mar....ka Posted May 2, 2016 Share Posted May 2, 2016 u nas nie lubi się Poznaniaków i Warszawiaków :P Poznaniacy to dusigrosze, a warszawiacy to egony heheh Najzabawniejsze to, że na wakacjach w Karkonoszach na 3 osoby przypada jeden lokalny, jeden Niemiec i 1 Poznaniak :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted May 3, 2016 Author Share Posted May 3, 2016 To, że Poznaniacy to dusigrosze to niestety mogę potwierdzić :P Chociaż nie wszyscy oczywiście ;) Ale zdarzają się tacy co mają cenę na butach i ciuchach, ale podejdą i zapytają czy aby przypadkiem nie kosztuje to mniej... Albo się wymądrzają, ze jak kupują 3 pary butów to na tą trzecią powinni dostać rabat... Ale za to nigdzie nie widziałam tylu przystojnych facetów jak w Poznaniu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted May 3, 2016 Share Posted May 3, 2016 Godzinę temu, Paulina94 napisał: To, że Poznaniacy to dusigrosze to niestety mogę potwierdzić :P Chociaż nie wszyscy oczywiście ;) Ale zdarzają się tacy co mają cenę na butach i ciuchach, ale podejdą i zapytają czy aby przypadkiem nie kosztuje to mniej... Albo się wymądrzają, ze jak kupują 3 pary butów to na tą trzecią powinni dostać rabat... Ale za to nigdzie nie widziałam tylu przystojnych facetów jak w Poznaniu :D To u mnie też zawsze pytają o rabat :p kupią np dwa portfele albo portfel i torebkę i np jedna rzecz chcą za połowę ceny :p sama nie mogę dawać rabatów zawsze muszę do szefa dzwonić i nie raz szef opuści 20-30zł na całości to jeszcze im nie pasuje xd a jak mieliśmy zimową wyprzedaż torebek -50% (na co szef dodatkowych rabatow nie dawal) to raz mi babka się klocila ze ona chce na ta torebkę rabat , nie szło jej przetłumaczyć , aż w końcu jej się zapytalam czy jak idzie do spozywczego to też pyta o rabaty przy kasie to zamilkla :p Ale kupiła w końcu i tak :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted May 3, 2016 Author Share Posted May 3, 2016 4 godziny temu, Ania :) napisał: To u mnie też zawsze pytają o rabat :p kupią np dwa portfele albo portfel i torebkę i np jedna rzecz chcą za połowę ceny :p sama nie mogę dawać rabatów zawsze muszę do szefa dzwonić i nie raz szef opuści 20-30zł na całości to jeszcze im nie pasuje xd a jak mieliśmy zimową wyprzedaż torebek -50% (na co szef dodatkowych rabatow nie dawal) to raz mi babka się klocila ze ona chce na ta torebkę rabat , nie szło jej przetłumaczyć , aż w końcu jej się zapytalam czy jak idzie do spozywczego to też pyta o rabaty przy kasie to zamilkla :p Ale kupiła w końcu i tak :p Haha i bardzo dobrze jej powiedziałaś :D U mnie są karty stałego klienta i wtedy ludzie mają rabat na zakupy, ale muszą mieć tą kartę koniecznie przy sobie, bo nie idzie znaleźć ich po nazwisku. I też kiedyś miałam rozmowę z facetem: - Rabat będzie? - Jak ma pan kartę to będzie. - Mam, ale w samochodzie, a nie chce mi się iść. Ale Pani tam może wpisać w komputerze. - No niestety musi mieć Pan tą kartę przy sobie, inaczej nie będzie rabatu. - Ale niech Pani wpisze po nazwisku! - Już próbowałam tak kiedyś znaleźć i niestety się nie da... - Na pewno się da! Niech Pani wpisze! - A chce Pan tutaj przyjść i zobaczyć że się nie da? I odpuścił :D 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dioranne Posted May 3, 2016 Share Posted May 3, 2016 Z Poznaniem miałam dość dużą styczność, często tam bywałam (teraz jakoś tak wyszło, że miałam dłuższą 'przerwę') i za każdym razem jak stamtąd wyjeżdżam to przekonuję się, że dobrze iż mieszkam w Lesznie. :P Dla mnie to zdecydowanie za duże miasto, za duży ruch, tak na prawdę jest tam za dużo wszystkiego - przynajmniej dla mnie. Na całe szczęście mieszkam na tyle blisko, że jeśli chciałabym pójść do jakiejś większej galerii, a raczej sklepu zoologicznego (bo za takimi typowymi, ciuchowymi zakupami nie przepadam) to w jakiś weekend można podjechać, kupić co trzeba i wracać do siebie. :) Co nie zmienia faktu, że od czasu do czasu fajnie sobie do stolicy Wielkopolski wpaść. