Anula Posted June 21, 2016 Posted June 21, 2016 36 minut temu, Havanka napisał: Agniesiulka ! Ale niespodzianka ! Czy domek był sprawdzony ? Czy będą wieści i zdjecia? Jak Kejla przeżyła rozstanie z Bambi? Ja też czekam na więcej wiadomości jeżeli to jest możliwe.W domu chyba nastała pustka,a psiaki smutne zapewne,brakuje ślicznego, rozbrykanego malca. Quote
Agniesiulka K. Posted June 21, 2016 Posted June 21, 2016 57 minut temu, Havanka napisał: Agniesiulka ! Ale niespodzianka ! Czy domek był sprawdzony ? Czy będą wieści i zdjecia? Jak Kejla przeżyła rozstanie z Bambi? Domek wybrałam sama spośród wszystkich telefonów, od początku czuło się "to coś". Po długich rozmowach z Panem i wizycie miałam już pewność, umówiliśmy się na sobotę, ale Tz miał wyjazd i nic z tego nie wyszło, a Pan nie odezwał się... myślałam, że się rozmyślą, ale jednak udało się nam umówić na wczoraj no i... Bambi już została. Państwo już wszystko dla niej mieli przygotowane, dostała własnego pluszaczka i spacerowała po domku. Podpisaliśmy umowę, porozmawialiśmy no i ... tyle, później to już tylko płacz i zamartwianie się. Dzisiaj rozmawiałam z Panem telefonicznie- powiedział, że Bambi wczoraj nie chciała iść na spacer i jeszcze była przerażona, ale dzisiaj już ładnie zjadła i zaczepiała Pana do zabawy. Państwo mimo, że nie młodzi to jednak aktywni, nawet nad morze się wybierają samochodem we wrześniu, o wszystko wypytywali, psy w domu były zawsze. Myślę, że Bambi będzie szczęśliwa. Oczywiście podkreślałam chyba z tysiąc razy, że gdyby jednak cokolwiek się zmieniło, to wystarczy zadzwonić i sunię zabierzemy. Zdjęcia i wieści mam obiecane, no i mam też zaproszenie, z którego na 100% skorzystam! 18 minut temu, Anula napisał: Ja też czekam na więcej wiadomości jeżeli to jest możliwe.W domu chyba nastała pustka,a psiaki smutne zapewne,brakuje ślicznego, rozbrykanego malca. Ona była naszym oczkiem w głowie! Już rozmawialiśmy, żę skoro nie udało nam się z Państwem spotkać, to pewnie lepszy domek się nie trafi. Niewiele brakowało i zostałaby z nami. Ale mimo wszystko cieszę się, wiem że będzie jej dobrze z Państwem, a ja dość blisko i liczę że będę wiedziała co u niej słychać;) Kejla smutna, cały czas za mną chodzi jakby się obawiała, że i mnie zaraz może nie być. Złości się na Cypisa za byle co. Warkoli i przegania go. Pojechała dzielnie z ciekawością patrząc w przyszłość... Quote
Havanka Posted June 21, 2016 Posted June 21, 2016 Bambi nie można nie kochać ! A że jest to jeszcze psie dziecko, to tak nie przeżywa rozstań. Widzę też na zdjęciu, ze będzie miała się z kim bawić. Agniesiulka, obiecaj, ze wszystkie informacje o Bambi będziesz pisać tu, na wątku. Tak się cieszę !!! Szkoda mi tylko Kejli. Widziałam, z jaką troską spoglądała na Bambi po sterylce. Ta mała kruszynka wnosiła wiele radości i ożywiała starsze towarzystwo. Bądź szczęśliwa malutka ! Quote
Agniesiulka K. Posted June 21, 2016 Posted June 21, 2016 56 minut temu, Havanka napisał: Bambi nie można nie kochać ! A że jest to jeszcze psie dziecko, to tak nie przeżywa rozstań. Widzę też na zdjęciu, ze będzie miała się z kim bawić. Agniesiulka, obiecaj, ze wszystkie informacje o Bambi będziesz pisać tu, na wątku. Tak się cieszę !!! Szkoda mi tylko Kejli. Widziałam, z jaką troską spoglądała na Bambi po sterylce. Ta mała kruszynka wnosiła wiele radości i ożywiała starsze towarzystwo. Bądź szczęśliwa malutka ! Sprostuję tylko że na zdjęciu z Bambi jest nasz Kuba, sunię odwieźliśmy sami całą rodziną. Quote
