jest najlepiej, ludzi widzi, każdą sytuację domową ocenia z bezpiecznej odległości .........a może nikt od niej nic chciał nie będzie, da jeść wyprowadzi na siku i zostawi w spokoju, a wtedy Soniulka sobie poleż, coś pogryzie, poobserwuje. Taka spryciula z naszej Soni. Ale tak dobrze i spokojnie to nie ma.....obowiązkowo są przytulanki i głaskanie i ubieranie na spacerek i ćwiczenia ze smaczkami. Wczoraj wysłałąm do Soni wielką paczke z naturalnymi gryzakami - to dar od Ana 10, zabezpieczenie od kleszczy oraz szmaciany wielki szarpak do zabawy . Może zostawi w końcu rzeczy Lilu jak dostanie taką wielki gryzak do mamlania. Zobaczymy, czas pokaże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted November 2, 2017 Author Share Posted November 2, 2017 Sonia otrzymała wsparcie od cioć, które dbaja o Sonie: od Magdaleny K - 40zł i od Usiata - 50żł. Pieknie dziękuję . Ja z kolei postanowiłam, ze nie bede odliczała od rachunku zakupu karmy dla Soni - zakupiłąm worek karmy za 115zł ( z rabatem ). To prezent na zdrowie ode mnie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted November 5, 2017 Author Share Posted November 5, 2017 Jestem dumna z Soni i wdzieczna LIlutosi, która sie nią teraz opiekuje. Sonia na spacery do lasu jeździ chetnie, Sama wskakuje do samochodu a to oznacza ze czerpie przyjemnosć z przebywania w lesie na spacerze. Idzie na spacer nie tylko z opekunka ale równiez z wolontariuszami, którzy pomagaja w hotelu. Sami zreszta zobaczcie 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted November 5, 2017 Author Share Posted November 5, 2017 Sonia nadal sie boi , cud sie nie stał tak szybko i nie stanie zapewne, ale ten strach jest taki, hm............taki spokojny, nie ma paniki i szarpania się. Jednym słowem Sonia daje rade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 5, 2017 Share Posted November 5, 2017 A tu jeszcze filmik z Sonią:) Też jest na nim spokojna i pozwala się głaskac:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana10 Posted November 5, 2017 Share Posted November 5, 2017 Sonia... jaka zaciekawiona wygląda przez szybę samochodu.Śliczna jest niezaprzeczalnie i radzi sobie coraz lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted November 7, 2017 Author Share Posted November 7, 2017 U Soni na wybuchnietym wczesniej fotelu dzis wybuchła miska.........dobrze że Sonia przeżyła, ha...ha....Oj Soniu, Soniu..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 No... dokładna jest w tych demolkach.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Biedna sunia :( Musi być jakiś psychiczny powód takiego zachowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted November 8, 2017 Author Share Posted November 8, 2017 42 minuty temu, elik napisał: Biedna sunia :( Musi być jakiś psychiczny powód takiego zachowania. Powodem jest stres, który Sonia w sobie kumulowała przez całę swoje życie. Sonia nie lubi obcych, boi się ich i nie lubi sytuacji gdy np. ktoś kogo ona nie zna jeszcze pojawia się w jej przestrzeni. Takie niekontrolowane zniszczenia Sonia robi np. wtedy kiedy LILU odbiera paczkę od kuriera i musi na chwilę wyjść na podwórko aby zamknąć bramkę, lub kiedy przyjdą ludzie oglądać jakiegoś psa, lub w ogóle jak coś się dzieje odmiennego od sytuacji, które sunia już poznałą i zaakceptowałą. To tak jakby w jej główce byłą wtedy burza, która kończy się wyładowaniem. Poza tym Sonia zachowuje się dobrze i coraz bardziej się otwiera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 4 godziny temu, doris66 napisał: Powodem jest stres, który Sonia w sobie kumulowała przez całę swoje życie. Sonia nie lubi obcych, boi się ich i nie lubi sytuacji gdy np. ktoś kogo ona nie zna jeszcze pojawia się w jej przestrzeni. Takie niekontrolowane zniszczenia Sonia robi np. wtedy kiedy LILU odbiera paczkę od kuriera i musi na chwilę wyjść na podwórko aby zamknąć bramkę, lub kiedy przyjdą ludzie oglądać jakiegoś psa, lub w ogóle jak coś się dzieje odmiennego od sytuacji, które sunia już poznałą i zaakceptowałą. To tak jakby w jej główce byłą wtedy burza, która kończy się wyładowaniem. Poza tym Sonia zachowuje się dobrze i coraz bardziej się otwiera. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i dać jej czas. Wydaje mi się, że ona i tak zrobiła niesamowite postępy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 6 godzin temu, doris66 napisał: Powodem jest stres, który Sonia w sobie kumulowała przez całę swoje życie. Sonia nie lubi obcych, boi się ich i nie lubi sytuacji gdy np. ktoś kogo ona nie zna jeszcze pojawia się w jej przestrzeni. Takie niekontrolowane zniszczenia Sonia robi np. wtedy kiedy LILU odbiera paczkę od kuriera i musi na chwilę wyjść na podwórko aby zamknąć bramkę, lub kiedy przyjdą ludzie oglądać jakiegoś psa, lub w ogóle jak coś się dzieje odmiennego od sytuacji, które sunia już poznałą i zaakceptowałą. To tak jakby w jej główce byłą wtedy burza, która kończy się wyładowaniem. Poza tym Sonia zachowuje się dobrze i coraz bardziej się otwiera. Tak myślałam, że powodem jest pewnie stres. Biedactwo :( Ile strachu musi przeżywać z powodu zwykłych przecież sytuacji :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted November 10, 2017 Author Share Posted November 10, 2017 Wczoraj zrobiłam przelew dla Pauliny za pobyt Soni w hotelu do dnia 18 października i za szczepienie od wirusów. Wyszło razem 260,00żł. Sonia nie była szczepiona na wirusówki a jadąc do LILUtosi musiała mieć to szczepienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted November 10, 2017 Author Share Posted November 10, 2017 Rozliczyłam tez swój bazarek dla Soni i wyszło - 100,40zł. Rozliczenie na pierwszej stronie w poście nr 5. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted November 17, 2017 Author Share Posted November 17, 2017 Sonia pokazuje kolejne nowe oblicze......i nie jest to oblicze aniołka. Otóz zaczęłą gnebić niektóre psy w hotelu u LULUtosi. Kpleżankę z która dzieliłą kanapę tak dreczy, ze tamta sunia sie juz Soni boi.Z kolei jednego pieska tak sobie upodobała , że szaleje z nim jak szczeniak, lubia się bardzo. Natura kierowniczki z Soni wyłązi jak nic, chce poustawiać sobie stadko według własnego widzimi się. Na szczeście to nie Sonia rządzi tylko LILU, więc porządek jest. Dziś zapłaciłąm LILUtosi za pobyt Soni , za część października - to kwota 154,00zł. Niebawem trzeba bedzie opłącic listopad, a kasa Soni pusta. Kto moze wesprzec nas grosikiem lub zrobic bazarek dla Soni,? Bardzo proszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.