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted May 4, 2016 Share Posted May 4, 2016 17 godzin temu, Paulina94 napisał: Haha i bardzo dobrze jej powiedziałaś :D U mnie są karty stałego klienta i wtedy ludzie mają rabat na zakupy, ale muszą mieć tą kartę koniecznie przy sobie, bo nie idzie znaleźć ich po nazwisku. I też kiedyś miałam rozmowę z facetem: - Rabat będzie? - Jak ma pan kartę to będzie. - Mam, ale w samochodzie, a nie chce mi się iść. Ale Pani tam może wpisać w komputerze. - No niestety musi mieć Pan tą kartę przy sobie, inaczej nie będzie rabatu. - Ale niech Pani wpisze po nazwisku! - Już próbowałam tak kiedyś znaleźć i niestety się nie da... - Na pewno się da! Niech Pani wpisze! - A chce Pan tutaj przyjść i zobaczyć że się nie da? I odpuścił :D Hahaha no to też wesoło macie :p Niektórzy są mega mili a nie raz trafi się na takiego upierdliwca ze się wszystkiego odechciewa :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar....ka Posted May 5, 2016 Share Posted May 5, 2016 moja szwagierka pracuje w penku w Dublinie. Irole przychodzą w kapciach, piżamach- norma. Jednakże dwa dni temu Paulina napisała na whatsie, iż przyszła babka z zieloną maseczką na twarzy :P hehe Tam dopiero jest ciekawie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted May 5, 2016 Author Share Posted May 5, 2016 O 3.05.2016o21:11, Dioranne napisał: Z Poznaniem miałam dość dużą styczność, często tam bywałam (teraz jakoś tak wyszło, że miałam dłuższą 'przerwę') i za każdym razem jak stamtąd wyjeżdżam to przekonuję się, że dobrze iż mieszkam w Lesznie. :P Dla mnie to zdecydowanie za duże miasto, za duży ruch, tak na prawdę jest tam za dużo wszystkiego - przynajmniej dla mnie. Ja uwielbiam duże miasta i zawsze mnie tam ciągnęło :P Podoba mi się to, że jest duży wybór wszystkiego, dużo ciekawych miejsc, nie ma czegoś takiego jak w małych miasteczkach że każdy każdego zna i sieje ploty... Mieszkam w spokojnej i raczej bezpiecznej dzielnicy. Chce sobie gdzies pojechać to żaden problem- idę na przystanek i co chwilę mam jakiś tramwaj czy autobus. Wcześniej mieszkałam w mieście gdzie autobus jeździł raz na godzinę, więc czasem bardziej się opłacało iść pieszo :P O 4.05.2016o09:58, Ania :) napisał: Niektórzy są mega mili a nie raz trafi się na takiego upierdliwca ze się wszystkiego odechciewa :p Dokładnie :P Pracowałam w różnych miejscach (na produkcji, w pracy biurowej) i wiadomo każda praca ma swoje wady i zalety, ale w sklepie pracuje mi się zdecydowanie najlepiej :P Godzinę temu, majoka napisał: moja szwagierka pracuje w penku w Dublinie. Irole przychodzą w kapciach, piżamach- norma. Jednakże dwa dni temu Paulina napisała na whatsie, iż przyszła babka z zieloną maseczką na twarzy :P hehe Tam dopiero jest ciekawie :) O matko :D To ja nawet do sklepu po bułki nie wyjdę zanim się nie umaluję :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolkablaszczyk Posted May 5, 2016 Share Posted May 5, 2016 ja lubię wielkie miasta bo sie jest tam właśnie anonimowym... i łatwo się przemieszczać. Ale lubie też czasem uciec z dala od miejskiego zgiełku i posłuchać szumu strumyka, śpiewu ptaków .