Havanka Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 18 godzin temu, Agniesiulka K. napisał: Sprostuję tylko że na zdjęciu z Bambi jest nasz Kuba, sunię odwieźliśmy sami całą rodziną. Nie poznałam Kuby. Jest zasłonięty przez Bambi. Kuba pewnie też tęskni za sunią. Quote
Agniesiulka K. Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 Rozmawiałam właśnie z Panem... Bambi dziś rano rozpoczęła strajk głodowy. Poza tym upatrzyła sobie miejscówkę pod fotelem i ani myśli się stamtąd ruszać. Wychodzenie na spacer też ma głęboko w poważaniu :( Pan podłamany, a ja się zamartwiam. Quote
Anula Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 Wierzę,że się zamartwiasz bo szkoda Bambi.Całkowicie zmienione warunki,życie jej się przewróciło do góry nogami,do czego była przyzwyczajona nagle znikło.To jest psie dziecko w moim odczuciu potrzebuje domu z dzieckiem, zabawy i koniecznie psiego przyjaciela.W domu u starszych ludzi tego nie ma. 1 Quote
Agniesiulka K. Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 10 minut temu, Anula napisał: Wierzę,że się zamartwiasz bo szkoda Bambi.Całkowicie zmienione warunki,życie jej się przewróciło do góry nogami,do czego była przyzwyczajona nagle znikło.To jest psie dziecko w moim odczuciu potrzebuje domu z dzieckiem, zabawy i koniecznie psiego przyjaciela.W domu u starszych ludzi tego nie ma. Kejla wcale nie czuje się lepiej. Dzisiaj nawet nie spojrzała w stronę miski, a na Cypisa ciągle się złości i unika go jak ognia. Trzyma się Fafika. Umawiałam się z Państwem już przy pierwszych rozmowach, że gdyby się okazało, że sunie cierpią po rozstaniu, to zabierzemy Bambi. Widzę, że ta opcja staje się coraz bliższa. Quote
Anula Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 5 minut temu, Agniesiulka K. napisał: Kejla wcale nie czuje się lepiej. Dzisiaj nawet nie spojrzała w stronę miski, a na Cypisa ciągle się złości i unika go jak ognia. Trzyma się Fafika. Umawiałam się z Państwem już przy pierwszych rozmowach, że gdyby się okazało, że sunie cierpią po rozstaniu, to zabierzemy Bambi. Widzę, że ta opcja staje się coraz bliższa. Tak to jest psiaki za sobą tęsknią i to jest udowodnione. Quote
Agniesiulka K. Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 1 minutę temu, Anula napisał: Tak to jest psiaki za sobą tęsknią i to jest udowodnione. One się bardzo zżyły, o Ile Bambi właśnie raczej stroniła zawsze od dzieci, to jednak z Kejlą były nierozłączne. Dlatego zostawiłam Bambi tą możliwość powrotu, nie chcę żeby cierpiały. Quote
Tola Posted June 23, 2016 Posted June 23, 2016 O 22.06.2016 o 20:16, Anula napisał: Tak to jest psiaki za sobą tęsknią i to jest udowodnione. Tak, psiaki potrafią bardzo za sobą tęsknić - po śmierci mojej Toli zachowanie Zuli bardzo się zmieniło, nie chciała wychodzić na spacery, przestala jeść, wyniosła się z posłania, na którym spały obie z Tolką. Ta psia żałoba trwała to prawie pół roku :( A Kejla i Bambi bardzo się zaprzyjazniły, widać to na zdjęciach. Często ta tęsknota mija, ale zdarza się i tak, ze trzeba zwierzaka zabierać do poprzedniego miejsca. Trudna decyzja, czas pokaże, jak to się rozwinie... Quote
Agniesiulka K. Posted July 4, 2016 Posted July 4, 2016 Przepraszam, mało mam czasu na dogo ostatnio, wakacje, no i zaległości w pracy trzeba ponadrabiać. Pozwałam sobie przekopiować newsy o Bambi z innego wątku. Bambiśka wróciła do nas, dłuuga historia.... Państwu trzeba na wstępie zwrócić honor, myśleli, że się wszystko samo ułoży, bali się poadopcyjnej wizyty bo wiedzieli, że się wyda że jest źle. Psica się ich bała, siedziała skubana na regale i patrzyła na nich z góry- moim zdaniem wrócił jej ten instynkt samozachowawczy z obwodnicy. Udało mi się nawiązać kontakt z wetką, która widziała Bambi i zasugerowała, żeby jednak ją zabrać, bo sunia potrzebuje bahawiorysty na już, jest dzika i trzęsie się ze strachu, na spacerach próbuje nawiać, a Państwo "kochają za mocno" . No to pojechaliśmy. Pani płakała, Pan nawet do nas nie wyszedł, Bambi poznała mnie dopiero po obwąchaniu i zaczęła szaleć z radości i szczekać (pierwszy raz od 10dni...). Tak czy siak, z adopcji nici... A o to powitanie psiaków: Ale oczywiście behawiorysta nie będzie potrzebny, odespała i już normalnie rozrabia. Poza tym, że nieco wychudła i ma jakoś takie matowe futerko, to wszystko jest ok. Wybiegały się z Kejlą za wszystkie czasy dzisiaj, a my dostajemy buziaki od obu ;) Mamy teraz na tymczasie szczeniaki od weta, o których wcześniej wspominałam, więc jest co robić i dziewczyny zajęte. Kejluśka wariatka zżera śliwki w ogrodzie- znowu się zaczynają niestrawności, więc spaceruje tylko pod nadzorem. Poza tym wszystko ok :) Quote
Murka Posted July 4, 2016 Posted July 4, 2016 My mieliśmy podobny problem z adopcją suczki Zoi (koczowała prawie rok na cmentarzu), była strachulcem, panicznie bała się obcych ludzi, do nas przywykła i ubóstwiała inne psy. Od początku czułam, że w DS Zoja musi mieć towarzystwo innego psa (dzięki psom otwiera się na ludzi), ale próbowaliśmy. Skutek tego był taki, że wróciła z dwóch adopcji (gdzie nie było psów), w jednym nie chciała w ogóle nic jeść i pić (wróciła chuda jak szkapa), z drugiego uciekła i udało się ją odnaleźć w schronisku... W końcu udało się - znalazła dom z drugą sunią i wszystko jest super:) Dla strachulców zawsze najlepsze są DSy z innymi psami:) Quote
Agniesiulka K. Posted July 6, 2016 Posted July 6, 2016 Bambi to już u nas zostanie, jak nic :) Na dniach się wybieramy zaszczepić drania na wirusówki, a ona tymczasem szaleje ile się da. Tam gdzie biegają, jeszcze jakiś tydzień temu rosła trawka, uwierzycie?.. Quote
Agniesiulka K. Posted July 7, 2016 Posted July 7, 2016 Zarzekałam się, że nie założę wątku, ale razem pewnie będzie raźniej! Quote
Tola Posted July 8, 2016 Posted July 8, 2016 Cudne maluchy, życzę jak najlepszych domów. Miło widzieć szczęsliwą Kejlę i Bambi :) Quote
Nadziejka Posted July 8, 2016 Posted July 8, 2016 Zagladam z pozdrowieniami caluniej gromadce przecudnej Agniesiulko Bambunia byla Wam pisana szczescia zdrowenka najlepsiutkiego slemy Quote
b-b Posted July 8, 2016 Posted July 8, 2016 Poczytałam zaległości. Wspaniale, że dziewczyny znowu razem są :) Powodzenia z maluchami :) Quote
wiolhelm170 Posted July 9, 2016 Posted July 9, 2016 (edited) hej , na miau czytałam o takim piesku.Widziałaś go może? chyba jesteś z Zambrowa.JUż się chyba odnalazł właściciel, Edited July 9, 2016 by wiolhelm170 Quote
Agniesiulka K. Posted July 9, 2016 Posted July 9, 2016 8 minut temu, wiolhelm170 napisał: hej , na miau czytałam o takim piesku.Widziałaś go może? chyba jesteś z Zambrowa.JUż się chyba odnalazł właściciel, Nie widziałam tego pieska,mam nadzieję że naprawde wrócił do właściciela, ale gdyby coś to polecam się na przyszłość :) Quote
Tyśka) Posted August 19, 2016 Posted August 19, 2016 Przecież ja kiedyś śledziłam Kejlę :) Cieszę się, że na nowo odnalazłam jej wątek (trochę przy pomocy Agniesiulki). I faktycznie to w niej się zakochałam już wtedy, w schronisku... i już wiem czemu - przecież faktycznie to drugi Lisek :)) Kto wie, może jest spokrewniona? Przecież to okolice... a od nas psy ostatecznie trafiają do zamojskiego schroniska. Quote
Tola Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 Słodka mordeczka, dawno jej tutaj nie było. A ta obok to Bambi? Jakby urosła ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.