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted May 5, 2016 Author Share Posted May 5, 2016 Ale nawet w dużym mieście są takie miejsca, gdzie można odpocząć od zgiełku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar....ka Posted May 7, 2016 Share Posted May 7, 2016 mnie mąż po ślubie wywiózł z Jeleniej Góry (miasto 100000) na wioskę kończącą się na numerze domu bodajże 92. I powiem Wam, że po 15 latach mieszkania w spokoju, coraz bardziej tęskni mi się za miastem. Wręcz uważam, że jest tam nawet więcej miejsc, by wyjść z psem. Tu mega rolnicy zaorali wszytko (z drogami polnymi włącznie). Na wsi nie ma nic (nawet sklepu czy kościoła). Do miasteczka nie mam daleko, bo gdzieś 3,5 km (ale co z tego, jak nie ma chodnika, tylko droga przelotowa Zgorzelec- Jelenia Góra). Jak Łukasz idzie do Gryfowa, to umieram ze strachu. O tak to wygląda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 14, 2016 Share Posted May 14, 2016 Hejka po urlopie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted May 15, 2016 Author Share Posted May 15, 2016 Hej Magda :) Jakoś ostatnio nie miałam głowy, żeby tutaj zaglądać :/ Tyle się działo w pracy, że nie miałam ani siły ani czasu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted May 15, 2016 Share Posted May 15, 2016 Hejka :) Ostatnio mało ludzi zagląda... (Ja też) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erykowa Posted May 17, 2016 Share Posted May 17, 2016 Hej Mnie też trochę nie było ale szkoda pogody na internety ;) A wracając do wczęsniejszego tematu to u mnie mąż twierdzi,że krakusy to dusigrosze a nie poznaniacy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted May 17, 2016 Author Share Posted May 17, 2016 Teraz pogoda się popsuła... Mam nadzieję, ze to się zmieni niedługo :P A z Krakowa nikogo nie znam, także się nie wypowiem :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted May 20, 2016 Author Share Posted May 20, 2016 Taki tam balkonowy Edmundo :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted May 20, 2016 Share Posted May 20, 2016 Masz pięknego psa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted May 20, 2016 Share Posted May 20, 2016 Edziu czekoladowy potworku co tam wypatrujesz ? <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 20, 2016 Share Posted May 20, 2016 Biedny Edi, zamknięty na balkonie, zamiast na spacer iść :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolkablaszczyk Posted May 20, 2016 Share Posted May 20, 2016 bo to jest miejsce gdzie można mu zdjecie zrobic bo stoi w miarę spokojnie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chesti Posted May 20, 2016 Share Posted May 20, 2016 Boski ma ten nakrapiany pychol <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted May 21, 2016 Share Posted May 21, 2016 No ładnie... Wszystkim pisze że Edi ma super spacer itd. a tu biedny w pochmurny dzień na balkonie musi siedzieć :P Ahhh ta Pańcia... Ps. Chyba zrobie sobie balkon w mieszkaniu :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted May 21, 2016 Author Share Posted May 21, 2016 Tak jak powiedziała jolkablaszczyk - zdjęcia zrobiłam na balkonie, bo tu przynajmniej stał spokojnie :P A miłośnikiem spacerów to on akurat nie jest :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted May 21, 2016 Share Posted May 21, 2016 Ale to hodowla schrzanila mu socjal nie ? Dobrze pamiętam że on miał pół roku jak go bralas ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.